| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe

Szmyd: swój potencjał wykorzystałem w 120 procentach

Sylwester Szmyd  (FOT. MARIO STIEHL/FACEBOOK.COM/CCCPROTEAM)
Sylwester Szmyd (FOT. MARIO STIEHL/FACEBOOK.COM/CCCPROTEAM)

– Swój potencjał wykorzystałem w 120 procentach – powiedział Sylwester Szmyd, kolejny – obok Bartosza Huzarskiego – znany polski kolarz, który w tym roku zakończył zawodniczą karierę.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

– Po zakończeniu kariery odczuwa pan ulgę czy może żal?
Sylwester Szmyd:
 – To, co czuję, określiłbym jako prawie radość. Niczego nie żałuję, nie uważam, że mogłem osiągnąć coś więcej. Potencjał, jaki miałem, wykorzystałem w 120 procentach. Cieszę się, że szczęśliwie przejechałem tę masę wyścigów. Nie miałem większych kłopotów zdrowotnych. Nie doznałem żadnych poważnych złamań.

Startował pan w 23 wielkich tourach - 12-krotnie w Giro d'Italia, cztery razy w Tour de France oraz siedem razy w Vuelta a Espana. Wszystkie ukończone. Łącznie 483 etapy. To rekord, który trudno będzie pobić w polskim kolarstwie. Policzył pan pokonane kilometry?

– Z grubsza policzyłem, że jako kolarz zawodowy przejechałem minimum pół miliona kilometrów. Nie marzyłem o tym, że przez 16 lat będę zawodowcem. Tym bardziej, że gdy zaczynałem karierę profi w 2001 roku, kolarzy ścigających się zawodowo na rowerze, którzy mieli 34 lata i więcej, było tylko kilku. Może pięciu, może sześciu. Teraz jest ich dużo więcej. Ja kończę karierę w wieku 38 lat.

Kibice zapamiętają pana zwycięstwo etapowe na Mont Ventoux podczas wyścigu Criterium du Dauphine. Wtedy jedyny raz wyszedł pan z cienia...
– To przyklejanie łatki. Sprawy wyglądały inaczej. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że nie wygram ani nie będę w pierwszej trójce wielkiego touru i że być może stać mnie najwyżej na czołową dziesiątkę. Wielokrotnie plasowałem się w Top 10 w takich wyścigach, jak Tour de Romanie, Dauphine czy Tour de Pologne, na których nie musiałem nikomu pomagać. Ale nie ukrywajmy – lokaty szósta, ósma, dziesiąta to nie są żadne wyniki w kolarstwie. Pomyślałem więc, że lepiej być najlepszym w pomaganiu niż uzyskiwać takie rezultaty.

- Proszę zauważyć, że na tamtym wyścigu Dauphine nie byłem pomocnikiem, nie wyłamałem się z roli. Generalnie pomagałem liderom drużyny tylko na wielkich tourach. Był taki okres, że od każdej z ekip mających kandydata na zwycięzcę Tour de France otrzymywałem propozycję kontraktu. Doceniano mnie. Swój cel zatem osiągnąłem i uważam za krzywdzące niektóre opinie o mnie w mediach, że brakowało mi ambicji. Nie mam "motoru" Rafała Majki do wygrywania etapów w Tour de France, ale za to byłem ostatnim pomocnikiem w górach dla moich liderów. Musiałem na to ciężko zapracować.

Był pan pomocnikiem kolarzy, którzy wygrywali Giro d'Italia. Który z nich zrobił na panu największe wrażenie?
– Mógłbym napisać o tym książkę. Z Marco Pantanim ścigałem się na Giro w 2003 roku i we wszystkich imprezach ten start poprzedzających. Spędziłem z nim kilka miesięcy, a Giro było jego ostatnim wyścigiem w karierze. On już wtedy był mitem, co łatwo było zauważyć, bo wokół niego wciąż kręciły się tłumy kibiców, gdy w tym samym czasie Gilberto Simoni, lider wyścigu, przemykał gdzieś bokiem, by podpisać listę startową i nikt na niego nie zwracał uwagi.

Sylwester Szmyd w barwach Movistaru (fot. Getty Images)
Sylwester Szmyd w barwach Movistaru (fot. Getty Images)

– Po etapach szybko się nauczyłem, gdzie szukać busa naszej ekipy Mercatone Uno. To nie były jeszcze lata wielkich autobusów grup zawodowych. Naszego busika nie było widać, ale wiadomo gdzie stał – tam, gdzie najwięcej kibiców. Pantani był bożyszczem Włochów. Parę razy z nim rozmawiałem, ale nie można powiedzieć, że byliśmy kolegami. Pół roku po wyścigu już nie żył (śledztwo wykazało, że przyczyną zgonu było przedawkowanie kokainy w połączeniu z lekami antydepresyjnymi).

Później startował pan w różnych ekipach razem z Simonim, Damiano Cunego, Ivanem Basso. W której drużynie czuł się pan najlepiej?
– Najlepiej wspominam grupę Liquigas, gdy jeździłem z Basso. To był szczytowy okres mojej kariery, lata 2009-12. Panowała w tej grupie bardzo dobra atmosfera. Miałem świetny kontakt z zawodnikami i z dyrektorami sportowymi.

Potem były dwa sezony w hiszpańskim Movistarze i na zakończenie kariery dwa w CCC Sprandi Polkowice. Jak pan wspomina te lata?
– W Movistarze pojechałem tylko jeden wielki Tour – Vueltę w 2013 roku. Dwa lata w CCC to było dla mnie nowe doświadczenie. Cieszę się, że w zeszłym roku wystartowałem w polskiej drużynie w Giro d’Italia. Nawet jeśli to było dla mnie jedno z gorszych Giro. Nie wyszło, przykro mi, ale na starcie nie mogłem sobie niczego zarzucić, bo byłem dobrze przygotowany. W tym sezonie ścigałem się w niewielu wyścigach. Jedyna satysfakcja to zwycięstwo Janka Hirta w Dookoła Austrii, w którym jest też cząstka mojego wkładu. Po górach kręciłem pedałami jak za najlepszych lat, pomagając mojemu czeskiemu koledze. Jak się okazało, Hirt był moim ostatnim liderem, któremu pomagałem.

Jakie są pana plany na przyszłość?
– Dwa lata temu ukończyłem w Szwajcarii kurs na dyrektora sportowego i mam licencję UCI. Jestem też na drugim roku studiów w Wyższej Szkole Kultury Fizycznej i Turystyki w Pruszkowie, filia w Lubiczu pod Toruniem. Uczę się więc i podtrzymuję kontakty z drużynami, trenerami, być może w przyszłości dołączę do jakiejś ekipy World Tour. Na szczęście nie muszę się stresować, że w styczniu nie dostanę pensji.

Kolarski "Zawodowiec" – Czesław Lang
fot. PAP
Kolarski "Zawodowiec" – Czesław Lang

Zobacz też
Duże zaskoczenie na TdF! Pogacar stracił trzy koszulki
Tadej Pogacar (w białej koszulce, fot. Getty)

Duże zaskoczenie na TdF! Pogacar stracił trzy koszulki

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Holenderka z drugim zwycięstwem na Giro
Lorena Wiebes

Holenderka z drugim zwycięstwem na Giro

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Czasówka namieszała! Nowy lider Tour de France
Tadej Pogacar na trasie czasówki podczas Tour de France (fot. Getty)

Czasówka namieszała! Nowy lider Tour de France

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Majka na podium etapu. Polak wiceliderem wyścigu
Rafał Majka (fot. PAP/Grzegorz Momot)

Majka na podium etapu. Polak wiceliderem wyścigu

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Setne zwycięstwo mistrza! Emocje na Tour de France
Tadej Pogacar (fot. Getty Images)

Setne zwycięstwo mistrza! Emocje na Tour de France

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Poważna kraksa na TdF. Były lider poza wyścigiem [WIDEO]
 Jasper Philipsen był pierwszym liderem tegorocznego TdF (fot. Getty Images)

Poważna kraksa na TdF. Były lider poza wyścigiem [WIDEO]

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Zmiany w czołówce Giro. Brytyjka nową liderką
Anna Henderson została nową liderką kobiecego Giro d'Italia (fot. Getty Images)

Zmiany w czołówce Giro. Brytyjka nową liderką

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Zmiana lidera Wielkiej Pętli. Holender przejął żółtą koszulkę
Mathieu van der Poel został nowym liderem Tour de France (fot. Getty Images)

Zmiana lidera Wielkiej Pętli. Holender przejął żółtą koszulkę

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Giro d'Italia ma pierwszą liderkę. Polka w piątej dziesiątce
Marlen Reusser (fot. Getty Images)

Giro d'Italia ma pierwszą liderkę. Polka w piątej dziesiątce

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Afera w trakcie Tour de France! Skradziono jedenaście rowerów
Benjamin Thomas reprezentuje Team Cofidis (fot. Getty Images)

Afera w trakcie Tour de France! Skradziono jedenaście rowerów

| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Polecane
Najnowsze
Stuprocentowa skuteczność Świątek. Zdecydowanie najlepsza w historii!
Stuprocentowa skuteczność Świątek. Zdecydowanie najlepsza w historii!
| Tenis / Wielki Szlem 
Iga Świątek powalczy o kolejny wielkoszlemowy tytuł (fot. Getty).
Wielkie wyzwanie Bukowieckiej. Zmierzy się z mistrzynią olimpijską
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)
Wielkie wyzwanie Bukowieckiej. Zmierzy się z mistrzynią olimpijską
| Lekkoatletyka 
Świątek znów przeszła do historii. Może dokonać czegoś wielkiego
Radość Igi Świątek po wygranej w półfinale Wimbledonu (fot. Getty).
Świątek znów przeszła do historii. Może dokonać czegoś wielkiego
| Tenis / Wielki Szlem 
Nietypowe okoliczności meczu Legii! Zapanowała... cisza
"Żyleta" w trakcie meczu Legia Warszawa – FK Aktobe w 1. rundzie eliminacji Ligi Europy (fot: PAP)
Nietypowe okoliczności meczu Legii! Zapanowała... cisza
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Polski trener Broendby: Rajović? Legio, powodzenia…
Mileta Rajović w barwach Watfordu (fot. Getty)
tylko u nas
Polski trener Broendby: Rajović? Legio, powodzenia…
Robert Błoński
Robert Błoński
Piłkarz klubu La Liga został zawieszony za doping
Yeray Alvarez w meczu z Realem Madryt (fot. Getty).
Piłkarz klubu La Liga został zawieszony za doping
| Piłka nożna / Hiszpania 
"Górnik? Ten klub to b****l na kółkach. Nikt nie ma ochoty tu grać"
(fot. ORLEN Superliga)
tylko u nas
"Górnik? Ten klub to b****l na kółkach. Nikt nie ma ochoty tu grać"
(fot. własne)
Maciej Wojs
Do góry