{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
MŚ: przełmać impas. Osiem lat bez medalu w biegach

Polacy nie zdobyli medalu w konkurencjach biegowych podczas trzech ostatnich mistrzostw świata. Czy w Pekinie to się zmieni? Wśród nadziei medalowych są m.in. 800-metrowcy – Adam Kszczot i Marcin Lewandowski.
MISTRZOSTWA ŚWIATA W LEKKOATLETYCE OD 22 SIERPNIA W TELEWIZJI POLSKIEJ!
W 2007 roku biało-czerwoni zdobyli trzy krążki – wszystkie brązowe i wszystkie w biegach. Na podium stanęli: Marek Plawgo, Anna Jesień (oboje na 400 m przez płotki) oraz męska sztafeta 4x400 m. Kto by wtedy pomyślał, że na kolejnych trzech mistrzostwach globu żaden z naszych biegaczy nie zdobędzie medalu.
Czempionat w Berlinie w 2009 roku był dla nas najlepszy w historii pod względem liczby medali, ale żaden z nich nie został wywalczony w konkurencji biegowej. Na osiem krążków złożyły się: złoto Anny Rogowskiej (skok o tyczce) i Anity Włodarczyk (rzut młotem), srebro Moniki Pyrek (skok o tyczce), Szymona Ziółkowskiego (rzut młotem), Piotra Małachowskiego (rzut dyskiem) i Tomasza Majewskiego (pchnięcie kulą), a także brąz Sylwestra Bednarka (skok wzwyż) i Kamili Chudzik (siedmiobój).
Dwa lata później z Daegu dość nieoczekiwanie złoty medal przywiózł Paweł Wojciechowski (skok o tyczce), ale był to jedyny wywalczony krążek. Ostatnio w Moskwie zdobyliśmy z kolei trzy medale. Dokonali tego Paweł Fajdek (złoto w rzucie młotem), a Małachowski (srebro w rzucie dyskiem) i Włodarczyk (srebro w rzucie młotem).
Kszczot zapowiada medal
Teraz nasi biegacze też nie są w ścisłym gronie faworytów. – Głośno mówi się o trzech szansach medalowych. Wiadomo, że "pewniakami" wydają się być Fajdek, Włodarczyk i Małachowski – ocenił Jerzy Skucha, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, w rozmowie ze SPORT.TVP.PL .

Prezes dodał, że liczy na dobry występ 800-metrowców. Walkę o podium zapowiada także Kszczot. – 800 m to mój koronny dystans, podczas zgrupowań wszystko przebiegało idealnie, więc uważam, że jestem gotowy do walki. Do Pekinu jadę po medal – przyznał halowy mistrz Europy z Goeteborga (2013) i ubiegłoroczny srebrny medalista HMŚ z Sopotu.
Podobny cel ma także Marcin Lewandowski. – Jestem sportowcem, trenuję po to żeby wygrywać, więc innego podejścia do startu sobie nie wyobrażam. Poza tym jestem doświadczonym zawodnikiem, mam na koncie trzy finały mistrzostw świata z rzędu, w tym dwa razy zająłem czwarte miejsce, więc tym razem jadę po upragniony medal. Mam nadzieję, że to będzie mój rok – ocenił Lewandowski.
Może ktoś jeszcze?
Na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Zurychu bardzo dobrze na 800 m pobiegli również: Artur Kuciapski (srebro) i Joanna Jóźwik (brąz). – Oboje również mogą "odpalić" w Pekinie – wyraził nadzieję Skucha.
– Wiadomo, że będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony i będę walczył do samego końca, ale wszystko – w tym właśnie jaka jest moja dyspozycja – okaże się już podczas samych zawodów – wyjaśnił Kuciapski.