| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
PGNiG Superliga wprowadziła specjalny protokół sanitarny w związku z pandemią koronawirusa. Co czeka kluby? Jak muszą się przygotować do rozgrywek? – Dopóki się tego nie nauczymy, będą pewne trudności – przyznaje Paweł Franzke z NMC Górnika Zabrze.
Testy na obecność koronawirusa przed rozpoczęciem sezonu, podział hali na strefy "czystą" i "brudną", dwie fazy wpuszczania kibiców, wytyczne odnośnie podróżowania i zakwaterowania podczas meczów wyjazdowych – to wszystko władze PGNiG Superligi wzięły pod uwagę, przygotowując protokół. Kilka niewiadomych wciąż jest, choćby ze względu na liczbę zachorowań w ostatnich dniach.
– Wiadomo, że to dla nas nowe wyzwanie. Jesteśmy zmuszeni do zmiany sposobu myślenia o organizacji meczów, generalnie dnia meczowego. Na pewno na początku, dopóki się tego nie uczymy, będzie to pewna trudność. Z drugiej strony, od momentu kiedy otrzymaliśmy protokół, zaczęliśmy przystosowywać halę do protokołu. Staramy się zapewnić bezpieczeństwo zarówno zawodnikom, sztabom, jak i oczywiście kibicom – wyjaśnia Franzke, rzecznik Górnika.
Obostrzenia niosą za sobą konsekwencje finansowe. Choć pod tym względem, przynajmniej z punktu widzenia NMC Górnika Zabrze, same procedury związane z zachowaniem bezpieczeństwa nie są tak dużym problemem. – Nie będą to dużo większe koszty organizacji dnia meczowego, ale na pewno będą większe. Trzeba wyznaczyć osoby, które dopilnują, by ludzie dezynfekowali ręce, które będą strzec stref "brudnej" i "czystej". Tak naprawdę największym problemem finansowym będzie znacznie ograniczona liczba fanów. Jeszcze nie wiemy, w jak dużym stopniu. Czekamy na doprecyzowanie pewnych kwestii przez komisarza ligi – tłumaczy rozmówca TVPSPORT.PL.
Szczypiorniści zostaną oczywiście poddani badaniom na obecność koronawirusa. – Protokół zakłada, że testy na koronawirusa mają się odbyć na tydzień przed startem ligi. Przejdą je zawodnicy, sztab oraz pracownicy klubów. Zgodnie z protokołem mamy wyznaczonego obserwatora, który jest w bieżącym kontakcie z zawodnikami, sztabem i pracownikami klubu. Codziennie przeprowadzamy testy w aplikacji ProteGo Safe i raportujemy to do naszego kierownika odpowiadającego za te sprawy – precyzuje rzecznik NMC Górnika Zabrze.
Co w przypadku, jeśli zawodnik się zakazi? – Sytuacja wygląda tak samo jak w przypadku każdej zwykłej osoby – wyjaśnia Franzke. Trafia na kwarantannę, zajmuje się nim sanepid. A gdyby kluby chciały badać zawodników częściej niż raz, przed rozpoczęciem sezonu? Musiałyby to robić na własny koszt. Dlatego w Górniku wciąż uczulają szczypiornistów, aby zachowywali ostrożność w miejscach publicznych.
Podczas meczów zawodnikom i członkom zespołów bezpieczeństwo ma zapewnić tzw. "strefa czysta". Co to znaczy? Uznaje się za nią boisko, szatnie, pomieszczenia dla sędziów, delegata ZPRP, ciągi komunikacyjne czy wejście i wyjście, które zostanie udostępnione wyłącznie zawodnikom, członkom kadry, sędzią, delegacjom, służbie medycznej czy przedstawicielom uprawnionych mediów.
Bardzo ważne są zalecenia odnośnie wpuszczania kibiców. W pierwszej fazie od 1 do 30 września trybuny będą mogły się zapełnić w połowie. Natomiast w drugiej fazie (od 1 do 30 października) – już w stu procentach. Choć to dalej niepewne.
– Dostaliśmy od razu informację, że to wstępne zamiary, jeśli utrzymają się trendy. Już wiemy, że się nie utrzymują, liczba zachorowań jest większa. W tym momencie nie ma pewności, że druga faza zostanie wprowadzona w październiku. Z jednej strony protokół sanitarny mówi, że 50 procent, ale są dodatkowe wytyczne. Czekamy na doprecyzowanie pewnych kwestii. U nas na pewno nie będzie to 50 procent pojemności hali. Pierwsze rzędy mają być obligatoryjnie wyłączone, więc u nas pojemność zmniejsza się z 1001 miejsc do około 920. Wyjdzie około 460 miejsc. Ale dochodzą choćby przerwy między rzędami – tłumaczy rozmówca TVPSPORT.PL.
Zgodnie z protokołem "kluby są zobowiązane do prowadzenia elektronicznego systemu sprzedaży biletów, ograniczając fizyczną sprzedaż biletów w kasach stacjonarnych w dniu meczowym". Przed spotkaniem mają natomiast pilnować co najmniej 1,5-metrowych odstępów między kibicami.
Protokół dotyczy także przemieszczania oraz zakwaterowania zawodników wraz ze sztabami. Kluby mają korzystać, w miarę możliwości, z tego samego przewoźnika oraz tego samego kierowcy. Same mogą wybrać hotele, natomiast zakazane będzie korzystanie "ze stref wspólnych w hotelu, w szczególności: SPA i fitness, baru, holu głównego i poczekalni".