23 marca 2007 roku Adam Małysz po raz pierwszy w karierze triumfował na Letalnicy. To było zwycięstwo, które otworzyło mu drogę do czwartej Kryształowej Kuli. W drugiej serii dosłownie "przeskoczył wszystkich".
Małysz skacze dobrze na dużych skoczniach, ale lotnikiem nie jest – przekonywali Niemcy przed lotami w Harrachovie w 2001 roku. Tymczasem tuż po zwycięskim Turnieju Czterech Skoczni dominował również na Certaku. Kiedy rywale liczyli na to, że właśnie na mamucie mogą walczyć z Polakiem, on wtedy udowadniał, że latać też potrafi. Tak było w 2003 roku, kiedy do ostatniego weekendu walczył o Kryształową Kulę ze Svenem Hannawaldem. W Planicy zajął drugie i czwarte miejsce. I tak samo miało być w sezonie 2006/2007.
Tyle, że na Letalnicy nie bronił się przed Andersem Jacobsenem. Musiał Norwega wyprzedzić. Kilka dni wcześniej serca polskich kibiców mogły na chwilę stanąć. Małysz ratował się na Holmenkolbakken przed groźnym upadkiem i stracił plastron lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Wszystko miało się rozstrzygnąć w Planicy. Po raz pierwszy i jedyny w XXI wieku skoczków czekał taki maraton z lotami. Trzy konkursy indywidualne – tego już później nie było. FIS postanowił zastąpić odwołane zawody w Vikersund dodatkowymi na największej skoczni świata – Letalnicy. Dobra wiadomość dla Polaka? Niekoniecznie. W Norwegii, przed własną publicznością, zwyciężył Jacobsen. To on zdawał się lepiej radzić na mamutach.
Ale z perspektywy czasu Małysz zyskał. W końcówce sezonu osiągnął kosmiczną formę, a w styczniu, kiedy skoczkowie latali w Vikersund, w gazie był Jacobsen. Można tylko dywagować, jak wyglądałaby sytuacja w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, gdyby do skutku doszły oba konkursy na Vikersundbakken, a w Planicy zamiast trzech zaplanowano dwa.
Małysz nigdy wcześniej nie zwyciężył na Velikance. Cztery lata wcześniej prowadził po pierwszej serii, ale nie utrzymał pierwszego miejsca. Kiedy w 2002 roku w kwalifikacjach otarł się o rekord świata, zawody storpedował wiatr. Lepszego momentu na pierwszą wygraną w Planicy niż zwieńczenie sezonu 2006/2007 nie było.
Polak zrezygnował z udziału w czwartkowych treningach. Trzymał w napięciu. Na rozbiegu pojawił się dopiero w piątek i od razu uspokoił. Po horrorze w Oslo nie było śladu. Poleciał najdalej ze wszystkich – 214,5 metra. Miał drugi wynik punktowy. Jak na ironię losu, razem z wielkim rywalem, Andersem Jacobsenem. Emocje narastały. W serii próbnej skoczek z Wisły nie startował, a Norweg poszybował na 225,5 metra.
W końcu przyszedł konkurs. Małysz wylądował najdalej. Po 208,5-metrowym locie objął prowadzenie o 0,9 punktu przed reprezentantem gospodarzy Jernejem Damjanem. Startujący tuż po nim Anders Jacobsen nie doskoczył nawet do 200. metra. Na półmetku zajmował 12. miejsce.
W drugiej serii lider Pucharu Świata i triumfator Turnieju Czterech Skoczni zaatakował. 210,5 metra - to był najdłuższy skok zawodów. Podopieczny Miki Kojonkoskiego mijał kolejnych rywali. Na górze zostało już tylko czterech zawodników, a on był drugi. Na prowadzenie wyszedł Robert Kranjec. Za chwilę świetnie spisał się Simon Ammann. Podium zachował Jernej Damjan.
Na belce startowej usiadł Małysz. Orzeł z Wisły potrzebował około 213 metrów, aby pokonać Szwajcar i wygrać piątkowe zmagania.
"Czy ta wielka góra wyzwoli moc zwycięstwa Adama Małysza? Po raz pierwszy wygrałby na Velikance. Adam Małysz przed swoją wielką szansą. Jest w formie. Trzeba daleko, baaardzo daleko dolecieć. Czy doleci?! Doleci!" – zapowiadał Włodzimierz Szaranowicz. A Polak w czerwono-białym kombinezonie frunął. Mijał kolejne linie, łącznie z tą drugą czerwoną oznaczającą rozmiar skoczni – 215 metrów.
Wybuch radości Małysza, Szaranowicza i milionów przed telewizorami. "Orzeł z Wisły" wznosił ręce do góry, a w telewizorach rozległo się: "Przeskoczył wszystkich! Brawoooooo! Velikanka wzięta!"
To był wstęp do hat tricka, trzech zwycięstw na Letalnicy. Już po pierwszym podopieczny Hannu Lepistoe objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, którego nie oddał do ostatniego skoku sezonu. Tak ruszył po czwartą Kryształową Kulę.
482.1
475.0
455.8
451.6
449.4
438.9
434.0
422.2
420.4
10
419.8
11
419.7
12
413.3
13
412.5
14
403.1
15
400.8
16
400.4
17
399.4
18
397.9
19
397.1
396.0
21
384.2
22
382.3
377.5
24
372.6
371.6
26
364.5
27
357.3
355.7
320.5
314.1
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8