{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Wygrana Warriors. Green przeszedł do historii

Koszykarze Golden State Warriors pokonali Charlotte Hornets 111:101 w jednym z poniedziałkowych meczów ligi NBA i odnieśli 32. zwycięstwo 34. występie w tym sezonie. Natomiast dopiero po raz czwarty wygrała drużyna Philadelphii 76ers.
Wojowników, którzy mają najlepszy bilans w lidze, do sukcesu poprowadził duet Stephen Curry i Klay Thompson. Obaj uzyskali po 30 punktów, choć – przy bezpiecznym prowadzeniu – sporo czasu spędzili na ławce rezerwowych. Wspólnie 11-krotnie trafili "za trzy".
Nieco mniej widoczny był Draymond Green, ale za to przeszedł do historii. Jako drugi gracz Warriors popisał się tzw. triple-double w trzecim kolejnym spotkaniu. Tym razem zanotował 13 pkt, 15 zbiórek i 10 asyst. Przed nim sztuki tej dokonał jedynie Tom Gola w sezonie 1959/60.
– Gdy zacząłem o tym myśleć, wydawało mi się to nieprawdopodobne, ale jednak się udało – zauważył Green, któremu jednego meczu z takimi osiągnięciami brakuje, by wyrównać rekord ligi Russella Westbrooka z poprzedniego sezonu. – On gra na niesłychanie wysokim poziomie i – co ważniejsze – jest bardzo stabilny – ocenił kolegę z zespołu Curry.
Wśród pokonanych wyróżnili się Kemba Walker i rezerwowy Jeremy Lamb – obaj uzyskali po 22 pkt. Hornets z bilansem 17-17 zajmują 10. pozycję w Konferencji Wschodniej.

Na przeciwległym biegunie ligowej tabeli niż obrońcy Warriors znajdują się gracze z Filadelfii, którzy walczą o to, by nie być najgorszą drużyną w historii. Niechlubnym rekordzistą pozostają Charlotte Bobcats. Z powodu lokautu rozgrywki 2011/12 były skrócone z 82 do 66 spotkań, a zespół ten zdołał wygrać tylko siedem z nich.
Sixers w poniedziałek odnieśli czwarte zwycięstwo, pokonując na własnym parkiecie ekipę Minnesoty Timberwolves 109:99. Liderem gospodarzy był z 21 pkt Ish Smith, który miał też 11 asyst. Najskuteczniejszy wśród pokonanych był Shabazz Muhammad – 21 pkt.
Bilans 76ers – 4 wygrane przy 33 porażkach – wciąż jest najsłabszy w lidze. Jednak od momentu zatrudnienia w klubie na stanowisko dyrektora ds. operacji koszykarskich znanego trenera Jerry'ego Colangelo zespół odniósł trzy zwycięstwa w sześciu spotkaniach.
– Jesteśmy młodzi i tak samo, jak szybko gramy, tak samo szybko się uczymy. Nie myślimy o naszym bilansie, nie zaprzątamy sobie tym głowy, lecz skupiamy się na następnym meczu – przyznał Smith.
