23 lutego kończy 33 lata, a przed nim jeden z najważniejszych turniejów w karierze. Michał Kubiak w Tokio powalczy o złoto igrzysk olimpijskich. Może to być jego ostatnia szansa na osiągnięcie tego sukcesu.
Niewielkie miasto Wałcz w województwie zachodniopomorskim. To właśnie tam wiele lat temu Michał Kubiak – dwukrotny mistrz świata – szukał sobie zajęcia. Jedna z jego koleżanek, Monika, nie zwracała na niego uwagi. Postanowił więc zabrać jej buty ze szkolnego tornistra, by zaczęła z nim rozmawiać. Poskutkowało. Od zawsze wiedział czego chce. Lata później została jego żoną i matką dwóch córek.
Mistrzowska rywalizacja z bratem
W siatkówkę zaczął grać w wieku siedmiu lat. Już wtedy odbijał piłkę przez sznurek lub trzepak. Przyjmujący wspominał w wywiadach, że jeden obrazek z dzieciństwa zostanie mu w pamięci na zawsze. To jego tata, Jarosław Kubiak, który przy każdej możliwej okazji, na plaży i w lesie, szukał bali, na których mógł powiesić siatkę, by jego dwaj synowie ćwiczyli zbicia. Sport był nieodłącznym elementem każdej rodzinnej rozmowy. Sam Michał zdradził, że podskórnie czuł, że kiedyś da mu chleb.
Zanim zmagał się z najlepszymi siatkarzami na świecie, mierzył się z bratem Błażejem. – Obecność starszego o półtora roku brata wzmogła w nim tendencję do rywalizacji. Chciał być od niego lepszy mimo że na starcie miał pod górkę – był przecież młodszy. Konkurowali w jeździe na rowerze, deskorolce czy w pływaniu. Michał zawsze chciał wygrywać, czuł wielką potrzebę bycia najlepszym – przyznaje ojciec zawodnika. Potyczki ze starszym bratem były tylko wstępem do walki o swoje. Kilku szkoleniowców dość sceptycznie odnosiło się do talentu mierzącego 191 cm sportowca. – Wiele osób zarzucało mu, że jest za niski. Nie jest ani wybitnie skoczny, ani nie ma wyróżniającego się zasięgu, ale mimo to doszedł do świetnego poziomu – dodaje Jarosław Kubiak. Zdzisław Grodecki, prowadzący kiedyś reprezentację kadetów, wiele lat temu powiedział siatkarzowi, że nie bierze go do drużyny. Błąd zrozumiał jakiś czas później i zatrudnił go w Jastrzębskim Węglu, w którym Michał grał trzy lata (2011-2014).
Przez obóz przetrwania do kariery
Drzwi do wielkiej kariery otworzyła mu siatkówka plażowa. W 2009 roku Michał miał wolne wakacje, więc postanowił, że spędzi je na piasku. Zwrócił na siebie uwagę Grzegorza Wagnera, a ten zaproponował mu grę w kadrze B. Trafił na zgrupowanie, którego nie zapomni do końca życia. – Grupa miała do pokonania 36 km trudnej trasy, była jakaś rzeka do przekroczenia, liny, po których chłopcy musieli się wspinać – opowiadał później Wagner. Ten sprawdzian Kubiak zdał celująco. – Dowiedziałem się wtedy, że to twardy facet, stworzony do bycia kapitanem. Ma jaja – podsumował Wagner.
Siatkarz kolejny rok spędził we włoskim Pallavolo Padwa, a następnie wrócił do Polski. Grał w AZS Politechnice Warszawskiej i Jastrzębskim Węglu. Sukcesy w kraju poskutkowały możliwością wyjazdu do tureckiego Halkbanku. Od 2016 roku pracuje w japońskim Panasonic Panthers. Obranie azjatyckiego kierunku przez kapitana polskiej kadry wzbudziło wątpliwości. Tamtejsza liga nie jest uznawana za światową czołówkę. – Wyjazd do Japonii nie był szaleństwem. Występują tam zawodnicy podobni do Michała. Są bardzo charakterni, nie mają oszałamiających parametrów fizycznych, ale charyzmą i walecznością nadrabiają wiele. Specyfika azjatyckiej siatkówki opiera się na taktycznej i technicznej grze oraz wielkim sprycie. Bardzo trudno jest zdobyć punkt, ponieważ japońska obrona funkcjonuje na niesamowitym poziomie. To idealna liga dla Michała – dodaje Jarosław Kubiak.
Przyjmujący na swoim koncie ma między innymi trzy brązowe medale mistrzostw Polski, srebro Klubowych Mistrzostw Świata, trzecie miejsce Ligi Mistrzów, dwa Superpuchary, Puchar oraz mistrzostwo Turcji, a także dwa złote medale ligi japońskiej. Z reprezentacją Polski sięgnął również po krążki Ligi Światowej, dwa brązowe medale mistrzostw Europy i dwa złote mistrzostw świata. Za ten ostatni z 2018 roku zapłacił wysoką cenę. W czasie zawodów w Bułgarii odnowiło mu się bardzo bolesne odmiedniczkowe zapalenie nerek. Po meczu z gospodarzami czuł się dobrze. Następnego dnia miał jednak wysoką gorączkę. Choć Jan Sokal, lekarz kadry, zareagował natychmiast i wdrożył leczenie, przyjmujący nie pojawił się w starciu z Argentyną. Polska przegrała 2:3. Mimo że powinien leżeć w szpitalnym łóżku, znalazł się w składzie na kolejne spotkanie z Francją. Później w meczu z Serbią przypieczętował awans kadry do turnieju w Turynie. To właśnie tam biało-czerwoni ostatecznie obronili mistrzostwo globu.
Sportowiec zainteresowany tylko najwyższą półką
23 lutego Michał Kubiak obchodzi 33. urodziny. W tym roku przed nim chyba najważniejsze zmagania w karierze. W Tokio powalczy o złoty medal igrzysk olimpijskich. Głośno mówi o tym, że właśnie po to jedzie do Azji.
– Wie pani, co od zawsze było w nim wyjątkowego? – pyta ojciec zawodnika. – Kiedy wchodził do sklepu, nigdy nie patrzył na półki będące na jego wysokości, a na te najwyższe. W czasach, kiedy nasza sytuacja finansowa nie była ciekawa, nie wszystko mogliśmy mu kupić. Nie zadowalał się jednak "średnimi" rzeczami. Wolał poczekać cierpliwie na to, co chciał, niż otrzymać od razu coś, co nie do końca go satysfakcjonowało – przyznaje.
– O złotym medalu olimpijskim mówi od prawie trzech igrzysk. To jego największe marzenie. Podziwiam w nim nieustępliwość. Kiedy coś sobie założy, dochodzi do celu. Myślę, że to właściwa pora, by zdobył złoto. Trudno mi sobie wyobrazić, że ta sztuka mu się nie uda – kończy Jarosław Kubiak.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.