Pandemia koronawirusa niekorzystnie odbije się nie tylko na finansach klubów piłkarskich ze szczebla centralnego, ale również na drużynach z niższych klas rozgrywkowych. Nie wiadomo, w jaki sposób zareagują prywatni inwestorzy, a także samorządy, które mogą zacząć inaczej gospodarować pieniędzmi. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w zespołach z trzeciej i czwartej ligi...
Kluby z niższych lig finansowane są ze środków publicznych i z pieniędzy sponsorów. Po zakończeniu pandemii wiele może się zmienić. Samorządy mogą zdecydować, że środki przeznaczane na kluby trzeba poświęcić na inne cele. Kłopoty mają też firmy w różnych branżach. Podmioty, które obecnie wspierają kluby, mogą zmniejszyć datki lub całkowicie wycofać się z finansowania sportu.
Pod lupę wzięliśmy kluby występujące w trzeciej i czwartej lidze. To poziomy, które prezesi i trenerzy sami często nazywają "półamatorskimi". Zawodnicy dostają od klubu pieniądze za grę i treningi, ale nie zawsze są to środki na tyle wysokie, by mogły stanowić główne źródło utrzymania.
Mnóstwo znaków zapytania
W wielu klubach panuje atmosfera oczekiwania. Wszystko spowodowane jest tym, że nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w rozgrywkach. I w jaki sposób pandemia odbije się na finansach samorządów. Na brak pecha nie może narzekać Polonia Warszawa. Czarne Koszule dopiero zyskały nowego inwestora. Gregoire Nitot, właściciel firmy Sii Polska, spłacił zobowiązania wobec piłkarzy i pracowników, jednak na razie doczekał się zaledwie jednego ligowego spotkania swojej drużyny.
– W naszym klubie finanse są bardzo delikatną sprawą. Dopiero osiągnęliśmy stabilność. Powoli weszliśmy w normalność, w której za wykonaną pracę otrzymujemy wynagrodzenie. W zespole są piłkarze, którzy zostali w Polonii mimo dwuletnich zawirowań. Brali kredyty czy zapożyczali się, by przetrwać ten trudny czas. Jestem w stałym kontakcie z właścicielem i na razie nie pojawił się temat obniżenia wynagrodzeń. Pan Nitot wciąż ma w sobie mnóstwo zapału – zapewnia Wojciech Szymanek, trener warszawskiego zespołu.
Nieco inaczej wygląda sytuacja ligowego rywala Czarnych Koszul – Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Obecnie klub nie ma problemów z płynnością finansową. Środki na pensje piłkarzy i trenerów pochodzą z miasta. Władze mają świadomość, że niebawem może dojść do cięć...
– Miasto wzięło na siebie największy ciężar i pokrywa koszt stypendiów. To 70 procent naszego budżetu. Jeśli stracimy 25 procent tych środków, zaczną się kłopoty. Dostałem pierwsze sygnały, że jeśli obecna sytuacja będzie trwała, dojdzie do rozmów o ograniczeniach w finansowaniu. Na razie jesteśmy w stanie wywiązywać się z bieżących zobowiązań. Jeśli jednak w maju wciąż nie będziemy grać, pojawi się znak zapytania – przestrzega prezes klubu Jacek Ciepluch.
Nie chcą obniżek
Ciekawie wygląda też kwestia obniżek płac. Zmiana wynagrodzeń budzi kontrowersje nie tylko w Ekstraklasie. Jak się okazuje, problem ten dotyczy także zawodników z ... czwartej ligi. – Zamierzamy zapłacić zawodnikom 1/3 wynagrodzenia za marzec, bo przez tyle czasu trenowali. Wiem jednak, że oni chcą dostawać pełną stawkę nawet za czas, w którym nie grają. Niektórzy nie rozumieją, że te pieniądze to przyjemny dodatek do gry na piątym poziomie rozgrywkowym w kraju – mówi Piotr Niedziółka, prezes Mazura Karczew.
W Karczewie samorząd nie finansuje drużyn seniorskich. Fundusze publiczne są przeznaczane na grupy młodzieżowe. Ważną rolę odgrywają także składki rodziców. To te dwa źródła mają pomóc klubowi m.in. w utrzymaniu boisk treningowych przez najbliższy okres. Składki obniżono ze 140 do 20 zł. Niedziółka zaapelował też do prezesów innych czwartoligowych klubów o podjęcie wspólnej decyzji w kwestii obniżenia płac dla zawodników. – Nie wierzę, że wszyscy staniemy po jednej stronie, ale nawet jeśli będzie to połowa zespołów, to już będzie dużo. Lojalność zawodników wobec klubów dawno się skończyła, jednak razem możemy coś wypracować. Niektórzy sponsorzy już wstrzymują wpłaty i powiedzieli, że musimy zaczekać, bo sami znaleźli się w trudnej sytuacji. W wielu miejscach jest podobnie. Wiem jednak, że przetrwamy ten okres. Mamy mocne zaplecze, jeśli chodzi o grupy młodzieżowe – dodaje prezes Mazura.
W bardziej komfortowej sytuacji znajduje się inny czwartoligowiec – Huragan Wołomin. – Nasze umowy z zawodnikami są tak skonstruowane, że nie musimy płacić, kiedy nie ma meczów. Trenerzy zgodzili się na obniżki wynagrodzeń o 50 procent, więc na najbliższy okres jesteśmy zabezpieczeni. Środki na funkcjonowanie drużyny pochodzą z dotacji oraz od sponsorów. Oczywiście dotację trzeba rozliczyć, a do tego klub musi funkcjonować. Jeśli liga ruszy nawet jesienią, spełnimy warunki tego dofinansowania. Problem może pojawić się w momencie, w którym liga nie wystartuje w tym roku – powiedział Adam Bereda, wiceprezes klubu, w którym nie brakuje postaci znanych z ekstraklasy. Trenerem zespołu jest Sergiusz Wiechowski, a zawodnikiem Marcin Smoliński.
Jak trenować?
Innym problemem jest ewentualny powrót ligowej rywalizacji. Kluby w niższych klasach nie mają takich możliwości monitorowania piłkarzy, jak ma to miejsce chociażby w Ekstraklasie. Zbyt szybkie wznowienie walki o punkty będzie więc wiązać się z ryzykiem kontuzji. Nie wiadomo, kiedy skończą się obowiązujące zakazy i kiedy zawodnicy będą mogli odpowiednio przygotować się do meczów.
– Piłkarze dostają rozpiski treningowe, ale trudno je realizować. Zdarzyło się kilka przypadków, w których wychodzili z domu, by zrobić trening, ale zostawali zawróceni przez policjantów. Bazujemy na zaufaniu wobec siebie, w tych warunkach każdy jest swoim trenerem. Bardzo istone jest także odżywianie. Ciężko będzie wstać z kanapy po paru tygodniach i wrócić do gry o punkty – przekonuje Szymanek.
– Jestem pewien, że piłkarskie władze podejmą racjonalne ruchy. Gdyby było inaczej, to wolałbym oddać dwa pierwsze mecze walkowerem i nie ryzykować zdrowia zawodników, którzy mogą nie być przygotowani – podkreśla natomiast prezes Świtu.
Powrót wielką niewiadomą
Wokół piłki nagromadziło się wiele wątpliwości. Znacznie łatwiej o powrót do gry będzie w Ekstraklasie. Powrót do rywalizacji od najwyższego szczebla wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem. Kluby z niższych lig nie są przekonane, czy obecny sezon uda się dokończyć...
– Według mnie, szanse na to są niewielkie. Najpierw trzeba pokonać koronawirusa. Nie wyobrażam sobie, że w szpitalach trwałaby jeszcze walka o życie ludzi, a zawodnicy wychodziliby na boisko. Oczywiście, jesteśmy w strefie spadkowej i dla nas byłoby to bolesne. W grę mogą jednak wejść także inne warianty, jak anulowanie sezonu albo powiększenie ligi bez spadków – analizuje trener Polonii.
– Rozsądnym terminem może być lipiec. Wtedy można dokończyć sezon, zrobić przerwę we wrześniu i wznowić rozgrywki. Rozpoczęcie gry w trzeciej lidze będzie oznaczało "masówkę" – zaangażowanych będzie w to zbyt wiele osób, dlatego warto poczekać i nie ryzykować – zaznacza prezes Świtu.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.