| Piłka nożna / Reprezentacja

Czesław Michniewicz – kamera na selekcjonera. Najpierw spokój, później padł na kolana i płakał

Czesław Michniewicz był w trakcie meczu Polski ze Szwecją najspokojniejszym człowiekiem na Stadionie Śląskim. Gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, złapał się za głowę, padł na kolana, a potem płakał na ławce rezerwowych.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kiedy Czesław Michniewicz tracił pracę w Legii Warszawa, nie mógł przypuszczać, że raptem trzy miesiące później będzie przygotowywał się do największego wyzwania w swojej karierze. Jeszcze jesienią smakował europejskich pucharów, ogrywając Spartak Moskwa i Leicester City. Wiosnę witał już za to walką o wylot na mistrzostwa świata w Katarze.

Zmiana marzeń


Październikowe pożegnanie z Legią nie było dla Michniewicza zaskoczeniem. Spodziewał się go. Od dłuższego czasu nie potrafił znaleźć wspólnego języka z władzami mistrzów Polski. Wojskowi po pięciu latach przerwy awansowali do fazy grupowej europejskich pucharów, lecz mieli duże problemy z grą w krajowych rozgrywkach, w których byli w dolnej połowie tabeli. Wigor odzyskiwali na arenie międzynarodowej.

Kadencja Michniewicza w Legii była dynamiczna. Po pierwszym okresie przygotowawczym, warszawianie zmienili system i zaczęli grać trójką obrońców. To była swego rodzaju łatka, która przylgnęła do szkoleniowca. Zmiana przyniosła efekt, bo Legia sięgnęła wkrótce po kolejny tytuł mistrza Polski. Potem zaczęły się schody.

Czas tarcia rozpoczął się przy Łazienkowskiej jeszcze przed startem walki o europejskie puchary. Michniewicz dogryzał sobie z Dariuszem Mioduskim, prezesem i właścicielem klubu. Już wtedy obie strony były bliskie pożegnania. Cienka linia nie została jednak przekroczona, ale przez kolejne tygodnie atmosfera była napięta do granic możliwości.

MŚ: na kogo możemy trafić? Kto będzie losował Polaków? Już dziś transmisja!

Czytaj też

Reprezentacja Polski. Na kogo mogą trafić biało-czerwoni? (fot. PAP)

MŚ: na kogo możemy trafić? Kto będzie losował Polaków? Już dziś transmisja!

Ostatnie miesiące w klubie były dla Michniewicza trudnym doświadczeniem. Przez całą jesień zanosiło się w Warszawie na zmianę trenera. Michniewicz utrzymywał się na stanowisku, bo osiągał dobre wyniki w Europie. To zwiększało cierpliwość władz Wojskowych wobec złych wyników w kraju, choć w środku dało się wyczuć, że to tylko wyczekiwanie. Zwolnienie było paradoksem, bo trudno było nie mieć wrażenia, że sam 52-latek poczuł wówczas oddech ulgi.

Potem Michniewicz miał czas na odpoczynek i marzenia. Nie było tajemnicą, że szkoleniowiec myślał o kontynuowaniu kariery w lidze rosyjskiej. Znał język, lubił ten klimat, a w przeszłości budził już zainteresowanie klubów z Priemjer Ligi. Dostał nawet pierwsze oferty, ale nie spełniały one jego oczekiwań. I okazało się, że czekanie wyszło mu na dobre, bo z końcem roku musiał przewartościować myśli o przyszłości i wyznaczyć nowe marzenia.

Mało kto widział w Michniewiczu faworyta do przejęcia reprezentacji, gdy Paulo Sousa zdezerterował, odchodząc do Brazylii. Pojawiały się zagraniczne nazwiska, dyskutowano o Adamie Nawałce. PZPN za sprawą Cezarego Kuleszy postawił jednak zaskoczyć i na selekcjonera wybrać "zadaniowca", znanego z doskonałego przygotowania do wielkich meczów.

Czas pokazał, że Michniewicza nie mogło spotkać nic lepszego. Marzenia o pracy w Rosji uleciały już w lutym, gdy kraj rządzony przez Władimira Putina zaatakował Ukrainę. Inwazja sprawiła, że jakiekolwiek wspólne działania z rosyjskimi klubami stały się symbolem wstydu. – Szybko przyszło, jeszcze szybciej poszło – mówił Michniewicz pytany o swoje cele. Poprzednie cele. Kadra od razu wyznaczyła ambicje znalezienia się na mundialu w Katarze.

Długa droga


Swój pierwszy sukces świętował blisko 20 lat temu. Zdobył wówczas Puchar Polski z Lechem Poznań. Klubem, który był wtedy na tyle biedny, że pieniędzy na pensje nie starczało każdego miesiąca. W 2004 roku dołożył do tego Superpuchar kraju. Jednocześnie przygoda w Kolejorzu była jego pierwszą samodzielną pracą w roli szkoleniowca. Wcześniej jedynie wspierał innych trenerów w Amice Wronki i Olimpii Elbląg.

Potem Michniewicz został zatrudniony przez Zagłębie Lubin. Lech się zmieniał, przeszedł restrukturyzację i znalazł nowego właściciela. Ten chciał doświadczonego szkoleniowca. Ale przenosiny na Dolny Śląsk okazały się dla Michniewicza złotym strzałem – po sezonie świętował bowiem mistrzostwo kraju. To wtedy zaczęto go nazywać polskim Mourinho. Znać dał też o sobie jego charakter, bo z Miedziowymi żegnał się wkrótce po radości z tytułu.

MŚ: na kogo możemy trafić? Kto będzie losował Polaków? Już dziś transmisja!

Czytaj też

Reprezentacja Polski. Na kogo mogą trafić biało-czerwoni? (fot. PAP)

MŚ: na kogo możemy trafić? Kto będzie losował Polaków? Już dziś transmisja!

Lewandowski z upragnionym golem! Ewidentny karny
Radość Roberta Lewandowskiego po golu (fot. PAP)
Lewandowski z upragnionym golem! Ewidentny karny

Ibrahimović zaskoczył: ta porażka pomoże Szwecji

Czytaj też

Zlatan Ibrahimović zagrał przeciwko Polsce przez niecały kwadrans (fot: pap)

Ibrahimović zaskoczył: ta porażka pomoże Szwecji

Później nie obyło się bez wędrówki przez cały kraj. Po zwolnieniu z Lubina, prowadził Arkę Gdynia, Widzew Łódź, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Pogoń Szczecin i Bruk-Bet Nieciecza. Ratował przed spadkiem, prowadził do dobrych wyników, ale brakowało mu oferty z czołowego polskiego klubu. Kiedy był bez pracy, propozycję zatrudnienia w PZPN złożył mu Zbigniew Boniek. A Michniewicz podjął się nowego wyzwania.

Szkoleniowiec zdecydował się poprowadzić reprezentację Polski do lat 21. Celem był awans na mistrzostwa Europy. Marzeniem? Wydarcie promocji na igrzyska olimpijskie w Tokio. Krok po kroku, biało-czerwoni byli bliżej sukcesu. Było też dramatycznie, bo ostatnią przeszkodą była Portugalia. I właśnie wtedy Michniewicz udowodnił jak dobrze potrafi przygotować drużynę do meczów o wielką stawkę. To rywale pozostali w pokonanym polu.

Michniewicz wprowadził nową jakość do pracy kadry. Gracze otrzymali tablety, które miały pomagać w analizie taktycznej gry swojej oraz rywala. Dodatkowo postawiono na ujęcia z drona, którym opiekował się Kamil Potrykus – jego zaufany asystent, wręcz prawa ręka: tak na boisku, jak i poza nim. Obaj panowie tworzą zgrany duet od czasów pracy w Szczecinie.

Mistrzostwa Europy także udowodniły, że Michniewicz potrafi przygotować zespół do kluczowych spotkań. Polacy na turnieju we Włoszech nie grali pięknie, ale byli skuteczni i potrafili minimalizować zagrożenie ze strony przeciwników. Obrana taktyka sprawiła, że biało-czerwoni pokonali gospodarzy oraz Belgów. Przegrali jedynie z Hiszpanią, ale była to porażka na wagę utraty marzeń o wylocie na igrzyska.

Kaszubski domek


Michniewicz w 2020 roku skusił się na opcję pracy w Legii. Wreszcie mógł sprawdzić się w czołowym klubie, gdzie celem było mistrzostwo Polski. To elektryzowało doświadczonego trenera. Szansa zdobycia tytułu po tak długiej przerwie? Europejskie puchary? Właśnie to skłoniło go, by pożegnać się z kadrą i ponownie związać z klubowym futbolem. Ale o tym było już wyżej.

A jak było z Michniewiczem i przygotowaniem do kadry? Jeszcze w czasach pracy z młodzieżową reprezentacją, szkoleniowiec lubił zniknąć, zaszyć się w głuszy. 52-latek wybierał dom na Kaszubach i pełen spokój. Tam, czasami przez tydzień, czasami przez dwa, bez żony, z dala od znajomych, tworzył biuro, zabierał mnóstwo danych i kreował wraz z Potrykusem analizy oraz strategie na kolejnych przeciwników.

Ibrahimović zaskoczył: ta porażka pomoże Szwecji

Czytaj też

Zlatan Ibrahimović zagrał przeciwko Polsce przez niecały kwadrans (fot: pap)

Ibrahimović zaskoczył: ta porażka pomoże Szwecji

Zieliński na 2:0! Co za błąd szwedzkiego obrońcy
Piotr Zieliński (fot. TVP)
Zieliński na 2:0! Co za błąd szwedzkiego obrońcy

"Jest taka moda na krytykowanie Krychowiaka". Mocne słowa pomocnika

Czytaj też

Grzegorz Krychowiak (fot. Getty Images)

"Jest taka moda na krytykowanie Krychowiaka". Mocne słowa pomocnika

Nie inaczej było przed jego pierwszym zgrupowaniem seniorskiej reprezentacji. Znów postawił na Kaszuby, choć najpierw zdecydował się na wyczerpującą wycieczkę po Europie. Odwiedzał swoich kadrowiczów. Zaczął od Roberta Lewandowskiego w Niemczech, był potem także we Włoszech, Anglii czy Turcji. Rozmawiał z kolejnymi zawodnikami, tłumaczył im koncepcję i starał się zdobyć ich zaufanie.

Przedsmakiem był mecz towarzyski ze Szkocją. Spotkanie w Glasgow nikogo nie zachwyciło. Skończyło się remisem 1:1 i przetestowaniem kilku pomysłów, koncepcji. Być może była to także zasłona dymna, szansa wprowadzenia przyszłego rywala w błąd. W przypadku Michniewicza to możliwe. To człowiek lubiący zmylić, zamieszać, ale też zdecydować w ostatniej chwili, bo przez całą noc będzie bił się z myślami, tworzył scenariusze, a nawet rozmyślał o tym, który z rywali ubierał psa w koszulkę kadry.

Najspokojniejszy człowiek w Chorzowie


Sądny dzień nadszedł we wtorek. O 20:45 rozpoczął się mecz Polski ze Szwedami. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie zjawiło się 54 678 kibiców. Kocioł Czarownic znów dawał o sobie znać. Momentami hałas sięgał 92 decybeli. Biało-czerwoni mieli zapomnieć o przeszłości i jednym wieczorem przejść do historii, awansując na mistrzostwa świata w Katarze.

I przeszli.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wyrównanej gry i szans obu stron. Start drugiej połowy był idealny, bo biało-czerwoni wywalczyli rzut karny. Ale cały mecz barażowy upływał pod znakiem tworzenia się nieoczywistych bohaterów. W polu karnym faulowany był Krychowiak, świetnie bronił Szczęsny. Bramkę na 2:0 zdobył Piotr Zieliński. A Michniewicz podołał i przygotował zespół w kilka tygodni. I tylko gol z rzutu karnego Lewandowskiego zdawał się zwyczajny, najbardziej oczekiwany i realistyczny. W ten sposób Polska awansowała na mistrzostwa świata w Katarze.

Michniewicz? Był w tym czasie najspokojniejszym człowiekiem w Chorzowie. Selekcjoner biało-czerwonych praktycznie zupełnie nie emocjonował się spotkaniem. Może to była tylko poza? Może maska? Fakt jest taki, że selekcjoner nie przeżywał pojedynczych zagrań. Czasami spojrzał w niebo, momentami splatał ręce za plecami. Rzadko dyskutował z piłkarzami, a jeszcze rzadziej z arbitrami, co w kontekście jego temperamentu było nowością.

Nawet po strzelanych golach Michniewicz był oazą spokoju. Piłkarze świętowali trafienia w narożniku boiska, sztab i rezerwowi błyskawicznie wybiegali ze swoich miejsc. A selekcjoner? Stał, zerkał, analizował. I pewnie wewnętrznie mocno przeżywał każde zagranie, bo to emocjonalny gość, który nie zawsze potrafi wyłączyć odczucia.

A po meczu? Michniewicz złapał się za głowę, padł na kolana. Pewnie pod okiem pojawiła się łza radości. A przeszłość? Ona przestała się liczyć. Przed 52-latkiem i jego kadrą nowy cel – Katar. Zapewne to najpiękniejsze marzenie, jakie mogło stworzyć się w jego głowie.

"Jest taka moda na krytykowanie Krychowiaka". Mocne słowa pomocnika

Czytaj też

Grzegorz Krychowiak (fot. Getty Images)

"Jest taka moda na krytykowanie Krychowiaka". Mocne słowa pomocnika

Lewandowski: to był jeden z najtrudniejszych karnych w moim życiu
Robert Lewandowski (fot. TVP)
Lewandowski: to był jeden z najtrudniejszych karnych w moim życiu

Zobacz też
Wawrzyniak dzwonił do Urbana. "Od trzech dni trenuję..."
Jan Urban i Jakub Wawrzyniak (fot. Getty/X)

Wawrzyniak dzwonił do Urbana. "Od trzech dni trenuję..."

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Reprezentant Polski o krok od zmiany klubu. Zgodził się na transfer!
Przemysław Frankowski – pierwszy od prawej (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski o krok od zmiany klubu. Zgodził się na transfer!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Premierowy gol reprezentanta Polski w tym sezonie!
Adam Buksa w środku (fot. Getty)

Premierowy gol reprezentanta Polski w tym sezonie!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Były kadrowicz dyrektorem kadry. "Byłem dobrym kandydatem"
Adrian Mierzejewski jeszcze w roli reprezentanta Polski (fot. PAP).

Były kadrowicz dyrektorem kadry. "Byłem dobrym kandydatem"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Znamy długość umowy Jana Urbana z reprezentacją Polski!
Cezary Kulesza i Jan Urban (fot. PAP)

Znamy długość umowy Jana Urbana z reprezentacją Polski!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Stanowił o sile drużyny Urbana. Nie mógł tego powiedzieć bardziej wprost
Jan Mucha i Jan Urban w... 2008 roku (fot. PAP).
tylko u nas

Stanowił o sile drużyny Urbana. Nie mógł tego powiedzieć bardziej wprost

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Urban nie będzie klepać po plecach. To budzi wielkie nadzieje
Jan Urban (fot. Getty Images)

Urban nie będzie klepać po plecach. To budzi wielkie nadzieje

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kiedyś agresja, teraz spokój i chillout. Co za słowa o Urbanie!
Jan Urban i Cezary Kulesza (fot. Getty).

Kiedyś agresja, teraz spokój i chillout. Co za słowa o Urbanie!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Były piłkarz o Urbanie: zjednoczy kadrę
Jan Urban (fot. Getty Images)

Były piłkarz o Urbanie: zjednoczy kadrę

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Jubileusz Szpakowskiego. Wszystko przez... Urbana
Jan Urban i Dariusz Szpakowski (fot. PAP/TVP)

Jubileusz Szpakowskiego. Wszystko przez... Urbana

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
10 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Polska

Holandia

Malta

07 czerwca 2025
Piłka nożna

Finlandia

Holandia

Malta

Litwa

24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Malta

Finlandia

Polska

Litwa

Terminarz
04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

16:00

Malta

Holandia

18:45

Polska

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

16:00

Holandia

Polska

18:45

Finlandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

16:00

Litwa

Malta

18:45

Holandia

12 października 2025
Piłka nożna

Holandia

16:00

Finlandia

Litwa

18:45

Polska

14 listopada 2025
Piłka nożna

Finlandia

17:00

Malta

Polska

19:45

Holandia

Tabela
Grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Finlandia
Finlandia
4
0
7
2
Holandia
Holandia
2
10
6
3
Polska
Polska
3
2
6
4
Litwa
Litwa
3
-1
2
5
Malta
Malta
4
-11
1
Polecane
Najnowsze
Polskie siatkarki zagrają o półfinał Ligi Narodów. O której dziś mecz?
nowe
Polskie siatkarki zagrają o półfinał Ligi Narodów. O której dziś mecz?
| Siatkówka / Reprezentacja 
Polska – Chiny na żywo relacja w TVP. O której mecz reprezentacji siatkarek w ćwierćfinale Ligi Narodów (23.07.2025)?
Lider polskiej kadry apeluje: dajcie nam proszę czas!
Tomasz Fornal (fot. Volleyball World)
polecamy
Lider polskiej kadry apeluje: dajcie nam proszę czas!
fot. Facebook
Sara Kalisz
Zmiany w rządzie. Znamy nowego ministra sportu
Jakub Rutnicki i Sławomir Nitras (fot. PAP)
pilne
Zmiany w rządzie. Znamy nowego ministra sportu
| Inne 
Kiedy mecze polskich siatkarek w Lidze Narodów? Sprawdź terminarz!
Liga Narodów siatkarek 2025 – kiedy mecze reprezentacji Polski kobiet? [TERMINARZ]
Kiedy mecze polskich siatkarek w Lidze Narodów? Sprawdź terminarz!
| Siatkówka / Reprezentacja 
Polski olimpijczyk otarł się o śmierć. Przekazał informacje ze szpitala
Marcin Chabowski (fot. PAP)
Polski olimpijczyk otarł się o śmierć. Przekazał informacje ze szpitala
| Lekkoatletyka 
Napastnik odchodzi z Wisły! Jest porozumienie
Łukasz Zwoliński i Angel Rodado (fot. Getty)
Napastnik odchodzi z Wisły! Jest porozumienie
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Bruk-Bet po sensacyjnym początku. "Chcemy być przedstawicielem polskiej wsi w Ekstraklasie"
Radość piłkarzy Bruk-Betu podczas meczu z Jagiellonią (fot. PAP)
Bruk-Bet po sensacyjnym początku. "Chcemy być przedstawicielem polskiej wsi w Ekstraklasie"
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Do góry