| Piłka nożna

Taktyczna maestria. Jak Prandelli wykiwał Hodgsona

Cesare Prandelli (L) i Mario Balotelli (fot. Getty Images)
Cesare Prandelli (L) i Mario Balotelli (fot. Getty Images)
Kacper Bartosiak

Choć mundial w Brazylii od pierwszego dnia dostarcza wielkich wrażeń, to w meczu Włochy – Anglia po raz pierwszy główną rolę odegrały nie błędy sędziego i indywidualne zrywy gwiazd, a kwestie taktyczne. Cesare Prandelli po raz kolejny udowodnił, że jest godnym spadkobiercą myśli szkoleniowej Marcello Lippiego.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Selekcjoner reprezentacji Włoch przed pierwszym meczem turnieju miał twardy orzech do zgryzienia. Na jednym z ostatnich treningów kontuzji doznał kapitan kadry Gianluigi Buffon, a wcześniej z powodu urazu wypadł przymierzany do gry w podstawowym składzie Mattia De Sciglio. Zastępcy obu tych graczy spisali się świetnie, a ich dobra postawa była kluczem do wygrania meczu z Anglią.

Dominacja w środku pola

Azzurri rozpoczęli w ustawieniu 1-4-2-3-1, z Giorgio Chiellinim i zaliczającym trzeci mecz w kadrze Matteo Darmianem na bokach obrony. Ciekawie wyglądał zagęszczony środek pola, w którym selekcjoner znalazł miejsce zarówno dla Andrei Pirlo, jak i dla Marco Verrattiego. Dwaj cofnięci rozgrywający o podobnej charakterystyce w początkowej fazie często wymieniali się pozycjami, sprawiając Anglikom sporo problemów w kryciu. Za grającym bliżej bramki z tego duetu jak cień podążał nieustępliwy Daniele De Rossi.

Najwięcej ofensywnych zadań mieli Claudio Marchisio i Antonio Candreva. Piłkarz Juventusu często na długie chwile znikał, jednak to właśnie z jego strony osamotniony Mario Balotelli otrzymywał największe wsparcie. Candreva grał bliżej prawej strony i miał dwa główne zadania – dośrodkowywać tak często jak to tylko możliwe i asekurować Darmiana. Grający na prawej obronie klubowy kolega Kamila Glika grał bardzo dynamicznie i często przyczyniał się do stwarzania liczebnej przewagi po stronie Leightona Bainesa.

(fot. Prozonesports.com)
(fot. Prozonesports.com)

W pierwszej połowie Włosi wyraźnie zdominowali posiadanie. Dzięki temu zmusili sfrustrowanych Anglików do częstego biegania za piłką, co odbiło się na ich kondycji w końcówce spotkania, kiedy zaczęły łapać ich skurcze.

Prowadzenie Włosi objęli jednak dzięki wyuczonym schematom. Wykorzystując fakt, że tylko jeden z rywali został przed polem karnym, piłkarze Prandellego krótko rozegrali rzut rożny, dzięki czemu nieatakowany przez nikogo Marchisio mógł precyzyjnie kopnąć piłkę z dystansu.

Nastawienie na atak pozycyjny i utrzymywanie się przy piłce sprawiło, że Anglicy byli zmuszeni do gry z kontry, co wychodziło im bardzo dobrze. Głównie dlatego, że mogli korzystać z naturalnego przyśpieszenia Raheema Sterlinga, Danny'ego Welbecka i Daniela Sturridge'a, którzy błyszczeli pod tym względem zwłaszcza na tle mało zwrotnego i zagubionego Gabriela Paletty. To właśnie ten obrońca złamał linię obrony, przez co chwilę po stracie bramki Anglicy zdołali wyrównać. Wszystkie pozostałe groźne akcje piłkarzy Hodgsona brały się z wygrywania indywidualnych starć – jak choćby w 24. minucie, gdy Sturridge na kilku metrach zgubił spóźnionego Palettę i groźnie dośrodkował.

Decydująca 57. minuta

Choć Włosi na prowadzenie wyszli w 50. minucie, to z taktycznego punktu widzenia najważniejszym wydarzeniem była zmiana, która nastąpiła 7 minut później. Gol Balotellego to bezpośredni efekt wyegzekwowania planu taktycznego na ten mecz. Prandelli kompletnie odpuścił ataki lewą stroną, ograniczając jej zadania niemal wyłącznie do defensywy. Po drugiej stronie boiska nieustannie atakowali na przemian Darmian i Candreva – to właśnie po precyzyjnym dośrodkowaniu tego drugiego Balotelli mógł tylko dostawić głowę.

Po objęciu prowadzenia selekcjoner Azzurrich posłał na boisko Thiago Mottę, który zmienił Verrattiego. Była to zmiana niezwykle wymowna – niedoświadczonego, niewysokiego rozgrywającego zastąpił wyższy o 20 centymetrów zawodnik z doświadczeniem w trzech czołowych europejskich ligach.

Wymiana jednego pomocnika PSG na drugiego wywarła też inny efekt na grę Włochów. Prandelli długimi fragmentami grał trójką z tyłu, przesuwając De Rossiego do linii obrony. Obok niego na środku – jednak bliżej bramki – grali Paletta i Barzagli, zaś Chiellini i Darmian mogli dzięki temu chwilami grać nieco wyżej niż w pierwszej połowie.

Thiago Motta (L) zmienił Marco Verrattiego
Thiago Motta (L) zmienił Marco Verrattiego
(fot. Prozonesports.com)
(fot. Prozonesports.com)

Ten manewr wiązał się z oddaniem kontroli Anglikom. Ci jednak z każdą mijającą minutą byli coraz bardziej zmęczeni i wyraźnie nie radzili sobie w ataku pozycyjnym. Włosi z kolei ograniczali się do kontrataków, z których niewiele wynikało. Obecność Motty w środku przyczyniła się do tego, że zasieki Azzurrich wyglądały imponująco i poza groźnymi strzałami z dystansu piłkarze Hodgsona praktycznie nie dochodzili do klarownych sytuacji. Sam pomocnik PSG zaliczył tylko jedno niecelne podanie po wejściu na boisko.

(fot. Prozonesports.com)
(fot. Prozonesports.com)


Klucz: celność podań i posiadanie piłki

Na końcowy sukces Włochów złożyło się wiele czynników, ale najważniejsza okazała się niezwykła celność podań. Azzurri zaliczyli prawie 150 celnych podań więcej od rywali. Osiągając 93,2 proc. celnych zagrań piłkarze Prandellego zapisali się w historii mundiali:

(fot. Prozonesports.com)
(fot. Prozonesports.com)

W statystykach indywidualnych brylują włoscy pomocnicy. De Rossi zaliczył 101 celnych podań przy 107 próbach, osiągając skuteczność 94 proc. Nieco gorszy pod względem skuteczności był Pirlo, ale zaliczył on więcej kontaktów z piłką. Świetnie zagrali także Verratti (który zaliczył jedno niecelne zagranie w okresie gdy Italia dominowała nad posiadaniem), Motta, Marchisio i Candreva. Warto dodać, że każdy z nich miał przydzielone inne zadania taktyczne – ten pierwszy udzielał się głównie w rozegraniu, drugi – w destrukcji, trzeci – był największym wsparciem w ofensywie dla Balotellego, czwarty – świetnie wywiązał się z roli pomocnika schodzącego do boku.

Na podobnym poziomie skuteczności podań co najlepsi Włosi zagrał u rywali Steven Gerrard, jednak zaliczył on niemal dwa razy mniej zagrań niż De Rossi!

Styl gry Italii w pierwszym meczu mundialu udowadnia jedno – to nieobliczalna i wręcz niemożliwa do rozszyfrowania drużyna. Prandelli ułożył znakomity plan taktyczny, a jego piłkarze świetnie wywiązali się z boiskowych zadań. Co ciekawe, na boisku nie pojawił się żaden z kreatywnych graczy ofensywnych – Cerci, Insigne i Cassano. To oznacza, że w kolejnym spotkaniach Włosi mogą zaskoczyć rywali jeszcze na wiele różnych sposobów...

Zobacz też
Sennie w Mielcu. Coraz trudniejsza sytuacja Stali
Ivan Cavaleiro i Taofeek Ismaheel (fot. PAP)
nowe

Sennie w Mielcu. Coraz trudniejsza sytuacja Stali

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Barca przybliży się do mistrzostwa? Relacja na żywo w TVP!
Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Barca przybliży się do mistrzostwa? Relacja na żywo w TVP!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Polski napastnik złamał granicę 10 ligowych goli
Adam Buksa (fot. Getty)

Polski napastnik złamał granicę 10 ligowych goli

| Piłka nożna / Inne ligi 
Kulisy zwolnienia Sławomira Peszki. To były kluczowe minuty
Sławomir Peszko (fot. PAP)

Kulisy zwolnienia Sławomira Peszki. To były kluczowe minuty

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Kotwica Kołobrzeg – Ruch Chorzów. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi
Kotwica Kołobrzeg – Ruch Chorzów [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (22.04.2025). Gdzie oglądać?
transmisja

Kotwica Kołobrzeg – Ruch Chorzów. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
21 kwietnia 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
Najnowsze
Sennie w Mielcu. Coraz trudniejsza sytuacja Stali
nowe
Sennie w Mielcu. Coraz trudniejsza sytuacja Stali
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ivan Cavaleiro i Taofeek Ismaheel (fot. PAP)
Barca przybliży się do mistrzostwa? Relacja na żywo w TVP!
Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)
Barca przybliży się do mistrzostwa? Relacja na żywo w TVP!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Polski napastnik złamał granicę 10 ligowych goli
Adam Buksa (fot. Getty)
Polski napastnik złamał granicę 10 ligowych goli
| Piłka nożna / Inne ligi 
Pięć setów emocji. Poznaliśmy brązowego medalistę mistrzostw Polski
Kadr z meczu PGE Grot Budowlani Łódź – BKS BOSTIK Bielsko-Biała (fot. PAP)
Pięć setów emocji. Poznaliśmy brązowego medalistę mistrzostw Polski
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Stracona szansa. Polski tenisista odpadł w Madrycie
Kamil Majchrzak (fot. Getty)
Stracona szansa. Polski tenisista odpadł w Madrycie
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Kulisy zwolnienia Sławomira Peszki. To były kluczowe minuty
Sławomir Peszko (fot. PAP)
Kulisy zwolnienia Sławomira Peszki. To były kluczowe minuty
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Kotwica Kołobrzeg – Ruch Chorzów. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi
Kotwica Kołobrzeg – Ruch Chorzów [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (22.04.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Kotwica Kołobrzeg – Ruch Chorzów. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry