| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Śląsk Wrocław z piętnastym meczem bez porażki w PKO BP Ekstraklasie! W spotkaniu 18. kolejki ligowy lider tym razem nie wygrał, aczkolwiek zremisował 0:0 z Koroną Kielce i przedłużył swoją serię. Choć ekipa z Dolnego Śląska dominowała, wszelkie ataki bronił bramkarz Konrad Forenc. Z drugiej strony, dobiegła końca seria meczów z golem wrocławian (licznik zatrzymał się na 21 spotkaniach).
Przebieg spotkania:
W pierwszej części spotkania Śląsk miał przewagę w posiadaniu piłki, jednak nic z niej nie wynikało. Obrona Korony skutecznie powstrzymywała szukającego luk w obronie Erika Exposito. Co więcej, to kielczanie atakowali częściej. Dominik Zator, Martin Remacle i Adrian Dalmau próbowali stworzyć sobie pozycję strzelecką, ale brakowało im precyzji. Do przerwy nie tylko nie zobaczyliśmy goli, ale także celnych strzałów.
Druga połowa przyniosła pierwszy celny strzał. W 55. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał Mateusz Żukowski, aczkolwiek obronił go Forenc. Później napór Śląska zaczął rosnąć. W końcówce Piotr Samiec-Talar ograł Forenca, jednak Burak Ince zbyt długo zwlekał z decyzją o strzale i bramkarz nie miał problemu z obroną. Z kolei później Miłosz Trojak zablokował strzał tureckiego piłkarza Śląska.
Później wciąż wrocławianie szukali szans, ale obrona i bramkarz Korony byli nieustępliwi. Jak widać, kielczanom, którzy nie oddali ani jednego strzału po przerwie, opłaciła się koncentracja na defensywie. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0.
Co dalej?
Po sobotnim meczu Śląsk utrzyma pozycję lidera, gromadząc 38 punktów, o cztery więcej niż druga Jagiellonia, która rozgrywa spotkanie w niedzielę. Z kolei Korona jest czternasta, z 18 punktami.
W następnej kolejce wrocławian czekają derby Dolnego Śląska z Zagłębiem w Lubinie (15.12), natomiast kielczanie zagrają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa (17.12).