| Paryż 2024 / Wspinaczka sportowa
Aleksandra Mirosław po raz kolejny potwierdziła, że jest w znakomitej dyspozycji. W Rzymie wywalczyła upragnioną przepustkę do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Mimo ośmiu rekordów świata nadal czuje niedosyt. W ostatnich tygodniach przechodziła jeden z najtrudniejszych okresów w karierze. O tym opowiedziała w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Pragnęłaś czegoś bardziej niż kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Paryżu?
Aleksandra Mirosław: – W tym sezonie nie.
– Emocje nadal buzują?
– Jest już spokój i ogromna radość. Cieszę się, że droga do Paryża przebiegła w ten sposób. W Bernie nie wszystko poszło zgodnie z planem (wywalczyła brązowy medal MŚ – przyp. red.). Dzięki temu w Rzymie mogłam się cieszyć ze zdwojoną siłą. Doceniłam to, co zrobiłam we Włoszech. Przed finałem miałem myśl, że niezależnie co się wydarzy i tak, i tak jedna z Polek pojedzie do Francji. Miałyśmy polski pojedynek. Na tamtym etapie byłam już z siebie bardzo dumna. Ostatecznie wygrałam!
– Piękne chwile w sporcie to jedno. Tobie jednak po nieudanym starcie w Bernie świat na chwilę się zawalił. Jak sobie z poradziłaś?
– Nadal sobie z tym radzę. Nie jest tak, że wróciłam ze Szwajcarii i wszystko poszło w niepamięć. Przez ostatnie cztery tygodnie było więcej upadków niż wzlotów. Za mną wiele trudnych psychicznie momentów. Tym bardziej byłam zadowolona po starcie w Rzymie. Mimo złych chwil, które wiele mnie kosztowały, dotarła do miejsca, do którego chciałam. Jestem na bardzo wysokim poziomie fizycznym. Mam super formę. O gorszych etapach w życiu trzeba mówić głośno i otwarcie. Cieszę się, że idziemy w tym kierunku. Wielkie osiągnięcia, rekordy świata i medale niosą za sobą spory koszt psychiczny. Każdy ze sportowców na najwyższym poziomie może to przyznać. Nie jest tak pięknie jak się wydaje. Kolorowo i miło jest na podium i Instagramie. W domu, przygotowując się do zawodów, toczymy walkę fizyczną i psychiczną. Chcemy być konkretnego dnia gotowi na rywalizację.
– Kto był najbliżej ciebie w ostatnich dniach?
– Najbliższym współpracownikiem-trenerem jest mój mąż – Mateusz. Razem poniesliśmy duży emocjonalny koszt przygotowań. On denerwuje się jako trener oraz osoba, która mnie kocha. Wie, że w momencie startu już nic nie może zrobić. Stresuje się podwójnie. Jest ogromnym wsparciem. W wielu kwestiach mi pomaga. Przez ostatni miesiąc byliśmy razem 24 godziny na dobę. To, co dla mnie robi jest nieocenione. Dużo rzeczy rozumie. Wie, z czym się zmagam, nawet jeśli nie jest zawodnikiem.
– Odbudowałaś się i pierwsze, co zrobiłaś to... poprawiłaś rekord świata – 6.24 sekundy. Spodziewałaś się takiego obrotu spraw?
– Kompletnie o tym nie myślałam. Poprawiłam go o zaledwie 0,008, ale bardzo się ucieszyłam! Dodał mi dużo pewności siebie. Obawiałam się o aspekt psychologiczny, lecz dobrze sobie poradziłam. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Skupiałam się na danym momencie, ruchu. Nie rozmyślałam o przyszłości. Byłam tu i teraz. Nauczyłam się tego. Nie chcę już popełniać poprzednich błędów, gdy zbyt dużo myślałam o tym, co może nadejść.
– Osiem razy biłaś rekord świata. Który "smakował" najlepiej?
– Każdy ma osobną historię. Pierwszy został w głowie. Ustanowiłam go w finale igrzysk olimpijskich w Tokio. Dziewięć miesięcy wcześniej doznałam poważnej kontuzji. Walczyłam o powrót do wysokiej formy, dlatego tak bardzo wbił mi się w pamięć. Nie będę tworzyć hierarchii ważności.
– Skąd w tobie nadal tyle motywacji?
– Na tym etapie kariery nie chodzi o motywację. Chodzi o cele, które chcę osiągnąć i marzenia, które chcę spełniać. Chcę więcej i więcej. Mierzę wyżej. Podchodzę do pracy z radością i pasją. Cieszę się, że mogę robić to, co kocham. Mam możliwość wykonywać najfajniejszą pracę na świecie.
– Na polskim podwórku masz rywalki, które depczą po piętach. Jak traktujesz rywalizację z Natalią Kałucką i Aleksandrą Kałucką?
– To nasza duża przewaga nad innymi kadrami. Taka sytuacja wymaga ode mnie jeszcze większej pracy. Wiem, że z tyłu non stop ktoś jest. To obopólna korzyść. Napędzamy się. Dzięki temu utrzymujemy tak wysoki poziom.
– Jakie są między wami relacje?
– Z mojej strony nie ma złej krwi. Uprawiamy sport indywidualny. Każdy pracuje na własne konto. Każda chce wygrać. Wychodzę z założenia, że wyciągamy z tej rywalizacji więcej pozytywów niż negatywów. Jeszcze trochę czasu będziemy rywalkami na ściance.
– Kiedy mija termin przydatności wspinacza sportowego?
– Nie da się wskazać jednego wieku. Świetnym przykładem długowieczności jest Francuz Bassa Mawem. Ma 39 lat i dalej szaleje. W Paryżu będzie 40-latkiem. Naszą konkurencję można porównać trochę do sprintów lekkoatletycznych. Szczyt formy przypada najczęściej w okolicach "30-tki". Musimy przeżyć jeszcze kilka igrzysk, by zobaczyć, jak ukształtuje się sytuacja.
– Twój "prime" nadejdzie w Paryżu?
– Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by tak się stało. Trener też pomoże, żeby dyspozycja w trakcie IO była jak najwyższa. Jeszcze nie myślę o przygotowaniach. Na tę chwilę mam bilet, "boarding pass" do stolicy Francji. Póki co cieszę się i chcę mieć chwilę dla siebie.
– Będzie czas na spokój?
– Nie. We wtorek wylatuję do Chin na ostatni Puchar Świata. Chcę się tam dobrze bawić i pościgać. Po powrocie będą dwa tygodnie odpoczynku. Następnie okres przygotowawczy, pierwsze treningi oraz zgrupowania.
– Wiesz, kto jeszcze leci do Chin?
– Nie...?
– Siatkarze reprezentacji Polski!
– Nasze drogi ostatnio często się przecinają! Dobry prognostyk.
– Po twoim sukcesie w Rzymie zostałaś zaproszona przez Bartosza Kurka na finał mistrzostw Europy. Mieliście czas, by jeszcze potem się spotkać?
– Grafik był napięty. Już samo spotkanie z kapitanem kadry – Kurkiem – było surrealistycznym przeżyciem. Dostałam od niego bilet. Fantastyczna sprawa. W hali oglądało się ich cudownie. Poziom gry był kosmiczny. W świetny sposób opanowywali nerwy. Można się od nich uczyć. Cieszę się, że widziałam to na żywo. Liczę, że spotkamy się też finałach w Paryżu!
1
168.5
2
156.0
3
147.4
4
135.1
5
127.6
6
105.0
7
104.8
8
104.5
1
96.1
2
88.1
3
84.1
4
76.1
5
72.0
6
68.1
7
45.1
8
45.0
1
84.4
2
84.0
3
59.7
4
59.5
4
59.5
6
59.3
7
39.0
8
28.9
1
155.2
2
145.4
3
139.6
4
136.4
5
125.9
6
120.1
7
116.2
8
78.4
1
96.0
1
96.0
3
92.1
3
92.1
5
76.1
6
72.0
7
68.1
8
54.0
1
69.3
2
68.3
3
63.1
4
53.9
5
43.6
6
24.4
7
24.1
7
24.1
1
4.75
2
4.77
1
4.74
2
4.88
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1019 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.