Od dwóch lat norweska kadra skoczków nie jest w stanie znaleźć sponsora. Kaski zawodników występujących w Pucharze Świata są puste, a władze związku zapowiedziały, że termin ostateczny na rozwiązanie problemu to 29 stycznia. Panuje grobowy nastrój. Sztab Alexandra Stoeckla nie ma już gdzie obciąć wydatków, a tym właśnie grozi im Norges Skiforbundet. Trwa walka o to, żeby nie stać się drugą Finlandią. – Nie wiem, co będzie – szczerze mówi nam Clas Brede Brathen.
Norwegowie w skokach narciarskich mają obecnie jedną z najsilniejszych ekip świata. Halvor Egner Granerud zeszłej zimy wygrał Puchar Świata i Turniej Czterech Skoczni. Marius Lindvik jest aktualnym mistrzem olimpijskim z dużej skoczni. W kraju odbywa się Raw Air – jeden z bardziej intratnych turniejów w kalendarzu męskiej zimy, a państwo ogółem ma status założycielskiego dla całej dyscypliny.
Jednocześnie kadra Alexandra Stoeckla stanęła w obliczu kolejnych cięć budżetowych, a dziennikarze zastanawiają się, jak to możliwe, że w kraju jest dwa razy więcej licencjonowanych kickbokserów niż skoczków.
Temat budżetowej zapaści pojawił się, gdy jechaliśmy w busie na Bergisel podczas trzeciego przystanku Turnieju Czterech Skoczni. Grupę reporterów NRK zapytał o to niemiecki dziennikarz. Podobnie jak wszyscy, on też dziwił się, że taka potęga nie może znaleźć nikogo, kto chciałby się reklamować na kaskach mistrzów w trakcie transmisji.
– Ale jakich transmisji? Dzisiaj skoki u nas pokazuje płatna i zakodowana platforma [Viaplay] zamiast publicznego nadawcy – żalą się wysłannicy. Wysłannicy, dodajmy, właśnie publicznego nadawcy, na co z pewnością należy brać poprawkę. Choć niedużą.
O ile w Polsce ustawa o sporcie nakazuje transmisje kluczowych dyscyplin w otwartej telewizji, w Skandynawii takiego przepisu nie ma. I to – słyszymy ze źródła – ma istotny wpływ na widoczność społeczną dyscypliny. Mniej osób ogląda transmisje z konkursów, mniej się o nich pisze w mediach – twierdzą Norwegowie, mimo że badanie Nielsena dla FIS za poprzednią zimę mówi o 31-procentowym wzroście oddziaływania. Odpowiedzią na tę niespójność może być po prostu zwiększona liczba transmisji. W sezonie 2022/23 liczba godzin w tym państwie wzrosła do 269 ze 181. Jednak to nie przełożyło się zbytnio na ogólną popularność. Skoki stają się tam daniem, które nietrudno zamówić, ale coraz mniej konsumentów ma na nie ochotę. Zwłaszcza odkąd trzeba za nie dodatkowo zapłacić.
Dla porównania, zimą 2022/23 w Polsce wyemitowano łącznie 607 godzin skoków.
– Clas Brede Brathen, czyli menedżer norweskich skoków, przypomniał niedawno, że w Finlandii też prawa przejęła kodowana telewizja. Nie musiał dopowiadać, jaki miało to długofalowy skutek dla ich reprezentacji – przyznał Andreas Hagen z NRK.
Fińska kadra rzeczywiście przeżyła zapaść. Z kraju-potęgi stała się kopciuszkiem, którego cieszą miejsca choćby w najlepszej trzydziestce. Tam też zaczęło brakować juniorów i pieniędzy od sponsorów. Tam też pozamykały się ośrodki szkoleniowe. Norwegia jest na etapie, w którym ludzie zaangażowani w dyscyplinę zaczynają dostrzegać podobieństwa. Jest jeszcze komu skakać, jest gdzie, bo nawet ostatnio zmodernizowano kilka ośrodków, a wyników nie brakuje. Ale statystyki pikują.
Podobnie musi zmniejszać się lista wydatków, co wymusza przedłużający się kryzys marketingowy.
Brathen, który wciąż liże rany po personalnym konflikcie z norweską federacją narciarską, szukał już wszędzie. Na spotkaniach z potencjalnymi sponsorami był już też ponoć nawet w Polsce, przy okazji PŚ w Zakopanem. Jakiś czas temu zapowiadał, że jest na finiszu rozmów, jednak do dziś kadrowe konto nie odczuło efektów jego starań. Od Norwegów usłyszeliśmy, że system finansowania w ich kraju jest tylko pośrednio scentralizowany. Owszem, związek zbiera od poszczególnych sportów wszystko i odkłada na ogólną górkę, a potem tę rozdziela po danych sportach w zależności od zasług. Ale o część tortu dodatkowo muszą postarać się szefowie poszczególnych specjalności. To dlatego tam, podobnie jak m.in. w Słowenii, związki nie oddają zawodnikom nakryć głowy do osobistych działań marketingowych.
– Biegi przynoszą kasę, więc biegi dostają ją z powrotem. Kłopot w tym, że skoki też przynoszą. A dostają mniej – rozkładają ręce Norwegowie.
– W 2023 roku przynieśliśmy do federacji ok. 8 milionów euro. A z powrotem dostajemy tylko 3 mln – mówi nam na wstępie spytany o sytuację Brathen.
Menedżer przed udzieleniem odpowiedzi głęboko westchnął. Bo i problem sporu o pieniądze, jak zaznacza, jest dość skomplikowany.
Jesienią do mediów wypłynęła notatka Brathena, który uważa, że najlepiej byłoby odłączyć finansowo skoki od reszty budżetu federacji. Ten pomysł spotkał się z oporem, a drugi wzmógł się, gdy w grudniu zarząd zatwierdził plan wydatkowania na rok 2024. Od wszystkich pododdziałów wymagano dokonania cięć, przy czym skoki uznały, że już najzwyczajniej nie mają z czego kroić. Bo jeśli kupią mniej kombinezonów, pojadą na mniej obozów albo obetną marketing, wpadną w zamknięte koło. Im mniej sukcesów odniosą przez to i im mniej będzie o tym głośno, tym o sponsora będzie im jeszcze trudniej niż obecnie.
Koledzy z NRK tłumaczą nam, że kością niezgody przy zatwierdzaniu budżetu teraz okazał się procent tzw. przychodu niepewnego, który w przypadku skoków zaproponowano na aż 40 procent. Dla porównania, biegi wskazały na nowy rok 11 proc., a zjazdy alpejskie – jedynie 3 proc. I to właśnie środowisko alpejczyków zbuntowało się przeciwko pobłażaniu skoczkom.
– Dekadę temu to my z biegami ich ratowaliśmy, a teraz oni nie chcą nam pójść na rękę? – grzmiał wtedy publicznie Brathen i dodawał, że jeśli skoki miałyby zejść tak radykalnie z wydatków, to dyscyplinę w kraju trzeba będzie po prostu zamknąć.
Wyrok, jaki wydano, brzmiał następująco: nie będziecie mieli wyjścia, jeśli w 2024 roku z pieniędzy sponsorskich nie znajdziecie w sumie 8-9 mln koron. Deadline na poszukiwanie rozwiązania (czyli przede wszystkim chętnej firmy na kaski) najpierw ustalono na koniec grudnia, a następnie w drodze wyjątku przesunięto na 29 stycznia.
– To przecież prawie już – przypominamy Brathenowi.
– Ten licznik codziennie bije mi w głowie – odpowiedział.
Działacz w rozmowie z TVPSPORT.PL zaznacza, że jego zdaniem federacja nie ma prawa wymyślać takich ograniczeń, zmieniać zasad ani tym bardziej narzucać dat końcowych do rozwiązania problemu. Wcześniej w NRK sugerował też, że przecież skoki dostarczają przychód z turnieju Raw Air i to nieuczciwe, że władze związku nie biorą tych kwot pod uwagę. Bo te – uważają – są odrębne względem środków sponsorskich. Wpadają do innej kupki.
– Oczywiście, że chcielibyśmy zobaczyć na kaskach sponsora generalnego, bo lepiej dla nas jest mieć firmy, które nas wspierają i chcą, żebyśmy wspólnie zbudowali jeszcze lepszy produkt. Tylko że to nie jest takie proste – rozkłada ręce Brathen, wyraźnie rozżalony sytuacją, w której się znalazł.
Żeby system szkolenia kobiet, mężczyzn i juniorów funkcjonował, rocznie skoki w Norwegii potrzebują ok. 3,5 mln euro. Sama męska kadra to roczny wydatek ok. 2 mln.
– Co będzie, jeśli do 29 stycznia nie podpiszecie tego nieszczęsnego kontraktu? – pytamy.
– Nie wiem. Grożą nam cięciami. Ale co będzie, ja naprawdę nie wiem – kończy menadżer Norwegów. Ma nadzieję, że mimo wszystko nie druga Finlandia.
316.7
309.4
309.3
305.2
300.3
298.5
297.4
294.0
293.1
287.9
283.7
12
281.7
13
280.4
14
280.3
280.0
16
279.6
277.5
18
276.2
276.2
275.4
275.2
275.1
23
274.5
24
269.2
25
265.7
257.2
255.6
28
255.2
29
249.3
30
249.0
1
248.4
2
228.0
3
226.7
4
219.8
5
213.8
6
210.5
7
206.8
8
205.7
9
201.7
10
195.2
11
194.5
12
194.0
13
191.4
14
185.1
15
180.9
16
180.5
17
173.5
18
169.4
19
163.8
20
159.6
21
155.4
22
151.8
23
149.7
23
149.7
25
140.9
26
139.0
27
132.2
28
130.9
29
121.9
30
112.8
1
127.6
2
110.4
3
109.5
4
109.0
5
107.4
6
106.7
7
102.3
8
97.1
9
95.3
10
92.7
11
92.0
12
84.6
13
84.1
14
81.1
15
80.5
16
79.1
17
78.4
18
77.1
19
75.4
20
69.9
21
67.8
22
63.4
23
62.4
24
61.9
25
60.2
26
57.2
27
54.3
28
51.5
29
51.3
48.9
1
1170.4
2
1129.6
3
1122.9
4
1110.0
5
1037.0
6
1009.2
7
985.8
8
967.9
9
383.5
10
322.3
1
266.4
2
253.7
3
253.1
4
251.9
5
251.8
6
251.7
7
242.9
8
242.7
9
241.9
10
240.7
11
236.6
12
236.4
13
228.4
14
227.1
15
224.9
16
222.2
17
215.7
18
215.4
19
213.5
20
212.7
21
212.2
22
193.7
23
188.1
24
184.5
25
180.7
26
180.4
27
177.5
28
176.5
29
173.1
30
160.8
1
117.0
2
110.5
3
109.0
4
106.1
5
105.9
6
99.5
7
99.2
8
98.2
9
97.0
10
91.9
11
91.0
12
85.9
13
85.4
14
83.3
15
80.6
16
79.6
17
78.3
18
76.9
19
72.0
20
71.0
21
69.3
22
66.6
23
64.4
24
61.9
25
59.8
26
58.6
26
58.6
28
56.2
29
55.5
30
52.3
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.