Logo Nadawcy

| Pekin 2022 / Narciarstwo alpejskie

Po medal z pękniętą kością i naderwanymi więzadłami. Historia Sofii Goggii – królowej zjazdu

Sofia Goggia (fot. Getty)
Sofia Goggia (fot. Getty)

23 dni przed olimpijskim zjazdem naderwała więzadła krzyżowe podczas supergiganta w Cortina d’Ampezzo – miejsca, w którym w 2021 roku rozgrywano mistrzostwa świata. Te straciła ze względu na... kontuzję kolana. Tym razem Sofia Goggia zdążyła wykurować się na tyle, by stanąć na starcie. I zgarnąć srebro. Choć na drodze stają jej kontuzje, Włoszka raz po raz udowadnia, że jest ze stali. – Czuję się sprawna na mniej niż 80 procent, a i tak mam niedosyt. Zwycięstwo byłoby creme de la creme – żałowała przed naszymi kamerami. Po takich perturbacjach braku złota może przeżywać tylko ona. Królowa zjazdu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Pokonał raka, czeka na operację. Bohater po przeszczepie

Czytaj też

William Flaherty (fot. Getty Images, TVP Sport HD)

Pokonał raka, czeka na operację. Bohater po przeszczepie

W ubiegłym sezonie wygrała cztery zjazdy i była faworytką do złotego medalu w ten konkurencji na mistrzostwach świata, rozgrywanych w Cortina d’Ampezzo – a więc ośrodku, w którym na co dzień trenuje. Kontuzji kolana doznała... zjeżdżając luźno do mety po odwołanych zawodach w Garmisch-Partenkirchen. Był 31 stycznia 2021 roku. Więzadło okazało się zerwane Na czempionat globu się nie wyzbierała. Wciąż mogła zdobyć Małą Kryształową Kulę za zjazdy. Problem w tym, że przed ostatnimi zawodami sezonu w Lenzerheide na dystans 70 punktów zbliżyła się do niej Corinne Suter. Zawzięta Włoszka nie chciała dopuścić do utraty prestiżowej nagrody – i zaskoczyła wszystkich, zgłaszając się na start zawodów. By na nim stanąć, musiała przejechać trening. Zrobiła to – jak sama przyznawała – na jednej nodze. W zawodach nie wystartowała – bo nie musiała. Ze względu na warunki zostały one odwołane, a Goggia zdobyła Małą Kryształową Kulę. Ale i szacunek za to, że ledwo poskładana zdecydowała się zaryzykować.

Sezon 2021/22 dla Goggii rozpoczął się podobnie, jak poprzedni. Włoszka wygrywała w konkurencjach szybkościowych prawie wszystko. Była szybka – i choć czasem obierała bardzo ryzykowną linię i balansowała na krawędzi przetrwania – dopisywała po 100 punktów. Raz po raz. Sygnałem ostrzegawczym był zjazd w Zauchensee, podczas którego wypadła z trasy i się potłukła. Jeden z małych błędów okazał się wystarczającym do upadku, który wyglądał bardzo groźnie. Włoszka jednak... otrzepała się i zjechała na metę, by podziękować kibicom za wsparcie. Italia odetchnęła. Największa medalowa nadzieja w narciarstwie alpejskim była cała.

W Pucharze Świata do rozegrania były jeszcze zawody w... Cortina d’Ampezzo. Zjazd Goggia wygrała. Organizatorzy zostali skrytykowani za to, że trasa była zbyt prosta. Następnego dnia postanowili wytyczyć szaloną trasę supergiganta. Wypadło z niego ponad dwadzieścia z pięćdziesięciu pięciu zawodniczek. A Goggia wypadła najgroźniej. Jej ciało po prostu nie poradziło sobie z kompresją. Nogi nienaturalnie się wygięły. Diagnoza była brutalna: naderwanie zerwanych wcześniej więzadeł, pęknięcie kości strzałkowej i ponaciągane mięśnie. Wydawało się, że obrończyni tytułu z Pjongczangu nie ma szans, by wyrobić się na igrzyska. Nie wierzył nikt, poza nią samą. I fizjoterapeutki.


Gdy usłyszałam, że jest cień szansy, schwytałam się tej myśli. Pierwsze dni po Cortinie były straszne. Nie chciałam wstawać z łóżka. Nawet to sprawiało ból, ale nie miałam czasu o tym myśleć Bardzo chciałam wierzyć, że dotrę w to miejsce – przyznawała w mix zonie po treningu przed olimpijskim zjazdem. Zrezygnowała z operacji, byle tylko tam trafić. Przejechała dwa treningi, uskarżając się na ból. Ale będąc na miejscu, nie mogła zrezygnować. – Powiedziałam sobie: cokolwiek się stanie, dałam z siebie wszystko, co miałam i że powinnam być dumna i szczęśliwa, że starałam się by w ogóle móc tu być. Porzucenie marzeń tuż po wypadku w Cortinie byłoby za proste – powiedziała nam przed kamerą, już z medalem na szyi.

Trasę The Rock Goggia pokonała w swoim stylu. Na pełnym gazie, z drobnymi błędami i uślizgnięciami. Na granicy ryzyka i pogłębienia kontuzji. Startując z numerem 13 wyszła na prowadzenie. Czekała tylko na to, co zrobi najgroźniejsza rywalka, Corinne Suter. Szwajcarka zaczęła płynniej – a międzyczasy dawały jej prowadzenie. Im bliżej mety, tym były mniejsze. Na przedostatnim pomiarze kolor zielony zmienił się na czerwony, by na finiszu przy nazwisku Suter pojawiła się jedynka. O wszystkim zadecydowało 16 setnych. To mistrzyni świata z Cortiny została mistrzynią olimpijską. A wielka nieobecna z Cortiny wicemistrzynią. I... była tym faktem niezadowolona. Dopiero po chwili emocje się zmieniły, a na twarzy Goggii pojawił się uśmiech. – Oczywiście, że mam trochę niedosytu, bo byłam przez chwilę pierwsza, a zwycięstwo byłoby crème de la crème, topem topów, ale ktoś zjechał tu lepiej i szybciej ode mnie i zasłużył bardziej. Zatem, gratulacje Corinne. Jesteś najlepsza – przyznała. Brakowało tylko dopowiedzenia: dopóki ja nie jestem w pełni zdrowa.


Na konferencji po ceremonii medalowej to Goggię otoczyli dziennikarze. Do mikrofonu odpowiedziała jednak raptem na kilka pytań. W tym na to, na ile procent czuje się sprawna. 50? 70? 80? Gdy usłyszała liczby, zaśmiała się. –Chciałabym być choć w 80 procentach sprawna. nie miałam czasu na myślenie o tym, że nie jestem gotowa do startu. Dziś czułam ból od jednego z pierwszych skrętów. Pomyślałam o tym może przez sekundę – odparła tytanka z Bergamo. Wciąż nienasycona i chętna na walkę o... Małą Kryształową Kulę za aktualny sezon zjazdu. A że nie odpuści – już zdołała pokazać. Królowa zjazdu jest jedna – i jeszcze nieraz udowodni to w pełni zdrowia. Wzmocniona tym, że udowodniła sobie i światu, że niemal nic nie jest w stanie jej zatrzymać.

Pokonał raka, czeka na operację. Bohater po przeszczepie

Czytaj też

William Flaherty (fot. Getty Images, TVP Sport HD)

Pokonał raka, czeka na operację. Bohater po przeszczepie

Zobacz też
Mikaela Shiffrin: nie mam już siły, by czuć się rozczarowana
Mikaela Shiffrin, Shiffrin wywiad

Mikaela Shiffrin: nie mam już siły, by czuć się rozczarowana

| Inne zimowe / Narciarstwo alpejskie 
Świetna Maryna, średnia drużyna. Polacy odpadli z Norwegią
Paweł Pyjas

Świetna Maryna, średnia drużyna. Polacy odpadli z Norwegią

| Pekin 2022 / Narciarstwo alpejskie 
W niedzielę albo nigdy. Start Polaków poważnie zagrożony
Maryna Gąsienica-Daniel (fot. Getty).

W niedzielę albo nigdy. Start Polaków poważnie zagrożony

| Pekin 2022 / Narciarstwo alpejskie 
Wiatr niemal wyrywał bramki! Alpejczycy stracą ostatnią szansę?
Rywalizacja narciarzy alpejskich jest opóźniona (fot. Getty)

Wiatr niemal wyrywał bramki! Alpejczycy stracą ostatnią szansę?

| Pekin 2022 / Narciarstwo alpejskie 
Mistrzyni się ciągle nie poddaje. "Jestem uparta jak cholera!"
Mikaela Shiffrin

Mistrzyni się ciągle nie poddaje. "Jestem uparta jak cholera!"

| Pekin 2022 / Narciarstwo alpejskie 
wyniki
Wyniki
20 lutego 2022
Narciarstwo alpejskie
Drużynowy slalom równoległy – Finał, finał

1

Austria
Austria

 

2

Niemcy
Niemcy

 

Drużynowy slalom równoległy - o 3. miejsce, mały finał

1

Norway
Norway

 

2

USA
USA

 

Drużynowy slalom równoległy – Półfinał, Przejazd 2, półfinał

1

Niemcy
Niemcy

 

2

USA
USA

 

Drużynowy slalom równoległy – Półfinał, Przejazd 1, półfinał

1

Austria
Austria

 

2

Norway
Norway

 

Drużynowy slalom równoległy - 1/4 finału (wyścig 4.), ćwierćfinał

1

Niemcy
Niemcy

 

2

Szwajcaria
Szwajcaria

 

Drużynowy slalom równoległy - 1/4 finału (wyścig 3.), ćwierćfinał

1

USA
USA

 

2

Włochy
Włochy

 

Drużynowy slalom równoległy - 1/4 finału (wyścig 2.), ćwierćfinał

1

Norway
Norway

 

2

Francja
Francja

 

Drużynowy slalom równoległy – Ćwierćfinał, Przejazd 1, ćwierćfinał

1

Austria
Austria

 

2

Slovenia
Slovenia

 

Drużynowy slalom równoległy 1/8 Finału, Przejazd 8, 1/8 finału

1

Szwajcaria
Szwajcaria

 

2

Chiny
Chiny

 

Drużynowy slalom równoległy 1/8 Finału, Przejazd 7, 1/8 finału

1

Niemcy
Niemcy

 

2

Sweden
Sweden

 

Najnowsze
Polska – Argentyna. Rugby 7, HSBC Challenger Sevens, Kraków – faza grupowa [MECZ]
nowe
Polska – Argentyna. Rugby 7, HSBC Challenger Sevens, Kraków – faza grupowa [MECZ]
| Inne / Rugby 
Apel do FIFA. Chcą... jeszcze więcej drużyn na mundialu
Argentyńczycy świętujący zdobycie mistrzostwa świata (fot. Getty Images)
nowe
Apel do FIFA. Chcą... jeszcze więcej drużyn na mundialu
| Piłka nożna 
Trener "Jagi" po Betisie. "Widzę postęp w naszej grze"
Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec widzi postęp w grze (Fot. Getty Images)
Trener "Jagi" po Betisie. "Widzę postęp w naszej grze"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Nagłośniliśmy sędziowski absurd. PZPN zrobił coś niezwykłego
Szymon Marciniak i Bartosz Frankowski to jedyni sędziowie, którzy w 28. kolejce Ekstraklasy będą pracowali jako sędziowie główni i jako sędziowie VAR. (fot. Getty Images)
polecamy
Nagłośniliśmy sędziowski absurd. PZPN zrobił coś niezwykłego
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Koniec dominacji Motoru? Tym razem faworyt jest inny! [POWER RANKING]
Daniel Bewley przed Bartoszem Zmarzlikiem. Czy tak samo Betard Sparta Wrocław w końcu dojedzie do ligowej mety przed Orlen Oil Motorem Lublin? (fot. Getty)
polecamy
Koniec dominacji Motoru? Tym razem faworyt jest inny! [POWER RANKING]
| Motorowe / Żużel 
Statystyki przed meczem Motor Lublin – Lech Poznań
Piłkarze Lecha Poznań (fot. Getty Images)
Statystyki przed meczem Motor Lublin – Lech Poznań
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Użył prostych, ale dosadnych słów". Tak Beenhakker napisał historię polskiej kadry
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
tylko u nas
"Użył prostych, ale dosadnych słów". Tak Beenhakker napisał historię polskiej kadry
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Do góry