| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

21 lat temu Górnik po raz ostatni wygrał na Legii. W sobotę spróbuje zmienić tę statystykę

Październik 1998: Mecz Legia Warszawa – Górnik Zabrze (fot. PAP)
Październik 1998: Mecz Legia Warszawa – Górnik Zabrze (fot. PAP)

Już 21 lat czeka Górnik Zabrze na zwycięstwo nad Legią w Warszawie. Po raz ostatni górnicy wracali ze stolicy z trzema punktami w październiku 1998 roku. – To było bardzo dawno i niewiele pamiętam z tego meczu, a już na pewno nie drogi powrotnej – mówi Kamil Kosowski. W sobotę zabrzanie spróbują zmienić tę statystykę. Transmisja meczu od godz. 16:55 w TVP 2, na TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kosowski grał w tamtym spotkaniu z lewej strony obrony. Zresztą Górnik mógł wtedy pochwalić się wcale niezłą ekipą, a wrażenie robiła zwłaszcza druga linia. Jan Żurek miał do dyspozycji Adama Kompałę czy Mieczysława Agafona, a do tego ludzi, którzy dziś pracują w zawodzie trenera z większym (Michał Probierz i Marcin Brosz) lub nieco mniejszym (Dariusz Dźwigała) powodzeniem. Górnik miał wtedy zespół nie tylko silny, ale też złożony z zawodników świadomych. To ludzie, którzy już wtedy wiedzieli, co powinni robić na boisku.

– Darek Dźwigała wraz z Adasiem Kompała ogarniali środek pola, to był naprawdę fajny duet – wspomina stoper tamtej drużyny Grzegorz Lekki. – W trakcie meczu na boisko wszedł obecny trener Górnika, Marcin Brosz, a to też był piłkarz, który zazwyczaj robił sporo dobrej roboty. Pomógł przetrwać nawałnicę Legii, a w końcówce mogliśmy pokazać swoje atuty – dodaje.

A i Żurek znał się na fachu, w tamtym czasie był wziętym trenerem. – Jan Żurek to był super trener, jeśli chodzi o taktykę, szczególnie przy odbiorze piłki. Pamiętam, że w pewnym momencie jako zespół mieliśmy wielką radość z odbierania rywalom piłki. Podwajaliśmy, potrajaliśmy krycie, a w tamtych czasach to nie było takie oczywiste – opisuje Kosowski.

– Mam sporą radość, bo wielu piłkarzy, których prowadziłem w przeszłości teraz pracuje w roli trenerów. Dźwigała, Probierz, Brosz, ale też Stokowiec, Sobolewski, Stolarczyk, Magiera, Kasprzyk, Płatek… Niektórzy z nich zarzekali się, że nigdy nie będą trenerami, a teraz radzą sobie bardzo dobrze. A ja widzę, że nie jestem już młodzieniaszkiem. Chociaż nie, to oni się postarzali – mówi Żurek ze śmiechem.

Mecz na Legii zaczął się pod dyktando gości. Zaraz na początku meczu Piotr Gierczak trafił w słupek, a po dobitce Daniela Gacka piłka odbiła się od poprzeczki. Goście skoczyli do sędziego, bo byli przekonani, że potem piłka odbiła się już za linią bramkową, ale o golu nie było mowy. Jak również o systemie VAR, który dziś w takiej sytuacji z pewnością wkroczyłby do akcji.

Potem niezłe momenty miała Legia, ale w samej końcówce złotego gol zdobył rezerwowy Tomasz Sobczak, który łącznie przez trzy sezony strzelił dla Górnika trzy gole. – Trafienie z Legią z pewnością było najważniejszym golem w jego ekstraklasowej karierze. To był taki typowy napastnik tamtych czasów. Dobre warunki fizyczne ale akurat mięśnie brzucha niespecjalnie odsłonięte – wspomina ze śmiechem Kosowski. W ostatniej minucie spotkania Sobczak wykorzystał dobre dośrodkowanie Probierza z rzutu rożnego i celnym strzałem z woleja uciszył sześciotysięczną widownię na Łazienkowskiej. – Tomek miał predyspozycje do dobrego grania, ale później dopadły go kontuzje i nie był w stanie pokazać na co go stać – opisuje Lekki.

Piłkarze na wyciągnięcie ręki. Cracovia – Lechia z poziomu murawy
(fot. TVP)
Piłkarze na wyciągnięcie ręki. Cracovia – Lechia z poziomu murawy

Wolej po rogu? Brzmi wspaniale, ale Żurek zastrzega, że to nie było trafienie z rodzaju ″stadiony świata″. – Pamiętam tego gola, może nie był największej urody, ale najważniejsze, że wpadł. Mieliśmy w tym meczu swoje sytuacje, ale w końcówce Legia mocno nas przycisnęła i Andrzej Bledzewski musiał wiele razy się wykazywać. Pamiętam starą trybunę na stadionie Legii. Gdy gospodarze atakowali, było tam bardzo głośno, cała trybuna chodziła. Końcówka jednak należała do nas i wtedy ta trybuna ucichła kompletnie. Pamiętajmy, że mecze Legii z Górnikiem to były prawdziwe klasyki i wszystkim bardzo zależało na wygranej – opisuje Żurek.

Sobczak urodził się na Śląsku i tutaj spędził prawie całą karierę, błąkając się od klubu do klubu. W Ekstraklasie (wówczas I lidze) grał nie tylko w Górniku, ale też jako piłkarz Ruchu Radzionków. Karierę zakończył w wieku 40 lat w barwach Górnika Mysłowice. – W Górniku Sobczak był raczej takim jokerem. Rzadko grał w podstawowym składzie, częściej wchodził na boisko w trakcie spotkania – mówi Żurek.

Goli dla Górnika wielu nie strzelił, ale tego wieczora dał kolegom dużo radości. – Nie pamiętam meczu, a powrotu do Zabrza tym bardziej – uśmiecha się Kosowski. – Podejrzewam, że piwko pojawiło się w autokarze, ale nic więcej, bo z tego co pamiętam w Górniku nie było twardego alkoholu – dodaje. – Przy trenerze Żurku można było spokojnie napić się piwa, oczywiście za jego pozwoleniem. Generalnie jednak sami staraliśmy się pilnować – zaznacza Lekki.

Mimo niezłego składu zabrzanie zakończyli tamten sezon dopiero na siódmym miejscu w tabeli. Kłopoty organizacyjne w klubie musiały dawać się piłkarzom we znaki. Wygrana w stolicy zaraz poszła do kosza, bo w następnych kolejkach Górnik zanotował dwie porażki z rzędu – najpierw u siebie z GKS Bełchatów (1:3), potem na wyjeździe z Wisłą w Krakowie (1:2). Już do końca sezonu drużyna Żurka grała w kratkę.

Dla Legii również nie był to sezon marzeń, w meczu z Górnikiem drużynę prowadził Jerzy Kopa, w styczniu zastąpił go Stefan Białas, ostatecznie warszawianie zakończyli rozgrywki na trzecim miejscu. Do Warszawy musiał przybyć Dragomir Okuka, by w 2002 wreszcie przełamać hegemonię Wisły Kraków i poprowadzić Legię do mistrzostwa.

"Ekstraklasa w internecie". Debiutant w kadrze i fantastyczny Spiridonović
(fot. TVP)
"Ekstraklasa w internecie". Debiutant w kadrze i fantastyczny Spiridonović

Tamten Górnik miał predyspozycje, by powalczyć o coś więcej, ale drużyna była systematycznie osłabiana. – Brak pieniędzy to był w Zabrzu stały punkt programu. Stanisław Płoskoń zaczął sprzedawać najlepszych piłkarzy, a potem to już było łatanie dziur. Trochę szkoda tego pokolenia. Nie rozwijaliśmy się też jako piłkarze, bo nie obowiązywało jeszcze wtedy prawo Bosmana i trudno było odejść z klubu nawet jeśli nie miałeś już ważnego kontraktu – zwraca uwagę Lekki. – Potrzebowaliśmy wzmocnień, by powalczyć o coś więcej, zamiast tego najpierw odszedł Marcin Kuźba i tak to się zaczęło rozsypywać – dodaje Kosowski.

Jakie wyniki notował potem Górnik na Łazienkowskiej? Nie jest to bilans dający zabrzanom powody do dumy. Przez te 20 lat Górnik zawitał na Łazienkowską dwadzieścia razy, w tym raz w Pucharze Polski. Aż piętnaście z tych spotkań zakończyło się wygraną Legii, tylko pięć razy padł remis. Bilans bramkowy? 38:12. W trzech ostatnich ligowych spotkaniach w Warszawie Górnik nie zdobył nawet choćby jednej bramki.

Jak będzie w sobotę? Czy Górnik przełamię tę wstydliwą serię? – Jest szansa, bo liga jest wyrównana jak nigdy, z drugiej strony Legia złapała ostatnio nieco wiatru w żagle, a piłkarze poczuli trochę więcej pewności siebie. Mimo to, wciąż trudno powiedzieć, że Górnik jest skazany na porażkę. Liga jest tak zaskakująca, że jakbym miał typować wynik ośmiu meczów w kolejce to sześć razy się pomylę – mówi Kosowski.

– Widzę, że Górnik gra coraz lepiej. Czasem drużyna potrzebuje czasu, by wskoczyć na odpowiedni poziom po zmianach które zaszły. Teraz to wszystko zaczyna się zawiązywać i wierzę, że wkrótce Górnik zacznie grać tak, jak kibice oczekują. Wygrana na Legii dałaby tej drużynie wielkiego kopa, więc mam nadzieję, że w tym roku ta passa zostanie przerwana – kończy Żurek.

"Ekstraklasa w liczbach". Niezwykła skuteczność Cracovii
(fot. TVP)
"Ekstraklasa w liczbach". Niezwykła skuteczność Cracovii

Zobacz też
Trener Legii ukarany po meczu z Jagą. Grozi mu zawieszenie
Dawid Goliński wraz z Goncalo Feio na treningu Legii Warszawa (fot: 400mm.pl)

Trener Legii ukarany po meczu z Jagą. Grozi mu zawieszenie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Reakcja Kolegium Sędziów pilnie potrzebna po meczu Legii z Jagą
Ilja Szkurin w meczu z Jagiellonią miał dużego pecha. Sędzia Damian Sylwestrzak też, bo obu kluczowych sytuacji sam nie mógł ocenić. (zdjęcia: Getty Images, PAP)
tylko u nas

Reakcja Kolegium Sędziów pilnie potrzebna po meczu Legii z Jagą

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Gwiazda Jagiellonii ma tylko jeden cel. "Liczy się mistrzostwo"
Darko Czurlinow i Miki Villar (Fot. Getty Images)

Gwiazda Jagiellonii ma tylko jeden cel. "Liczy się mistrzostwo"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Gorąco po meczu Legii! Oskarżył sędziego o rasizm
Ryoya Morishita w starciu z rywalem (fot. Getty)

Gorąco po meczu Legii! Oskarżył sędziego o rasizm

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
2 na 21 możliwych punktów. Feio sfrustrowany po Jagiellonii
Jagiellonia Białystok zmierzyła się z Legią Warszawa w PKO BP Ekstraklasie (fot: PAP)

2 na 21 możliwych punktów. Feio sfrustrowany po Jagiellonii

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
13 kwietnia 2025
12 kwietnia 2025
11 kwietnia 2025
07 kwietnia 2025
Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna
19 kwietnia 2025
21 kwietnia 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
2
28
27
56
4
28
16
47
5
28
13
44
6
28
5
42
7
28
4
40
8
28
-7
40
9
28
1
39
10
28
-1
37
11
28
-10
36
12
28
-8
36
13
28
-5
34
14
28
-17
29
16
28
-10
25
17
27
-15
24
18
27
-19
24
Rozwiń
Najnowsze
Dramat 20-letniego zawodnika Wisły Płock. Poważna kontuzja
nowe
Dramat 20-letniego zawodnika Wisły Płock. Poważna kontuzja
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Miłosz Brzozowski w walce o piłkę (fot. PAP)
Znany artysta pojawi się na koszulkach Barcelony. Wyjątkowe El Clasico
Robert Lewandowski i Travis Scott (fot. Getty)
Znany artysta pojawi się na koszulkach Barcelony. Wyjątkowe El Clasico
| Piłka nożna / Hiszpania 
Małachowski ostro o rekordzie świata. "To jest nadużycie"
Mykolas Alekna poprawił rekord świata, ale Piotr Małachowski podważa jego wartość (fot. Getty)
tylko u nas
Małachowski ostro o rekordzie świata. "To jest nadużycie"
foto1
Michał Chmielewski
Bezlitosny ranking dla "Lewego". Odległe miejsce Polaka
Robert Lewandowski nie jest głównym faworytem do wygrania Złotej Piłki (fot. Getty Images)
Bezlitosny ranking dla "Lewego". Odległe miejsce Polaka
| Piłka nożna / Hiszpania 
28-letni medalista mistrzostw świata i Europy... kończy karierę
Felix Auboeck (fot. Getty)
28-letni medalista mistrzostw świata i Europy... kończy karierę
| Pływanie 
Trener Legii ukarany po meczu z Jagą. Grozi mu zawieszenie
Dawid Goliński wraz z Goncalo Feio na treningu Legii Warszawa (fot: 400mm.pl)
Trener Legii ukarany po meczu z Jagą. Grozi mu zawieszenie
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Fatalna prognoza przed LM. Wyliczenia są bezlitosne dla Realu
Kylian Mbappe (fot. Getty Images)
Fatalna prognoza przed LM. Wyliczenia są bezlitosne dla Realu
FOTO
Wojciech Papuga
Do góry