{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Nicola Zalewski ze znakomitym debiutem w Interze. "To był rollercoaster!"

Derby Mediolanu zakończyły się remisem 1:1. Nieoczekiwanym bohaterem spotkania był Nicola Zalewski, który niespełna dobę przed meczem został piłkarzem Interu. – Ostatniej nocy wszystko robiliśmy w pośpiechu. To był rollercoaster! – zdradził reprezentant Polski w rozmowie z włoskimi mediami.
- Fatalne wieści z Bundesligi. Grabara zszedł z kontuzją!
- Koszmarny błąd Bułki odebrał Nicei zwycięstwo! [WIDEO]
- Znakomita forma Polaka. To już 9. gol w sezonie!
- Nieudany debiut Modera. Porażka w klasyku
Trzy słupki i trzy nieuznane gole – piłkarze Interu długo mogli mówić o pechu. Nerazzurri atakowali znacznie częściej od graczy Milanu, ale to Rossoneri do 93. minuty prowadzili 1:0. Wszystko zmieniło się po akcji z udziałem Nicoli Zalewskiego. Polak odegrał piłkę klatką piersiową do Stefana de Vrija, który zdobył już w pełni prawidłową bramkę.
– Na ławce Matteo Darmian powiedział mi, żebym zachował spokój, i że byłby to najbardziej klasyczny debiut, gdyby padł gol. Przy tej akcji pomyślałem, że zamknę oczy i strzelę gola głową, ale zachowałem przytomność i podałem – mówił po meczu Zalewski, którego wejście na boisko na ostatni kwadrans było zaskoczeniem. Od momentu prezentacji transferu do meczu z Milanem minęło nieco ponad 18 godzin.
– Te dwa dni były dla mnie jak rollercoaster! Ostatniej nocy wszystko robiliśmy w pośpiechu. Staraliśmy się zdążyć na czas, aby być dzisiaj dostępnym. Trener powiedział mi wcześniej, że mam szansę pojawić się na boisku. To było wspaniałe uczucie. Zawsze staram się być gotowy i pomóc drużynie, tak jak dzisiaj – przyznał reprezentant Polski.
Inzaghi: brakowało nam kogoś takiego, jak Zieliński
Ciepło o debiucie Zalewskiego wypowiadał się też trener Simone Inzaghi. Szkoleniowiec Interu zaryzykował i szybko zebrał plony. A mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby po innej wrzutce Zalewskiego Denzel Dumfries nie trafił w słupek.
– Lubię Zalewskiego, śledziłem go przez te wszystkie lata. Bardzo dobrze wszedł. To jakościowy zawodnik, którego brakowało w naszym składzie. Cieszę się, że jest dostępny. Dobrze trenował dziś rano i od razu był gotowy. Będzie dla nas dużym wsparciem – podkreślił Inzaghi.
Pomocny Zalewskiemu jest natomiast Piotr Zieliński. – Rozmawiamy prawie codziennie. Myślę, że on też pomógł mi się tu przenieść. Wszyscy w szatni okazali mi wielką sympatię – dodał nowy piłkarz Interu.
22-letni Zalewski jest wypożyczony z Romy. Aby zamienić Rzym na Mediolan, musiał przedłużyć kontrakt z drużyną Giallorossich. Serce Polaka nadal znajduje się w stolicy Włoch. Zalewski powiedział, że będzie śledzić niedzielny mecz Romy z Napoli.
– Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek kibicuję Romie. Remis lub pokonanie Napoli może nam pomóc. Nadal jestem zawodnikiem Romy, tutaj jestem wypożyczony, i będę wspierał Romę bez względu na wszystko – ogłosił Zalewski.