Urodzili się w Budapeszcie, ale Chinom zawdzięczają wiele. Bracia Shaolin i Shaoang Liu zdobywają w short tracku medale dla Węgier. Chcą być jednak fetowani także w kraju, który uznają za drugą ojczyznę. Na igrzyska w Pekinie przylecieli ze zszytą flagą – by łączyć narody rodziców.
Wbrew pozorom i mimo azjatycko brzmiącym imionom Shaolin Sandor i Shaoang Liu są rodzonymi Węgrami. Przyszli na świat w Budapeszcie, a ich matka jest Węgierką. Nazwisko zawdzięczają ojcu – chińskiemu imigrantowi, który kilkadziesiąt lat temu sprowadził się do Europy. A po narodzeniu synów zaczął wpajać im rodzimą kulturę. I potrafił nią zafascynować.
Poza azjatyckimi zwyczajami Shaolin i Shaoang od najmłodszych lat mieli wiele zainteresowań. – W szczególności gry komputerowe – wspominał niegdyś młodszy z braci w specjalnym wywiadzie dla portalu Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU). – Byliśmy zbyt leniwi i dlatego rodzice zmotywowali nas do uprawiania sportu – mówił.
Początkowo zostali zapisani na pływalnię. W ślady Laszlo Cseha jednak nie poszli, bo chlor źle wpływał na ich zdrowie. Z treningów często wracali przeziębieni, aż w końcu postanowili zmienić dyscyplinę. O dziwo padło na taką, w której o przeziębienie równie łatwo – short track. Stało się to w 2006 roku, gdy Shaolin miał 11, a Shaoang 8 lat.
TRENINGI Z NAJLEPSZYMI ZA... UPRZEJMOŚĆ
Początki dla obu były trudne, ale mieli sporo szczęścia. Już kilka miesięcy po rozpoczęciu treningów na lodzie doszło do wydarzenia, które całkowicie zmieniło ich sposób patrzenia na sport. W marcu 2007 roku na Węgrzech zorganizowano drużynowe mistrzostwa świata, a ojciec braci Liu – z racji znajomości języka – został oddelegowany do opieki nad reprezentacją Chin. W trakcie imprezy pomagał tamtejszym łyżwiarzom i członkom sztabu. Oprowadzał ich też po mieście, rozmawiając na przeróżne tematy – również o przyszłości synów.
Dzięki nabytym znajomościom otrzymał propozycję, by Shaolin i Shaoang wyjechali na półtora roku na treningi do Chin. – Dziwnie było lecieć do innego kraju, nie znając zupełnie języka. To było dla mnie kompletnie obce miejsce. Rodzice zostali z nami przez sześć miesięcy, ale później musieli wrócić na Węgry do pracy. Została z nami osoba, która się nami opiekowała, ale to nie to samo. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, ile rodzice dla mnie zrobili. I że trzeba potraktować to na poważnie – opowiadał Shaoang.
– Treningi w Chinach były dla nas trudne fizycznie i psychicznie. Na Węgrzech w tamtym czasie mieliśmy jedną lub dwie sesje na lodzie w tygodniu, a tam po dwie dziennie! Miejscowi jeździli jak maszyny. Dawało nam to świadomość, że mają tam miliony łyżwiarzy i z każdego chcą wyprodukować mistrza. To jak fabryka – dodawał Shaolin.
Po zakończonym "kursie" i powrocie do Europy odkryli, jak dużo dał im ten wyjazd. Zaczęli z coraz większą łatwością ogrywać rówieśników – zarówno z kraju, jak i zagranicy. Na przełomie 2012 i 2013 roku bracia podjęli współpracę z chińską trenerką Zhang Jing, która okazała się kolejną ważną postacią na ich drodze. Przy niej zaczęli na dobre błyszczeć. I sięgać po medale.
Jako pierwszy na podium w międzynarodowej imprezie stanął Shaolin. Wywalczył brąz na dystansie 1000 metrów podczas mistrzostw świata juniorów w Warszawie. Kolejne lata przyniosły obu jeszcze więcej sukcesów. Do worka medali wywiezionego z zawodów Pucharu Świata, Shaolin dołożył także krążki mistrzostw świata. Shaoang został ponadto pierwszym Europejczykiem, który wygrał klasyfikację wieloboistów na mistrzostwach świata juniorów.
RAZEM PO MEDAL
Bracia zasłynęli umiejętnością niezwykłej, zespołowej jazdy. Gdy stają na starcie tego samego biegu, tworzą team i "pilnują" wzajemnie, by wspólnie wywalczyć awans lub sięgnąć po medale. Istny popis dali podczas mistrzostw świata w Dordrechcie w 2021 roku. Po tym jak Shaoang zdobył złoto za "pięćsetkę", następnego dnia dojechał drugi w rywalizacji na 1000 metrów. Nie atakował, a bardziej asekurował będącego na pierwszej pozycji Shaolina.
Superfinał również rozegrali po profesorsku. W rezultacie Shaoang został złotym, a Shaolin srebrnym medalistą wieloboju. I nie był to ich największy sukces w karierze.
Już podczas igrzysk w Pjongcznagu sensacyjnie zostali bowiem mistrzami olimpijskimi. A jakże: i tym razem wspólnie. W sztafecie wraz z Viktorem Knochem i Csabą Burjanem. Węgrzy zaskoczyli w finale i dzięki niesamowitemu finiszowi w wykonaniu braci wyprzedzili najgroźniejszych rywali.
WYJĄTKOWE IGRZYSKA W PEKINIE I... NIEPEWNOŚĆ
Kolejne igrzyska, zorganizowane w Pekinie, u obu wzbudziły dodatkowe emocje. – Co roku latamy do Chin, znamy ten teren. Kochamy jedzenie, tradycję, kulturę. Umiemy mówić po mandaryńsku. Nic nas nie zaskoczy – mówił Shaoang w przedolimpijskiej rozmowie z CGTN.
– Mam nadzieję, że nawet jeśli rywalizować będą Chińczycy, publiczność w hali będzie kibicowała też nam – dodał. Jego starszy brat poszedł jeszcze dalej: stwierdził, że jeżeli zdobędzie medal, będzie on w połowie węgierski, a w połowie chiński. – Chcę wygrywać nie tylko dla Węgrów i dla siebie, ale też dla Chińczyków. Mama zszyła flagi tych dwóch krajów. To będzie wyjątkowe, jeśli po zwycięstwie będę mógł rozwinąć ją w Pekinie – stwierdził.
Ich uwielbieniem do Chin i tegorocznych igrzysk nie zachwiały nawet trudności, jakie przeszli w ostatnich miesiącach. Shaolin dwukrotnie chorował na covid-19 – we wrześniu i listopadzie 2020. – Siedziałem w domu i miałem tylko jedną rzecz: czas. Mogłem pomyśleć o tym, co tak naprawdę chcę osiągnąć. Gdy wróciłem do treningów myślałem, że jestem silny. A prawda była taka, że całą drogę zaczynałem od początku – opowiadał dziennikarzom portalu "Hungary Today".
Shaoang natomiast przez pozytywny wynik testu o mało nie opuścił olimpijskich zawodów. Do Pekinu dotarł kilka dni później niż główna część reprezentacji Węgier.
OLIMPIJSKA SINUSOIDA
Podczas samej rywalizacji w trakcie igrzysk bracia przeżyli i smutne i piękne chwile. Zaczęli od wywalczenia brązowego medalu w sztafecie mieszanej. Dwa dni później Shaolin jako pierwszy przekroczył metę finałowego wyścigu na 1000 metrów. Za przewinienie, którego dokonał tuż przed metą, został jednak ukarany przez sędziów i przesunięty na ostatnie miejsce klasyfikacji.
"Pomścił" go Shaoang. Dzięki dyskwalifikacji młodszego brata awansował na trzecie miejsce i zgarnął kolejny brąz. Niedługo później powiększył dorobek o złoto na 500 metrów. Decydujący bieg ukończył tuż przed Konstantinem Iwliewem i Stevenem Dubois.
– Moja budowa ciała i cała fizyczność pochodzi z Węgier, a szybkość z Chin. Mam w sobie części obu tych krajów – mówił w rozmowie w "Hungary Today". Mimo to zszytej węgiersko-chińskiej flagi na tafli nie zobaczyliśmy. W mediach społecznościowych obu łyżwiarzy możemy znaleźć za to nawiązania to przyjaźni między narodami rodziców.
Poza medalami bracia przywiozą do domu chińskie rysunki ze swoimi podobiznami oraz satysfakcję z tego, że zdołali zapisać się w świadomości kibiców w Państwie Środka. Bo choć obaj są Węgrami, od zawsze czują przywiązanie do ojczyzny ojca, która na początku kariery dała im bardzo wiele. Teraz starają się oddać jej cząstkę tego w postaci widowiskowych startów. A tak jak oni – szczególnie jeśli chodzi o zespołowość – nie jeździ nikt inny.
1
2:17.789
2
2:17.862
3
2:17.865
4
2:18.711
5
2:18.781
6
2:18.825
7
2:19.060
1
2:37.915
2
2:45.492
3
2:45.568
4
2:45.606
5
2:45.697
6
2:45.707
7
2:46.664
1
6:41.257
2
6:41.679
3
6:43.431
4
6:43.440
5
6:51.654
1
6:39.713
2
6:39.780
3
6:40.545
1
2:16.831
2
2:17.112
3
2:18.303
4
2:18.316
5
2:18.712
6
2:18.741
7
2:20.705
8
2:23.315
1
2:18.942
2
2:19.001
3
2:20.272
4
2:21.386
5
2:31.067
6
-
1
2:22.157
2
2:22.196
3
2:22.371
4
2:22.420
5
2:22.546
6
2:22.632
7
2:26.717
1
2:18.810
2
2:18.931
3
2:19.432
4
2:19.839
2:25.850
6
1
2:17.739
2
2:17.851
3
2:20.268
4
2:22.192
5
2:22.261
6
2:26.832
1
2:20.365
2
2:21.113
3
2:21.191
4
2:21.278
5
2:21.456
6
2:23.784
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.