| Motorowe / Żużel

Artysta z Wielkiej Brytanii i niemieckie przeprosiny. Co wiemy po dwóch rundach SGP?

Podium tegorocznego Grand Prix Polski w Warszawie. Od lewej Bartosz Zmarzlik, Jason Doyle i Robert Lambert (fot. PAP)
Podium tegorocznego Grand Prix Polski w Warszawie. Od lewej Bartosz Zmarzlik, Jason Doyle i Robert Lambert (fot. PAP)

Za nami już dwie rundy zmagań o indywidualne mistrzostwo świata na żużlu. Przed każdym sezonem SGP niewiadomych jest wiele. Po dwóch weekendach z cyklem mamy już zdecydowanie więcej odpowiedzi. Oto dziesięć rzeczy, których udało nam się dowiedzieć po turniejach w Gorican i Warszawie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Szalona końcówka GP w Warszawie. Co za radość! [WIDEO]

Czytaj też

Jason Doyle (fot. PAP)

Szalona końcówka GP w Warszawie. Co za radość! [WIDEO]

1. Jason Doyle nie powiedział jeszcze ostatniego słowa 

Australijczyk zaliczył koszmarny początek sezonu w PGE Ekstralidze. Po czterech kolejkach legitymuje się średnią biegową 1,550, co daje mu dopiero 29. lokatę w klasyfikacji najlepszych zawodników ligi. Do tej pory w barwach GKM-u wygrał zaledwie trzy biegi. 

Występy w Gorican i Warszawie ucinają jednak pogłoski o przedwczesnej sportowej śmierci Doyle'a. W Chorwacji były mistrz świata zajął drugie miejsce, nie triumfując w żadne gonitwie. Na PGE Narodowym rozbił jednak bank, tracąc zaledwie jedno "oczko". Dwadzieścia punktów jednego wieczoru to najlepszy wynik w SGP od września 2020 roku. Doyle jeszcze żyje!

2. Panie Huckenbeck - przepraszam

Kai Huckenbeck znalazł się w moim power rankingu przed startem sezonu na ostatnim miejscu. I oczywiście, Niemiec dalej może się jeszcze na nim znaleźć, chociaż to skrajnie mało prawdopodobne. Muszę go jednak przeprosić, za opisanie jego osoby zdaniem "to nie ten rozmiar kapelusza". Rozmiar jest jak najbardziej ten, a i kapelusz prezentuje się wyśmienicie. Huckenbeck w obu dotychczasowych rundach pojechał w półfinale. W Warszawie był bardzo szybki i gdyby nie upadek zakończony urazem, może wjechałby nawet do finału. 

Po dwóch weekendach SGP tylko dwóch żużlowców nie ma na swoim koncie ani jednego zera. Jack Holder i właśnie Huckenbeck. Przepraszam i kłaniam się w pas.

3. Równa forma Zmarzlika kluczem do obrony tytułu

Nie ma powodów do niepokoju, jeśli chodzi o postawę Bartosza Zmarzlika na początku sezonu SGP. Odpowiednio czwarte i drugie miejsce to solidne punkty na start. Mało który żużlowiec na świecie jest na tyle regularny, by praktycznie co rundę meldować się w najlepszej czwórce. Z taką regularnością Polak nie musi nawet wygrać wielu turniejów, by obronić tytuł. Obecnie w klasyfikacji generalnej cyklu jest trzeci. 

4. Klątwa trwa w najlepsze

Jak już jesteśmy przy Zmarzliku, to nie sposób przejść bez słowa obok braku przełamania klątwy PGE Narodowego. Ósme w historii zawody Grand Prix w Warszawie, ósmy raz żadnemu z Polaków nie udaje się zwyciężyć. Zmarzlik poprawił się względem minionego roku i zamienił trzecią lokatę na drugą, ale nie był stanie znaleźć patentu na fenomenalnego Doyle'a. Cóż, zaczekamy kolejny rok.

5. Dzikim kartom póki co brakuje dzikości

Cztery punkty Mateja Zagara w Gorican i trzy "oczka" Mateusza Cierniaka w Warszawie. To dorobek zawodników startujących z jednorazową dziką kartą w dwóch pierwszych rundach sezonu. Będący bez klubu w polskiej lidze Słoweniec pojechał chyba na takim poziomie, jakiego wszyscy się po nim spodziewali. Cierniak zapisał przy swoim nazwisku cztery zera, ale udało mu się pożegnać ze stolicą trójką. Nie były to występy na miarę chociażby Adriana Miedzińskiego z 2013 roku, który wygrał wtedy turniej w Toruniu. Trzymam kciuki, żeby podczas kolejnych weekendów z SGP "dzikusom" udało się sprawić jakąś pozytywną niespodziankę.

Szalona końcówka GP w Warszawie. Co za radość! [WIDEO]

Czytaj też

Jason Doyle (fot. PAP)

Szalona końcówka GP w Warszawie. Co za radość! [WIDEO]

Zmarzlik reaguje po GP. Poprosił kibiców o jedną rzecz

Czytaj też

Bartosz Zmarzlik (fot. PAP)

Zmarzlik reaguje po GP. Poprosił kibiców o jedną rzecz

6. Trudne zadanie przed Kuberą

Na inaugurację był awans do półfinału, dwa tygodnie później było już dużo gorzej. Dominik Kubera kompletnie nie poradził sobie z torem na PGE Narodowym, zdobywając w całych zawodach jedynie dwa punkty. Absolutnie czołowy zawodnik PGE Ekstraligi zaliczył wymagające zderzenie z cyklem, w klasyfikacji generalnej jest bowiem dopiero dwunasty. Taki stan rzeczy może bardzo szybko ulec zmianie, ale Kuberę czeka trudne zadanie, by utrzymać się w cyklu. Musi przede wszystkim ustrzegać się takich wpadek, jak w minioną sobotę.

7. Grand Prix w Warszawie to po prostu święto

Można narzekać, że PGE Narodowy to nie jest stadion stworzony do uprawiania żużla. Trybuny daleko, kibic nie dostanie szprycą i tak dalej, i tak dalej... Nie da się jednak oszukać rzeczywistości. Atmosfera w Warszawie jest kapitalna, a po początkowych perturbacjach, jak chociażby w 2015 roku, mamy też umożliwiający świetne ściganie tor. Jeśli uważasz się za sympatyka żużla, w maju po prostu meldujesz się w stolicy. 

8. Woffinden nie chce wzorować się na Doyle'u

Podsumowaliśmy już krótko słabą formę Jasona Doyle'a w PGE Ekstralidze, połączoną z wyśmienitą postawą w SGP. Tymczasem Tai Woffinden źle jeździ w Grand Prix, a w lidze... jeszcze gorzej. Brytyjczyk jak na razie zawodzi na wszystkich płaszczyznach. W Gorican przywiózł trzy punkty, w Warszawie sześć i na swój pierwszy półfinał w tym sezonie musi jeszcze poczekać. Czekanie pewnie nic tutaj jednak nie da. Potrzebne są zmiany, potrzebny jest przełom.

9. Jack Holder atakuje

Na półfinale zatrzymał się w Warszawie Jack Holder. Miejsce w finale przegrał z Robertem Lambertem o przysłowiowy błysk szprychy. Nie było Australijczyka na podium, nie było więc po Warszawie jego tematu. Tak jakby wszyscy zapomnieli już o jego triumfie w Gorican. Holder jest niezwykle zmotywowany po tym, jak w zeszłym sezonie do medalu zabrakło mu dwóch punktów. 28-latek będzie naprawdę groźny. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej tylko to potwierdza.

10. Lambert może śmiało zmienić profesję

Robert Lambert w innym wcieleniu mógłby być artystą. Tak Brytyjczyk prezentuje się na torze. Zdarzają mu się błędy, są słabsze biegi, nie zawsze dojeżdża głowa. Nikt inny nie odbija jednak w cyklu tylu pozycji na dystansie. W Warszawie takich sytuacji było pięć. Dodajmy jeszcze do tego dwa biegi, kiedy to wyprzedzał rywala na samej kresce. Brytyjski rider jest definicją tej dyscypliny sportu.

Zmarzlik reaguje po GP. Poprosił kibiców o jedną rzecz

Czytaj też

Bartosz Zmarzlik (fot. PAP)

Zmarzlik reaguje po GP. Poprosił kibiców o jedną rzecz

Rafał Dobrucki: atmosfera na PGE Narodowym jest wspaniała [WIDEO]
Rafał Dobrucki (fot. TVP)
Rafał Dobrucki: atmosfera na PGE Narodowym jest wspaniała [WIDEO]

Zobacz też
Groźny wypadek na stadionie w Częstochowie [WIDEO]
Na torze w Częstochowie w trakcie turnieju eliminacyjnego drużynowych mistrzostw Polski juniorów doszło do wypadku (fot. PAP)

Groźny wypadek na stadionie w Częstochowie [WIDEO]

| Motorowe / Żużel 
Pechowy powrót Doyle'a. Trafił do szpitala
Jason Doyle i Mads Hansen (fot. PAP)

Pechowy powrót Doyle'a. Trafił do szpitala

| Motorowe / Żużel 
Są powołania! Znamy skład reprezentacji Polski na kolejny mecz
Trener Rafał Dobrucki i reprezentanci Polski (fot. Getty).

Są powołania! Znamy skład reprezentacji Polski na kolejny mecz

| Motorowe / Żużel 
Koszmarny wypadek na Narodowym. Są nowe wieści
Jason Doyle (fot. Instagram/PAP)

Koszmarny wypadek na Narodowym. Są nowe wieści

| Motorowe / Żużel 
Czego zabrakło Polakom? Zadecydowało kilka czynników...
Patryk Dudek i Dominik Kubera za plecami Brady'ego Kurtza (fot. Getty).
tylko u nas

Czego zabrakło Polakom? Zadecydowało kilka czynników...

| Motorowe / Żużel 
Spokój mistrza świata. Wyjątkowa reakcja po słabszym starcie
Z przodu Brady Kurtz, za nim Bartosz Zmarzlik (fot. Getty).
polecamy

Spokój mistrza świata. Wyjątkowa reakcja po słabszym starcie

| Motorowe / Żużel 
Fatalny upadek w Warszawie. Były mistrz świata w szpitalu
Jason Doyle po upadku na PGE Narodowym w Warszawie (fot.PAP)

Fatalny upadek w Warszawie. Były mistrz świata w szpitalu

| Motorowe / Żużel 
Klątwa Narodowego trwa! Australijczycy ograli Polaków
Jack Holder (fot. PAP)

Klątwa Narodowego trwa! Australijczycy ograli Polaków

| Motorowe / Żużel 
Żaden Polak jeszcze nie wygrał na Narodowym. Legenda wskazała powód
Trener Marek Cieślak ocenił szanse Bartosza Zmarzlika (fot. Getty/PAP).
tylko u nas

Żaden Polak jeszcze nie wygrał na Narodowym. Legenda wskazała powód

| Motorowe / Żużel 
Ogromne kontrowersje na PGE Narodowym! Awantura z udziałem Zmarzlika
Bartosz Zmarzlik na czele (fot. Getty Images)

Ogromne kontrowersje na PGE Narodowym! Awantura z udziałem Zmarzlika

| Motorowe / Żużel 
Polecane
Najnowsze
Dramatyczna kontuzja w barażu o PKO Ekstraklasę! Karetka na murawie
nowe
Dramatyczna kontuzja w barażu o PKO Ekstraklasę! Karetka na murawie
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Karetka na murawie w meczu Wisły z Miedzią (fot. MM)
Kolejna mistrzyni wielkoszlemowa poza French Open
Wiktoria Azarenka (fot. Getty Images)
nowe
Kolejna mistrzyni wielkoszlemowa poza French Open
| Tenis / Wielki Szlem 
To zadecydowało o awansie. Ważne słowa jednego z bohaterów
Bojan Nastić wywalczył z Wisłą Płock awans do finału baraży o PKO BP Ekstraklasę (fot. PAP/Leszek Szymański)
To zadecydowało o awansie. Ważne słowa jednego z bohaterów
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Wisła – Miedź 0:1. Fenomenalny strzał Kostki daje gościom prowadzenie! [GOL]
fot. TVP
Wisła – Miedź 0:1. Fenomenalny strzał Kostki daje gościom prowadzenie! [GOL]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polonia odpadła w barażach. Ważna deklaracja dyrektora
 Łukasz Sekulski i Ernest Terpiłowski (fot. PAP
Polonia odpadła w barażach. Ważna deklaracja dyrektora
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Łatwiejsza droga Jagiellonii do Ligi Konferencji!
Jagiellonia Białystok rozstawiona we wszystkich rundach eliminacji (fot. Getty Images)
Łatwiejsza droga Jagiellonii do Ligi Konferencji!
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Zdecydowały stałe fragmenty. Bramkarz odniósł się do pięknego gola…
Mateusz Kuchta (fot.  PAP/Leszek Szymański)
Zdecydowały stałe fragmenty. Bramkarz odniósł się do pięknego gola…
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry