Nigdy nie oglądała się za siebie i dla celu potrafiła zrobić wiele. Świadoma swoich atutów, nadmiernie pewna siebie i bezczelna, szybko stała się jedną z najciekawszych postaci himalaizmu. Chantal Mauduit.
Zdobył K2. "Myślałem, czy za cenę szczytu stracić palce"
14 maja 1998 rok, masyw Dhaulagiri. Od kilku dni szaleje mocno wiejący wiatr, a temperatura nie pozwala na forsowanie szczytu. To właśnie dlatego prawie tydzień wcześniej włoska wyprawa zawróciła do bazy, by uchronić się przed trudnymi warunkami panującymi w obozie drugim na wysokości 6600 metrów n.p.m. Długie dni niesprzyjającej pogody zachęcają do zabicia nudy w każdy możliwy sposób. Jedna z wymian pomiędzy himalaistami prowadzi do niepokojących wniosków. Już długi czas nie widzieli Chantal Mauduit, jednej z najsłynniejszych kobiet Himalajów. Gdy aura się uspokoiła, wyszli w górę, by odszukać kobietę.
Możliwe, że urodzona w Paryżu Chantal Mauduit nie skrzyżowałaby swoich dróg z górami, gdyby nie przeprowadzka w okolice Alp w wieku pięciu lat. Od tamtego czasu towarzyszyły jest nieustannie. Pierwsze wspinaczki pomiędzy szczytami zaostrzyły jej apetyt na więcej. Choć zajmowały dużą część jej czasu, jednocześnie studiowała fizjoterapię. Kolejne na celowniku dziewczyny były Andy. Po wejściu na Huascaran w Peru zleciała z góry na paralotni. Stamtąd był tylko krok do Himalajów, w które miała ją zaprosić grupa mężczyzn, obok których wylądowała. Pierwsza wyprawa na Everst nie była dla niej udana. Zaowocowała jednak rozwojem pasji i znajomościami na lata.
— Spotkałyśmy się w Roissy w 1991 roku. Między nami było coś bezpośredniego, silniejszego niż przyjaźń. Nazywała mnie "bani", czyli młodsza siostra po nepalsku. Była wyjątkową osobą, słońcem. Miała nad głową gwiazdę, która zawsze przynosiła jej szczęście. Spędzaliśmy razem czas w górach, kinie, chodziłyśmy razem wszędzie — mówiła po latach Frédérique Delerieu, przyjaciółka Mauduit.
Himalaistka była otwarta, choć wiele kobiet wyczuwało w niej konkurencję. Przyciągała bowiem spojrzenia mężczyzn i z łatwością owijała ich sobie wokół palca. Wyjątki, które oparły się jej urokowi, traktowały ją jako nieuczciwą konkurentkę. Góry miała jednak we krwi i nie pozwoliła sobie odebrać marzeń o zdobyciu wszystkich czternastu ośmiotysięczników. W 1992 roku weszła na jedną z najtrudniejszych technicznie gór świata, czyli K2 (jako czwarta kobieta na świecie). Rok później zdobyła Shishę Pangmę i Cho Oyu.
Niektórzy ją podziwiali, inni z niej kpili. Nieczysta gra Mauduit
Przed trzydziestką miała na koncie trzy ośmiotysięczniki i apetyt na wiele więcej. Obserwatorom imponował jej styl — wchodziła bez dodatkowego tlenu i alpejsko, czyli bez nadmiernego obciążenia sprzętem. Inni wytykali jej z kolei sporą bezczelność i lenistwo w drodze na poszczególne szczyty. Zarzucano jej to, że tak, jak jej przygoda z himalaizmem rozpoczęła się od robienia wrażenia na mężczyznach, tak też kontynuowała karierę.
Wcześniej związana była z Thorem Kieserem, którego serce zdobyła podczas jednej z wypraw butelką wina i ponoć bardzo dużym temperamentem. Tak dużym, że kilka miesięcy później posunął się do tego, że zatrudnił się jako dostawca w pizzerii, by opłacić jej udział w kolejnej wspólnej wyprawie. Stała w uczuciach jednak nie była i partnera szybko zamieniła na Eda Viestursa, który szturmował szczyt K2, gdy grupa, z którą współpracowała, zakończyła wyprawę.
Tak sprytnie rozkochała w sobie Amerykanina, że w obozie nie musiała nic robić. Według relacji, całymi dniami zabawiała zespół rozmową, podczas gdy mężczyźni poręczowali zbocza, przenosili potrzebne jedzenie i torowali drogę w gęstym śniegu. Oszczędzone siły zmagazynowała na wejście na wierzchołek, czego dokonała… bez zmęczonego Kiesera, który wykonał na trasie większość brudnej roboty i był w tej samej grupie. Ten sam himalaista dołączył później do Viesrursa i Fischera, by ratować Francuzkę, gdy ta schodząc zapadła na śnieżną ślepotę. Zbyt wiele wdzięczności im nie okazała. Pominęła podziękowania dla partnerów, ciesząc się ze swojego sukcesu.
Zarzucano jej również lekkomyślność. Jedną z wypraw na Everest zapewne przypłaciłaby życiem, gdyby nie Rob Hall, który uratował ją, gdy traciła przytomność z powodu małej ilości tlenu i wyczerpania. Ponadto, traktowała Szerpów nawet jako tragarzy dla swoich osobistych rzeczy. Wyśmiewano ją mówiąc, że nie są oni po to, by w górę wnosić jej szczoteczkę do zębów.
Z tlenem czy bez tlenu? "Powiedział, że jego klientka umarła"
Chantal Mauduit potrafiła zjednywać ludzi
Choć wzbudzała kontrowersje, Chantal Maudiut przez wielu była uwielbiana. Obozy bazowe były dla niej ośrodkami życia towarzyskiego, romantycznego i miejscem do świetnej zabawy. Nie bała się postawić lokalnym władzom, które od kobiet wymagały posłuszeństwa choćby w kwestii ubioru (wspomniał o tym Daniel Walczak, zaznaczając, że w krajach, gdzie kobiety paradowały w burkach, himalaistka zakładała legginsy). Kiedy ktoś dyskredytował jej sukces (jak było w przypadku zdobycia Lhotse), broniła się jak mogła. Jeśli już zjednała sobie ludzi, byli dla niej w stanie zrobić wiele.
— Chantal była urzeczona pięknem świata i szukała go wszędzie, codziennie. Tam na górze czuła się jak w królestwie, które uczyniła własnym. Była tam szczerze szczęśliwa, w doskonałej harmonii z naturą. Zachowywała się niezwykle swobodnie, co oczywiście wzbudziło zazdrość. Wiedziała też, jak szukać i przewidywać niebezpieczeństwo, aby go uniknąć — mówił jeden z jej przyjaciół.
Choć nie dbała o siebie (na dużych wysokościach piła alkohol i często dla przyjemności nie przesypiała nocy koniecznych do regeneracji) i o zdecydowaną większość swoich współtowarzyszy, ważny był dla niej los nepalskich dzieci. Głośno mówiła o ich problemach. Manifestowała też swoje poglądy w dość oryginalny sposób. W 1997 roku wspięła się na Notre Dame i powiesiła tam flagę tybetańską. Spotkała się też z Dalajlamą oraz uchodźcami tybetańskimi w Indiach.
Na swoim koncie miała wejścia na K2, Shishapangmę, Cho Oyu, Lhotse, Manaslu i Gasherbrum II. Wejście na Dhaulagiri miało być dla niej mniejszym wyzwaniem niż K2. U boku miała Anga Tsheringa, doświadczonego przewodnika.
Tajemnicza śmierć Czarnej Wdowy to błąd początkującego?
14 maja 1998 roku włoska wyprawa znalazła namiot Mauduit w obozie drugim. Był mocno przysypany śniegiem. Krótkie spojrzenie do środka to kolejne pytania — skoro Chantal tam nie ma, może poszła wyżej? Grupa ruszyła w górę, by sprawdzić czy Francuzka nie założyła obozu trzeciego. Nie znaleźli po nim śladu.
Dzień później powrócili w to samo miejsce. Zaczęli kopać głębiej, by całkowicie wydobyć namiot francuskiej himalaistki. W środku znaleźli zamarznięte ciała Chantal Mauduit i Szerpy.
Przez kolejne miesiące toczyły się spory na temat okoliczności zgonu. Jedni uznawali po obrażeniach Francuzki (złamany kark), że spadła na nich lawina lub bryła lodu. Inny wskazywali, że mężczyzna nie miał żadnych śladów, co oznaczać mogło, że zatruli się gazem z butli. Druga hipoteza wzbudzała wiele kontrowersji. Uduszenie się przez spalenie resztek tlenu, próbując się ogrzać? To byłby błąd początkującego himalaisty. Wskazywano jednak, że kobieta nie była wybitną himalaistką. Na większość szczytów wspinała się "po plecach" mężczyzn, a kiedy dużej ich grupy zabrakło, zabić ją mogło lekceważące podejście do góry.
Śmierć "Czarnej Wdowy", jak nazwał ją jeden z odrzuconych kochanków, poruszyła jednak środowisko. — Pokazała nam, że istnieje piękny sposób, by dotrzeć na szczyt — powiedziano podczas jej pogrzebu.
Źródła:
Szczytomaniak
National Geographic
mountainzone.com
Dramat reprezentanta Polski! Spadł do trzeciej ligi
|Piłka nożna/Włochy
Do góry
Szanujemy Twoją prywatność
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na
korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych,
dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz
na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską
S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”),
Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm)
oraz pozostałych
Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do
Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które
wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora
PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych
poszczególnych serwisów
zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii
takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii
umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług,
personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów
społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie
poszczególnych serwisów
na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i
identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach
Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP,
Zaufanych Partnerów z IAB
oraz pozostałych
Zaufanych Partnerów TVP
dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na
urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru
spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam,
tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych
treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania
badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i
ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i
usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania
i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia
dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania
automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Cele przetwarzania Twoich danych przez TVP S.A. w likwidacji są następujące:
Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
Tworzenie profili w celu personalizacji treści
Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
Pomiar efektywności reklam
Pomiar efektywności treści
Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych
źródeł
Rozwój i ulepszanie usług
Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich
W ramach funkcji TVP S.A. w likwidacji może podejmować następujące
działania:
Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
Łączenie różnych urządzeń
Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz
pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:
Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
Tworzenie profili w celu personalizacji treści
Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
Pomiar efektywności reklam
Pomiar efektywności treści
Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych
źródeł
Rozwój i ulepszanie usług
Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich
W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz
Pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:
Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
Łączenie różnych urządzeń
Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
Użycie dokładnych danych geolokalizacyjnych
Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach
Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia,
wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia
skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub
Zaufanych Partnerów z IAB*
oraz pozostałych
Zaufanych Partnerów TVP
mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w
oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP
przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu
wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia
usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia
bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania
pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu.
Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics,
Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i
marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych
oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się
w
Polityce Prywatności.