| Piłka nożna

Rzut monetą, złoty gol i konkurs karnych. Jak zmieniały się przepisy futbolu?

David Trezeguet, Ahn Jung Hwan i Oliver Bierhoff (fot. Getty Images)
David Trezeguet, Ahn Jung Hwan i Oliver Bierhoff (fot. Getty Images)

Parafrazując słowa piosenki Andrzeja Rosiewicza – dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień. 2 lipca 2000 roku Francja została mistrzem Europy, pokonując w finale Włochy. Decydującą bramkę w dogrywce zdobył David Trezeguet. Jego "złoty gol" zakończył mecz, zapewniając triumf ekipie Rogera Lemerre'a. Po dwóch dekadach od tego trafienia zastanowiliśmy się, jak jeszcze w historii futbolu wyłaniano zwycięzców.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Złoty gol


Gdy Robert Pires wchodził na boisko w 86. minucie finałowego starcia w Rotterdamie, mało kto spodziewał się, że Francja jeszcze wróci do gry. Włosi prowadzili wówczas 1:0 po trafieniu Marco Delvecchio i byli o krok od tytułu. W doliczonym czasie otrzymali jednak pierwszy cios.

Po raz kolejny podczas Euro 2000 bohaterem został Sylvain Wiltord. Ten wykorzystał zgranie Trezegueta i z ostrego kąta pokonał Francesco Toldo. Finał zakończył się wynikiem 1:1 i do jego rozstrzygnięcia niezbędna była dogrywka.

Tę rozgrywano na zasadach "złotego gola". Oznaczało to, że jeśli któraś z ekip zdobyłaby bramkę w trakcie dodatkowych trzydziestu minut, automatycznie wygrywałaby spotkanie. Po trafieniu nie wznawiano by już bowiem gry. Nie ważne, czy gol zostałby strzelony w pierwszej, czy ostatniej minucie dogrywki.

Pomysł wprowadzenia takiego rozwiązania kiełkował w głowie FIFA od początku lat dziewięćdziesiątych. Wcześniej podobne zasady stosowano już, chociażby, w rozgrywkach w Stanach Zjednoczonych. W 1993 roku, światowa federacja wraz z IFAB (organizacją regulującą przepisy piłki nożnej), postanowiła wdrożyć tę regułę do zasad gry. Po siedmiu latach skorzystali z niej Francuzi.

W 103. minucie finału Euro 2000 Pires przedarł się bowiem lewym skrzydłem. Minął kilku obrońców zespołu Dino Zoffa i znalazł się w dogodnej pozycji do dośrodkowania. Zagrał do niekrytego Trezegueta, który jednym kopnięciem zapisał się w historii futbolu. Jego fenomenalny wolej z lewej nogi niemal nie rozerwał siatki w bramce Toldo. Dokładnie dwie dekady temu Francja została mistrzem Europy.



Choć bramka Trezegueta do dziś jest synonimem "złotego gola", to francuski napastnik nie był pierwszym graczem, który rozstrzygnął w ten sposób mecz ważnego turnieju. Co więcej, nie był nawet pierwszym zawodnikiem, który zrobił to w finale Euro. Cztery lata wcześniej trafieniem w 95. minucie marzeń pozbawił Czechów Oliver Bierhoff.



W 1998 roku bramką w 114. minucie meczu z Paragwajem Laurent Blanc zapewnił Francuzom awans do ćwierćfinału mundialu. Był to pierwszy "złoty gol" w historii mistrzostw świata. Cztery lata później w ten sposób trafiali też Henri Camara czy Ahn Jung Hwan, który trafieniem w 117. minucie rozstrzygnął haniebny mecz Korei Południowej z Włochami. Ostatnim piłkarzem, który strzelił "złotego gola" był jednak Ilhan Mansiz. Ten wyeliminował za jego sprawą Senegal i zapewnił Turcji miejsce w najlepszej czwórce azjatyckiego mundialu.

Srebrny gol


Po niespełna dziesięciu latach od wprowadzenia przepisu FIFA i IFAB przyznały się do porażki. "Złoty gol" się nie sprawdził. Bo choć miał prowokować zespoły do agresywnej i ofensywnej gry w dogrywce, odniósł zupełnie odwrotny skutek. Drużyny, zamiast przeć do przodu, skupiały się na obronie. Najważniejsze było bowiem to, by gola nie stracić i dotrwać do rzutów karnych.

Tuż po mundialu w Korei i Japonii ratowania idei FIFA podjęła się UEFA. Ta w meczach rozgrywanych pod jej egidą postawiła na inne rozwiązanie. "Złotego gola" zastąpiło trafienie z mniej szlachetnego kruszcu – srebra. "Srebrny gol" łudząco przypominał swojego protoplastę. Różnicą był jednak fakt, że zwycięzcą meczu zostawała drużyna, która prowadziła po pierwszej połowie dogrywki.

W ten sposób rozstrzygnięto tylko jeden mecz na najważniejszym turnieju. W półfinale Euro 2004 Grecja wyeliminowała za jego sprawą Czechów, uwypuklając bezsensowność tej reguły. Traianos Dellas trafił po rzucie rożnym na sekundy przed zakończeniem pierwszej połowy dogrywki. Zawodnicy Otto Rehhagela awansowali do finału, pozbawiając piłkarzy Karela Bruecknera piętnastu minut szans na odwrócenie wyniku. "Srebrny gol" odebrał więc emocje także kibicom.

Tuż po zakończeniu turnieju IFAB podjął więc poważne kroki. Wykreślił z przepisów piłki nożnej zapisy o "złotym" i "srebrnym" golu, decydując, że mecze będą od teraz rozstrzygane za sprawą pół godzinnej dogrywki. A jeśli ta nie wyłoni zwycięzcy, zespoły zmierzą się w konkursie rzutów karnych.

Euro 2004: Traianos Dellas strzela "srebrnego gola" (fot. Getty Images)
Euro 2004: Traianos Dellas strzela "srebrnego gola" (fot. Getty Images)

Rzuty karne, losowanie i rzut monetą


Choć jedenastki wydają się dziś nieodzownym elementem meczów pucharowych, to w przeszłości nie one rozstrzygały o wynikach starć. Do 1970 roku o zwycięstwie decydował bowiem dodatkowy mecz bądź, po prostu, ślepy los. To, kto miał awansować dalej nierzadko zależało od rzut monetą bądź żetonem.

W ten sposób rozstrzygnięto na przykład półfinał mistrzostw Europy w 1968 roku. Jako że w pierwszym meczu Związek Radziecki zremisował z Włochami 0:0, a w kalendarzu turnieju nie uwzględniono terminu na dodatkowe spotkanie, finalistę Euro wyłonił sędzia. Los sprzyjał Włochom i to ci zagrali w decydującym starciu.

W tym samym roku, podczas igrzysk olimpijskich, Izrael za sprawą rzutu monetą odpadł z Bułgarią. Takie rozstrzygnięcie nie spodobało się Yosefowi Daganowi, który dziś uznawany jest za pomysłodawcę konkursu rzutów karnych. Ten napisał bowiem do szefa izraelskiej federacji, Michaela Almoga, który przekazał jego obserwację władzom FIFA.

Dwa lata po przegranej Izraelu sprawy nabrały rozpędu. Pomysłem wprowadzenia konkursu rzutów karnych w meczach pucharowych zainteresowała się nie tylko światowa federacja, ale i IFAB. Zanim oba organy podjęły jednak kluczowe decyzje, Górnik Zabrze zdążył jeszcze rozegrać najsłynniejszy mecz w historii polskiej klubowej piłki nożnej.



Jego trwająca trzy mecze batalia z AS Roma zakończyła się w końcu rzutem żetonem. – Polska, Górnik! Sprawiedliwości stało się zadość – wykrzykiwał po zwycięstwie Polaków rozentuzjazmowany Jan Ciszewski. Takiemu rozwiązaniu do sprawiedliwości było jednak daleko. Dlatego też, 27 czerwca 1970 roku, FIFA wraz z IFAB usankcjonowały konkurs jedenastek jako sposób rozstrzygania remisowych meczów.

Rzuty karne po raz pierwszy wyłoniły zwycięzcę w meczu Pucharu Zdobywców Pucharów w sezonie 1970/71. Honved Budapeszt wygrał za ich sprawą z Aberdeen. Na swój debiut na mundialu musiały poczekać jeszcze dwanaście lat. W 1982 roku Republika Federalna Niemiec pokonała w nich Francję.

Choć w latach dziewięćdziesiątych starano się udoskonalić model wymyślony dwadzieścia lat wcześniej, to ten po dziś dzień wydaje się najbardziej sprawiedliwy. "Złote" i "srebrne" gole nie przetrwały próby czasu, a rzuty karne są z nami od pięciu dekad. I z pewnością są jednym z najbardziej emocjonujących elementów futbolu.

Historyczny rzut monetą. Górnik w finale Pucharu Zdobywców Pucharów
fot. TVP
Historyczny rzut monetą. Górnik w finale Pucharu Zdobywców Pucharów

Zobacz też
To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...
Kamil Grabara, inni bramkarze i ich drużyny mają jeszcze tylko kilka miesięcy na wykorzystanie luki w "Przepisach gry". The IFAB ogłosiła zmiany, z których wynika, że ta luka zniknie. (fot. Getty Images/The IFAB)
tylko u nas

To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...

| Piłka nożna 
Błysk Messiego po kontuzji. Wrócił z przytupem [WIDEO]
Lionel Messi strzelił ważnego gola dla Interu Miami (fot. Getty).

Błysk Messiego po kontuzji. Wrócił z przytupem [WIDEO]

| Piłka nożna 
Oto faworyci do funkcji selekcjonera reprezentacji Brazylii
Jorge Jesus (fot. Getty)

Oto faworyci do funkcji selekcjonera reprezentacji Brazylii

| Piłka nożna 
Frankowski "wyrzucony" z boiska przez... polskiego sędziego!
Paweł Pskit w derbach Stambułu był sędzią VAR. Przemysław Frankowski przekonał się, że sędzia wideo był uważny. (fot. Getty Images)

Frankowski "wyrzucony" z boiska przez... polskiego sędziego!

| Piłka nożna 
Polak zadebiutował w MLS. Nie dotknął piłki... ani razu
Wiktor Bogacz (fot. Grzegorz Wajda/Getty Images)

Polak zadebiutował w MLS. Nie dotknął piłki... ani razu

| Piłka nożna 
Najnowsze
Ucieczka, plandeka i wojna pingpongowa. Top momenty sezonu w skokach
polecamy
Ucieczka, plandeka i wojna pingpongowa. Top momenty sezonu w skokach
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki narciarskie 
W tym sezonie Pucharu Świata sporo się działo... (fot. TVP Sport/Eurosport)
Zniszczoł stanowczo o zwolnieniu Thurbichlera: bardzo dobra decyzja!
Aleksander Zniszczoł (fot. Getty Images)
pilne
Zniszczoł stanowczo o zwolnieniu Thurbichlera: bardzo dobra decyzja!
| Skoki narciarskie 
Koniec sezonu! Zobacz ostateczne klasyfikacje generalne
Klasyfikacja generalna PŚ w skokach narciarskich 2024/25 [AKTUALIZACJA]
Koniec sezonu! Zobacz ostateczne klasyfikacje generalne
| Skoki narciarskie 
Nowy oficjalny rekord świata! Monstrualny lot w Planicy
(fot. Getty)
pilne
Nowy oficjalny rekord świata! Monstrualny lot w Planicy
| Skoki narciarskie 
To koniec. Tak wyglądał kalendarz sezonu 2024/25 w skokach narciarskich
Kiedy konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich? Sprawdź terminarz sezonu 2024/25
To koniec. Tak wyglądał kalendarz sezonu 2024/25 w skokach narciarskich
| Skoki narciarskie 
Pękła bariera w NHL! Zrobił to jako pierwszy w sezonie
Leon Draisaitl (fot. Getty Images)
Pękła bariera w NHL! Zrobił to jako pierwszy w sezonie
| Hokej / NHL 
To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...
Kamil Grabara, inni bramkarze i ich drużyny mają jeszcze tylko kilka miesięcy na wykorzystanie luki w "Przepisach gry". The IFAB ogłosiła zmiany, z których wynika, że ta luka zniknie. (fot. Getty Images/The IFAB)
tylko u nas
To ostatnie miesiące luki w przepisie o spalonym! Szansa jeszcze jest...
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Do góry