| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Syn Jacka Zielińskiego wyznał, że jego tata lubi wracać myślami do pracy w Lechu

(fot)
Praca w Lechu Poznań to jeden z najlepszych okresów w karierze Jacka Zielińskiego (fot. PAP)

Jacek Zieliński to trener, który w Poznaniu nadal jest wspominany z ogromną nostalgią. Przyczyna tego stanu rzeczy, to oczywiście mistrzostwo Polski oraz pomoc Lechowi w kluczowym momencie. Zdaniem wielu kibiców klub ze stolicy Wielkopolski zwolnił go zbyt wcześnie. Jego syn, Maciej Zieliński, dziś agent piłkarski, przyznał w rozmowie z TVP Sport, że obecny trener Korony myśląc o Kolejorzu nadal odczuwa sentyment.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Wielkie zmiany w Radomiaku. "Czegoś takiego w Polsce nie było"

Czytaj też

Piłkarze Radomiaka Radom (fot. Getty Images)

Wielkie zmiany w Radomiaku. "Czegoś takiego w Polsce nie było"

Wspominając Jacka Zielińskiego, kibic Lecha przypomina sobie przede wszystkim zdobyte po 17 latach mistrzostwo Polski, pamiętny mecz z Juventusem oraz wydarzenia z wiosny 2022 roku. To właśnie wtedy poznańska lokomotywa jak nigdy wcześniej potrzebowała jego pomocy. Umiejętność radzenia sobie z silnymi rywalami okazała się kluczowa – prowadzona przez niego Cracovia urwała punkty Rakowowi, a tydzień później Poznań mógł świętować zdobycie tytułu.

Przyszedł z jasną misją i ją zrealizował

Kiedy Jacek Zieliński zostawał trenerem Lecha oczekiwano od niego mistrzostwa Polski. Jego poprzednik, Franciszek Smuda, mocno rozwinął ten zespół, jednak mimo efektownej gry drużyna zbyt często traciła punkty w lidze i mimo ogromnego potencjału kończyła rozgrywki na maksymalnie trzecim miejscu.

Tata szedł do Lecha Poznań z jasną misją, aby zdobyć mistrzostwo Polski. Kolejorz za kadencji Franciszka Smudy zdobył Puchar Polski i zakończył sezon na trzecim miejscu w ligowej tabeli, ponieważ tracił punkty w ostatnich kolejkach. Był to dobry zespół, który rok wcześniej sięgnął po trofeum i był bliski zdobycia mistrzostwa. Wierzyłem w to, że tacie uda się osiągnąć ten cel i okazało się, że przeczucie mnie nie zawiodło – opowiada Maciej Zieliński w rozmowie z TVP Sport.

– W rundzie jesiennej był taki moment, w którym strata do Wisły Kraków się zwiększyła, jednak wszyscy w rodzinie wierzyliśmy w to, że się uda. Zdobycie tego mistrzostwa Polski w najmniejszym stopniu mnie nie zaskoczyło. Lech był wtedy mocnym zespołem, gotowym do walki o tytuł. Pamiętny mecz z Zagłębiem wspominam wyjątkowo, ponieważ wraz z moim młodszym bratem zasiadałem wtedy na stadionie. Myślę, że był to jeden z najlepszych dni dla całej naszej rodziny – dodaje.

Trudności po zdobyciu tytułu

Po wspomnianym sukcesie Jacek Zieliński przez kilka miesięcy miał problem z tym, aby skutecznie rywalizować na trzech frontach. Odejście najlepszego strzelca Roberta Lewandowskiego okazało się poważnym osłabieniem dla drużyny. Zastępujący go Artur Wichniarek oraz Joel Tshibamba mocno zawiedli. Lekarstwem na problemy okazał się dopiero Artjoms Rudnevs, jednak trafił on do Lecha zbyt późno.

Kolejorz długo walczył o życie w europejskich pucharach i do dziś w Poznaniu pamiętany jest dreszczowiec przeciwko Interowi Baku, kiedy udało się wywalczyć awans dopiero po długiej serii rzutów karnych, a bohaterem okazał się Krzysztof Kotorowski.

Później ówcześni mistrzowie Polski nie poradzili sobie w eliminacjach Ligi Mistrzów ze Spartą Praga, a w czeskiej drużynie błyszczał wtedy doświadczony Libor Sionko. Późniejszy bohater Artjoms Rudnevs mógł zagrać w Lechu dopiero po zakończeniu tej rywalizacji.

Po tym, jak Lech odpadł ze Spartą, zaczęły się nawarstwiać problemy w lidze. Widząc postawę zespołu w Ekstraklasie oraz kłopoty podczas rywalizacji z Interem Baku, wyeliminowanie ukraińskiego Dnipro Dniepropietrowsk okazało się pewnym zaskoczeniem.

Niezapomniana europejska przygoda

Kiedy Lech Poznań trafił w fazie grupowej na Manchester City, Juventus oraz Red Bull Salzburg, jego grupa Ligi Europy została nazwana mini Ligą Mistrzów. Wówczas media zastanawiały się, czy podopieczni Jacka Zielińskiego zdobędą w niej więcej niż jeden punkt. Zupełnie nieoczekiwanie drużyna wyszła na prowadzenie 2:0 w Turynie, później mocno cierpiała, jednak ostatecznie zakończyła spotkanie z podniesioną głową i poczuciem spełnionej misji. Tak naprawdę tego dnia została napisana historia.

Kiedy Bianconeri zdobyli bramkę na 3:2 wydawało się, że nie można popisać się ładniejszym uderzeniem niż to, które posłał legendarny Alessandro Del Piero. Chwilę później Rudnevs strzelił jeszcze piękniejszego gola i po jego hat-tricku udało się wywalczyć remis.

Później nadszedł czas rywalizacji z mistrzem Austrii, ale też oficjalnego otwarcia stadionu przy ul. Bułgarskiej, który był jedną z aren Euro 2012. Krótko mówiąc, przeżywano wtedy magiczny czas, który drużyna perfekcyjnie wykorzystała, wygrywając 2:0. Piękny sen nadal trwał i nic nie zwiastowało jego końca.

Wielkie zmiany w Radomiaku. "Czegoś takiego w Polsce nie było"

Czytaj też

Piłkarze Radomiaka Radom (fot. Getty Images)

Wielkie zmiany w Radomiaku. "Czegoś takiego w Polsce nie było"

Trener Lecha potwierdził: ważni piłkarze wracają do składu

Czytaj też

Niels Frederiksen (Fot. PAP)

Trener Lecha potwierdził: ważni piłkarze wracają do składu

Zbyt pochopne zwolnienie

Mimo sukcesów w europejskich pucharach, sytuacja Lecha na krajowym podwórku stawała się coraz bardziej poważna. Po wygranej z Red Bullem Salzburg Kolejorz poniósł cztery porażki z rzędu, a trener Zieliński zdawał sobie sprawę, że drużyna nie może tak wyglądać. Mimo wszystko pokazał odpowiednią reakcję na ten trudny czas, a jego podopieczni wygrali 4:1 z Cracovią oraz Wisłą Kraków.

Było to jednak zbyt mało, aby przekonać ówczesny zarząd do kontynuowania współpracy. Postanowiono zwolnić trenera Zielińskiego, a w jego miejsce przyszedł Jose Mari Bakero. W momencie zmiany szkoleniowca Lech zajmował 13. miejsce w ligowej tabeli i tracił 13 punktów do liderującej Jagiellonii Białystok. Tamta decyzja do dziś jest uważana za jedną z najgorszych w dziejach poznańskiego klubu. Wtedy mało kto zaakceptował rozstanie się z trenerem, który zdobył tytuł mistrzowski, a także dał wiele radości w europejskich pucharach.

Był to najlepszy czas w karierze taty. Pracował w wielkim klubie. Osiągał dobre wyniki. Zdobył mistrzostwo Polski i grał w europejskich pucharach z dobrymi wynikami. Szkoda, że to się tak skończyło. Była seria czterech porażek z rzędu w lidze, jednak po zakończeniu tego kryzysu został zwolniony. Zabolało to zarówno tatę, jak i nas. Tak wygląda piłka. Myślę, że w momencie, kiedy myślimy o Lechu, tata wspomina głównie dobre czasy i te najlepsze chwile. Było ich sporo, więc uznajemy to za znakomity okres w naszym życiu, do którego lubimy wracać – wspomina syn szkoleniowca.

Historia jest po jego stronie

Mimo wygranej 3:1 z Manchesterem City, Jose Mari Bakero kojarzy się w Poznaniu z pasmem nieszczęść oraz ze zmarnowanym potencjałem. Tamten Lech posiadał najmocniejszą kadrę w XXI wieku i było go stać na jeszcze więcej. Do dziś panuje przekonanie, że architektem awansu do fazy pucharowej jest Jacek Zieliński, który został źle potraktowany.

Podczas dwumeczu z Bragą było widać, że wiosną Kolejorz stracił dawną zawziętość, a drużyna w większym stopniu przyswoiła założenia taktyczne Bakero, które opierały się przede wszystkim na jałowym posiadaniu piłki. Mistrzowie Polski odpadli z późniejszym finalistą rozgrywek i pozbawili siebie szans na rywalizację z Liverpoolem. Po tamtym okresie Bakero popadł w jeszcze większy kryzys niż wcześniej trener Zieliński. Lech wpadł w spiralę przeciętności, a kibice skandowali: "Chcemy trenera, a nie żadnego Bakera".

Często trenerów ocenia historia, a zarówno ona, jak i późniejsze lata pokazały, że Jacek Zieliński był lepszym szkoleniowcem niż wielu jego następców.

Pomógł Lechowi w kluczowym momencie

Trzy lata temu Lech walczył o mistrzostwo Polski z Rakowem Częstochowa. Zespół prowadzony przez Marka Papszuna znajdował się wyżej w ligowej tabeli i miał wszystko w swoich rękach. Po przegranym Pucharze Polski wydawało się, że kibice w Poznaniu znów będą musieli przełknąć dobrze znaną gorycz porażki. Wtedy ówczesny sztab szkoleniowy wierzył jednak w to, że wystarczy robić swoje. Zrobiono to z dużą nawiązką, ponieważ zespół prowadzony przez Macieja Skorżę wygrał osiem z ostatnich dziewięciu spotkań.

8 maja 2022 roku to dzień, który na zawsze pozostanie w sercach fanów Kolejorza. To właśnie wtedy Jacek Zieliński i jego Cracovia nieoczekiwanie urwali punkty Rakowowi, a Mikael Ishak w końcówce meczu z Piastem zdobył bramkę, która zapewniła poznaniakom fotel lidera na dwie kolejki przed końcem sezonu.

Wtedy przytaczano wiele analogii do 2010 roku, a trener Zieliński po latach znów stał się bohaterem całej Wielkopolski. Dziś można się zastanawiać, jakie relacje ze swoim byłym klubem ma obecny szkoleniowiec Korony Kielce. Jego syn zapewnia, że rana po zwolnieniu została już dawno zatarta.

Wiele osób, z którymi tata pracował, już dziś nie ma w klubie. Na pewno tata ma bliski kontakt z ludźmi ze sztabu, z którymi współpracował. Minęło już od tego momentu kilkanaście lat. Nie wiem czy utrzymuje kontakt z osobami, które dziś pracują w Lechu Poznań. Z częścią na pewno, wtedy inną rolę w klubie pełnił Karol Klimczak. Osoby, które dziś zasiadają w zarządzie wtedy pracowały w Lechu, więc pewnie jakieś pozytywne emocje odczuwają nadal. Zwolnienia są wpisane w zawód trenera i nie ma co do tego wracać – podsumowuje Maciej Zieliński w rozmowie z TVP Sport.

W najbliższą sobotę trener Zieliński przyjedzie na stadion przy ul. Bułgarskiej po raz czwarty od momentu zwolnienia w 2010 roku. Początek meczu Lech Poznań – Korona Kielce o godzinie 20:15. 

Trener Lecha potwierdził: ważni piłkarze wracają do składu

Czytaj też

Niels Frederiksen (Fot. PAP)

Trener Lecha potwierdził: ważni piłkarze wracają do składu

Co za bomba! Cudowny gol w meczu Górnika Łęczna z Miedzią Legnica [WIDEO]
Fot. TVPSPORT.PL
Co za bomba! Cudowny gol w meczu Górnika Łęczna z Miedzią Legnica [WIDEO]

Zobacz też
Łączy Tottenham i… Radomiaka. Teraz będzie grał z Modriciem
Luka Vusković, który obecnie jest członkiem kadry Tottenhamu w przeszłości występował w Radomiaku (fot. Getty Images)
tylko u nas

Łączy Tottenham i… Radomiaka. Teraz będzie grał z Modriciem

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź
Piłkarze GKS Katowice wściekli po golu Lecha (fot. PAP)

Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek
Miłosz Trojak (fot. PAP)

Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech gotowy na mistrzostwo. Feta już jest zaplanowana
Lech Poznań może świętować zdobycie mistrzostwa na Międzynarodowych Targach Poznańskich (fot. Getty Images)

Lech gotowy na mistrzostwo. Feta już jest zaplanowana

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ta statystyka mówi wiele. To może być trzeci najgorszy mistrz Polski w XXI wieku
Na głównym planie: Ali Gholizadeh (fot. PAP)

Ta statystyka mówi wiele. To może być trzeci najgorszy mistrz Polski w XXI wieku

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Trener Lecha: plan jest nudny. Strzelimy jednego, drugiego gola i wygramy
Niels Frederiksen przed meczem z Piastem Gliwice (fot. PAP)

Trener Lecha: plan jest nudny. Strzelimy jednego, drugiego gola i wygramy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Feio ma zostać w Legii. Żewłakow ocenił trenera
Michał Żewłakow wypowiedział się na temat Goncalo Feio przed podjęciem decyzji o jego przyszłości (fot: Getty)

Feio ma zostać w Legii. Żewłakow ocenił trenera

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Yamal wzorem. Jak wprowadzić młodych do seniorskiej piłki?
Oskar Pietuszewski jest o rok młodszy od Lamine'a Yamala (Fot. Getty Images)

Yamal wzorem. Jak wprowadzić młodych do seniorskiej piłki?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Komu i kiedy puchary i medale? Ekstraklasa gotowa na każdy scenariusz
Radość piłkarzy Lecha (fot.

Komu i kiedy puchary i medale? Ekstraklasa gotowa na każdy scenariusz

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
FC Degradacja. Oni powinni dostać szansę w Ekstraklasie!
Roman Jakuba, Assad Al-Hamlawi, Ivan Cavaleiro (fot. PAP)
polecamy

FC Degradacja. Oni powinni dostać szansę w Ekstraklasie!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Polki powalczą o historyczny tytuł. W grze spore pieniądze
Polki powalczą o historyczny tytuł. W grze spore pieniądze
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
| Piłka nożna 
Turniej World Seven's Football w Estoril (fot. własne), Paulina Dudek (fot. Getty Images)
Łączy Tottenham i… Radomiaka. Teraz będzie grał z Modriciem
Luka Vusković, który obecnie jest członkiem kadry Tottenhamu w przeszłości występował w Radomiaku (fot. Getty Images)
tylko u nas
Łączy Tottenham i… Radomiaka. Teraz będzie grał z Modriciem
Kamil Rogólski - zdjęcie
Kamil Rogólski
Diablo. Prawdziwe oblicze – film dokumentalny
Diablo. Prawdziwe oblicze – film dokumentalny
Diablo. Prawdziwe oblicze – film dokumentalny
| Boks 
Ból głowy Probierza? Debiutantów jak na lekarstwo...
Łukasz Łakomy, Jan Ziółkowski i
polecamy
Ból głowy Probierza? Debiutantów jak na lekarstwo...
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
ME U17 mężczyzn: Francja – Portugalia [SKRÓT]
Francja – Portugalia. Mistrzostwa Europy do lat 17 mężczyzn (fot. TVP SPORT)
ME U17 mężczyzn: Francja – Portugalia [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Rusza 1. Liga Polskiej Ligi Żeglarskiej
(fot. PLŻ/Bartosz Modelski)
Rusza 1. Liga Polskiej Ligi Żeglarskiej
| Inne / Polska Liga Żeglarska 
Djoković sprawił sobie prezent. O krok od finału z Hurkaczem
Novak Djoković (fot. Getty)
Djoković sprawił sobie prezent. O krok od finału z Hurkaczem
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Do góry