Przejdź do pełnej wersji artykułu

"Tygrys" traci pazur. Mniej ważny dla Kolumbii

Radamel Falcao (fot. Getty Images) Radamel Falcao (fot. Getty Images)

Ostatnie lata kariery Radamela Falcao przebiegają pod znakiem kontuzji. Najbardziej znany kolumbijski napastnik w tym roku miał już cztery urazy – ostatnio nabawił się problemów z prawym udem, dlatego nie wystąpi w trzech najbliższych meczach AS Monaco. Tymczasem zbliża się mundial… Transmisja meczów finałów mistrzostw świata w Telewizji Polskiej.

Chłopak z ulicy. Trudne początki gwiazdy Liverpoolu

W historii reprezentacji Kolumbii nie ma napastnika, który strzeliłby więcej goli od Falcao – w 71 występach, zdobył 29 bramek. Mimo to nietrudno wyobrazić sobie Los Cafeteros – jak nazywa się drużynę Jose Nestora Pekermana – bez gracza Monaco.

Więcej – jej wcale nie trzeba sobie wyobrażać… Kolumbia w ostatnich latach wielokrotnie musiała obchodzić się bez Falcao. Właściwie częściej grała częściej bez niego niż z nim. Napastnik nadal wiele wnosi do reprezentacji, ale w układance Pekermana są gracze ważniejsi.

(fot. Getty Images) (fot. Getty Images)

Sukcesy bez "Tygrysa"


Kolumbia z reprezentacji uzależnionej od Falcao przekształciła się w zespół, który dobrze radzi sobie bez "Tygrysa". W eliminacjach mistrzostw świata w 2014 roku obecny napastnik Monaco strzelił aż 9 goli. Dla porównania – w walce o udział w rosyjskim mundialu przysłużył się "tylko" dwoma trafieniami. Więcej zaliczyło trzech graczy Pekermana – James Rodriguez (6), Edwin Cardona (3) i Carlos Bacca (3).

Bezpośrednio Falcao przyczynił się do zdobycia tylko punktu w ostatnich eliminacjach – dał Kolumbii remis w meczu z Brazylią. W teorii wkład napastnika nie był wielki, ale w praktyce bez zdobytej przez niego bramki drużynę Pekermana czekałby udział… w barażach. Czwarte miejsce w grupie COMNEBOL zajęli o włos, wyprzedzili Peru o jedno "oczko".

Radamel Falcao (fot. Getty Images) Radamel Falcao (fot. Getty Images)

Minione lata świetności


Nie jest tak, że status Falcao słabnie tylko w reprezentacji. Powtarzające się urazy sprawiły, że Kolumbijczyk ma za sobą kilka chudszych lat w Europie. Odrodzenie przyszło dopiero w zeszłym sezonie, kiedy Monaco Leonardo Jardima zachwyciło w Lidze Mistrzów i zdobyło mistrzostwo Francji. I trwa do dzisiaj – choć w tym roku kalendarzowym doznał urazu aż cztery razy, to i tak strzelił dla Monaco ponad 20 goli w sezonie.

Przez lata nie nawiązywał do wielkiej formy z czasów, kiedy grał w FC Porto (2009-2011) i Atletico Madryt (2011-2013). W dwóch pierwszych sezonach po odejściu z Hiszpanii strzelił tylko osiemnaście goli. Nie pomagały urazy i zmiany klubów – w tamtym czasie grał dla AS Monaco, Manchesteru United i Chelsea FC.

Nie dziwiło więc, że przestał występować w kadrze Kolumbii. 4 listopada 2016 roku Pekerman powołał go do reprezentacji po… 388 dniach przerwy. Wcześniej nie wystąpił w finałach mistrzostw świata w 2014 roku. Wtedy liderem zespołu stał się król strzelców mundialu James Rodriguez – i tak jest do teraz. 

Choć Falcao jest ważnym elementem układanki, to nadal tylko "elementem", po który sięga się coraz rzadziej… W 2018 roku zagrał tylko w towarzyskim meczu z Francją. Wciąż jest jednak skuteczny – strzelił gola, a zespół wygrał w Paryżu z Trójkolorowymi 3:2. Mimo to statystyka pozostaje nieubłagana – aż 20 z 27 bramek dla swojego kraju zdobył przed rokiem 2014.

Carlos Bacca i Davinson Sanchez (fot. Getty Images)

Rzesza zastępców


Kolumbia nie ma kłopotów z brakiem Falcao, bo Pekerman może skorzystać z usług kilku innych napastników. Do formy wrócił Bacca, który ostatnio regularnie trafia do siatki dla Villarrealu. Dobrze we Włoszech spisuje się występujący w Sampdorii Duvan Zapata. W kadrze mogą liczyć na Luisa Muriela z Sevilli. Pekerman ponownie zaczął sięgać też po Teofilo Gutiereza – doświadczonego snajpera znanego głównie z występów w Ameryce Południowej (w Europie spędził tylko sezon w Trabzonsporze).

Nowych graczy więc przebywa. Właściwie z grona zawodników ofensywnych, którzy byli dla Kolumbii ważni, odpadł jeszcze Jackson Martinez – napastnik po transferze do Chin doznał poważnej kontuzji. Na wysokim poziomie nie grał zresztą od 2015 roku – właśnie wtedy opuścił Porto i przeniósł się do Atletico, ale w przeciwieństwie do Falcao nie poradził sobie w Hiszpanii.

Jose Nestor Pekerman (fot. Getty Images)

Możliwości taktyczne


Kontuzje Falcao i Martineza zmusiły Pekermana do reorganizacji gry. Argentyński trener z Kolumbią pracuje od 2012 roku – w pierwszym okresie pracy preferował system z dwójką napastników, ale teraz decyduje się na takowy coraz rzadziej.

Kiedyś parę snajperów tworzyli Falcao i Martinez lub Bacca. Teraz przed pomocnikami grywa tylko jeden z nich. Nawet w meczu z Francją zawodnik Monaco był jedynym kolumbijskim snajperem na murawie. Drugiego atakującego zamienili skrzydłowi – Edwin Cardona i Juan Cuadrado.

Mimo to posiadanie w kadrze takiego gracza jak Falcao – skutecznego i potrafiącego strzelać w ważnych meczach – idzie Pekermanowi w sukurs. Dzięki temu trener dostaje stare-nowe możliwości taktyczne. Opcja rotowania formacją w trakcie spotkań zawsze jest istotna podczas wielkich turniejów – ułatwia reagowanie na wydarzenia na boisku i utrudnia życie rywalom...

Źródło: sport.tvp.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także