W debiucie w polskich barwach – Maher Ben Hlima – zajął siódme miejsce w chodzie na 20 kilometrów w mistrzostwach Europy w Rzymie. To najlepszy występ Polaka na tym dystansie w imprezie tej rangi od 14 lat. Gdy emocje opadły podzielił się z dziennikarzami nie tylko sportowymi przemyśleniami. 35-latek zmaga się z jednym z największych problemów w życiu. Kłopoty nadal się nawarstwiają.
Korespondencja z Rzymu
Tunezyjczyk, reprezentujący biało-czerwone barwy, rozkręca się ze startu na start. W Rzymie pokazał próbkę umiejętności. Zmagania zakończył na 7. lokacie. To jego najlepszy wynik w karierze. A wie, że stać go na jeszcze więcej. – Pierwszy raz – w wieku 35 lat – startowałem na tak dużej imprezie. To zaszczyt reprezentować Polskę. Siódme miejsce było wynikiem zgodny z założeniami. Starałem się być w pierwszej ósemce, To zapewnia stypendium. Ten cel zrealizowałem! – mówił.
Czas 1:21:12 go nie zadowolił. Tym bardziej, że na trasie popełnił kilka błędów. W trakcie siedmiu tygodni wystartował aż pięciokrotnie. Taka eksploatacja organizmu w końcu musiała dać o sobie znać. – Dążę do wyższego poziomu. Ile z tego można jeszcze urwać? Nastawiam się na chodzenie poniżej 3,5-4 minut na kilometr. Cały czas do tego dążę. Ta ciężka praca powoduje, że nie jestem w stanie non stop być w wysokiej dyspozycji w trakcie startów. Wszystko jest ustawione pod start na igrzyskach olimpijskich. Ta impreza to priorytet – dodał.
Ben Hlima przyjechał do Bydgoszczy w 2008 na mistrzostwa świata juniorów. Reprezentował w nich swoją ojczyznę – Tunezję. Potem, po namowach, został w Polsce. Przez lata nie uprawiał sportu. Miał inny pomysł na życie. Założył firmę transportową. Niestety, nie był w stanie jej utrzymać, gdy wrócić do regularnego trenowania. Koniec końców, zamknął działalność na... dzień przed wylotem do Rzymu. To dla niego duży cios, o którym rozmawiał z lekkim zakłopotaniem.
– Nie dałem już rady jej prowadzić finansowo. Nie wiem, co będzie dalej. Mam wsparcie od miasta, od związku i od trenera. Do igrzysk dam radę. Co będzie potem? Tego nikt nie wie. Teraz stawiam wszystko na sport. Mam marzenia. Ryzykuję. W ostatnich dniach walczę z dużym stresem. Walczę z samym sobą. Nie chcę, póki co, rozmawiać o sprawach firmowych oraz finansowych. To dla mnie naprawdę trudny okres. Chcę odreagować, dlatego nastawiam się na jeszcze mocniejszy trening. Coś za coś. Nie ma lekko. Staram się o tym wszystkim nie myśleć na co dzień.
Chodziarz wzoruje się ma dwóch osobach z polskiego podwórka. Są nimi Robert Korzeniowski i Dawid Tomala. Rywalizacja daje mu teraz wytchnienie od problemów życia codziennego. – Nie chcę się przejmować wszystkim wokół. Medal igrzysk w Paryżu jest marzeniem. Robię swoje i zmierzam do celu. Tego się trzymam. Może mój wiek nie jest optymalny, żeby zostać mistrzem, ale przecież Dawid miał "strzał życia", gdy skończył 32 lata. Przywiózł do Polski złoto. Chciałbym powtórzyć jego wyczyn z Tokio. Póki nie jestem wyeksploatowany, chcę wywalczyć jak najlepszy rezultat we Francji.
Kluczowy dla Polaka będzie początek sierpnia. Wtedy zostaną przeprowadzone kolejno: chód na 20 kilometrów oraz sztafeta mieszana. Nie ma czasu do stracenia. Trzeba mądrze wykorzystać kolejnych osiem tygodni. – Zacznę od przygotowań na wysokości, od miejsc, które są przyjazne chodziarzom. W tym roku już byłem w takich miejscach. Polski Związek Lekkiej Atletyki naprawdę mi pomaga. Chcę mądrze wykorzystać ten okres. Będę gotowy do walki! – zakończył.
Zmagania we Włoszech można oglądać na antenach Telewizji Polskiej, TVPSPORT.PL, naszej aplikacji mobilnej i SMART TV.
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-