Reprezentacja Polski na 1/8 finału zakończyła występy podczas piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Mimo pierwszego od 1986 roku awansu do fazy pucharowej, styl gry biało-czerwonych w meczach grupowych spotkał się z krytyką także samych zawodników. Przyszłość Czesława Michniewicza w roli selekcjonera stoi pod znakiem zapytania i zależy od decyzji jednego człowieka.
– Jeszcze do tego daleka droga. Radość z gry jest potrzebna. I to będzie ważny element nawet niedalekiej przyszłości. Oczywiście jest inaczej, gdy próbujemy atakować, ale gdy gramy bardziej defensywnie, to tej radości nie ma – tłumaczył Robert Lewandowski kilkanaście minut po odpadnięciu z mundialu. Słowa wypowiedziane w rozmowie z Szymonem Borczuchem roznieciły narodową dyskusję o stylu gry kadry w Katarze.
Kolejne wnioski zaczęły się pojawiać dość szybko. – Nie potrafiliśmy wyjść z połowy – to krótkie i celne podsumowanie gry z Argentyną (0:2) autorstwa Piotra Zielińskiego. Rozgrywający przed kamerami TVP Sport nie ukrywał rozgoryczenia także po przegranej z Francją (1:3), choć jego postawa została akurat oceniona pozytywnie. O styl gry reprezentacji pytały go nawet zagraniczne media.
– Napoli i Polska to dwie bardzo różne rzeczywistości. Moja reprezentacja nie narzuca swojego stylu. Często oddajemy inicjatywę przeciwnikom i cofamy się, gdy Napoli jest przyzwyczajone do utrzymywania się przy piłce i wykorzystywania wielu rozwiązań ofensywnych. Mam nadzieję, że w reprezentacji uda się rozwinąć tę koncepcję – zdradził pomocnik jeszcze przed meczem z Francją w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".
Napięcia i kontrowersyjna premia
Wsparcie liderów kadry – a zwłaszcza kapitana – może przesądzić o przyszłości selekcjonera. Spekulacje o jego kontrakcie zaczęły się tuż po awansie z grupy. Najpierw pojawiła się informacja o klauzuli, która jakoby miała automatycznie przedłużać umowę po wywalczeniu miejsca w fazie pucharowej. News zaskoczył samego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN), który... nie był pewny, co jest w kontrakcie z trenerem.
Po weryfikacji okazało się, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona, a ostateczna decyzja i tak będzie należała do Cezarego Kuleszy, który wcale nie musi rozpoczynać eliminacji mistrzostw Europy z Czesławem Michniewiczem na ławce. Dodatkowy zamęt wprowadziła na ostatniej prostej także sprawa premii.
Źródłem nieporozumień miała być dodatkowa kwota od polskiego rządu. Premia od FIFA za awans do 1/8 finału to 4 miliony dolarów, jednak według "Business Insider" do samych zawodników trafi "tylko" ok. 40 proc. tej kwoty. Dodatkiem do tej sumy miało być 30 milionów złotych od premiera Mateusza Morawieckiego – według portalu "WP Sportowe Fakty" taka obietnica miała paść publicznie w obecności piłkarzy przed wylotem do Kataru.
– Chcemy wesprzeć polską piłkę w taki sposób żeby powstał specjalny fundusz, który będzie się zajmował szkolenie, rozwojem dzieci, budową infrastruktury, nowymi technologiami w sporcie czy kwestiami rozwoju reprezentacji Polski. Pieniądze zostaną przeznaczone na te cele – próbował prostować po kilku godzinach Piotr Mueller, rzecznik rządu.
Liczby i styl
Medialna burza rozkręciła się jednak na dobre. Spekulowano o konflikcie selekcjonera Michniewicza z kapitanem Lewandowskim, który miał dotyczyć podziału premii. Nie jest zresztą wykluczone, że w tak skomplikowanym krajobrazie sam szkoleniowiec też prędzej czy później będzie miał dość. Niezależnie od wszystkich okoliczności, sprawa na pewno wyjaśni się do końca grudnia 2022 roku – wtedy dotychczasowy kontrakt selekcjonera ma dobiec końca.
Czy weryfikacja może być negatywna? Nie można tego wykluczyć. Z jednej strony trenera bronią wyniki – awans na mundial i utrzymanie się w dywizji Ligi Narodów. Diabeł jednak tkwi w szczegółach – w 2022 roku trudno rozpływać się nad bilansem spotkań (5 zwycięstw, 3 remisy, 5 porażek) i bramek (13:18), a styl gry też trudno uznać za imponujący. Wymowny wydaje się zwłaszcza fakt, że piłkarze Michniewicza wyszli z grupy oddając najmniejszą liczbę celnych strzałów... spośród wszystkich 32 uczestników mundialu.
Kolejne dwa mecze reprezentacja Polski rozegra już w 2023 roku. 24 marca na inaugurację eliminacji mistrzostw Europy spotka się na wyjeździe z Czechami, a trzy dni później podejmie Albanię. Czasu na zmiany jest niewiele, ale… ostatnie dwie roszady na stanowisku selekcjonera również dokonały się zimowych miesiącach. W styczniu 2021 roku Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka i zatrudnił Paulo Sousę. Portugalczyk wytrwał na stanowisku do grudnia. W styczniu 2022 roku kadrę objął z kolei Czesław Michniewicz.
"Podjąłem decyzję o powołaniu Czesława Michniewicza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Podpisaliśmy umowę do końca 2022 roku, z opcją przedłużenia. Uważam, że to najlepszy wybór dla naszej kadry przed zbliżającymi się wyzwaniami" – komentował wówczas Cezary Kulesza w mediach społecznościowych.
Teraz (wciąż) Polska?
Na giełdzie trenerskiej trudno wskazać ewidentnych kandydatów, którzy rwą się do objęcia kadry. Warto wrócić do ostatniej decyzji prezesa PZPN – na ostatniej prostej obok Michniewicza głównym faworytem był Adam Nawałka. Były selekcjoner 31 marca 2019 roku zakończył pracę z Lechem Poznań. Od tamtej pory nie podjął się kolejnego wyzwania trenerskiego, a w obliczu fiaska niedawnych negocjacji wcale nie musi palić się do wznowienia rozmów z obecnym kierownictwem związku.
Można zresztą odnieść wrażenie, że awaryjna sytuacja ze stycznia 2021 roku była ostatnim momentem, gdy można było rozważać zatrudnienie zasłużonego trenera pozostającego ponad 2 lata bez pracy. Jeśli dojdzie do zmiany na stanowisku selekcjonera, to poszukiwany będzie nie "zadaniowiec" znający kadrę, a ktoś gwarantujący atrakcyjniejszy styl gry.
Na krajowym podwórku wyróżnia się jeden kandydat. Marek Papszun wyrobił sobie markę jako trener Rakowa Częstochowa, z którym wygrał rozgrywki II ligi (2017) oraz I ligi (2019), a w najwyższej klasie rozgrywkowej dwukrotnie sięgnął po wicemistrzostwo Polski i jest na najlepszej drodze do historycznego tytułu. Na półmetku rozgrywek jego zespół prowadzi w tabeli i ma aż 9 punktów przewagi nad drugą Legią Warszawa.
Znakiem rozpoznawczym trenera Papszuna jest nowoczesny i ofensywny futbol – w tym sezonie Ekstraklasy żaden zespół nie uzbierał na koncie większej liczby strzelonych goli (35). Dynamiczny wariant ustawienia 3-4-3 na boisku przybiera różne kształty – zespół potrafi dominować nad posiadaniem piłki, ale częściej nastawia się po prostu na szybkie i groźne ataki. Minusy? Brak selekcjonerskiego doświadczenia oraz możliwość zostawienia Rakowa niemal na ostatniej prostej do mistrzostwa kraju.
Polską grupę kandydatów mógłby uzupełnić Maciej Skorża. Trener wciąż aktualnego mistrza Polski tuż po zdobyciu tytułu odszedł z klubu. Przed rozpoczęciem mistrzostw świata znalazł jednak nowego pracodawcę. Przeniósł się do Japonii, gdzie przejął stery w Urawa Red Diamonds. Wcześniej pracował także z olimpijską reprezentacją Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz był asystentem Pawła Janasa.
Rozchwytywany jak Bielsa
Trudno wskazać wyraźnych faworytów w gronie trenerów zagranicznych. Warto jednak przypomnieć, że przed zatrudnieniem Michniewicza poważnie rozpatrywany był Andrij Szewczenko – były selekcjoner reprezentacji Ukrainy wciąż pozostaje bez pracy. Już w styczniu 2022 roku stało się jasne, że problemem mogą się okazać wygórowane oczekiwania finansowe.
Wymarzony pod wieloma względami kandydat do objęcia posady selekcjonera niedawno przebywał w Polsce i obejrzał nawet 50 ostatnich meczów kadry. Marcelo Bielsa pojawił się na kursokonferencji w Warszawie, gdzie przedstawił najsilniejszy jego zdaniem skład biało-czerwonych. Ustawił drużynę w systemie 4-2-3-1. Nie zabrakło niespodzianek – na prawej stronie obrony preferował Bartosza Bereszyńskiego kosztem Matty'ego Casha, a w środku pola miejsce obok Grzegorza Krychowiaka zajął Szymon Żurkowski.
– Pamiętam mecz pana Chile z Anglią – nie widziałem tak grającej reprezentacji. Wypytywałem pana piłkarzy – Klicha, Bogusza... Podglądałem treningi w tajemnicy przed panem – nie wszystko można było zrozumieć. Pan jest geniuszem, dziękuję za wykład – komentował wówczas przysłuchujący się wszystkiemu z uwagą... Czesław Michniewicz.
67-letni Bielsa w lutym rozstał się z Leeds United po blisko czterech latach. Wcześniej prowadził reprezentację Argentyny i Chile. W środowisku piłkarskim od lat wyznacza trendy i uchodzi za wizjonera – jako jedną z głównych inspiracji wymienia go między innymi Pep Guardiola. Jedno jest pewne – jako autor niedawnego raportu nie musiałby się "uczyć" polskich piłkarzy, bo już ich dobrze zna.
Jest tylko jeden zasadniczy problem – trzeba się spieszyć, bo pojawili się inni chętni. Urugwaj w Katarze zaliczył najgorszy mundialowy występ od 16 lat. Pracę już stracił Diego Alonso, który pracował z reprezentacją zaledwie od kilku miesięcy. Według urugwajskich mediów kandydatem numer jeden do objęcia posady jest właśnie Bielsa, który miałby pracować co najmniej do 2026 roku, a może i dłużej.
Rozum kontra serce
Dostępni na rynku są także inni doświadczeni selekcjonerzy. Paulo Bento w 2012 roku dotarł z reprezentacją Portugalii do półfinału mistrzostw Europy. Podczas mundialu w Katarze prowadzona przez niego kadra Korei Południowej nieoczekiwanie wyszła z grupy kosztem między innymi Urugwaju. Zespół zakończył turniej w 1/8 finału porażką (1:4) z Brazylią, ale zostawił po sobie dobre wrażenie.
– To decyzja podjęta już we wrześniu. Podziękowałem moim piłkarzom za wszystko co zrobili. Jestem dumny z tego, że byłem ich selekcjonerem przez ponad cztery lata. Teraz zamierzam odpocząć i zobaczyć co wydarzy się dalej – powiedział Bento na konferencji prasowej i brzmiał jak człowiek gotowy na nowe wyzwania.
Wciąż bez pracy pozostaje także Vladimir Petković, który w latach 2014-21 osiągał bardzo dobre wyniki z reprezentacją Szwajcarii. Z Polską zmierzył się w 1/8 finału Euro 2016, gdzie biało-czerwoni wygrali po rzutach karnych. Słodko-gorzkie wspomnienia z serii "jedenastek" selekcjoner miał także na ostatnim wielkim turnieju. Po wyjściu z grupy jego zespół sensacyjnie wyeliminował Francję, ale w ćwierćfinale przegrał po serii karnych z Hiszpanią.
59-letni Petković wcześniej pracował także w Szwajcarii, Turcji i Włoszech. Po rozstaniu ze szwajcarską kadrą objął Girondins Bordeaux, ale to wyzwanie dobiegło końca po zaledwie kilku miesiącach. W lutym 2022 roku stracił pracę – z 25 rozegranych meczów jego zespół wygrał zaledwie pięć. Warto przypomnieć, że nieudaną przygodę z "Żyrondystami" tuż przed objęciem kadry miał również... Paulo Sousa.
Najmniej realnym kandydatem na krótkiej liście zagranicznych trenerów kadry może być Herve Renard. Selekcjoner reprezentacji Arabii Saudyjskiej podczas mundialu pokonał Argentynę (2:1), ale po porażka z Polską (0:2) i Meksykiem (1:2) nie zdołał wyjść z grupy. Jego kontrakt z federacją został przedłużony jeszcze przed mundialem i to aż do 2027 roku. Pewną podstawę do nadziei w bliżej nieokreślonej przyszłości dają jednak słowa samego Francuza...
– Może będę miał kiedyś przyjemność zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. To byłoby szczególne wyróżnienie – mówił w kwietniu 2022 roku. Renard nawiązywał do swoich korzeni – jego babcia pochodzi z Polski, z której wyjechała do Francji w 1939 roku. Dwa lata później na świat przyszła jej córka – mama aktualnego selekcjonera reprezentacji Arabii Saudyjskiej.
Poza kontraktem i zapewne trudnymi do spełnienia warunkami finansowymi ciężko wskazać argument przeciwko Renardowi. Z Zambią (2013) i Wybrzeżem Kości Słoniowej (2015) wygrywał Puchar Narodów Afryki. Maroko (2018) po 20 latach przerwy wprowadził na mundial, gdzie w arcytrudnej grupie z Hiszpanią, Portugalią i Iranem pokazał przebłyski znakomitej gry, ale nie zdołał awansować do fazy pucharowej.
Francuz jako zawodowy selekcjoner ma jednak kilka atutów, które sprawiają, że jego kandydatura wydaje się niezwykle atrakcyjna. Po pierwsze – to znakomity motywator (dowiódł tego odprawą w przerwie meczu z Argentyną), ale też i strateg potrafiący natchnąć skazywane na porażkę zespoły do ambitnej gry z faworytami. Jakiekolwiek rozważania na temat jego zatrudnienia można na razie włożyć między bajki – prezes PZPN powinien zacząć od jak najszybszego rozstrzygnięcia sprawy przyszłości Czesława Michniewicza.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.