| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Gergo Lovrencsics: Polska wejdzie na mistrzostwa, a potem zagramy ze sobą w kolejnej rundzie. To byłoby najlepsze!

Gergo Lovrencsics walczy z Piotrem Zielińskim (fot. Getty).
Gergo Lovrencsics walczy z Piotrem Zielińskim (fot. Getty).

Mistrzostwo Polski, trzy mistrzostwa Węgier, gra na Euro 2016 i Euro 2020, występy w Lidze Mistrzów, 146 spotkań w Lechu Poznań, zatrzymanie Cristiano Ronaldo... Gergo Lovrencsics do dziś z dużym sentymentem mówi o Polsce. Węgier chciałby przyjechać na wiosenny mecz z Legią Warszawa. – Moje dzieci pytają, gdzie grałem w Polsce i chcę przyjechać z nimi na Lecha. Pokażę stadion, przy okazji zobaczą, gdzie pracowała ich mama, zwiedzą miasto, w którym żyliśmy – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Zasłużony klub zawiedziony rundą. Idealny świat i "trójpodział władzy"

Czytaj też

Rafał Smalec, trener Polonii Warszawa (fot.

Zasłużony klub zawiedziony rundą. Idealny świat i "trójpodział władzy"

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Druga liga chorwacka to jeszcze poważne granie, czy bardziej zabawa i radość z gry w piłkę?
Gergo Lovrencsics, były piłkarz m.in. Lecha Poznań, Ferencvarosu Budapeszt, Hajduka Split, 44-krotny reprezentant Węgier:
– Piłka to piłka, obojętnie jaki poziom rozgrywkowy. Dla mnie nie jest to zabawa. W drugiej lidze jest ciężko i wszystko wygląda inaczej. Sama liga nie jest na tyle profesjonalna. Niektórzy zawodnicy mają normalne kontrakty, ale większość piłkarzy gra amatorsko. Cały czas piłka sprawia mi jednak dużą przyjemność. Czuję się na siłach, nasz stadion mieści się sześć kilometrów od Splitu. Jestem trenerem dwóch grup młodzieżowych: rocznika 2017 i 2016. Najważniejsze było to, że tu mogłem zacząć trenerską przygodę.

– W poprzednim sezonie uzbierałeś 25 występów w Hajduku Split. Co skłoniło cię do przenosin akurat do drugiej ligi? Nie chciałeś jeszcze grać gdzieś wyżej?
– W Hajduku mnie już nie potrzebowali, ale to rozumiałem. Nie jestem już młody. Byłem drugim lub trzecim wyborem na pozycji prawego obrońcy. Później zdecydowałem, że poczekam, co się wydarzy. Zdecydowaliśmy razem z rodziną, że chcemy na stałe zostać w Splicie. Dlatego oferta z Solina była odpowiednia. Mieszkamy w Splicie i mogę grać w piłkę praktycznie obok domu. A do tego zaproponowali mi trenowanie dzieci, a to było dla mnie bardzo ważne.

– Co najbardziej podoba ci się w trenerce i kiedy postanowiłeś, że chciałbyś to robić?
– To dobre pytanie. Stało się to rok temu, kiedy mój młodszy syn Tymon, który ma teraz pięć lat, powiedział, że chce być piłkarzem – tak jak ja. On śpi z piłką! Ma pełno dresów, koszulek piłkarskich: PSG, Manchesteru City, Al-Nassr, reprezentacji Chorwacji… Bardzo lubi piłkę nożną. Sześcioletni Natan też, ale Tymon jak się obudzi, to kopie piłką w ścianę. Wychodzi grać z bratem, potem idzie do przedszkola i tam gra z Natanem. Wraca do domu, idzie ze mną na trening. Każdego dnia prowadzę trening, ale na zmianę w danej grupie. Chwilę przed naszą rozmową miałem dwa treningi: młodszej grupy i starszej. Tymon zawsze chce iść ze mną na trening. Obojętne, która grupa trenuje. On zawsze mówi, że tata był jego pierwszym trenerem…

Trenowanie maluchów na razie sprawia wiele radości i chciałbyś przy tym pozostać, czy za jakiś czas chciałbyś spróbować swoich sił z seniorami?
– Od początku chciałem zacząć z małymi dziećmi. Moim celem jest trenowanie seniorów, ale najpierw dobrze jest się wszystkiego nauczyć z maluchami. Zobaczymy, co przyniesie życie, ale chcę być pierwszym trenerem w najwyższych ligach. Mam ambitne cele, ale wiem, że muszę bardzo dużo pracować. To nie jest tak samo, gdy jesteś piłkarzem – idziesz na trening, wracasz do domu, odpoczywasz i to wszystko. Trener musi zaplanować treningi, widzieć bardzo dużo rzeczy. Piłkarz nie musi na pewne rzeczy uważać.

– Którego ze swoich trenerów wspominasz najlepiej? Co chciałbyś "wziąć" od niego do swojej pracy?
– Dzięki Bogu mogłem pracować z kilkoma dobrymi trenerami. Gdybym miał wskazać jednego, to byłby nim Serhij Rebrow. Na drugim miejscu byłby Marco Rossi, na trzecim Pal Dardai. On był specjalistą od obrony. Różnica między Rebrowem a Rossim była taka, że Rossi więcej rozmawia z piłkarzami, lubi kontakt z drużyną. Rebrow powie, co ma do powiedzenia i to tyle. Jeżeli wykonujesz jego polecenia, to grasz. Jak nie, to nie. Zawsze mówił nam, że musimy wygrywać ligę, bo potem możemy trafić do Ligi Mistrzów lub innych pucharów. W reprezentacji wszystko było jasne. Widzisz jaką dobrą drużynę mają teraz Węgry.... Jedziemy na trzecie Euro z rzędu.

Zasłużony klub zawiedziony rundą. Idealny świat i "trójpodział władzy"

Czytaj też

Rafał Smalec, trener Polonii Warszawa (fot.

Zasłużony klub zawiedziony rundą. Idealny świat i "trójpodział władzy"

Gergo Lovrencsics walczy z Cristiano Ronaldo (fot. Getty).
Gergo Lovrencsics walczy z Cristiano Ronaldo (fot. Getty).
Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Czytaj też

Olaf Kobacki (z prawej) walczy z Jesperem Karlstroemem z Lecha Poznań

Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

– Zakończyliście eliminacje Euro 2024 bez porażki, Ferencvaros nieźle radzi sobie w Lidze Konferencji. Wasz kraj znajduje się w najlepszym piłkarskim położeniu od lat?
– Tak. Zaczynaliśmy od Pala Dardaia. Potem był Bernd Storck, a po nim Marco Rossi. Każdy kolejny krok był tym do przodu. Mamy młodych piłkarzy, którzy grają w bardzo dobrych drużynach. Dominik Szoboszlai jest w Liverpoolu i to pokazuje, gdzie jest teraz węgierska piłka. Na Euro chcemy pokazać, że nie tylko mówimy, jak to było kiedyś, ale ciężko pracujemy i po tym przyjdą sukcesy.

– W kraju widać dużo większe zainteresowanie futbolem?
– Jasne. Teraz na każdym meczu reprezentacji jest 66 tysięcy kibiców. Bilety sprzedają się w kilka godzin. Jest euforia, ale nie dziwię się, bo kadra gra świetnie. Mamy bardzo dobrego trenera, zespół jest odpowiednio przygotowany. Teraz więcej węgierskich piłkarzy gra w najlepszych europejskich ligach. Dla reprezentacji to bardzo ważne, że taki Milos Kerkez występuje na co dzień w Premier League, a Willi Orban w Bundeslidze.

– Węgry nie przegrały żadnego meczu w 2023 roku. Co w tym momencie jest największą siłą waszej reprezentacji?
– Charakter i kibice. Trener wie, jakich piłkarzy chce w kadrze. W składzie zawsze był jeden, dwóch nowych zawodników, o których czasami się nie słyszało. Trener widział ligowe mecze i wiedział, że dany piłkarz może pasować do reprezentacji charakterem. Kiedy nasi piłkarze dostają szansę występu w kadrze, to na pewno podziękują na boisku. To najważniejsze.

– Trener Marco Rossi prowadzi Węgry od 2018 roku. W tym czasie z Polską pracowało… pięciu trenerów. Polakom brakuje cierpliwości, powtarzalności?
– W reprezentacji nie masz wiele meczów i nie jesteś z piłkarzami na co dzień. Spotykamy się kilka razy w roku. Praca selekcjonera wcale nie jest łatwa, bo rzadko widzisz zawodników i potem musisz zrobić sukces. Stabilizacja jest jednak bardzo ważna. U nas to świetnie działa.

– Wspominałeś, że dla węgierskiego piłkarza gra w kadrze jest najważniejsza. U nas dużo się mówi, że w Polsce tak ostatnio nie jest.
– Oglądałem mecze reprezentacji Polski. Nie wiem, co się stało. Kilka lat temu wielu waszych zawodników grało w najlepszych ligach. Pamiętam, że w Lechu siedmiu, ośmiu zawodników jeździło na kadrę. Teraz tak nie ma. W Polsce jest wielu uzdolnionych zawodników. Macie Roberta Lewandowskiego, ale czegoś brakuje. Możliwe, że za często zmieniacie trenerów…

– W reprezentacji Polski nie ma już Piszczka, Błaszczykowskiego, Pazdana, Glika, Fabiańskiego i można byłoby tu jeszcze długo wymieniać. Lewandowski niedługo skończy karierę. Polska powinna szykować się na trudniejsze czasy?
– Możliwe, bo wyniki nie są dobre. Jesteście w barażach, ale tam będzie ciężko. Lubię Polskę, ale wasza gra nie wygląda najlepiej.

– Z twoich słów wynika, że nie za bardzo wierzysz w awans Polski na Euro.
– Ewentualny finał play-offów będzie bardzo trudny, ale nawet z Estonią nie liczyłbym na łatwy mecz. Wiesz, wszyscy chcą być na Euro. Dwukrotnie grałem w barażach. Raz z Norwegią i było bardzo, bardzo, bardzo trudno. Drugim razem z Bułgarią i Islandią. W barażach nie ma łatwych spotkań, nawet gdy masz naprzeciw siebie Luksemburg. Wszyscy chcą awansować i mają wtedy ostatnią szansę.

Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Czytaj też

Olaf Kobacki (z prawej) walczy z Jesperem Karlstroemem z Lecha Poznań

Polski napastnik o transferze do Włoch: nie chcę już tam wracać

Lovrencsics walczy z Tonim Kroosem i Thomasem Muellerem (fot. Getty).
Lovrencsics walczy z Tonim Kroosem i Thomasem Muellerem (fot. Getty).
Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

Czytaj też

Mateusz Lis rozgrywa znakomity sezon w drugiej lidze tureckiej (fot. Getty).

Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

– W karierze sięgałeś po mistrzostwa Węgier i Polski. Jak wspominasz cztery sezony i aż 146 meczów w Lechu Poznań?
– To był bardzo dobry czas! Dopóki nie miałem operacji kolana, było świetnie. Wygraliśmy mistrzostwo, zakwalifikowaliśmy się do Ligi Europy, wygraliśmy z Fiorentiną. Potem trochę straciłem formę. Wiem, że po trzymiesięcznej przerwie nie jest łatwo wrócić i grać tak samo. Następnie trafiłem do Ferencvarosu. Graliśmy w Lidze Mistrzów, sięgaliśmy po mistrzostwa, występowaliśmy w Lidze Europy. Był to bardzo dobry czas. Do teraz świetnie pamiętam występy w Lechu. Kibice cały czas do mnie piszą, pozdrawiają mnie. To bardzo miłe. Kocham Lecha i cały czas o nim pamiętam. Nawet teraz, gdy jestem w Chorwacji.

– Co najbardziej zapamiętałeś z tamtych czasów?
– Moment, kiedy strzelałem gola Legii na swoim stadionie (śmiech). Skończyło się niestety 1:1, ale było to niesamowite uczucie. Mistrzostwo Polski również smakowało świetnie. Wracałem po operacji, nie byłem do końca gotowy, ale ostatni mecz z Wisłą Kraków był taki, że ciężko oglądało się go z trybun.

– Masz do dzisiaj kontakt z kolegami z Lecha?
– Nie ze wszystkimi. Kilka dni temu rozmawiałem z Kebbą Ceesayem, z którym grałem na prawej stronie. On był obrońcą, ja pomocnikiem. Łukasz Gikiewicz mieszka w Splicie i często się widujemy. Jego syn chodzi do przedszkola razem z moim. Jeżeli chodzi o innych piłkarzy, to nie mamy większego kontaktu, ale jest to dla mnie normalne. Każdy ma swoje życie, obowiązki. Jesteśmy daleko od siebie, gramy w różnych klubach…

– Śledzisz obecne losy Lecha? Kiedy ostatni raz byłeś w Poznaniu?
– Miałem zaproszenie na jedno ze spotkań, ale nie mogłem przylecieć, bo w tym czasie grałem swój mecz z Hajdukiem. Chcę wrócić do Poznania. Moje dzieci pytają, gdzie grałem w Polsce i chcę przyjechać z nimi na Lecha. Pokażę stadion, przy okazji zobaczą, gdzie pracowała ich mama, zwiedzą miasto, w którym żyliśmy. Myślałem, że uda się przyjechać latem, ale ostatecznie nie dałem rady. Fajnie byłoby przy okazji zobaczyć mecz.

– Dobrą okazją może być wiosenny mecz Lech – Legia.
– Ooo, kiedy grają?

– W maju, dokładnie 11 albo 12 maja.
– Będę o tym myślał. Masz dobry pomysł!

– Oglądasz polską Ekstraklasę, jesteś z nią na bieżąco?
– Tak i pamiętam, że ta liga jest bardzo trudna. Każdy może wygrać z każdym. Teraz widzę, że Śląsk jest pierwszy, a czegoś takiego dawno nie było. Jagiellonia jest wysoko, a Lech ma kilka punktów straty.

– Zbliżamy się do końca roku. Jak będą wyglądały wasze święta Bożego Narodzenia?
– Zostajemy w Chorwacji. Idziemy na dużą kolacją razem z rodziną do jednego z hoteli. Potem część rodziny zostanie na kilka dni u nas. Zmieniliśmy całe swoje życie. Zostawiliśmy Budapeszt za plecami i przenieśliśmy się tutaj. Chcemy zostać w Splicie na stałe. Bardzo lubimy to miejsce. Teraz rzadko wracamy na Węgry.

– Pod względem tradycji i potraw, święta będą bardziej węgierskie czy chorwackie?
– Pół na pół. Trochę chorwackie, trochę polskie, trochę węgierskie. Jednak dla mnie węgierskie jedzenie na święta jest za ciężkie.

– Co u was przede wszystkim je się na święta?
– Kapustę, ale po latach to jedzenie jest dla mnie za tłuste i za ciężkie. Jest w nim dużo oleju. Trochę zjem, ale potem mówię: dziękuję mama – i mi wystarczy. Na szczęście ona to rozumie.

– Jaka jest twoje ulubiona potrawa?
– Ciężko powiedzieć. Nie mam jednej. Jem wszystkiego po trochę. Lubię próbować nowych potraw. W Chorwacji jemy dużo ryb, krewetek, owoców morza. Podoba mi się ich kuchnia.

– Przed nami 2024 rok. Jaki chciałbyś, żeby był on dla węgierskiej piłki? Gdzie widzisz w nim reprezentację Polski?
– Najlepiej, gdybyśmy spotkali się w fazie pucharowej na Euro! Polska wejdzie na mistrzostwa, a potem zagramy ze sobą w kolejnej rundzie. To byłoby najlepsze!

– A prywatnie i rodzinnie, o jakim roku marzysz?
– Wszyscy mówią o sukcesach, chcieliby jak najwięcej pieniędzy. Zależy mi na zdrowiu mojej rodziny oraz na tym, żeby najbliżsi byli szczęśliwi. Jeżeli tak będzie, to poradzimy sobie ze wszystkim. W Chorwacji wszystko się dobrze układa i mam nadzieję, że tak pozostanie!

Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

Czytaj też

Mateusz Lis rozgrywa znakomity sezon w drugiej lidze tureckiej (fot. Getty).

Polak robi furorę. Jest jednym z najlepszych w Europie!

Lovrencics kontra Jakub Wawrzyniak w meczu Legia Warszawa – Lech Poznań (fot. PAP).
Lovrencics kontra Jakub Wawrzyniak w meczu Legia Warszawa – Lech Poznań (fot. PAP).
Zobacz też
Pogoń odbije się po klęsce? Oglądaj mecz z Motorem w TVP!
Pogoń Szczecin – Motor Lublin [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ekstraklasy, live stream (26.07.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

Pogoń odbije się po klęsce? Oglądaj mecz z Motorem w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Podolski przy Górniku? Wtedy klub będzie rósł z roku na rok"
Rafał Janicki ma na koncie najwięcej występów w PKO BP Ekstraklasie ze wszystkich aktywnych zawodników (fot: Getty)
tylko u nas

"Podolski przy Górniku? Wtedy klub będzie rósł z roku na rok"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niezbędnik 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy (fot. Getty Images)

Niezbędnik 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jest pierwszy remis w tym sezonie Ekstraklasy
Mecz Arka Gdynia vs. Radomiak Radom (Fot. PAP)

Jest pierwszy remis w tym sezonie Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Cracovia z drugą wygraną. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasa – rankingi 2025/26 [AKTUALIZACJA]

Cracovia z drugą wygraną. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mamy nowy rekord PKO Ekstraklasy. Raków rozbił bank
Tomasz Pieńko w reprezentacji Polski U21 (fot. PAP)

Mamy nowy rekord PKO Ekstraklasy. Raków rozbił bank

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ważna decyzja dla Legii Warszawa! Będzie powrót!
Kibice Legii Warszawa wydali ważne oświadczenie! To dobre wieści dla piłkarzy stołecznego klubu (fot: PAP)

Ważna decyzja dla Legii Warszawa! Będzie powrót!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wymarzony start sezonu Cracovii. Małe derby dla Pasów! [WIDEO]
Cracovia odniosła drugie zwycięstwo w sezonie (fot. PAP)

Wymarzony start sezonu Cracovii. Małe derby dla Pasów! [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sprawdź letnie transfery klubów PKO BP Ekstraklasy [LISTA]
PKO Ekstraklasa 2025/26: transfery. Lista transferów w polskich klubach [AKTUALIZACJA]

Sprawdź letnie transfery klubów PKO BP Ekstraklasy [LISTA]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wrócił po 5 latach i zatrzymał Jagiellonię. "Ego chowałem do kieszeni"
Miłosz Mleczko obecnie w Termalice i kilka lat temu w Puszczy (fot. Termalica/PAP).
tylko u nas

Wrócił po 5 latach i zatrzymał Jagiellonię. "Ego chowałem do kieszeni"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
25 lipca 2025
20 lipca 2025
19 lipca 2025
18 lipca 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
28 lipca 2025
Piłka nożna
01 sierpnia 2025
02 sierpnia 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Cracovia
Cracovia
2
5
6
2
Radomiak Radom
Radomiak Radom
2
4
4
3
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
2
2
3
4
Wisła Płock
Wisła Płock
1
2
3
5
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
1
1
3
6
Motor Lublin
Motor Lublin
1
1
3
7
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
1
1
3
8
Widzew Łódź
Widzew Łódź
1
1
3
9
Arka Gdynia
Arka Gdynia
2
-1
1
10
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
11
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
12
GKS Katowice
GKS Katowice
1
-1
0
13
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
1
-1
0
14
Korona Kielce
Korona Kielce
1
-2
0
15
Lech Poznań
Lech Poznań
1
-3
0
16
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
1
-4
0
17
Jagiellonia
Jagiellonia
1
-4
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
1
-1
-5
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Polacy walczą o drugie zwycięstwo na mistrzostwach świata!
na żywo
Polacy walczą o drugie zwycięstwo na mistrzostwach świata!
| Siatkówka 
Reprezentacja polskich siatkarzy U19 (volleyballworld.com)
Pogoń odbije się po klęsce? Oglądaj mecz z Motorem w TVP!
Pogoń Szczecin – Motor Lublin [NA ŻYWO]. Transmisja meczu Ekstraklasy, live stream (26.07.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Pogoń odbije się po klęsce? Oglądaj mecz z Motorem w TVP!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polacy na uniwersjadzie: plan startów i wyniki w sobotę 26 lipca
Uniwersjada 2025: starty, medale i wyniki Polaków w sobotę 26 lipca [NEWS AKTUALIZOWANY]
Polacy na uniwersjadzie: plan startów i wyniki w sobotę 26 lipca
| Inne / Sport akademicki 
Stary prezes i nowy selekcjoner. Felieton Andrzeja Strejlaua
Jan Urban i Cezary Kulesza (fot. PAP)
Stary prezes i nowy selekcjoner. Felieton Andrzeja Strejlaua
fot. tvp
Andrzej Strejlau
Druga runda żużlowych IME. Oglądaj transmisję w TVP!
Żużel, TAURON SEC w Guestrow. Transmisja online na żywo 2. rundy IME w TVP Sport (26.07.2025)
transmisja
Druga runda żużlowych IME. Oglądaj transmisję w TVP!
| Motorowe / Żużel 
Transfer kadrowicza! Zasilił beniaminka Serie A
Sebastian Walukiewicz (drugi z lewej) zasilił beniaminka Serie A (fot. Getty Images)
Transfer kadrowicza! Zasilił beniaminka Serie A
| Piłka nożna / Włochy 
Wygrał etap TdF i wycofał się. Przez tydzień jechał ze złamanym żebrem!
Remco Evenepoel (fot. Getty)
Wygrał etap TdF i wycofał się. Przez tydzień jechał ze złamanym żebrem!
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Do góry