{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Niko Kovac, Mark van Bommel, Arsene Wenger... Kto poprowadzi Bayern?

Zdobyte w sobotę mistrzostwo Niemiec może, ale nie musi, uratować posady Niko Kovaca. W klubie trwa burza mózgów na temat przyszłości Chorwata, a wśród potencjalnych następców wymienia się między innymi Massimiliano Allegriego, Arsene'a Wengera i Jose Mourinho...
Bayern szuka konkurenta dla Lewandowskiego. Na celowniku napastnik Werderu
Choć wiosną Bawarczycy wykonali skuteczną pogoń za Borussią Dortmund i zwieńczyli ją zdobyciem kolejnego mistrzostwa kraju, Kovac nie może spać spokojnie. Przy Saebener Strasse nie wszyscy są przekonani co do tego, że w kolejnym sezonie powinien być szkoleniowcem zespołu i niewykluczone, że wkrótce straci pracę.
Przez długi czas wydawało się, że naturalnym wyborem działaczy z Allianz-Arena stanie się Erik ten Hag. Holender w przeszłości pracował z rezerwami Bayernu, a w tym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony w Lidze Mistrzów. Szanse na jego zatrudnienie drastycznie jednak zmalały, gdy okazało się że 49-latek nie chce jeszcze opuszczać Amsterdamu.
Jak więc w tej chwili wygląda sytuacja? Sprawie szczegółowo przyjrzał się dziennik "Bild". Według dziennikarzy tej gazety, tak wygląda prawdopodobieństwo prowadzenia monachijczyków w przypadku konkretnych szkoleniowców:
Niko Kovac – 45 proc.
Mark van Bommel – 20 proc.
Erik ten Hag – 10 proc.
Ralf Rangnick – 10 proc.
Julen Lopetegui – 5 proc.
Arsene Wenger – 5 proc.
Max Allegri – 4 proc.
Jose Mourinho – 1 proc.
Większość potencjalnych następców chorwackiego trenera nie przekonuje w pełni działaczy, a za pozostawieniem 47-latka optuje przede wszystkim Uli Hoeness, do którego należy ostateczny głos w tej sprawie. Coraz więcej wskazuje zatem na to, że na ławce trenerskiej Bayernu nie dojdzie latem do zmiany...