Dobrze, że po Oberstdorfie w grze o Złotego Orła został nam jeszcze jeden zawodnik. Są nacje, które nie mają nawet takiego komfortu – mówi po otwarciu Turnieju Czterech Skoczni trener Stefan Horngacher. Ale niemieckie media nie są tak życzliwe. Bo Pius Paschke, który był czwarty, nie przyćmił katastrofy, którą spowodowali pozostali. Konkurs prawdy w środę w Ga-Pa.
👉 Czarne chmury nad polskimi skokami. Będzie wotum nieufności?
KORESPONDENCJA Z GARMISCH-PARTENKIRCHEN
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć – tak z austriackimi skoczkami na szczycie tabeli było w Oberstdorfie po kwalifikacjach. Jeden, dwa, trzy – tyle zostało im w konkursie. Przy czym Andreas Widhoelzl i jego ludzie nie mają prawa narzekać, bo na inaugurację 73. Turnieju Czterech Skoczni i tak byli przepotężni. Obudzony Stefan Kraft, a także Jan Hoerl i Daniel Tschofenig nadają obecnie rytm światowym skokom narciarskim.
Fakt, że tuż za nimi uplasował się Pius Paschke, Niemcy mogą nazywać małym cudem. Tylko że od teraz będą już potrzebowali takiego zupełnie dużego.
Powrót 34-letniego lidera rankingu Pucharu Świata do dobrych skoków przyszedł dokładnie wtedy, kiedy powinien. Po dwóch wpadkach w Engelbergu Pius wrócił do domu i – jak można było przeczytać z artykułów wieszanych w Oberstdorfie na tablicy w biurze prasowym – od razu zadzwonił do swojego psychologa. Thomas Ritthaler, o którym napisano cały duży tekst, to były lekkoatleta, a od ponad 10 lat najbliższy powiernik Paschke. Sam skoczek uważa, że ceni go tym bardziej, że kiedy inni w niego wyraźnie wątpili, to Ritthaler był de facto jedynym, który nie tyle go motywował, co pokazywał kierunek i uczył środków pozwalających dotrzeć na szczyt. Pius po powrocie ze Szwajcarii przedyskutował z nim plan działania, a od Stefana Horngachera usłyszał w zasadzie to samo, co wcześniej od specjalisty: że gdy tylko przyjedzie do Oberstdorfu na TCS, ma unikać dziennikarskich pytań o rolę faworyta, a najlepiej w ogóle wyłączyć telefon. I przede wszystkim nie zaglądać w nim do Internetu.
Przed rokiem, co przypominano w niemieckiej prasie, od tego zgiełku nie udało się uciec. A najbardziej wtedy ucierpiał Andreas Wellinger, który w miks zonie na rozmowach potrafił bywać jeszcze na 90 minut po drugim skoku.
Metoda ucieczki od presji, jaką narzuciła na niego opinia publiczna przed tournee, miała pomóc Bawarczykowi w powrocie na zwycięską ścieżkę. Pomogła w ostatniej chwili, bo jeszcze w skokach treningowych Paschke był po prostu marny. Niecałe dwa tygodnie po tym, gdy dominował w Titisee-Neustadt, tu potrafił przegrać w serii z Fatihem Ardą Ipcioglu czy niemającym dotąd w ogóle punktów PŚ Romanem Koudelką.
Dlatego czwarte miejsce, które zdobył w konkursie, w tym kontekście nazywamy małym cudem. O wszystkim, przyznał później, zaważył popsuty finałowy skok.
– Jeszcze dwa, trzy lata temu poleciałbym z takiego 115-120 metrów. Dlatego buduje mnie, że teraz to i tak było 133,5 – analizował później.
– Turnieju w Oberstdorfie jeszcze nikt nie wygrał. Za to wielu już zdążyło przegrać, dlatego to bardzo ważne, że Pius jest wysoko po tych zawodach. Austriacy? Nie skupiam się na tym. Musimy myśleć przede wszystkim o tym, co my mamy do zrobienia – wskazywał pod Schattenberg Horngacher, z którym skoczek czasami odbywa wspólne sesje gitarowe. Grają podobno tak, jak dawniej z Piotrem Żyłą. Z tą różnicą, że Polakowi repertuar nie robił większej różnicy, a tu panuje dwugłos: zawodnik woli grywać Dire Straits, podczas gdy Stefana kręci raczej heavy metal.
Horngacher nie uważa, aby strata do lidera była przesadnie martwiąca. To po dwóch z ośmiu skoków 13,8 punktu, czyli – po przeliczeniu – ponad 7,5 metra.
Jan Hoerl przed TCS powiedział, że Paschke jest zwierzyną, którą na Czterech Skoczniach wszyscy będą starali się upolować. Wystarczył jeden konkurs, aby Niemiec ze ściganego sam stał się myśliwym. Tyle że nie za jednym Hoerlem, lecz całą gromadą południowych sąsiadów.
– Czy będziemy teraz czuli większą presję? Oczywiście, zwłaszcza jeśli po Ga-Pa to utrzymamy i później na czołowych lokatach przejedziemy na skocznie u nas. Ale presja to element sportu. Jeśli nie chcesz jej odczuwać, to nie miej po prostu sukcesów. A my ich chcemy – puszczał oko Andreas Widhoelzl, który ze swoją drużyną przeżywa fenomenalny okres.
Horngacher, dla którego forma Austriaków będzie teraz największym wyzwaniem w kontekście skoków Paschke i narodowego wyczekiwania "powtórki z Hannawalda", wypowiadał się o rywalach z wielką klasą:
– Jedyne, co można zrobić, to zdjąć czapkę z głowy. To, jak skoczyli, było wielkie.
Oczywiście, przed liderem Kraftem teraz znienawidzona Olympiaschanze – ta, na której od lat radzi sobie co najwyżej przeciętnie, a głównie bardzo źle. Podobno latem trenował tam na obozie, jednak nawet jeżeli jemu powinie się noga, to Tschofenig i Hoerl powinni być w Ga-Pa mocni. Poza tym, na relacjach Krafta ze skocznią Paschke nie powinien budować swoich nadziei na zbliżenie się do konkurentów w rankingu turnieju. On sam 1 stycznia będzie musiał skoczyć wybitnie, jeśli na Bergisel potem nadal chciałby nosić żółty plastron lidera PŚ. Dotąd najwyżej na noworocznym obiekcie był 10., a w Austrii: odpowiednio 28. i 8.
Co ciekawe, Paschke jako 11-latek właśnie w Innsbrucku widział pierwszy raz na żywo Puchar Świata. Co jeszcze ciekawsze, sąsiad zabrał go wtedy na zawody, które… wygrał Hannawald. Te same, które na 23 lata stały się odniesieniem dla całych niemieckich skoków narciarskich.
Wyczekiwanie tego, co będzie w stanie zrobić Paschke w najbliższych dniach, po Oberstdorfie niestety podbiły wyniki jego kolegów z kadry:
8. Karl Geiger
20. Andreas Wellinger (!!!)
Philipp Raimund, Adrian Tittel i Stephan Leyhe w ogóle nie dostali się do finału.
Nic dziwnego, że w prasie ten wynik kadry Horngachera nazwano katastrofą.
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie tego oczekiwali po nas kibice. Ale cóż, jedyne, co nam pozostaje, to w wolnym dniu od skoków nie dać sobie samym wmówić, że jesteśmy już przegrani. Bo wierzę, że nie jesteśmy – przekonywał Geiger, wychowany na skoczniach w Oberstdorfie.
Racjonalnie na sprawy stara się również patrzeć Horngacher: – Myślę, że powinniśmy i tak być zadowoleni, że po tym konkursie w grze nadal mamy naszego reprezentanta. Są bowiem takie kraje, które nie mają już w grze o TCS nawet tyle – wskazuje. – Poza tym, kto zna skoki i specyfikę tej imprezy, doskonale wie: tu jeszcze wszystko może się poprzewracać. Na każdy ze sposobów.
Niemcy w Ga-Pa, w przeciwieństwie do Oberstdorfu, wystawią grupę krajową.
Skoki w Ga-Pa od wtorku 31 grudnia. Najpierw treningi i kwalifikacje, a dzień później zawody. Początek konkursu w Nowy Rok o godz. 14:00. Relacje tekstowe na żywo w TVPSPORT.PL.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.