{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Euro U21: faza grupowa za nami. Zachwyty i rozczarowania

We wtorek zostaną rozegrane półfinały młodzieżowych mistrzostw Europy do lat 21. Zmagania w fazie grupowej dostarczyły wielu emocji i odkryły talent niektórych zawodników. Nie zabrakło jednak rozczarowań, a jednym z nich okazała się gra reprezentacji Polski.
Spokojnie. Lewandowski też nigdy nie wygrał Euro U21
NA PLUS:
Utalentowani piłkarze
Dzięki młodzieżowym mistrzostwom Europy szerszej publiczności mogli pokazać się tacy piłkarze jak Thiago, Alvaro Morata, Bernardo Silva czy Danny Welbeck. W tegorocznym turnieju także zachwyciło kilku zawodników, którzy dzięki dobrej grze być może latem zmienią klub.
Najwięcej pochwał od kibiców i ekspertów zebrał Stanislav Lobotka – pomocnik reprezentacji Słowacji i zawodnik duńskiego zespołu FC Nordsjaelland. O umiejętnościach 22-latka przekonał się zespół Marcina Dorny, który podczas pierwszego spotkania fazy grupowej przegrał z drużyną Pavela Hapala 1:2, a Lobotka został wybrany piłkarzem meczu. Po wygranej ze Szwecją także był najlepszy i mimo że poprowadził reprezentację do dwóch triumfów, to dla Słowacji zabrakło miejsca w półfinale.
Odkrycia #POLSVK
— Mateusz Leleń (@LelenMat) 16 czerwca 2017
a) słowacki Kante - Lobotka
b) polski Neuer jednak kiepsko gra nogami
Jeszcze na przełomie lat 2013 i 2014 był znany jedynie z wywiadu, podczas którego miał problemy ze złożeniem zdania w języku angielskim. Wtedy 19-letni Lobotka był wypożyczony do młodzieżowej drużyny Ajaxu z AS Trencin. W Holandii spędził rok, po czym przeniósł się do Nordsjaelland. W tym sezonie zagrał w 26 meczach ligi duńskiej i zapisał siedem asyst.
Innym graczem, który zachwycił w fazie grupowej, ale nie zagra w półfinale jest Bruma – Portugalczyk gwinejskiego pochodzenia. Na polskich boiskach popisywał się szczególnie pięknymi trafieniami. Mimo 22 lat zdążył już zagrać w dobrych klubach – Galatasaray i Realu Sociedad, ale dopiero w poprzednim sezonie w Stambule był czołową postacią drużyny. W 37 meczach zdobył 11 bramek i zapisał osiem asyst. Niedługo może zagrać w Bundeslidze. Jego usługami jest zainteresowany wicemistrz Niemiec – RB Lipsk.
Niezawodni faworyci
Przed turniejem spekulowano, że po tytuł sięgnie reprezentacja Hiszpanii lub Włoch i rzeczywiście faworyci nie zawiedli. Oba zespoły miały zagrać w Krakowie o trofeum, ale trafiły na siebie w półfinale. Zwycięzca tego meczu powinien być faworytem do zdobycia mistrzostwa, niezależnie od tego czy będzie musiał zmierzyć się z Anglią, czy z Niemcami.

W fazie grupowej lepsi okazali się piłkarze Alberta Celadesa, którzy wygrali wszystkie spotkania i stracili zaledwie jedną bramkę. W znakomitej formie są zawodnicy Atletico i Realu Madryt – Marco Asensio oraz Saul Niguez. Obaj są w czołówce rywalizacji o Złotego Buta dla najlepszego strzelca turnieju. Pierwszy z nich strzelił trzy gole, a drugi jednego mniej.
Atutem Hiszpanów jest także szeroka ławka rezerwowych. Selekcjoner mógł sobie pozwolić na wystawienie eksperymentalnego składu w meczu z Serbią, ponieważ po dwóch zwycięstwach – z Macedonią i Portugalią – jego drużyna miała pewny awans. Zmiennicy nie zawiedli i wygrali 1:0 z Serbią po golu Denisa Suareza.
Sukces pozasportowy
Marzenia o awansie reprezentacji Polski do półfinału rozgrywek szybko zostały zweryfikowane przez jej grupowych rywali, ale jako naród mamy powody do dumy. Po seniorskich mistrzostwach Europy w 2012 roku ponownie mamy przyjemność gościć kibiców z całego kontynentu.
– Organizacyjne i pod względem promocji odnieśliśmy absolutny sukces. Jestem po spotkaniu z zarządem UEFA i przedstawicielami Szwecji, Słowacji i Anglii. Wszyscy piali z zachwytu, a my byliśmy dumni, że temu sprostaliśmy – powiedział prezydent Kielc – Wojciech Lubawski.
Euro U21 jest także doskonałą okazją do zabawy dla kibiców, którzy przede wszystkim głośno dopingowali swoich ulubieńców w trakcie spotkań. – Szwedzi, Słowacy czy Anglicy mogą wrócić. Byli bardzo zadowoleni i myślę, że zapamiętali Kielce jako miasto piękne i niedrogie – dodał.
NA MINUS:
Polskie rozczarowanie
Kibice nie zawiedli, czego nie można powiedzieć o piłkarzach reprezentacji Polski Przed turniejem wiele mówiło się, że drużyna Marcina Dorny celuje w awans do półfinału rozgrywek, ale zdołała uzbierać tylko jeden punkt w spotkaniu ze Szwecją. Słowacja i Anglia nie miały wielkich problemów, aby pokonać biało-czerwonych.
Największa krytyka spadła na Pawła Dawidowicza, który w minionym sezonie zagrał 17 meczów w barwach VfL Bochum, gdzie był wypożyczony z Benfiki. Na mistrzostwach wystąpił w dwóch spotkaniach jako pomocnik, a to nie jest jego naturalna pozycja. Błędy popełniał także bramkarz – Jakub Wrąbel, który dopiero przeciwko Anglii pokazał swoje umiejętności.
Pod znakiem zapytania stanęła także przyszłość selekcjonera Dorny Polski. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – Zbigniew Boniek – starał się uspokajać kibiców i zapewniał, że trener zachowa posadę, ale kadra nie zdołała zrealizować stawianych przez nią celów. Dorna był także krytykowany przez swojego piłkarza – Krystiana Bielika. – Byłem wręcz przekonany, że wejdę na 10-20 minut. (…) Moim zdaniem gramy tak, jak trenujemy. Treningi nie były na najwyższym poziomie, mamy łatwe rozegranie, bez przeciwnika, tempo też nie jest na najlepszym poziomie. To samo później jest w meczu – powiedział.
Wadliwy schemat rozgrywek
W młodzieżowym Euro bierze udział 12 zespołów, które tworzą trzy grupy. Do kolejnej fazy wychodzą ich zwycięzcy oraz jedna drużyna z drugiego miejsca. Taki schemat skrytykował selekcjoner reprezentacji Słowacji – Pavel Hapal. Drużyna pozostała w Polsce dwa dni dłużej, ale ostatecznie nie znalazła się w najlepszej czwórce turnieju.
W sobotnich zmaganiach w grupie C Niemcy grali z Włochami i pod koniec spotkania przegrywali 0:1. Taki rezultat dawał jednak awans obu zespołom, ponieważ w drugim meczu Dania wygrała z Czechami. Przez to w końcówce starcia w Krakowie obie reprezentacje nie chciały walczyć o kolejne gole, czemu też nie należy się dziwić.
To rozzłościło jednak Hapala. – Jestem bardzo rozczarowany. To, co zrobili Niemcy i Włosi, to jedna wielka hańba! Granie na 0:1 nie ma nic wspólnego z fair play, to już nie jest piłka nożna. Ktoś powinien zrobić coś z systemem rozgrywek, nawet jeśli dotyczy to tak dużego kraju jak Niemcy – stwierdził.
Przeciętna Szwecja
Obrona tytułu w rozgrywkach młodzieżowych, gdzie kadra cały czas ulega zmianie, jest zadaniem trudnymi i nikt nie oczekiwał, że Szwedzi drugi raz z rzędu zdobędą mistrzostwo, ale postawa reprezentacji Trzech Koron powinna być jednak lepsza.
Zawodnicy Hakana Ericsona mieli zająć co najmniej drugie miejsce w grupie, ale w ostatnim spotkaniu przegrali ze Słowacją 0:3. Wcześniej zaledwie zremisowali z Polską oraz Anglią, zajmując trzecie miejsce w tabeli.
– To niesamowicie trudne. Byliśmy niepokonani w kwalifikacjach, a skończyliśmy w taki sposób. Nie mieliśmy energii, aby zwyciężyć z przeciwnikiem, który był na wyższym poziomie – powiedział Kristoffer Olsson po ostatnim meczu Szwecji na tegorocznych mistrzostwach.