Międzynarodowy Komitet Olimpijski opublikował pierwszą wersję "Playbooka", czyli książki zawierającej zasady i obostrzenia mające obowiązywać podczas igrzysk w Pekinie. Uczestnicy imprezy zostaną zamknięci w "bańce". Wymagane będzie zaszczepienie lub 21-dniowa kwarantanna. Wymazy staną się codziennością.
Pandemia Covid-19 towarzyszy nam od niemal dwóch lat. Szerząca się choroba uniemożliwiła zorganizowanie w terminie letnich igrzysk w Tokio. Przesunięto je o rok i rozegrano bez udziału kibiców. Już wówczas wszystkich uczestników obowiązywały zasady zamieszczone w "Playbookach".
Te, które przedstawiono przed igrzyskami w Pekinie będą podobne. Zorganizowana ma zostać "bańka", a zawodnikom nie będą obce takie pojęcia jak: kwarantanna, wymaz, maseczka i "Covid Officer".
REZYGNUJESZ ZE SZCZEPIENIA? CZEKA CIĘ "TWARDA" KWARANTANNA
Czy wszyscy olimpijczycy będą musieli zostać zaszczepieni? W teorii nie ma takiego obowiązku. W praktyce: nieprzyjęcie drugiej dawki minimum dwa tygodnie przed wylotem do Chin może stworzyć problem. Takie osoby zostaną bowiem poddane 21-dniowej (!) kwarantannie.
W "Playbooku" została ona określona mianem "hard quarantine". Nie sprecyzowano jednak, czy ma być ona "twarda" właśnie przez niezwykle dużą liczbę dni, czy z innych powodów. Przebywający na kwarantannie z pewnością znajdą się w jednoosobowych pokojach w specjalnie przygotowanych obiektach. Nie podano, czy będą mieli wówczas jakiekolwiek możliwości trenowania.
WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO RZYMU. DO PEKINU TYLKO JEDNA
Przylecieć na igrzyska będzie można tylko jedną drogą – przez Beijing Capital International Airport. Dodatkowo samoloty, którymi będą podróżować sportowcy i oficjele będą musiały zostać zaakceptowane przez organizatorów.
Ze stołecznego lotniska goście zostaną przewiezieni specjalnie zorganizowanym transportem. Zaszczepieni trafią od razu do "bańki", a niezaszczepieni – do miejsca, w którym odbędą kwarantannę. Wszyscy (!) w Pekinie będą musieli stawić się z negatywnym wynikiem testu, wykonanym na nie więcej niż 72 godziny przed podróżą. Co więcej: na miejscu czeka ich kolejny wymaz.
COVID OFFICER, TESTY, APLIKACJA I MASECZKI
Każda reprezentacja, podobnie jak na igrzyskach w Tokio, będzie miała "Covid Officerów", czyli osoby odpowiadające za przestrzeganie procedur i ewentualne rozwiewanie wątpliwości olimpijczyków odnośnie obostrzeń.
Zawodnicy, niezależnie od tego, czy są zaszczepieni, będą poddawani codziennym testom (będą robione poprzez wymaz z gardła). Pozytywny wynik będzie oznaczał izolację i ewentualne "pociągnięcie" za sobą osób, z którymi miało się "bliski kontakt". Za taki uważa się jednak trwający minimum 15 minut i bez użycia maseczki. Zważywszy, że maseczki będą obowiązywały nawet w "bańce", takich przypadków powinno jednak zabraknąć.
Zasady dotyczące "minimalizacji ryzyka" są niemal identyczne jak w Tokio. Przyjezdni będą musieli pobrać specjalną aplikację minimum 14 dni przed wylotem i przez nią składać raport odnośnie stanu zdrowia. Obowiązywać będą maseczki, zakaz kontaktu fizycznego i unikanie tłocznych miejsc.
Szczelność "bańki" ma zagwarantować specjalnie przygotowany system komunikacji między arenami. Transport będzie przeznaczony wyłącznie dla olimpijczyków. W ten sposób unikną oni kontaktu z kimkolwiek niezamierzonym.
KIBICE BEZ MOŻLIWOŚCI MÓWIENIA
W "Playbooku" nie ma póki co wielu informacji odnośnie kibiców. Od dawna mówi się, że organizatorzy zrobią wszystko, by umożliwić ich uczestnictwo w igrzyskach. Na trybunach mają zasiąść jednak wyłącznie obywatele kontynentalnych Chin, którzy zostaną wcześniej przetestowani.
Dokument zawiera natomiast punkt odnośnie zachowania podczas śledzenia zawodów. Podobnie jak w Tokio nie będzie można krzyczeć, skandować ani śpiewać. Obserwatorzy ograniczą się do klaskania.