| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Pokazanie dwóch żółtych kartek temu samemu zawodnikowi bez wyciągnięcia kartki czerwonej jest poważną pomyłką sędziego lub zespołu sędziowskiego. Wojciech Myć w meczu Raków Częstochowa – Lechia Gdańsk popełnił właśnie taki błąd. Pytanie tylko, czy pokazując Jakubowi Bartkowskiemu żółtą kartkę po raz drugi arbiter zapomniał, że to właśnie jemu dosłownie przed chwilą pokazał już żółtą kartkę, czy może w tej późniejszej sytuacji chciał ukarać innego zawodnika i "tylko nie trafił" z tą kartką tak jak należałoby.
Bez względu na to, co zamierzał zrobić arbiter, odbiór jego postępowania wyraźnie wskazuje na to, że sędzia popełnił błąd.
Sytuacja zdarzyła się w 26. minucie. Mateusz Wdowiak z Rakowa wyprowadzał szybką kontrę lewą stroną boiska. Biegł za piłką na własnej połowie, ale akcja zapowiadała się korzystnie. Podobnie myślał Jakub Bartkowski, dlatego postanowił przerwać ją faulem. Było to klasyczne przerwanie akcji korzystnej w sposób niedozwolony (w skrócie "SPA" – od "Stopping a Promising Attack"). Żółta kartka była w tej sytuacji oczywistą konsekwencją przewinienia.
Mimo to zawodnicy Lechii zaczęli protestować. Otoczyli arbitra w pięciu lub sześciu. Wśród protestujących był też Bartkowski. Najwyraźniej padły nieodpowiednie słowa, ponieważ sędzia Myć najpierw uwolnił się z "otoczenia", a następnie zaczął wzywać jednego z zawodników – prawdopodobnie piłkarza Lechii, ale w transmisji telewizyjnej nie było to oczywiste.
Gdy arbiter czekał na wzywanego, ponownie podszedł do niego Bartkowski i znowu coś mówił okazując swoje niezadowolenie lub krytykę decyzji sędziowskiej. Dokładnie wtedy Myć pokazał Bartkowskiemu żółtą kartkę po raz drugi. Co do tego nie ma wątpliwości, ponieważ Bartkowski był metr od Mycia. Sędzia stał w tym momencie na wprost zawodnika, który widząc kartkę zaczął się odwracać. Arbiter trzymał żółtą kartkę wysoko, ponad głowami, w połowie dystansu między nim i Bartkowskim. Pozostali zawodnicy byli co najmniej kilka metrów dalej.
Po chwili do sędziego zbliżył się Flavio Paixao. Wtedy Wojciech Myć podniósł żółtą kartkę jeszcze wyżej, jakby chciał zaakcentować, że w tym momencie udziela kolejnej kary w postaci napomnienia (żółta kartka oznacza napomnienie), albo ewentualnie sędzia chciał dać do zrozumienia, że… dopiero teraz wymierza karę… Tyle że w tym momencie arbiter nie był zwrócony w kierunku Paixao – wyglądało na to, jakby w tym momencie pokazywał kartkę jeszcze komuś innemu, komuś stojącemu dalej.
Postępowanie arbitra było nieprawidłowe. Piłkarze, widzowie na stadionie i telewidzowie widzieli bowiem wyraźnie, że kartka została pokazana Bartkowskiemu dwa razy. Skoro tak, to naturalnie spodziewali się kartki czerwonej. Jej brak jest odbierany jako poważny błąd.
Nawet jeśli arbiter za drugim razem nie chciał ukarać tego zawodnika napomnieniem, czyli nie zamierzał go wykluczyć z gry, a chciał kartką ukarać innego zawodnika, to sposób pokazania czy raczej pokazywania kartki był absolutnie nieodpowiedni. Jeśli bowiem powszechny odbiór sytuacji jest taki, że kartka została pokazana Bartkowskiemu po raz drugi, ewentualnie został nią ukarany Paixao, a w rzeczywistości sędzia wpisał w protokole napomnienie dla zupełnie innego zawodnika, to jest jasne, że sposób udzielania kar indywidualnych arbiter powinien zdecydowanie poprawić.
Najsłynniejszy przypadek pokazania dwóch żółtych kartek temu samemu zawodnikowi bez wyciągnięcia kartki czerwonej miał miejsce w czasie mistrzostw świata w 2006 roku w Niemczech. Arbiter Graham Poll z Anglii w meczu Chorwacja - Australia wykluczył z gry Josipa Simunicia dopiero po udzieleniu mu trzeciego napomnienia. O tym zdarzeniu i jego negatywnym wpływie na dalszą karierę Poll napisał później w autobiograficznej książce pt. "Seeing Red" ("Widząc czerwień").
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.