Na bandach reklamowych i w spotach telewizyjnych podczas Euro 2020 szczególną ekspozycję mają aplikacje mobilne. Firmy i start-upy, które popularność zdobyły dzięki smartfonom i globalnej sieci są coraz mocniej obecne w świecie sportu. Jakie zmiany to ze sobą niesie?
Sport na telefon, czyli masz wiadomość
Telefony stacjonarne pozwalały na natychmiastowy kontakt. Aparaty z tarczą stały się oknem na świat, oczywiście tylko dla tych, którzy mogli liczyć na podłączenie do sieci telekomunikacyjnej. W PRL taka procedura trwała latami, a nawet ci szczęśliwcy nie mogli od razu zadzwonić do innego miasta, bo rozmowy trzeba było zamawiać. Dzwoniono również do klubów sportowych i redakcji gazet w celu poznania wyniku spotkania. Gdzieniegdzie powstawały swoiste sportowe infolinie. W latach osiemdziesiątych w Stanach Zjednoczonych były dziesiątki milionów połączeń rocznie na linię Sports Phone. W minutę podawano wyniki z całego kraju oraz... odtwarzano dwie reklamy. Brytyjskie Clubcall i TEAMtalk skupiały się na poszczególnych klubach, raportach ze spotkań i plotkach transferowych, dostępnych po horrendalnie drogim połączeniu. Obecnie te serwisy działają głównie jako strony internetowe.
Kluby i organizacje sportowe dość wcześnie zaczęły wykorzystywać możliwości, jakie dawały telefony komórkowe i coraz szersze wdrażanie nowej infrastruktury. Mimo siermiężnej, jak na ówczesne czasy technologii, starano się oferować usługi i czerpać z nich korzyści finansowe. Szczególnie popularne, również w naszym kraju, były relacje SMS-owe ze spotkań. Po wysłaniu wiadomości na specjalny numer, której koszt wahał się w przedziale kilku złotych, kibic przez całe spotkanie był informowany o wydarzeniach na stadionie. Krótkie wiadomości okazały się również niezastąpione w przypadku lig fantasy. Wcześniej wybór drużyn w tej zabawie opierał się głównie na wysyłaniu składów pocztą, co było częste w przypadku masowych lig organizowanych przez media. Teraz gracze mogli sobie pozwolić na więcej elastyczności. Część SMS-owych usług wciąż jest dostępna, ale wiele z nich nie wytrzymało konkurencji tańszego, atrakcyjniejszego i nowocześniejszego rozwiązania, czyli powszechnego dostępu do Internetu mobilnego.
Ostatnią próbą wprowadzenia nowej formy przekazu innej niż Internet było DVB-H. System miał umożliwić odbiór telewizji naziemnej na urządzeniach mobilnych. Standard był wspierany przez Unię Europejską, a do zaproponowania regularnej oferty szykowano się również w Polsce. Testowe multipleksy były w Warszawie i w Krakowie. Wśród dostępnych kanałów był również TVP Sport. Podkreślano takie zalety, jak stabilność transmisji oraz opcje interaktywne. Producenci telefonów komórkowych nie byli jednak skłonni do wyposażania modeli w tę technologię, zatem odbiór był możliwy jedynie w nielicznych komórkach. Do wprowadzenia DVB-H nie kwapili się również operatorzy sieci komórkowych. Obecnie żadne państwo nie ma transmisji w tym standardzie. Usługa znana w Polsce jako "TV Mobilna" nadaje w DVB-T.
Media nie tylko społecznościowe
Jednym z najbardziej rzucających się w oczy sponsorów Euro jest TikTok. Ten chiński serwis nawiązał współpracę z UEFA w lutym 2021 roku, udostępniając na swojej platformie materiały z mistrzostw. Historia TikToka zaczęła się od aplikacji Musical.ly, gdzie można było przeglądać i dodawać bardzo krótkie filmy taneczne. Podkład audio zapewniał oczywiście serwis. Fuzja przeprowadzona przez firmę ByteDance, która połączyła Musical.ly z oferowaną przez siebie platformą Douyin, sprawiła, że aplikacja została udostępniona pod nazwą TikTok prawie na całym świecie. Oprócz jednego kraju, czyli Chin. Ich obywatele korzystają bowiem z Douyin i mogą przeglądać jedynie filmiki powstałe w Państwie Środka. TikTok ma już za sobą wiele sporów sądowych, ale nadal cieszy się ogromną popularnością, szczególnie wśród tych poniżej 24 roku życia. Oczywiście możemy też znaleźć konta prowadzone przez sportowców, kluby i federacje sportowe. Kibice mają tam dostęp do materiałów o innych charakterze niż na pozostałych platformach. Z 18 drużyn, które będą uczestniczyć w następnym sezonie Ekstraklasy, już siedem założyło konto na TikToku. Najwięcej obserwujących ma Legia Warszawa – ponad 72 tysiące. Poniżej można zobaczyć jeden z materiałów zamieszczonych przez UEFA na TikToku w trakcie Euro:
@euro2020 ❤️ Denmark and Belgium unite to show their support for Christian Eriksen.#EURO2020
♬ original sound - EURO2020
Każdy ma inne preferencje i przyzwyczajenia, jeśli chodzi o wybór ulubionej aplikacji. W ostatnim czasie mamy ich multum. Również TVP Sport ma swoją, a kto wie, może akurat dzięki niej bądź stronie mobilnej czytasz teraz ten artykuł? Szanse na to są spore, patrząc na rosnące udziały urządzeń mobilnych w ogólnym ruchu internetowym. Pojawiają się również nowe, niespotykane do tej pory rozwiązania. W ostatnią niedzielę amerykański klub Inter Miami przeprowadził darmową transmisję spotkania z DC United w aplikacji mobilnej. Przekaz był dostępny wyłącznie dla widzów w promieniu 100 mil od Miami. Takie transmisje zdarzały się już kilkukrotnie, ale po raz pierwszy dodano opcję wspólnego oglądania. Widzowie mogli na jednej połowie ekranu oglądać mecz, a na drugiej mieć wideokonferencję z przyjaciółmi. A wszystko w jednej aplikacji.
Zmiana pokoleń, zmiana nawyków
Sportowym liderem innowacji mobilnych jest NBA. Już w roku 2016 liga zdecydowała się na odważny krok. Abonenci NBA League Pass korzystający z urządzeń mobilnych nie musieli oglądać tego samego przekazu co oglądający mecze na większych ekranach. Specjalnie dla nich podczas każdego spotkania do tradycyjnego zestawu kamer dodano specjalną, która jeszcze bardziej skupia się na akcji. Dzięki powiększeniu, za którego obsługę odpowiada oddzielny realizator, widzowie, według założeń NBA, mogą lepiej się orientować w wydarzeniach na parkiecie. Reakcja na nowy sposób transmisji była mieszana, oczywiście pozostawiono opcję włączenia tradycyjnego przekazu. By dotrzeć do nowych klientów, nie będących zapalonymi kibicami, dwa lata później w ofercie League Pass pojawiła się możliwość wykupienia dostępu do transmisji wyłącznie z ostatniej kwarty spotkania. W cenie 1,99 dolara.