Zespół Elche z Przemysławem Tytoniem w bramce potwierdził, że wrócił na właściwe tory. W meczu kończącym 32. kolejkę Primera Division wygrał na własnym stadionie z Realem Sociedad San Sebastian 1:0 (1:0).
O porażce drużyny Davida Moyesa przesądził kuriozalny gol po serii błędów pomocnika Markela Bergary. W 19 minucie wystawił on piłkę jak na tacy Jonathasowi, a ten strzałem z pierwszej piłki pokonał Geronimo Rullego.
To było jedno z zaledwie dwóch celnych uderzeń gospodarzy. Goście z Kraju Basków byli jeszcze bardziej bezradni w ofensywie. Zagrozili bramce Tytonia tylko raz. Tym samym Polak w drugim meczu z rzędu zachował czyste konto. Z kolei Real Sociedad zanotował czwarty kolejny mecz bez zwycięstwa. Oba zespoły dzielą w tabeli już tylko cztery punkty.