Juventus w sezonie 2016/17 wciąż liczy się w walce o potrójną koronę. We wtorek 9 maja w rewanżowym półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Monaco, które przed tygodniem pokonał na wyjeździe 2:0. Choć filarami defensywy są doświadczeni zawodnicy, to druga linia i atak wyglądają zupełnie inaczej niż w 2015 roku. Wówczas w finale LM lepsza od mistrzów Włoch okazała się Barcelona.
30 lat i 153 dni – tyle wyniosła średnia wieku podstawowej jedenastki Juve w tamtym finale. W historii całych rozgrywek tylko Milan zagrał w decydującym meczu Ligi Mistrzów starszym wyjściowym składem! Massimiliano Allegri nie zdecydował się jednak na personalną rewolucję, tylko na stopniową wymianę kadr.
Kilka tygodni po finale LM w klubie nie było już Andrei Pirlo, Arturo Vidala i Carlosa Teveza. Dwanaście miesięcy później Turyn opuścili Paul Pogba i Alvaro Morata, jednak luki udało się wypełnić z nawiązką. Juventus jak dominował w Serie A z nimi, tak przeważa i z nowymi gwiazdami.
O sile drużyny nadal stanowią weterani – Gianluigi Buffon (39 lat), Andrea Barzagli (36 lat), Giorgio Chiellini (33 lata) czy Claudio Marchisio (31 lat), jednak nikt nie ma wątpliwości, że przyszłość będzie należeć do Paulo Dybali (23 lata) i Aleksa Sandro (26 lat).
Higuain znaczy gol
Latem 2016 roku mistrzowie Włoch byli głównymi uczestnikami sesji transferowej. Za Pogbę zarobili rekordowe 105 milionów euro! Drugim transferem lata okazał się jednak Gonzalo Higuain, który kosztował Juventus 90 milionów. To czwarta najdroższa transakcja w historii futbolu i najdroższa na Półwyspie Apenińskim.
Posunięcie spotkało się z lawiną krytyki. Argentyńczyk w pierwszych tygodniach walczył ze strzelecką niemocą i... nadwagą. Potem jednak złapał wiatr w żagle i do tej pory strzelił już 32 gole. Poprzedni sezon – najlepszy w karierze – zakończył z 38 trafieniami na koncie.
Najważniejsze dla fanów Juventusu jest to, że Higuain zaczął także trafiać w kluczowych meczach, co wcześniej nie udawało mu się między innymi w Realu Madryt. Udowodnił to dwiema bramkami w pierwszym półfinale LM z Monaco, po którym włoska prasa nazwała go "księciem Monako". Błysnął też w sobotnim meczu derbowym z Torino, w którym jego gol w doliczonym czasie uratował gospodarzy od kompromitującej wpadki.
Aby pozyskać napastnika Napoli, działacze Juventusu musieli zapłacić tyle, ile ustalono w klauzuli odstępnego. W ten sam sposób do stolicy Piemontu trafił Miralem Pjanić z Romy – w tym przypadku mistrzowie Włoch musieli wydać 32 miliony euro. Dzięki temu zespół wzmocnili najlepszy strzelec i najlepszy asystent poprzedniego sezonu Serie A.
Tego typu transferowa strategia jest nowością we włoskich realiach. Juventus mógł kupić klasowego snajpera z zagranicy za mniejszą kwotę, jednak zdecydował się na posunięcie w stylu Bayernu, który regularnie wykupuje najlepszych zawodników z innych klubów Bundesligi.
Być może to ostatni moment, w którym takie ruchy były możliwe. Włoskie kluby szybko wyciągnęły wnioski i zaczęły proponować gwiazdom nowy typ klauzuli odstępnego – kwotę aktywną tylko dla zainteresowanych... z zagranicy. Niewinnie wyglądający zapis w praktyce jest uderzeniem w Juventus, który pod względem finansowym gra w zupełnie innej lidze niż reszta stawki w Serie A. Już zdążył się znaleźć w kontraktach Andrei Belottiego (Torino), Mauro Icardiego (Inter) oraz... Piotra Zielińskiego (Napoli).
Skalę finansowej przewagi obrazuje coroczny raport "La Gazzetta dello Sport". Juventus rocznie wydaje 145 milionów euro na gaże dla zawodników. Drugi Inter 120, trzecia Roma 90, czwarty Milan 80, a piąte Napoli... 75 – niemal dwa razy mniej od lidera! W jedenastce najdroższych zawodników turyńczycy mają aż ośmiu przedstawicieli.
2017 rok to także okres rozkwitu Dybali. Już w poprzednim sezonie młody napastnik pokazywał przebłyski wielkiej klasy i zdołał strzelić 23 gole. W obecnym ma na koncie 17 trafień, ale przeważnie gra bliżej linii pomocy i ma więcej obowiązków w defensywie. Mimo to zachwycił w pierwszym ćwierćfinale LM z Barceloną (3:0), w którym zdobył dwie pierwsze bramki.
W kwietniu umowa z Argentyńczykiem została przedłużona do 2022 roku. Według włoskich mediów po podwyżce zrównał się na liście najlepiej zarabiających zawodników Juventusu z prowadzącym w tej klasyfikacji Higuanem, który może liczyć na 8 milionów euro za sezon. Co najważniejsze dla kibiców mistrzów Włoch, w nowym kontrakcie nie znalazła się żadna klauzula odstępnego – to oznacza, że na ewentualnej sprzedaży piłkarza klub znów może zarobić krocie.
Finał Ligi Mistrzów w 2015 roku i obecne rozgrywki łączy osoba Massimiliano Allegriego. Antonio Conte pomógł Juventusowi odzyskać dominację w ojczyźnie, ale w najważniejszych europejskich rozgrywkach nie potrafił pokonać granicy ćwierćfinału. Gdy jedyny raz udało mu się tam dotrzeć, to musiał uznać wyższość (0:4) Bayernu Monachium. W ostatnim sezonie pracy z klubem poprzednik Allegriego... nie zdołał nawet wyjść z grupy.
I choć były szkoleniowiec Milanu na starcie musiał walczyć z otwarcie krytykującymi jego zatrudnienie kibicami, to szybko przekonał ich wynikami. W dwóch sezonach dwukrotnie prowadził piłkarzy do podwójnej korony – na takie osiągnięcie Juventus musiał czekać blisko dwie dekady!
W obecnych rozgrywkach Allegri ma szansę na bezprecedensową potrójną koronę. W Serie A jego klub zostawił w tyle Romę i Napoli, z kolei w finale Pucharu Włoch zmierzy się z Lazio i będzie zdecydowanym faworytem. Menedżer nie boi się taktycznych eksperymentów – ustawienie 4-5-1, którym wyeliminował Barcelonę, skonstruował tak, aby zmieścić w wyjściowej jedenastce wszystkie ofensywne gwiazdy. Dla Mario Mandzukicia – do tej pory rasowego snajpera – znalazł miejsce na... lewym skrzydle.
O maestrii Juventusu w defensywie pisaliśmy w oddzielnym tekście. W Lidze Mistrzów zespół nie stracił gola od... 621 minut! W sumie golkiper tylko dwa razy musiał wyjmować piłkę z bramki. Jeśli mistrzowie Włoch nie stracą w tej edycji LM kolejnego gola, to pobiją rekord rozgrywek – w sezonie 1995/96 Ajax Amsterdam pozwolił rywalom trafić tylko trzy razy.
O takich wynikach nikt w Turynie nie myśli. Zdecydowanie ważniejsze jest końcowe zwycięstwo w rozgrywkach, na które Juventus czeka już od 1996 roku. W kolejnych latach klub czterokrotnie docierał do finału, ale ani razu nie zdołał wygrać. Lepszej okazji na pierwszy w karierze triumf w Lidze Mistrzów Gianluigi Buffon może już nie mieć...
Kacper Bartosiak
Follow @kacperbart
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.