| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Leszek Ojrzyński: trudna sytuacja Stali? Dla mnie... to i tak komfort

Leszek Ojrzyński (fot. Getty Images)
Leszek Ojrzyński (fot. Getty Images)

Leszek Ojrzyński w sobotę zadebiutuje w roli trenera Stali Mielec, która zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Szkoleniowiec latem 2019 roku odszedł z Wisły Płock z powodów osobistych, a teraz wraca do Ekstraklasy. – Nawet jeśli do końca kariery miałbym pracować tylko w zespołach walczących o przetrwanie, uszanuję to – wyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Niesamowity Brazylijczyk". Conrado na innym poziomie

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. "Niesamowity Brazylijczyk". Oklaski dla Conrado

"Niesamowity Brazylijczyk". Conrado na innym poziomie

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jak zwykle podejmuje się pan trudnego zadania. Stal ma pięć punktów i jest na końcu tabeli. W dodatku wraca pan na ławkę trenerską po długiej nieobecności. Nie ma pan obaw?
Leszek Ojrzyński: – Stal to mój szósty klub w Ekstraklasie i szósty, który przejmuję, gdy jest w trudnym momencie. Wiem, że wracam w nowych warunkach. Pandemia koronawirusa pozmieniała sporo rzeczy, to czas nowości. Dla mnie to również ciekawa sprawa i wyzwanie.

– Jest pan trzecim trenerem Stali w ostatnich miesiącach. Te zmiany szkoleniowców nie wpływały na to, że miał pan obawy przed przyjęciem oferty?
– Nie. W Wiśle Płock też byłem trzecim trenerem w krótkim okresie. Nie chciałem narzekać, tylko podjąłem się tego. Wiadomo, jakie mamy czasy. Koronawirus także utrudnia sytuację i nie wiadomo, kiedy pojawiłaby się kolejna propozycja. Nie przebierałem w ofertach.

– Jak blisko powrotu był pan w ostatnich miesiącach?
– Rozmawiałem z trzema klubami pierwszoligowymi. W pewnym momencie był kontakt ze strony Arki Gdynia, gdy ta jeszcze była w Ekstraklasie. Był również temat Widzewa Łódź. Przedstawiłem swoje oczekiwania i plan, ale później władze klubu się nie odezwały. Teraz jestem w Mielcu.

– Zastanawiał się pan nad tym, dlaczego chcą pana tylko kluby walczące o przetrwanie w Ekstraklasie? Nie sądzi pan, że przylgnęła do pana łatka strażaka?
– Sam nigdzie się nie wproszę, musi pojawić się oferta. Oczywiście fajnie byłoby znaleźć się w klubie bogatym, walczącym o europejskie puchary. Z drugiej strony, przykład Arki pokazał, że ciężką pracą razem z piłkarzami można osiągnąć to nawet z zespołem, który nie jest potentatem. Dwa razy zagraliśmy w finale Pucharu Polski, byliśmy w eliminacjach Ligi Europy. Patrzę na to inaczej. Niech pan spojrzy, jak niewielu trenerów ma możliwość pracować w Ekstraklasie? Doceniam to, co mam. Nawet jeśli do końca kariery miałbym pracować tylko w zespołach walczących o przetrwanie, uszanuję to. Być może kiedyś pojawi się szansa pracy w jakimś potężnym na nasze warunki klubie.

"Niesamowity Brazylijczyk". Conrado na innym poziomie

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. "Niesamowity Brazylijczyk". Oklaski dla Conrado

"Niesamowity Brazylijczyk". Conrado na innym poziomie

Michniewicz: każde słowo o Legii może być interpretowane
Anna Kozińska rozmawiała z Czesławem Michniewiczem w Legia Training Center (fot. TVP)
Michniewicz: każde słowo o Legii może być interpretowane

– Dwa kluby, w których wykonywał pan dobrą pracę, spadły z Ekstraklasy. Myśli pan, że we wspomnianej już Arce i Koronie Kielce tęsknią za panem? Po spadku gdynian rozmawiałem z Michałem Nalepą, który powiedział mi, że problemy zaczęły się od pana odejścia.
– Władze klubów w pewnym momencie zaczęły wierzyć, że zespoły mogą wejść na wyższy poziom. Trochę błędnie oceniano potencjał kadrowy i to odbiło się czkawką. Na pewno takie słowa są miłe, bo świadczą, że ktoś docenia to, co robiłem. Czy tęsknią? Nie lubię gdybać i zastanawiać się nad takimi rzeczami. Przeżyłem z tymi zespołami fajne chwile. W dodatku Gdynię wspominam dobrze także ze względu na to, że jest to znakomite miejsce do życia.

– Nie wyklucza pan powrotu do tych drużyn?
– W żadnym wypadku. Podczas mojej pierwszej kadencji w Wiśle Płock, gdy odchodziłem, wygwizdywano mnie i obrażano. Po latach wróciłem, pomogłem zespołowi utrzymać się w lidze i bito mi brawa. W życiu zmienia się wszystko. W przeszłości też byłem innym szkoleniowcem niż obecnie.

– Kalendarz meczów Stali w najbliższym czasie jest niezwykle trudny. Pana zespół czekają mecze z Zagłębiem, Jagiellonią, Pogonią, Legią oraz Lechem...
– Oczywiście, liczyłem się z tym przed przyjęciem oferty. Gdy jednak spojrzy się na moje poprzednie drużyny, to i tak jest to dość komfortowa sytuacja. W Płocku przejmowałem zespół na dziewięć kolejek przed końcem i odradzano mi to. Co do mocnych rywali, to wygrywałem już z Legią, gdy prowadziłem Arkę, Koronę czy Podbeskidzie. Dlaczego miałoby się nie udać teraz? Potrzeba nam odwagi, musimy pozytywnie się "nakręcać". Ważny będzie pomysł i sposób na to, jak zdobyć punkty w meczach z takimi rywalami. Pierwsze spotkania dadzą mi materiał do analizy. Zobaczę, co szwankuje. Od soboty zacznie się zabawa na całego. Mecze będą najlepszą możliwością, by sprawdzić, co nie funkcjonuje. Otwieramy nowy rozdział.

– Rozmawiał pan z poprzednikiem, Dariuszem Skrzypczakiem?
– Chciałem, ale Dariusz wyjechał już z Mielca. W klubie zostali jednak jego współpracownicy, którzy służą mi radami.

Ekstraklasa w liczbach: młodzieżowy hit i warszawskie końcówki
fot. TVP
Ekstraklasa w liczbach: młodzieżowy hit i warszawskie końcówki

– Klub przedstawił panu jakiś długofalowy pomysł? Czy pana praca w kolejnym sezonie jest uzależniona wyłącznie od utrzymania?
– Sam postawiłem sprawę jasno: priorytetem jest utrzymanie. Zrobię wszystko, by zrealizować ten cel. Oczywiście, obecnie można zauważyć, że kluby, które spadły w poprzednim sezonie, nie rozstały się z trenerami. Może tak samo byłoby w Stali? To nie jest temat na teraz, trzeba skupić się na tym, by Stal pozostała w Ekstraklasie.

– Ligę opuści tylko jedna drużyna. To ułatwia zadanie czy takie myślenie może okazać się zdradliwe?
– Trzeba uważać, bo jeśli ktoś myśli, że będzie mu łatwo, może zdziwić się na koniec sezonu. My zamierzamy kroczyć od meczu do meczu. Zobaczymy, jaki przyniesie to efekt.

– Rozumiem, że praca w roli eksperta telewizyjnego nie spodobała się panu do końca...
– Wszystkiego trzeba doświadczyć, to była ciekawa rola. Analizowanie i rozmowy w studiu to jednak ocenianie czegoś na odległość. Nie wiesz, co dzieje się w danym zespole, jakie są warunki, realia... Ja wciąż czuję się jednak przede wszystkim trenerem i chcę się realizować w tym zawodzie.

– W ostatnim czasie przebywał pan w Anglii, gdzie mieszkał z synem Jakubem (syn Leszka Ojrzyńskiego jest bramkarzem Liverpoolu U18 - przyp.red.). Jak szybko podjął pan decyzję o przyjęciu oferty?
– Kiedy tylko dostałem sygnał z Mielca, byłem w samolocie. Syn był na to przygotowany, wiedział o rozmowach z Widzewem. Z dziećmi chciałbym spędzać jak najwięcej czasu. Miałem jednak sporą przerwę w pracy, trzeba im pomagać i za coś żyć.

– Może pan powiedzieć, że dzisiaj jest już w 100 procentach gotowy do powrotu?
– Nawet w 120. W pracy będą mi też jednak musieli pomóc zawodnicy, którzy realizują zadania na boisku. Co do Wisły, to powinienem odejść już przed startem sezonu. Nie chciałem tego, bo doszłoby do kuriozalnej sytuacji. Klub straciłby trenera latem po raz trzeci z rzędu. To był mój błąd. Myśli były już gdzie indziej i w końcu uznałem, że muszę zrezygnować... Na szczęście dla Wisły wszystko ułożyło się dobrze. Stęskniłem się za tą pracą i emocjami. Cieszę się, że wracam.

Pucharowicz vs. aktualny lider. Przed nami starcie Lech – Raków
Raków Częstochowa vs. Lech Poznań - gdzie oglądać, link do transmisji, stream online(fot. PAP)
Pucharowicz vs. aktualny lider. Przed nami starcie Lech – Raków

Zobacz też
Łączy Tottenham i… Radomiaka. Teraz będzie grał z Modriciem
Luka Vusković, który obecnie jest członkiem kadry Tottenhamu w przeszłości występował w Radomiaku (fot. Getty Images)
tylko u nas

Łączy Tottenham i… Radomiaka. Teraz będzie grał z Modriciem

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź
Piłkarze GKS Katowice wściekli po golu Lecha (fot. PAP)

Jak Raków mógł motywować GKS. AI wysyła podpowiedź

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek
Miłosz Trojak (fot. PAP)

Zaskakujący transfer z PKO BP Ekstraklasy! Egzotyczny kierunek

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech gotowy na mistrzostwo. Feta już jest zaplanowana
Lech Poznań może świętować zdobycie mistrzostwa na Międzynarodowych Targach Poznańskich (fot. Getty Images)

Lech gotowy na mistrzostwo. Feta już jest zaplanowana

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ta statystyka mówi wiele. To może być trzeci najgorszy mistrz Polski w XXI wieku
Na głównym planie: Ali Gholizadeh (fot. PAP)

Ta statystyka mówi wiele. To może być trzeci najgorszy mistrz Polski w XXI wieku

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Trener Lecha: plan jest nudny. Strzelimy jednego, drugiego gola i wygramy
Niels Frederiksen przed meczem z Piastem Gliwice (fot. PAP)

Trener Lecha: plan jest nudny. Strzelimy jednego, drugiego gola i wygramy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Feio ma zostać w Legii. Żewłakow ocenił trenera
Michał Żewłakow wypowiedział się na temat Goncalo Feio przed podjęciem decyzji o jego przyszłości (fot: Getty)

Feio ma zostać w Legii. Żewłakow ocenił trenera

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Yamal wzorem. Jak wprowadzić młodych do seniorskiej piłki?
Oskar Pietuszewski jest o rok młodszy od Lamine'a Yamala (Fot. Getty Images)

Yamal wzorem. Jak wprowadzić młodych do seniorskiej piłki?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Komu i kiedy puchary i medale? Ekstraklasa gotowa na każdy scenariusz
Radość piłkarzy Lecha (fot.

Komu i kiedy puchary i medale? Ekstraklasa gotowa na każdy scenariusz

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
FC Degradacja. Oni powinni dostać szansę w Ekstraklasie!
Roman Jakuba, Assad Al-Hamlawi, Ivan Cavaleiro (fot. PAP)
polecamy

FC Degradacja. Oni powinni dostać szansę w Ekstraklasie!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Najnowsze
Dmuchane zabawki na meczu o... mistrza. Klub tym razem zareagował
Dmuchane zabawki na meczu o... mistrza. Klub tym razem zareagował
| Piłka nożna / Inne ligi 
Kibice Kopenhagi na Parken (fot. Getty).
Polki powalczą o historyczny tytuł. W grze spore pieniądze
Turniej World Seven's Football w Estoril (fot. własne), Paulina Dudek (fot. Getty Images)
Polki powalczą o historyczny tytuł. W grze spore pieniądze
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Odważna deklaracja Świątek przed French Open!
Iga Świątek (fot. Getty)
Odważna deklaracja Świątek przed French Open!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Zabrano mu korki, Heynen chciał go wyrzucić. Teraz liczy na więcej
Bartłomiej Bołądź (fot. PAP)
tylko u nas
Zabrano mu korki, Heynen chciał go wyrzucić. Teraz liczy na więcej
fot. Facebook
Sara Kalisz
Hiszpanie bez ogródek o Lewandowskim. "To byłoby wstydem"
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
Hiszpanie bez ogródek o Lewandowskim. "To byłoby wstydem"
FOTO
Wojciech Papuga
Sensacja w mistrzostwach świata! Hegemon wyeliminowany
Nathan Mackinnon
Sensacja w mistrzostwach świata! Hegemon wyeliminowany
| Hokej 
Wysoki lot Sokoła. Malutka miejscowość zagra w Betclic 2 Lidze
Piłkarze Sokoła Kleczew po raz pierwszy zagrają na trzecim poziomie rozgrywkowym (fot. Sokół Kleczew/FB)
tylko u nas
Wysoki lot Sokoła. Malutka miejscowość zagra w Betclic 2 Lidze
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Do góry