{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Jens Gustafsson (fot. Getty Images)
Już niebawem w Pogoni rozpocznie się nowa era. Po zakończeniu sezonu, po blisko pięciu latach, ze Szczecinem pożegna się Kosta Runjaic, który kończy tę przygodę miejscem na podium. W poniedziałek klub poinformował o wyborze następcy. Jens Gustafsson to szwedzki szkoleniowiec, który przez ostatnie miesiące pracował z młodzieżową kadrą swojego kraju. Z kolei wcześniej był trenerem rodzimych drużyn – Halmstad i Norrkoeping, a także chorwackiego Hajduka Split.
Ostatnia klubowa przygoda Gustafssona zakończyła się bardzo szybko. W Hajduku pracował niespełna pół roku. Zdołał poprowadzić drużynę w zaledwie siedemnastu spotkaniach. Nie notował najgorszych wyników – przez moment nawet ekipa ze Splitu była liderem chorwackiej ekstraklasy. Styl gry jednak nie zadowalał klubowych włodarzy.
– Występy jego drużyny nie były zachwycające. Oczekiwania były większe – miał poprowadzić Hajduk do mistrzostwa Chorwacji. W pewnym momencie zarząd jednak uznał, że to trener, który nie zagwarantuje sukcesów. I to była dobry ruch – po zmianie szkoleniowca na Valdasa Dambrauskasa Hajduk zaczął grać naprawdę lepiej i w tej chwili wciąż ma szanse na tytuł – przyznaje chorwacki dziennikarz Izak Ante Sucić.

Jak się okazuje, Gustafsson w Chorwacji był krytykowany za to, że nie stawiał na młodzież. Patrząc na to, że Pogoń pod wodzą Runjaica wprowadziła do gry sporo nastolatków, to może być zastanawiające... Na opinię kibiców o nim na pewno rzutowała porażka w Lidze Konferencji z kazachskim Tobołem Kustanaj. Choć Hajduk wygrał u siebie 2:0, na wyjeździe przegrał aż 1:4.
– Gustafsson postanowił budować drużynę wokół jednego piłkarza, Marko Livaji. Z perspektywy czasu uważam, że to był problem. Bo gdy Livaja nie miał dobrego dnia, cała drużyna spisywała się gorzej. Poza tym, nie stawiał na młodych zawodników, których w Hajduku nie brakuje. Gustafsson miewał także problemy z ustawieniem defensywy, która była za mało szczelna. Myślę, że do jego zwolnienia przyczyniło się także odpadnięcie z europejskich pucharów po dwumeczu z kazachskim Tobołem Kustanaj. Kibice i dziennikarze oczekiwali lepszego wyniku, tym bardziej po pierwszym wygranym meczu. Rewanż zakończył się jednak porażką Hajduka – wspomina dziennikarz portalu Germanijak.hr.
Zdaniem Sucicia, Gustafsson nie pasował do Hajduka pod względem charakterologicznym. Trener nie rozumiał klubowego przywiązania do tradycji. Miał problemy także z przystosowaniem się do tamtejszej mentalności. Ale nie popadł z nikim w konflikty.
– Problemem Gustafssona była bariera językowa. I może trochę jego charakter. Trochę nie pasował do chorwackiej mentalności i po prostu jej nie rozumiał. U nas wszystko robi się z pasją. Choć trenerowi nie można odmówić zaangażowania, był zbyt chłodny w kontaktach z zawodnikami, co mogło irytować. Nie rozumiał także wielkości klubu oraz przywiązania do tradycji. Ale z drugiej strony, nie popadał z nikim w konflikty, zależało mu na dobrych relacjach i z godnością pożegnał się z Hajdukiem – dodaje dziennikarz.
Szwed nie wzbudzał także kontrowersji podczas medialnych aktywności – czyli wywiadów i konferencji prasowych. Unikał także krytykowania sędziów.
– Zawsze był bardzo spokojny, wręcz cichy. Nigdy nie krytykował sędziów ani nie wypowiadał się na temat trenerów i zawodników rywali. W Chorwacji także zachowanie to rzadkość – podkreśla Sucić.
Gustafsson pracował w Splicie przez niespełna pół roku. Poprzednie drużyny klubowe prowadził jednak dłużej. W Halmstadzie pracował blisko trzy i pół roku, natomiast w Norrkoeping cztery i pół. Z drugiej strony – teraz zrezygnował z pracy z reprezentacją Szwecji U21, której był selekcjonerem od stycznia. Kariera klubowa jest jednak jego priorytetem.
Jak twierdzi Sucić, mimo krótkiego okresu w Hajduku, Gustafsson ma potencjał, by pracować w jednym klubie przez lata. Pod warunkiem, że będzie pasować do niego mentalnie.
– Gustafsson to trener, który próbuje budować drużynę po swojemu. Słyszałem od piłkarzy, że to dobry trener, ale do Chorwacji po prostu nie pasował. Szczerze mówiąc, myślę że w Polsce lepiej się odnajdzie. Śledzę Pogoń, od kiedy trafił tam były zawodnik Rijeki, Alexander Gorgon i wyczuwam tutaj lepsze otoczenie dla tego trenera – podsumowuje chorwacki dziennikarz.
Patrząc pobieżnie, Gustafsson trochę przypomina Kostę Runjaica. Lubi pracować na swoich zasadach, nie przystosowuje się do innych, a całą drużynę stara się podporządkować pod własną filozofię. Ale z drugiej strony – może zastanawiać brak wykorzystania potencjału młodych zawodników. Choć w ostatnich miesiącach Szwed pracował z młodzieżową reprezentacją – może to nieco zmieni jego sposób postrzegania?
PKO Ekstraklasa. Kim jest Jens Gustafsson, nowy trener Pogoni Szczecin?
Przemysław Chlebicki /
To już pewne – trenerem Pogoni Szczecin od przyszłego sezonu będzie Szwed Jens Gustafsson. Jak wyglądała jego praca w Hajduku Split? Czy budził kontrowersje? Jakie popełniał błędy? Czy tak samo jak Kosta Runjaic, może okazać się trenerem na lata? Na te pytania odpowiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL chorwacki dziennikarz portalu Germanijak.hr, Izak Ante Sucić.
Pogoń ma nowego trenera! To fachowiec z zagranicy
Pół roku nad Adriatykiem
Już niebawem w Pogoni rozpocznie się nowa era. Po zakończeniu sezonu, po blisko pięciu latach, ze Szczecinem pożegna się Kosta Runjaic, który kończy tę przygodę miejscem na podium. W poniedziałek klub poinformował o wyborze następcy. Jens Gustafsson to szwedzki szkoleniowiec, który przez ostatnie miesiące pracował z młodzieżową kadrą swojego kraju. Z kolei wcześniej był trenerem rodzimych drużyn – Halmstad i Norrkoeping, a także chorwackiego Hajduka Split.
Ostatnia klubowa przygoda Gustafssona zakończyła się bardzo szybko. W Hajduku pracował niespełna pół roku. Zdołał poprowadzić drużynę w zaledwie siedemnastu spotkaniach. Nie notował najgorszych wyników – przez moment nawet ekipa ze Splitu była liderem chorwackiej ekstraklasy. Styl gry jednak nie zadowalał klubowych włodarzy.
– Występy jego drużyny nie były zachwycające. Oczekiwania były większe – miał poprowadzić Hajduk do mistrzostwa Chorwacji. W pewnym momencie zarząd jednak uznał, że to trener, który nie zagwarantuje sukcesów. I to była dobry ruch – po zmianie szkoleniowca na Valdasa Dambrauskasa Hajduk zaczął grać naprawdę lepiej i w tej chwili wciąż ma szanse na tytuł – przyznaje chorwacki dziennikarz Izak Ante Sucić.
Czytaj też:

Reprezentacja Polski U-21. Białystok stracił mecz przez… brak lotniska? Kadra zagra w Łodzi
Kibice Hajduka zapamiętają go z klęski w Kazachstanie
Jak się okazuje, Gustafsson w Chorwacji był krytykowany za to, że nie stawiał na młodzież. Patrząc na to, że Pogoń pod wodzą Runjaica wprowadziła do gry sporo nastolatków, to może być zastanawiające... Na opinię kibiców o nim na pewno rzutowała porażka w Lidze Konferencji z kazachskim Tobołem Kustanaj. Choć Hajduk wygrał u siebie 2:0, na wyjeździe przegrał aż 1:4.
– Gustafsson postanowił budować drużynę wokół jednego piłkarza, Marko Livaji. Z perspektywy czasu uważam, że to był problem. Bo gdy Livaja nie miał dobrego dnia, cała drużyna spisywała się gorzej. Poza tym, nie stawiał na młodych zawodników, których w Hajduku nie brakuje. Gustafsson miewał także problemy z ustawieniem defensywy, która była za mało szczelna. Myślę, że do jego zwolnienia przyczyniło się także odpadnięcie z europejskich pucharów po dwumeczu z kazachskim Tobołem Kustanaj. Kibice i dziennikarze oczekiwali lepszego wyniku, tym bardziej po pierwszym wygranym meczu. Rewanż zakończył się jednak porażką Hajduka – wspomina dziennikarz portalu Germanijak.hr.
Czytaj też:
Jakub Wilk: były obawy o reakcję piłkarzy Lecha po przegranym finale, ale pokazali mistrzowski charakter
Spokojny – czasem aż do bólu
Zdaniem Sucicia, Gustafsson nie pasował do Hajduka pod względem charakterologicznym. Trener nie rozumiał klubowego przywiązania do tradycji. Miał problemy także z przystosowaniem się do tamtejszej mentalności. Ale nie popadł z nikim w konflikty.
– Problemem Gustafssona była bariera językowa. I może trochę jego charakter. Trochę nie pasował do chorwackiej mentalności i po prostu jej nie rozumiał. U nas wszystko robi się z pasją. Choć trenerowi nie można odmówić zaangażowania, był zbyt chłodny w kontaktach z zawodnikami, co mogło irytować. Nie rozumiał także wielkości klubu oraz przywiązania do tradycji. Ale z drugiej strony, nie popadał z nikim w konflikty, zależało mu na dobrych relacjach i z godnością pożegnał się z Hajdukiem – dodaje dziennikarz.
Szwed nie wzbudzał także kontrowersji podczas medialnych aktywności – czyli wywiadów i konferencji prasowych. Unikał także krytykowania sędziów.
– Zawsze był bardzo spokojny, wręcz cichy. Nigdy nie krytykował sędziów ani nie wypowiadał się na temat trenerów i zawodników rywali. W Chorwacji także zachowanie to rzadkość – podkreśla Sucić.
Czytaj też:
Piłka nożna. PKO Ekstraklasa. Górnika Łęczna i Termalica Bruk-Bet Nieciecza zawiedzione po meczu 32. kolejki
Trener na lata?
Gustafsson pracował w Splicie przez niespełna pół roku. Poprzednie drużyny klubowe prowadził jednak dłużej. W Halmstadzie pracował blisko trzy i pół roku, natomiast w Norrkoeping cztery i pół. Z drugiej strony – teraz zrezygnował z pracy z reprezentacją Szwecji U21, której był selekcjonerem od stycznia. Kariera klubowa jest jednak jego priorytetem.
Jak twierdzi Sucić, mimo krótkiego okresu w Hajduku, Gustafsson ma potencjał, by pracować w jednym klubie przez lata. Pod warunkiem, że będzie pasować do niego mentalnie.
– Gustafsson to trener, który próbuje budować drużynę po swojemu. Słyszałem od piłkarzy, że to dobry trener, ale do Chorwacji po prostu nie pasował. Szczerze mówiąc, myślę że w Polsce lepiej się odnajdzie. Śledzę Pogoń, od kiedy trafił tam były zawodnik Rijeki, Alexander Gorgon i wyczuwam tutaj lepsze otoczenie dla tego trenera – podsumowuje chorwacki dziennikarz.
Patrząc pobieżnie, Gustafsson trochę przypomina Kostę Runjaica. Lubi pracować na swoich zasadach, nie przystosowuje się do innych, a całą drużynę stara się podporządkować pod własną filozofię. Ale z drugiej strony – może zastanawiać brak wykorzystania potencjału młodych zawodników. Choć w ostatnich miesiącach Szwed pracował z młodzieżową reprezentacją – może to nieco zmieni jego sposób postrzegania?
Źródło: TVPSPORT.PL