Wielkie zmiany w piłce? Kibice są przeciw! Ale nie wszyscy...

Future of Football Cup to towarzyski turniej U19, w którym biorą udział młodzieżowe drużyny AZ Alkmaar, PSV Eindhove, Club Brugge i SC Heerenveen, która w trakcie rywalizacji zastąpiła przetrzebiony kontuzjami RB Lipsk.

Impreza wywołała w ostatnich dniach duży medialny szum, bo jest rozgrywana na nowych zasadach. Dziennikarze szybko przypomnieli sobie niedawne słowa Florentino Pereza o koniecznych zmianach w piłce, które pozwolą utrzymać zainteresowanie młodej widowni, i pomysłach Arsene'a Wengera, doradcy FIFA ds. rozwoju futbolu. Nie tylko oni od dawna wieszczą duże zmiany w przepisach dyscypliny, a eksperyment, który trwa obecnie w Future of Football Cup ma być ich prologiem...

Nie wiem, ile prawdy jest w pogłoskach o przedstawicielach IFAB (organizacja odpowiedzialna za tworzenie i zmiany przepisów gry w piłkę nożną) obserwujących Future of Football Cup i wyciągających wnioski, ale sama nazwa towarzyskiej imprezy brzmi złowieszczo... Czy tak rzeczywiście będzie wyglądać przyszłość futbolu?

Zmiany wdrożone w turnieju to:
1. Mecz trwający dwa razy 30 minut zamiast dwa razy 45, ale z zegarem zatrzymującym się w czasie wszelkich przerw w grze.
2. Wznowienia z autu wykonywane nogami, z ziemi (za tym szczególnie głośno optuje Wenger).
3. Nieograniczona liczba zmian, możliwe zmiany powrotne.
4. Kara pięciu minut poza boiskiem za żółtą kartkę.
5. I ostatnia, dość ciekawa zmiana, która umknęła większości polskich mediów: możliwość wznowienia gry ze stałego fragmentu z piłką przy nodze, dryblingiem, zamiast podawania do partnera.

Co na to kibice? Postanowiłem zapytać ich o zdanie na Twitterze. I jak to zwykle bywa, opinie są podzielone, choć oczywiście zdecydowana większość nie wyobraża sobie grzebania w fundamentalnych zasadach ponad stuletniej dyscypliny. Aczkolwiek część z pomysłów ma swoich zwolenników.

Jestem ciekaw waszego zdania na temat tych zmian w przepisach piłki, które są sprawdzane w Future of Football Cup.

Zapytam o każdy z pomysłów w tym wątku, wyniki wykorzystam w tekście na https://t.co/1zYWZ52gBV.

1. 2x30 minut i zatrzymywanie czasu. Za czy przeciw? I dlaczego?

— Radosław Przybysz (@RadekP92) July 19, 2021

Zacznijmy od skrócenia czasu i zatrzymywania zegara. Tutaj głosy podzielone są mniej więcej w stosunku 1 do 4. Przeciwnicy tłumaczą, że skrócenie meczów do 60 minut uniemożliwi jakiekolwiek historyczne porównywanie zawodników i drużyn. Zwolennicy – że i tak dzisiaj realny czas gry wynosi mniej niż godzinę, a reszta to przerwy przy stałych fragmentach, zmianach, radość po golach, dyskusje z sędziami i wszelkie kradnięcie czasu. Zatrzymanie zegara zniechęcałoby dyskutantów i symulantów. Niektórzy proponuję hybrydę i stosowanie tej zasady tylko w doliczonym czasie.

2. Auty z ziemi, nogą. Za czy przeciw?

— Radosław Przybysz (@RadekP92) July 19, 2021

Ta zmiana ma już znacznie więcej oponentów. Wszak pełnowymiarowe, zawodowe boisko to nie orlik i nie hala do futsalu. Owszem, wrzuty (a właściwie wkopy) z autu wprowadzane nogą mogłyby dodać dynamiki, ale jednocześnie grożą nadmiarem dośrodkowań. Każdy aut na połowie rywala byłby po prostu nieco dalszym rzutem rożnym. "Nagle jakiś Fernando Llorente stanie się najbardziej rozchwytywanym napastnikiem świata, a topowi stoperzy będą strzelać po 15 goli na sezon" – pisze Krzysztof Stanowski. I chyba ma rację.

3. Lotne zmiany bez limitu. Za czy przeciw?

— Radosław Przybysz (@RadekP92) July 19, 2021

I znowu – więcej dynamiki, urozmaicenie gry i poszerzenie pola manewru dla trenerów. Ale też zupełna zmiana piłkarskich realiów. Już zwiększenie zmian do pięciu w pocovidowych realiach sprawiło, że w czasie meczu drużyny zmieniają się w połowie. A tu mogłyby zmieniać się w całości. Doprowadziłoby to pewnie do wyspecjalizowania się piłkarzy wprowadzanych na przykład tylko na stałe fragmenty gry. Z drugiej strony na pewno sami piłkarze pewnie byliby za, a przyglądanie się manewrom personalnym trenerów mogłoby być pasjonujące.

4. Kara 5 minut za żółtą kartkę. Za czy przeciw?

— Radosław Przybysz (@RadekP92) July 19, 2021

Tu mamy ciekawą sytuację, bo ponad jedna trzecia głosujących (w chwili pisania tekstu) była za wprowadzeniem pięciominutowych kar dla piłkarzy ukaranych żółtymi kartkami. Pewnie po czasie zmniejszyłoby to liczbę brutalnych fauli, "symulek" czy głupich dyskusji z sędziami. Ale też ten przepis na pewno miałby największy wpływ na przebieg meczów. Dwie żółte kartki – 1/6 meczu w osłabieniu. A co dopiero dwa "żółtka" równolegle. Futbol bardzo przybliżyłby się do piłki ręcznej czy hokeja.

Wystarczy spojrzeć na poniższy przykład. Mecz AZ z Lipskiem. Żółta kartka przy stanie 0:3 sprawiła, że grający w osłabieniu Niemcy stracili jeszcze trzy bramki. Takie straty mogą być nie do odrobienia i szybko "zabijać mecze".

A wszystkim niezdecydowanym pozostawiam poniżej jeszcze kilka meczów z Future of Football Cup. Warto obejrzeć i samemu wyciągnąć wnioski. Czy te zmiany rzeczywiście aż tak mocno zmieniają piłkę? Czy rzeczywiście diametralnie zmieniają dyscyplinę, którą znamy i kochamy? I wreszcie: czy naprawdę tak bardzo zwiększają atrakcyjność widowiska, że warto je wprowadzać?