Ma za sobą najtrudniejszy okres w karierze. Przez kontuzje musiała na nowo uczyć się chodzić. Udowodniła, że niemożliwe nie istnieje. Przecież w trakcie mistrzostw świata w Budapeszcie pobiegła w finale sztafety 4x400 metrów, gdzie Polki zajęły szóstą lokatę. – Wszyscy spisywali nas na straty. Podcinanie skrzydeł nie było potrzebne. Bardzo mi się to nie podobało. Czasami zanim się coś powie, warto ugryźć się w język – mówi nam wprost Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Minęło już wystarczająco dużo czasu, by świętować bardzo dobry występ w mistrzostwach świata? Na początku roku twój wyjazd na Węgry wydawał się być niemal niemożliwy.
Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka: Liczę, że spełnienie przyjdzie za rok w trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Fajnie, gdyby tam była prawdziwa radość z medalowego sukcesu. Nie ukrywam jednak, że gdyby ktoś powiedział mi w marcu – gdy zaczynałam dopiero na nowo chodzić – że pobiegnę w finale mistrzostw świata, nie uwierzyłabym. Popukałabym się w głowę.
– Wspomniałaś, że musiałaś na nowo nauczyć się chodzić. Moment powrotu na bieżnię był wymagający?
– Nie można się wstydzić takich sytuacji. Trzeba głośno mówić o tym, co nas boli. Na mistrzostwach kraju bardzo dużo zawodników – borykających się z kontuzjami – podchodziło do mnie i gratulowało oraz dziękowało za pomoc. Niektórzy wielokrotnie wątpili w siebie i po czasie zrozumieli, że to błąd. Byłam dla nich przykładem. Zawsze powtarzam: da się, można! Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Zdarzają się lepsze i gorsze chwile. Proszenie o pomoc nie jest czymś złym. Warto korzystać.
– Czujesz się autorytetem?
– Bardziej osobą, która inspiruje. Mogłabym użyć określenia: drogowskazem.
– Od czasu do czasu zerkasz na zdjęcia, na których siedzisz na wózku inwalidzkim?
– Uciekam od tego. Było, minęło. Odrobiłam cenną lekcję. Nie będę się użalać. Czas mocno zasuwać. Czerpię z wiedzy i doświadczenia, które zdobyłam.
– Czego się nauczyłaś o sobie?
– Przyjaciele mówili mi: "Wycisz, jeśli nie ty, to już nikt nie wyjdzie z takiej sytuacji". Po czasie zaczęłam w to wierzyć. Nie czuję się nadczłowiekiem i osobą z supermocami, ale trudno mnie złamać. Przeciwności losu nie są już mi tak bardzo straszne. Okazuje się, że z każdej patowej sytuacji da się wyjść. Trzeba próbować.
– Były osoby, które mówiły, że udajesz i wkładasz za mało serca w rehabilitację?
– Wprost nikt mi tego nie powiedział. Myślę jednak, że dużo osób mogło mieć takie myśli w głowie.
– Jakie emocje pojawiają się, gdy patrzysz na kolce do biegania?
– Przerażenie minęło. Zły moment wrócił w trakcie eliminacji biegu sztafet mieszanych. Miałam "kraksę" z rywalem z Niemiec. Biegam wiele lat, a nigdy nic takiego nie miało miejsca. Lekko się zawahałam. Poczułam na nowo respekt. Trzeba być non stop czujnym.
– Co jest jeszcze do poprawy?
– Muszę skupić się na treningu wytrzymałościowym. Czeka mnie mocna praca w zimie. Wcześniej nie miałam czasu na szlifowanie formy. Chciałam jak najszybciej dojść do dyspozycji, która zagwarantuje mi wyjazd do Budapesztu. Na pewno będę biegała w hali, ale nie trenowała. Licznik punktowy jest bardzo wartościowy. Muszę mieć świadomość, że jeśli nie uda się zrobić minimum, będę "skazana" na ranking.
– W rozmowie z Natalią Żaczek z serwisu "przegladsportowy.onet.pl" powiedziałaś: "Miałam takie momenty, że siedziałam na kanapie czy przy stole i płakałam, że ja już tego nie chcę, że już nie mam na to siły i mam to wszystko w d**ie". Podobne sytuacje mogą się powtórzyć?
– Oj, to chyba wypowiedź wyrwana z kontekstu. Nie będę mieć biegania w d**ie. Czasem po prostu szłam na trening lub rehabilitację, które strasznie bolały. Nie szło po mojej myśli. Wkurzałam się. Po godzinie-dwóch albo przespanej nocy złe nastawienie mijało. Kocham to, co robię. Wiem, że to po części trochę praca, ale warto niekiedy bardziej się poświęcić. Potem zbieramy dobre owoce wysiłku. Każdy z nas miewa kryzysy i wtedy chce mieć wszystko w d**ie.
– Dobre owoce na Węgrzech zbierała Natalia Kaczmarek. To dla wielu "kosmitka". Jak ty ją postrzegasz?
– Widzę bardzo pewną siebie dziewczynę, która wie, co robi i po co. Wybiera dobrą drogę i dobrych ludzi, którzy pomagają jej osiągać cel. Jest skupiona i zmotywowana. Nie użyłabym wyrażenia „kosmitka”, ale stać ją na kosmiczne rzeczy. Rekord Polski jest w zasięgu. Liczę, że złamie go prędzej niż później. Być może ustanowi najlepszy wynik w kraju w trakcie Diamentowej Ligi w Eugene.
– Nawiążę jeszcze do "Aniołków". Za wami wiele kontuzji. Większość, by odpuściła, nie traciła czasu na powrót. Wy jesteście zawzięte, ale czy niezniszczalne?
– Jesteśmy pokoleniem, które nie odpuszcza. Chcemy osiągnąć założony cel często za wszelką cenę. Czy ja wiem, czy to dobre? Niby warto nauczyć się mówić "dość", ale igrzyska są za rok i to główny motor napędowy. Życie pisze różne scenariusze. Fajnie, że każdy polski zespół ma w sobie gen zwycięzców. Walczymy do końca. W Budapeszcie dałyśmy radę bez liderek. Pobiegłyśmy dwa równe biegi.
– Nie ominęły was jednak słowa krytyki...
– Przykro było słuchać, gdy dziennikarze non stop podkreślali, że nie ma z nami najlepszych. Wszyscy spisywali nas na straty. Podcinanie skrzydeł nie było potrzebne. Bardzo mi się to nie podobało. Czasami zanim się coś powie warto ugryźć się w język. Nie wszyscy muszą być znawcami lekkiej atletyki. Dobrze, że osób, które trzymały za nas kciuki było znacznie więcej.
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.