| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Poniedziałkowym meczem z Rumunkami norweskie szczypiornistki zakończą rywalizację w pierwszej rundzie mistrzostw Europy w Danii. Skandynawska federacja poinformowała rano o tym, że do składu na to spotkanie dołącza Katrine Lunde. Doświadczona bramkarka zdecydowała się wystąpić na mistrzostwach, mimo że przed kilkunastoma dniami straciła dziecko.
"Popatrzcie" – taki post, opatrzony zdjęciem z badania USG, Lunde zamieściła na Instagramie. Był 10 listopada. Obok zdjęcia 40-letnia szczypiornistka dołączyła hasztagi: #ciąża, #wciąży i #wdrodze. 2269 użytkowników polubiło jej wpis. Z gratulacjami pospieszyły koleżanki z boiska i kibice.
Lunde opublikowała post na pół godziny przed tym, jak prowadzący reprezentację Thorir Hergeirsson miał ogłosić 16-osobowę kadrę, która podczas mistrzostw będzie miała wywalczyć ósmy w historii tytuł. Informacja ta zaskoczyła jedynie dziennikarzy i fanów. Islandczyk wiedział o wszystkim wcześniej. W miejsce Lunde powołał do drużyny Emily Sando.
Media zgodnie podkreślały jednak, że nieobecność pochodzącej z Kristiansand golkiperki będzie stratą dla zespołu. Trudno jednak, by było inaczej. Spójrzmy w jej osiągnięcia: trzynaście medali – w tym siedem złotych – wywalczonych na mistrzostwach świata, Europy i igrzyskach olimpijskich, cztery triumfy w Lidze Mistrzyń, dziesięć tytułów mistrzyni kraju w Norwegii, Danii, Rosji i na Węgrzech oraz dziesięć krajowych pucharów. Pięciokrotnie wybierana do drużyny gwiazd turniejów mistrzowskich. Najlepsza bramkarka XXI wieku? Katrine Lunde.
Nawet jednak bez Lunde, Norweżki wskazywane były jako zdecydowane faworytki do wywalczenia podczas Euro złotego medalu. Wpływ na to miały też absencje gwiazd tych reprezentacji, które uznawano za drużyny mogące zagrozić Skandynawkom – Rosjanki Anny Wiachiriewej, Holenderki Estavany Polman i Francuzki Alisson Pineau. Poza tym, Lunde wychowywała u swego boku inną utalentowaną bramkarkę, Silję Solberg, która pod nieobecność starszej o 10 lat koleżanki miała zostać pierwszoplanową postacią norweskiego zespołu.
Problemy pojawiły się jednak niewiele ponad tydzień później. 16 listopada Solberg i pozostałe norweskie szczypiornistki przeszły standardowe badania na obecność koronawirusa. Test dał u 30-letniej bramkarki wynik pozytywny. Solberg czuła się dobrze, ale zgodnie z procedurami została odseparowana od drużyny. Po 10 dniach powtórzono badanie. Rezultat znów był pozytywny. Bramkarkę czekała ponowna kwarantanna.
Dla Hergeirssona był to nie lada kłopot. By Solberg mogła pojechać na mistrzostwa, test musiałby dać wynik negatywny. Zrezygnowany Islandczyk przyznał 27 listopada: – Jeszcze kilka dni temu wierzyłem, że Silje zagra na mistrzostwach, ale teraz w to wątpię. Oceniając sytuację realnie, będziemy musieli radzić sobie bez niej – przyznał. W jej miejsce powołał debiutantkę Rikke Granlund.
Niespodziewany zwrot nastąpił następnego dnia. W sobotę 28 listopada z Hergeirssonem skontaktowała się Lunde. Niewiele później norweska federacja opublikowała oficjalny komunikat, w którym doświadczona bramkarka wyznała o poronieniu i jednocześnie zgłosiła swoją gotowość do gry podczas startujących zaledwie pięć dni później mistrzostw. "Mi i mojemu mężowi jest niebywale przykro z powodu straty nienarodzonego dziecka. Naprawdę wyczekiwaliśmy tego, że uda się nam powiększyć rodzinę. Niestety, tym razem się nie udało. Przez ten cały czas pozostaję w regularnym treningu i zgłaszam swoją gotowość do gry" – napisała Lunde.
W kraju jej decyzja spotkała się powszechnym szacunkiem. "Strata dziecka to wielki cios. Szczególnie bolesny wtedy, gdy wcześniej poinformowało się o ciąży. To, że Katrine zdecydowała się na grę na mistrzostwach, pokazuje jej ogromną siłę psychiczną. Może to właśnie wyjazd na turniej i pobyt w handballowej bańce, a przede wszystkim skupienie się na grze, której zawsze się poświęca, sprawią, że łatwiej będzie jej przetrwać żałobę" – pisze Stig Nygaard na popularnym portalu tv2.no.
Na aspekt psychologiczny udziału w mistrzostwach uwagę zwraca też Iwona Niedźwiedź, była reprezentantka Polski, a obecnie komentatorka i ekspertka TVP Sport. – Nie rozmawiamy o dziewczynie, która ma 20 lat i podjęła tę decyzję, będąc jej nie w pełni świadoma. To dojrzała kobieta, która doskonale wie, co się jej przytrafiło. Nierzadko w psychologii praca jest tym, co pozwala człowiekowi poradzić sobie z traumą. Co więcej, absolutnie nie zakładam, że Lunde po poronieniu może być w słabszej formie – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Hergeirsson czekał na nią z otwartym ramionami. – Wiadomość o sytuacji Katrine przyjęliśmy z niedowierzaniem i wielkim smutkiem, ponieważ to wielka osobista tragedia. Jej powrót to ogromne wzmocnienie naszej drużyny – powiedział na antenie telewizji NRK.
Lunde nie dołączyła jednak od razu do norweskiej reprezentacji. Ze względów proceduralnych mogła to uczynić dopiero po tym, jak uzyskała dwa negatywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Tak stało się w weekend. Po serii treningów z norweską kadrą B, przyleciała do Danii w niedzielę i już w poniedziałek znalazła się w składzie zespołu na wieczorny mecz z Rumunkami.
Jej przyjazdu wyczekiwały koleżanki z drużyny, w tym inna z gwiazd Nora Moerk, dla której to także wyjątkowy turniej, bo pierwszy po okresie naznaczonym poważnymi kontuzjami kolan, przez które chciała kończyć karierę. – Cudownie mieć Katrine tutaj z nami. To nie tylko znakomita zawodniczka, ale też wspaniały człowiek i przyjaciółka. Nie mam wątpliwości, że jest bardzo silna psychicznie, to twardzielka. Wszystkie będziemy ją tu wspierać – stwierdziła. Moerk rozgrywa na razie kapitalny turniej – w dwóch meczach rzuciła 18 bramek. Czy równie dobrze poradzi sobie Lunde?
TRWA 18 - 15
Energa Szczypiorno Kalisz
TRWA 19 - 13
Storhamar Handball Elite
26 - 23
HB Ludwigsburg
TRWA 13 - 11
Super Amara Bera Bera
32 - 30
Thueringer HC
33 - 26
Haukar
23 - 28
MKS PR URBIS Gniezno
27 - 28
PGE MKS FunFloor Lublin
35 - 27
HC Podravka Vegeta
30 - 29
Ikast Haandbold
31 - 24
KPR Ruch Chorzów
27 - 30
Consevas Orbe Zendal BM Porrino
15:00
Olympiacos SFP
16:00
AEK Ateny
17:00
CS Minaur Baia Mare
17:30
MSK IUVENTA Michalovce
16:45
HC Kriens-Luzern
16:45
Sport Lisboa e Benfica
18:45
VfL Gummersbach
18:45
FC Porto
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged