| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Czterech polskich kolarzy wystartuje w rozpoczynającej się w sobotę 102. edycji najsłynniejszego wyścigu kolarskiego. W ubiegłym roku za sprawą Rafała Majki mieliśmy wiele powodów do zadowolenia. Czy tym razem zawodnik grupy Tinkoff-Saxo oraz Michał Kwiatkowski, Bartosz Huzarski i Michał Gołaś dostarczą nam podobnych emocji?
W zeszłym roku w "Wielkiej Pętli" pojechała rekordowa liczba pięciu polskich kolarzy: była to wspomniana czwórka oraz Maciej Bodnar, którego tym razem zabraknie na starcie. Trzykrotny mistrz Polski w jeździe indywidualnej na czas w maju złamał obojczyk.
Rafał Majka (Tinkoff Saxo)
Jeden z bohaterów ubiegłorocznej edycji Tour de France. W pierwszej części wyścigu był mało widoczny, ale później pokazał swój wielki talent do jazdy w górach. Polak wygrał dwa bardzo trudne etapy i został zwycięzcą klasyfikacji górskiej.
W tym roku podobny scenariusz jest mało prawdopodobny. Grupa Tinkoff-Saxo ma jeden cel: pomóc Alberto Contadorowi wygrać po raz trzeci francuski wyścig i sięgnąć po dublet Giro-Tour.
Szefowie ekipy nie ukrywają, że Majka ma do spełnienia bardzo ważną rolę. To on ma być głównym pomocnikiem Hiszpana na górskich odcinkach. I dlatego Polak nie ma raczej co liczyć, że otrzyma zielone światło do ataku.
– Będę cały czas koło Contadora w górach i nie będę mógł się oderwać. Taki jest sport. Nie zawsze można być liderem – powiedział Majka w wywiadzie z TVP. – Na ten moment mam takie założenia, że w pierwszym tygodniu będę musiał odpuszczać – dodał.
O formę 25-latka nie ma się co martwić. W głównym sprawdzianie przed TdF – Tour de Suisse – zajął wysokie 10. miejsce. Na mistrzostwach Polski co prawda medalu nie zdobył, ale widać było, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Nigdy nie wiadomo, jak potoczy się sam wyścig. Przed rokiem do składu swojej grupy na "Wielką Pętlę" Majka wskoczył w ostatniej chwili i początkowo nie był zadowolony z tego faktu. Zamiast jechać na Vueltę jako lider, miał pomagać Contadorowi. Hiszpan musiał się jednak wycofać, a Polak z tego skorzystał.
Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step)
Mistrz świata z Ponferrady na kilka dni przed rozpoczęciem Tour de France przyznał, że nie jest pewny swojej formy. Pierwsza część sezonu była dla niego udana: był drugi w Paryż-Nicea, a później triumfował w jednym z najbardziej znanych klasyków – Amstel Gold Race. Nie wszystko potoczyło się jednak idealnie – w innych wyścigach zaliczanych do Ardeńskiego Tryptyku – Walońskiej Strzale i Liege-Bastogne-Liege dojeżdżał do mety na dalszych pozycjach.
Podobnie jak Majka, Kwiatkowski do ścigania wrócił w Tour de Suisse. Wyścig Dookoła Szwajcarii potraktował treningowo – na jednym z etapów jednak był bliski zwycięstwa – peleton dogonił go na kilkaset metrów przed metą.
– Chciałbym być w lepszej formie. Tak naprawdę nie wiem, w jakim jestem miejscu – powiedział podczas mistrzostw Polski w Sobótce. Wyścig ze startu wspólnego zakończył dopiero na 57. miejscu, ale ze względu na specyfikę tej imprezy nie ma to dużego znaczenia.
Dla Kwiatkowskiego będzie to już trzeci start w "Wielkiej Pętli". W swoim debiucie zajął znakomite 11. miejsce w klasyfikacji generalnej. Przed rokiem z kolei raz stanął na podium etapu, a kilka razy finiszował w czołówce.
W porównaniu do dwóch poprzednich startów, nikt już nie będzie wymagał od kolarza z Torunia walki o czołowe miejsca.
Liderem grupy Ettix-Quick Step będzie Mark Cavendish – jeden z najlepszych sprinterów na świecie. Kwiatkowski – w porównaniu do Majki – będzie miał na pewno okazję do jazdy na swoje konto.
Szansę do pokazania się będzie miał dosyć szybko. Kwiatkowski wielokrotnie powtarzał, że obecnie jego marzeniem jest założenie żółtej koszulki. I nie jest to niemożliwy scenariusz. Pierwszy tydzień jest niemal idealnie skrojony pod mistrza świata.
Pierwszy etap to krótka jazda indywidualna na czas. Polak bardzo lubi takiego odcinki – m.in. w tym roku wygrał prolog Paryż-Nicea.
W kolejnych dniach Kwiatkowski powinien być aktywny. Trzeci etap zakończy się słynnym podjazdem pod Mur de Huy, znanym z trasy Walońskiej Strzały. Polak jako jeden z specjalistów od wyścigów jednodniowych będzie jednym z głównych faworytów.
Dzień później odbędzie się, według wielu ekspertów, kluczowy etap Touru, na których kolarze będą mieli do pokonania fragmenty po bruku. W zeszłym roku podobny odcinek sporo namieszał wśród faworytów.
Kwiatkowski bardzo dobrze czuje się nawet w takim terenie. Rok temu mógł nawet odnieść zwycięstwo, ale w końcówce pechowo miał defekt i ostatecznie dojechał do mety na siódmej pozycji.
– Mamy do pokonania 223 kilometry. Odcinki po brukach są lekko pod górę, więc jeśli jedziemy wolniej, to ta kostka daje się we znaki kolarzom dużo bardziej niż na większej prędkości. To będzie etap, na którym dojdzie do sporych przetasowań. My, jako Etixx-Quick Step, drużyna wiosennych klasyków, jesteśmy do tego etapu przygotowani – ocenił.
Michał Gołaś (Etixx-Quick Step)
Świeżo upieczony wicemistrz Polski. W Sobótce pokazał, że jest w dobrej formie przed drugim startem w "Wielkiej Pętli". Podobnie jak reszta kolegów z zespołu, jego zadaniem będzie pomoc Cavendishowi. Na trudniejszych etapach pewnie zobaczymy go obok Kwiatkowskiego.
Być może w trakcie wyścigu 31-latek dostanie wolną rękę. W Giro d'Italia 2012 udowodnił, że potrafi to wykorzystać. Wówczas na jednym z etapów był bliski zwycięstwa po ucieczce – ostatecznie zajął trzecie miejsce. Z kolei w klasyfikacji górskiej uplasował się na wysokiej czwartej pozycji.
Bartosz Huzarski (Bora-Argon 18)
Najstarszy z polskich kolarzy startujących w 102. edycji Tour de France. Zawodnik z Sobótki bardzo dobrze spisał się u siebie podczas mistrzostw kraju. Zdobył brązowy medal w jeździe indywidualnej na czas. W wyścigu ze startu wspólnego był blisko podium – był piąty.
Przed 12 miesiącami w swoim debiucie w TdF został sklasyfikowany na 68. pozycji. W tegorocznej edycji ma pomagać Dominikowi Nerzowi w osiągnięciu dobrego wyniku w
klasyfikacji generalnej oraz Samowi Bennettowi w końcówkach płaskich odcinków.
Huzarski ma już na swoim koncie bardzo dobre wyniki w Wielkich Tourach. Szczególnie błysnął trzy lata temu podczas Giro, gdy w Asyżu finiszował na drugiej pozycji, tuż za znakomitym Hiszpanem Joaquinem Rodriguezem.
Rok później był trzeci na etapie Vuelta a Espana. Tak więc brakuje mu już tylko wysokiej pozycji na Tourze. – Moim prywatnym celem jest podium na którymś z etapów. W ten sposób skompletowałbym podia etapowe we wszystkich wielkich tourach. Chciałbym też dojechać do końcowej mety w Paryżu. Raczej nie martwię się o swoją formę fizyczną, a bardziej o upadki, kraksy – stwierdził 34-latek.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.