Jako dziecko zawsze cieszyłam się, gdy tata przywoził do domu medale. Teraz to ja wracam z trofeami – mówi nam Martyna Dołęga. Córka medalisty olimpijskiego w podnoszeniu ciężarów odnosi już sukcesy w świecie sportu, a europejska federacja – przed zbliżającymi się ME – wskazuje jasno: "to będzie wielka gwiazda".
Trzy lata i medal
"Ciężarowa krew" w żyłach Martyny płynęła od urodzenia. Jej mama, Marta Wawak, ma na koncie złote medale mistrzostw Polski i czwarte miejsce mistrzostw Europy. Większe sukcesy odnosił ojciec. Marcin Dołęga w 2008 roku w Pekinie został brązowym medalistą olimpijskim. Jest też trzykrotnym mistrzem świata i byłym rekordzistą globu. Mało? Na pomoście przez wiele lat oglądaliśmy także braci Marcina – Roberta (medalista mistrzostw Europy) oraz Daniela (multimedalista mistrzostw kraju).
– Gdy byłam dzieckiem... zupełnie mnie do tej dyscypliny nie ciągnęło. Trenowałam wiele różnych sportów, w tym gimnastykę, tenis, pływanie czy lekkoatletykę. Podnoszenie ciężarów zaczęło się u mnie, gdy miałam 13 lat. Zawodnik trenowany przez mojego tatę zdobył medal i stwierdziłam, że sama spróbuję. Już po pierwszym treningu wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę. W żadnym innym sporcie nie czułam się tak dobrze – opowiada nam Martyna.
– Nie wybraliśmy sobie łatwej dyscypliny sportu. Nigdy nie namawiałem Martyny, by zaczęła podnosić ciężary. Sport był jednak zawsze u nas w domu i razem z żoną zaszczepiliśmy tę pasję u dzieci. Pamiętam ten dzień, gdy córka przyszła do klubu w Siedlcach i zapytała: może pokażesz mi jakieś przysiady? Już pierwsze ćwiczenia pokazały, że ma do tego dryg. Nie wyglądała, jakby miała sztangę w rękach po raz pierwszy – dodaje Marcin Dołęga.
Niespełna 18-letnia zawodniczka wyczynową przygodę z ciężarami zaczęła w sierpniu 2018 roku i potrzebowała zaledwie trzech lat, by wejść na szczyt. W 2021 roku została wicemistrzynią Europy kadetek. Dziś na koncie ma też złoto ME i brąz MŚ w tej kategorii wiekowej. W ubiegłym roku stanęła też na najniższym stopniu podium podczas mistrzostw Europy juniorek, a trzeba zaznaczyć, że złota i srebrna medalistka były od niej... trzy lata starsze.
– Faktycznie, zaczęłam dość późno. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na ostatnie mistrzostwa świata kadetów, gdzie 12-letnia Kanadyjka zdobyła złoto. Na początku zazwyczaj pracuje się nad techniką, bo to istotny element w naszym sporcie. Bez niej nie będzie dźwigania. Ja dość szybko zaczęłam wchodzić na ciężary i wyniki szły w górę. Mam lekki niedosyt, że nie zaczęłam wcześniej, ale i tak cieszę się, że jestem na tym poziomie – mówi Polka.
Tata? Mistrz, trener, autorytet
W życiu Martyny trudno o ważniejszą postać niż jej tata. To on pokazał jej ciężary, zabierał na zawody i treningi. W archiwach nietrudno znaleźć zdjęcia kilkuletniej dziewczynki, która przytula się do swojego ojca, wracającego z kolejnych mistrzostw świata czy Europy.
– Widziałam te fotografie! Miałam chyba wtedy jakieś cztery lata. Pamiętam, że zawsze jeździłyśmy z mamą na lotnisko czy dworzec odebrać tatę. To była zawsze wielka radość, gdy przywoził medale z zagranicy. Często go nie było w domu, bo wyjeżdżał na zgrupowania, które trwały czasami kilka tygodni. Bardzo wtedy za nim tęskniłam – wspomina.
Pytana o niego odpowiada bez wahania: wzór do naśladowania, największa motywacja do treningów. – Mama i tata dają mi ogromne wsparcie. Cieszę się, że mam takich rodziców. Czasami oglądam stare nagrania, gdy tata bił rekordy świata. To mnie bardzo napędza, bo chciałabym być taka jak on. Trudniej jest znaleźć wideo ze startów mamy. To były jeszcze takie czasy, gdy mniej zawodów było rejestrowanych przez kamery – opowiada.
Nadzieja polskich ciężarów nie ukrywa, że nawiązanie do wyników taty to jeden z jej sportowych celów. Nawet w mediach społecznościowych podkreśla, że w przyszłości także chciałaby sięgnąć po medale igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata, a może nawet pobić rekordy globu. Zresztą na tym podobieństwa na linii ojciec-córka się nie kończą.
– Uważam, że jesteśmy do siebie bardzo podobni. Nawet wiele osób twierdzi, że identycznie wybijamy górę podnosząc sztangę (śmiech). Oboje tak samo dążymy do celu. Gdy byłam mała widziałam ile poświęca dla sportu, ile wkłada serca w swoją pracę. Był zawsze zmotywowany, by osiągnąć swój cel – odpowiada zawodniczka. A co ciekawsze, tata zapytany o najbardziej imponującą cechę Martyny odpowiada dokładnie tak samo: "upór i ambicja".
Mama? Nie patrzy w telewizor, bo się stresuje
Dziś takie rozłąki, jak w czasach gdy Dołęga był czynnym zawodnikiem, zdarzają się znacznie rzadziej. Pan Marcin jest bowiem trenerem swojej córki. – Jesteśmy zupełnie normalną rodziną, ale ciężary faktycznie są obecne w naszym domu. Żyjemy tym, często rozmawiamy, ale staramy się nie przynosić spraw sali z treningowej – zaznacza nastolatka. – Bardzo trudno jest połączyć bycie tatą i trenerem. Martyna czasami się denerwuje, ale wie, że będę wymagał od niej dwa razy więcej niż od innych zawodników – dodaje nasz medalista olimpijski.
Martynę zapytaliśmy także o jej mamę, która w mediach społecznościowych chwali się sukcesami swojej córki i wspiera ją w osiąganiu kolejnych sukcesów. Jak zdradza tegoroczna maturzystka, dla Pani Marty starty córki są ogromnym stresem. Zazwyczaj nie ogląda nawet transmisji, gdy jej dziecko wchodzi na pomost, by walczyć o medale i podnosić jak najwyższe ciężary.
– Gdy tata startował na zawodach międzynarodowych, mama strasznie to przeżywała i nie oglądała tych występów. Ja zawsze odpalałam "stream" i trzymałam kciuki przed ekranem. Czasami krzyczałam: mamo, tata zaliczył! A ona siedziała w drugim pokoju i nawet nie patrzyła w telewizor, tylko odpowiadała: super! To były dla niej za duże nerwy. Z moimi występami jest tak samo. Zazwyczaj to ktoś informuje ją na bieżąco o przebiegu zawodów i dopiero po fakcie ogląda powtórki – mówi Martyna.
Europa mówi: patrzcie na ten talent!
2023 rok będzie dla natolatki prawdziwym wyzwaniem. Nie tylko ze względu na zbliżającą się maturę, ale też wejście do seniorskiej rywalizacji. Sezon rozpoczęła rewelacyjnie – 2 tygodnie temu podczas mistrzostw Polski U20 w Ciechanowie wygrała zmagania w kategorii -71 kg, bijąc rekordy Polski U20, U23 oraz seniorek w podrzucie (119 kg) i dwuboju (216 kg). Podczas zbliżających się mistrzostw Europy (15-23 kwietnia w Erywaniu) wyniki mają być jednak jeszcze lepsze.
– Mocno pracujemy na treningach. Czasami przy dobrym dniu pozwalam sobie wejść na wyższy ciężar i biję rekordy życiowe. Bardzo zależy mi na starcie w czempionacie Europy, chcę się tam pokazać z jak najlepszej strony i wejść do TOP8. Marzy mi się też trzycyfrowa liczba w rwaniu. Jest to dość wysoki wynik, ale będę bardzo szczęśliwa, jeśli uzyskam 100 kilogramów – tłumaczy.
Na listach zgłoszeniowych Dołęga w swojej kategorii wagowej zajmuje piąte miejsce. Czy to oznacza, że może włączyć się do walki o medale? – My, sportowcy nie patrzymy aż tak poważnie na te zgłoszenia. Zdarza się, że zawodnicy zawyżają swoje wyniki i nie zawsze jest tam wpisana pełna prawda. Nie nastawiam się ani pozytywnie ani negatywnie. Na pewno dam z siebie wszystko i może kiedyś uda się ten medal zdobyć – mówi Martyna.
Pewne jest, że świat będzie coraz uważniej przyglądał się postępom Polki. Już teraz Europejska Federacja Podnoszenia Ciężarów wyróżniła Dołęgę, umieszczając ją na liście pięciu talentów, które mogą błyszczeć w Erywaniu (obok niej jest też druga biało-czerwona, Oliwia Drzazga). – To dla mnie też pierwszy start zaliczany do rankingu olimpijskiego, dlatego zależy mi podwójnie. Wiem, że zdobycie kwalifikacji na igrzyska jest bardzo trudne. Poziom jest wysoki, a do tego dochodzą zawodniczki z Azji i Ameryki. Czuję jednak, że jestem w stanie awansować. Ciągle myślę o Paryżu i bardzo chcę tam jechać – kończy 17-latka.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.