Powrót byłego mistrza świata, Fernando Alonso. Wielka próba dla Estebana Ocona, byłego mistrza serii GP3. Zmiana na stanowisku szefa, a dodatkowo polski ślad w zarządzie zespołu w osobie Marcina Budkowskiego. Alpine to nowa nazwa zespołu znanego dotąd jako Renault. Zespołu, który w historii Formuły 1 zawsze miał w sobie olbrzymią nutę wyrazistości.
To kolejny zespół w stawce, który przeobrażał się kilkukrotnie.
Wciąż jednak pozostał w tym samym "domu", czyli brytyjskim Enstone. Nazywał się Toleman, Benetton (gdzie jeździł pod brytyjską i włoską licencją), Renault, Lotus F1, ponownie Renault, by stać się od 2021 roku Alpine. Pandemia COVID-19 sprawiła, że grupa Renault wycofała nazwę głównego producenta ze sportów motorowych. Skupiła się za to, żeby przedstawiać światu swoją markę, która specjalizuje się w tworzeniu aut z kategorii sportowej. Działała ona w latach 1955-1995. Po kolejnych 22 latach grupa zrzeszająca Renault, Nissana i Mitsubishi reaktywowała Alpine na rynku motoryzacyjnym. Był rok 2017.
Jako Toleman, zespół dał choćby szansę Ayrtonowi Sennie w 1984 roku, kiedy to Brazylijczyk debiutował w wyścigach Grand Prix. Później pod odsłoną Benettona objawił F1 Michaela Schumachera, a także uczynił rozpoznawalnymi Flavio Briatore, szefa zespołu oraz dyrektora technicznego, Rossa Brawna. Po latach świetności (tj. 1994-95) nastąpiła zapaść, zaczęła się jedynie radość z pojedynczych podiów. Przywozili je Jean Alesi, Gerhard Berger (ostatni zwycięzca dla Benettona, w GP Niemiec 1997) oraz Giancarlo Fisichella. W 2000 roku do zespołu śmielej wkroczyło Renault, które od 2002 roku na nowo utworzyło na bazie Benettona swój zespół fabryczny. Była to sytuacja przedziwna, bowiem wcześniej koncern z Viry wystawiał własny team także w latach 1997-85. To oznaczało, że w pierwszej odsłonie ścigał się z Tolemanem, zespołem, który dekady później sam stał się nową ekipą Renault.
Firma znana była już jako dostawca silników dla najlepszych. Dość powiedzieć, że związała się choćby w latach 90. właśnie z Benettonem, ale też z ostatnim mistrzowskim Williamsem z roku 1997. Renault samo chciało mieć jednak mistrza. W 2005 i 2006 roku udało się tego dokonać. Do spółki z dostawcą opon, Michelin stworzyło mistrza w osobie Fernando Alonso, najmłodszego wówczas czempiona, mającego w chwili pierwszego tytułu zaledwie 24 lata. Polacy będą też jednak pamiętać szansę, jaką otrzymał w Enstone Robert Kubica. W 2010 roku Polak trzykrotnie stanął na podium, a jego średnia pozycji na mecie (5,94) była na koniec sezonu lepsza od Nico Rosberga i Felipe Massy, którzy startowali lepszymi samochodami Mercedesa oraz Ferrari. Krakowianin po swoim wypadku w Ronde di Andora miał później niedokończone sprawy. Nic zatem dziwnego, że pierwsze testy w bolidzie F1 w 2017 roku odbył w barwach Renault.
Z Renault łączy się tyle pięknych akcentów. Teraz rozpocznie się budowanie rozpoznawalności Alpine.
Podstawa jest teoretycznie dobra. Skupienie się tylko na sobie i brak dostarczania silników innym zespołom jest dobrą wiadomością, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak traktował ich choćby ich największy były klient, Red Bull Racing w latach 2014-18. Niesnaski Cyrila Abiteboula z Christianem Hornerem, czyli dwóch szefów wielkich zespołów przeszły już do historii sportu.
Nie da się ukryć, że najbardziej interesuje wszystkich to, jak spisze się Fernando Alonso. Zespół jednak nie boi się, że pozostanie bez lidera po tym, jak Daniel Ricciardo opuścił po dwóch latach Enstone i udał się do Woking, czyli siedziby McLarena. Australijczyk jeździł cały sezon 2020 ze świadomością, iż opuści Renault. – To było jak rozstanie z dziewczyną, która jeszcze się przecież nie wyprowadziła – dogryzał Horner Francuzom w serialu Netfliksa pt. "Formula 1: Drive to Survive".
Nie jest też rzeczą trudną, by zauważyć, że Alonso był już w sytuacji, gdy wkraczał w stare-nowe środowisko, a później wydarzył się po drodze niefortunny wypadek. Przywołujemy tutaj powrót McLarena do korzystania z silników Hondy z 2015 roku.
Tajemnicze zdarzenie z testów, które wyłączyło Alonso ze startu w GP Australii było jakby preludium do jednego z najbardziej frustrujących sezonów. Jednostce napędowej brakowało mocy, Hiszpan nazywał ją zresztą "silnikiem na poziomie GP2", zaplecza F1. Teraz został potrącony przez samochód, jeżdżąc rowerem w Szwajcarii. Operacja korekcyjna i zaburzone przygotowania sprawiły, że Alonso nie uczestniczył w wirtualnej prezentacji samochodu A521.
Licznik kilometrów z testów jest rzeczą pozytywną.
Alpine pod tym względem zanotowało czwarty wynik, przejeżdżając w sumie 396 okrążeń toru Sakhir w Bahrajnie. Więcej pokonały tylko Alfa Romeo oraz AlphaTauri (oba po 422) oraz Ferrari (404).
In #F1Testing, we test... everything!
— Alpine F1 Team (@AlpineF1Team) March 18, 2021
396 laps completed over three days, equivalent to 2,143km.
The #CountdownToBahrain continues... pic.twitter.com/pW6xCtwTDF
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.