Starcie Paris Saint-Germain z Realem Madryt to będzie trzeci mecz klubowych mistrzostw świata w USA z Szymonem Marciniakiem w roli sędziego głównego. – Dlaczego Marciniak sędziuje tak rzadko? – Gdyby był naprawdę najlepszy, to sędziowałby częściej niż inni. – W Polsce mogą sędziować dzień po dniu, a za granicą nie mogą co dwa czy co trzy? – pytają nas fani arbitra z Płocka i kibice piłkarscy. Wyjaśniamy to poniżej, tym bardziej chętnie, że odpowiedzi na pytania kibiców są lub przynajmniej mogą być ważne dla poprawy poziomu sędziowania w Polsce.
W USA, gdzie odbywa się klubowy mundial, Szymon Marciniak oraz sędziowie asystenci Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik spędzają już ponad miesiąc. W tym czasie: 15 czerwca Marciniak był sędzią technicznym w meczu otwarcia Al Ahly – Inter Miami (0:0), 24 czerwca wszyscy trzej sędziowali spotkanie Inter Miami – Palmeiras (2:2), a 1 lipca prowadzili starcie: Real Madryt – Juventus Turyn (1:0).
Żaden z nich nie pracował jako sędzia VAR ani AVAR, ponieważ FIFA powołała na ten turniej osobną grupę sędziów boiskowych (głównych i asystentów) i osobną sędziów wideo. Jednym z nich jest Tomasz Kwiatkowski, który pełni funkcję VAR w każdym meczu KMŚ z Marciniakiem w roli głównej (głównej roli sędziowskiej).
Oprócz sędziowania meczów polscy arbitrzy regularnie trenują, biorą udział w szkoleniach i wypoczywają, aby do każdego następnego meczu przystąpić w możliwie najlepszej formie – wypoczęci, zrelaksowani, w pełni sił. Ostatni mecz mają sędziować 9 lipca – to będzie półfinał Paris Saint-Germain – Real Madryt. Wkrótce po nim wrócą do Polski.
Licząc tylko okres trwania turnieju – 25 dni włącznie z 9 lipca, czyli dniem meczu PSG z Realem, ale już bez dni następnych i finału – Marciniak pojawiał się na boisku albo tuż przy nim średnio blisko co tydzień, wliczając mecz w roli sędziego technicznego. Do pracy w roli sędziego głównego i sędziów asystentów FIFA wyznaczała Polaków średnio rzadziej niż co osiem dni.
Zbyt rzadko? Rzadziej niż innych? Spójrzmy na statystyki – dla uproszczenia skupiamy się na sędziach głównych (sędziowie asystenci są do nich przypisani "na stale").
Dotychczas po trzy mecze w tym turnieju prowadzili: Ramon Abatti z Brazylii, Alireza Faghani z Australii, Danny Makkelie z Holandii, Wilton Sampaio z Brazylii, Anthony Taylor z Anglii i Jesus Valenzuela z Wenezueli. Gdyby któryś z nich został wyznaczony do prowadzenia niedzielnego finału – z tego grona szanse na to zdają się mieć tylko Abatti i Faghani – to tylko ten jeden sędzia mógłby się pochwalić prowadzeniem aż czterech meczów.
19 sędziów głównych, w tym Francois Letexier z Francji i Szymon Marciniak, ma na koncie po dwa mecze. Francuz i Polak po raz trzeci w tej roli wystąpią dopiero w półfinałach. To oznacza, że tylko ośmiu-dziewięciu arbitrów w czasie klubowych mistrzostw świata w USA poprowadzi w sumie trzy albo cztery mecze. Dlaczego tak mało?
Pod tym względem klubowy mundial nie różni się zbytnio ani od mundialu w Katarze w roku 2022, ani od Euro 2024.
W ostatnich mistrzostwach świata, w których Marciniak sędziował pamiętny finał Argentyna – Francja (3:3 po dogrywce i 4:2 w rzutach karnych), było podobnie. Finał był dla Polaka dopiero trzecim meczem turnieju.
Tyle samo spotkań, co Marciniak, prowadzili wtedy: Ivan Barton z Salwadoru, Ismail Elfath z USA, Antonio Mateu Lahoz z Hiszpanii, Michael Oliver, Daniele Orsato z Włoch, Fernando Rapallini z Argentyny i jego rodak Facundo Tello oraz Clement Turpin z Francji – w sumie dziewięciu arbitrów. Więcej – po cztery występy – zaliczyli tylko Cesar Ramos z Meksyku i Wilton Sampaio z Brazylii. Aż 11 sędziów prowadziło w Katarze po dwa mecze, a siedmiu – zaledwie po jednym.
W mistrzostwach Europy w Niemczech czterech arbitrów prowadziło po cztery mecze, sześciu – po trzy, ośmiu – wśród nich Marciniak – po dwa i jeden sędzia – zaledwie jeden mecz.
Tak niewielka liczba meczów przyznawanych sędziom w czasie nawet najważniejszych turniejów światowych czy europejskich – trwających około miesiąca – wynika z tego, że dla FIFA, podobnie jak dla UEFA, najważniejszy w sędziowaniu jest – to powinno być oczywiste, ale nie dla wszystkich jest, więc trzeba to podkreślić – poziom sędziowania, czyli stworzenie dla sędziów takich warunków pracy, aby wyniki meczów były adekwatne do przebiegu gry i sprawiedliwe, czyli zgodne z "Przepisami gry".
Każdy sędzia międzynarodowy, każdy sędzia profesjonalny, każdy arbiter w rozgrywkach zawodowych, tym bardziej każdy arbiter mistrzostw świata czy kontynentu musi być odpowiednio wyszkolony, odpowiednio wytrenowany i odpowiednio wypoczęty. To są fundamenty, bez których nie ma mowy o poważnym traktowaniu sędziowania. Jeżeli którykolwiek z tych fundamentów jest naruszony, automatycznie zwiększa się ryzyko błędów sędziowskich, ryzyko wypaczenia przebiegu meczu, wyniku meczu, rozgrywek.
Władze FIFA, podobnie jak UEFA i organizatorzy innych profesjonalnych rozgrywek, nie chcą niepotrzebnych skandali i dlatego ryzyko w sprawach sędziowskich starają się ograniczać do minimum – tak jak to tylko możliwe z ich strony.
To dlatego sędziowie w rozgrywkach FIFA i innych profesjonalnych sędziują mecze rzadziej niżby chcieli.
– W Polsce mogą sędziować dzień po dniu, a za granicą nie mogą co dwa czy co trzy? – pytają kibice.
Na takie pytania trudno odpowiedzieć zarazem w skrócie i merytorycznie. O tym, że system wyznaczania sędziów na mecze w Polsce jest zły, pisaliśmy wielokrotnie i bardzo szeroko to uzasadnialiśmy, na przykład zderzając dane z Polski z danymi z czołowych lig europejskich.
Problemy z obsadą sędziów przedstawiliśmy między innymi w artykule pt. "Dekalog dla Kolegium Sędziów PZPN. Decyzje, które trzeba podjąć, są proste, jasne i oczywiste". Pod śródtytułem "Skończyć z chałturowaniem w Ekstraklasie" punkt pierwszy w tym tekście zaczyna się słowami: "Nie wyznaczać sędziów boiskowych, czyli sędziów głównych i sędziów asystentów, do pracy w więcej niż sześciu meczach w rozgrywkach profesjonalnych w ciągu miesiąca i nie wyznaczać ich do pracy na boisku dzień przed ani dzień po aktywności związanej z innym meczem.".
W KMŚ w USA nikt nie sędziował sześciu meczów i nikt się do tej liczby nawet nie zbliży. Połowa, czyli trzy mecze, to bardzo duży sukces zaledwie garstki arbitrów. Żaden z sędziów KMŚ nie może narzekać na zmęczenie zbyt dużą liczbą meczów. Żaden z sędziów nie pracował na boisku w żadnym meczu dzień przed ani dzień po pracy w roli VAR – w ogóle żaden z sędziów boiskowych nie pracował w roli sędziego wideo.
Szef Komisji Sędziowskiej FIFA Włoch Pierluigi Collina rozważa, aby na przyszłoroczne mistrzostw świata w USA, Meksyku i Kanadzie powołać podobną liczbę sędziów jak na tegoroczny mundial klubowy. Tegoroczny turniej składa się z 63 meczów. Przyszłoroczny – ze 104. To oznaczałoby, że sędziowie prowadziliby znacznie więcej meczów. Już nie średnio 2,17 spotkania na arbitra, jak wynika z liczby gier i udziału 29 sędziów, lecz około 3,58 meczu na jednego sędziego. W praktyce słabsi kończyliby turniej po jednym czy dwóch występach, większość – po trzech czy czterech, a najlepsi mogliby liczyć na pięć-sześć, może ktoś maksymalnie na siedem spotkań.
Dużo? Być może. Ale to będą mistrzostwa świata, które odbywają się raz na cztery lata, a nie polska Ekstraklasa, w której sezon za sezonem, miesiąc po miesiącu, często tydzień w tydzień sędziowie pracują w meczach dzień po dniu, czasem dwóch w ciągu doby, jeżdżą przy tej okazji po tysiąc kilometrów osobiście prowadząc samochód, mylą się na boisku lub przed monitorem VAR i potem udają, że to nie dlatego poziom sędziowania w Ekstraklasie jest coraz gorszy. W FIFA i UEFA widzą te sprawy zupełnie inaczej.
8 - 0
Malta
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
1 - 1
Albania
3 - 0
Andora
0 - 1
Norwegia
4 - 3
Walia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
18:45
Irlandia Północna
18:45
Niemcy
16:00
Turcja
18:45
Hiszpania
16:00
Malta
14:00
Walia
18:45
Belgia
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.