Niespełna dwa miesiące pozostały do Euro 2024. Im bliżej do turnieju, tym bardziej drżymy o formę polskich napastników. Część z nich straciła miejsce w pierwszym składzie, wszyscy zaś czekają na gola od przynajmniej miesiąca.
Łukasz Piszczek jedzie na Euro 2024!
Robert Lewandowski, Karol Świderski, Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik, Adam Buksa, Adrian Benedyczak – tak przedstawia się grupa napastników, która będzie brana pod uwagę przez Michała Probierza w kontekście wyjazdu na Euro 2024. Jeszcze kilka tygodni temu atak uważany był za najsilniejszą formację kadry, bowiem prawie każdy gracz z tej szóstki regularnie strzelał gole. Teraz sytuacja uległa zmianie.
Na pewno nie ma co obawiać się o dyspozycję Lewandowskiego. Po gorszej jesieni, kapitan reprezentacji Polski przeżył renesans formy. Tylko w 2024 roku zdobył już 11 bramek. Co prawda ostatnio pod tym względem zapanowała posucha (cztery spotkania bez gola, do statystyk nie liczy się bowiem trafienie w serii rzutów karnych przeciwko Walii), ale eksperci doceniają ogromną pracę, jaką 35-latek wykonuje dla kolegów z Barcelony.
Stałe miejsce w reprezentacji ma od lat Świderski. Aby lepiej przygotować się do Euro, napastnik przeniósł się z MLS do Serie A. Występy w Hellasie Werona miały nie tylko zbudować jego formę, ale i zwiększyć częstotliwość grania. Z tym jest jednak pewien problem. O ile Świderski zagrał w 10 tegorocznych spotkaniach, tak w aż ośmiu z nich wchodził z ławki. Do siatki trafił tylko raz – na początku roku przeciwko Sassuolo.
Jeszcze dłużej, bo aż od 24 lutego, na gola czeka Piątek. 28-latek znalazł się na zakręcie kariery, ale w Turcji przypomniał wszystkim, jak wytrawnym jest snajperem. Piątek potrzebował niespełna czterech miesięcy, aby zdobyć aż 13 bramek dla Basaksehir. Teraz jednak znów coś się zacięło. Na liczniku minut bez gola widnieje liczba 452.
Pechowa "trzynastka" ciąży także na Buksie. Dokładnie tyle trafień napastnik uzbierał do tej pory w barwach Antalyasporu. 27-latek nie ma tak długiej przerwy w zdobywaniu bramek, jak Piątek, ale i jemu wybił już miesiąc z zerem na koncie. Ostatni raz pokonał bramkarza rywali w połowie marca, gdy jego klub pokonał Beskitas z Fernando Santosem na ławce trenerskiej.
Zupełnie inne powody nieskuteczności dotyczą Milika. Napastnik Juventusu nie strzela goli, bo po prostu nie ma ku temu okazji. 30-latek od miesiąca leczy kontuzję kolana, której doznał podczas meczu z Atalantą. W tym spotkaniu zdobył zresztą bramkę. Spośród omawianej szóstki, to Milik ma najmniejszy dorobek w tym sezonie (sześć goli). To tłumaczy pominięcie go przez Probierza przy ostatnich powołaniach.
W cieniu tych nazwisk na debiut w kadrze pracował Benedyczak. Napastnik Parmy był już powoływany przez Santosa i Probierza. W tym sezonie wielokrotnie potwierdził, że na to zasługuje, strzelając 11 goli na włoskich boiskach. Gdy dziennikarze i kibice zaczęli się domagać sprawdzenia 23-latka w kadrze, ten… zaciął się. Benedyczak nie zdobył żadnej bramki od 1,5 miesiąca, a dwa ostatnie mecze w Serie B spędził w całości na ławce rezerwowych.
Choć napastnicy mają swoje problemy, to trudno sobie wyobrazić, że do kadry na tę pozycję wskoczy ktoś nowy. Najskuteczniejsi polscy atakujący w Ekstraklasie – Daniel Szczepan i Dawid Kurminowski – nie są zawodnikami na miarę reprezentacji. Nieźle wyglądają statystyki Karola Angielskiego w Atromitosie, lecz to za mało, aby przebić się na tle konkurencji. Z kolei napastnicy, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile polskiego ataku (np. Szymon Włodarczyk, Filip Szymczak, Aleksander Buksa), również nie dają powodów do powołania choćby dla nauki.
Krzysztof Piątek – 24 lutego (gol przeciwko Gaziantepsporowi w lidze tureckiej)
Adrian Benedyczak – 2 marca (gol przeciwko Ternanie w Serie B)
Karol Świderski – 3 marca (gol przeciwko Sassuolo w Serie A)
Arkadiusz Milik – 10 marca (gol przeciwko Atalancie w Serie A)
Adam Buksa – 16 marca (gol przeciwko Besiktasowi w lidze tureckiej)
Robert Lewandowski – 17 marca (gol przeciwko Atletico Madryt w LaLiga)
Wszystkie spotkania na Euro 2024 będzie można obejrzeć na antenach Telewizji Polskiej.
Mecze reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy:
16.06: Polska – Holandia (Hamburg)
21.06: Polska – Austria (Berlin)
25.06: Polska – Francja (Dortmund)