Przejdź do pełnej wersji artykułu

Konserwatyzm i kosmetyka, czyli kadra według Mike'a Taylora

/ Mike Taylor (fot. Getty Images) Mike Taylor (fot. Getty Images)

Mike Taylor przez sześć lat pracy z reprezentacją Polski dał się poznać jako konserwatywny trener. Ma sprawdzoną taktykę, schematy i zagrywki, stawia głównie na tych samych zawodników, a zmiany jakich dokonuje są kosmetyczne. I często wymuszone...

MECZE POLSKI Z RUMUNIĄ I IZRAELEM W TVP!


Na mecze z Rumunią (28 listopada) i Izraelem (30 listopada) selekcjoner powołał 13 zawodników. Dziewięciu z nich było na mistrzostwach świata w Chinach. Nie ma A.J. Slaughtera, który miał kłopoty zdrowotne i nie doszedł jeszcze w pełni do siebie, skonfliktowanego z PZKosz Adama Waczyńskiego i Aleksandra Balcerowskiego. W zasadzie tylko ten ostatni nie znalazł się w kadrze decyzją trenera.

Czytaj też:

Michał Sokołowski (fot. Getty Images)

Testy, reżim, dezynfekcja... butów. Czyli Kosz Kadra w "bańce"

Telenowela z Waczyńskim


O konflikcie "Wacy" z prezesem związku Radosławem Piesiewiczem napisano już wiele. W skrócie sytuacja wygląda tak, że były kapitan drużyny narodowej chciałby wrócić do kadry, ale nikt nie wyciąga do niego ręki. Z kolei prezes Piesiewicz uważa, że to Adam powinien zrobić pierwszy krok, bo to on upublicznił ten konflikt.

Najsmutniejsza jest w tym rola trenera, który jest między młotem a kowadłem, czyli między związkiem (pracodawcą) a zawodnikiem (podwładnym). Kibice nie mogą mu darować tego, że opowiedział się po stronie pracodawcy, choć patrząc logicznie większość postąpiłaby tak samo.

Z drugiej strony Taylor wyszedł na hipokrytę – najpierw powiedział, że nie powołał Waczyńskiego na zgrupowanie, ponieważ ten chciał odpocząć. Po dementi koszykarza, Amerykanin zmienił retorykę mówiąc, że to była wyłącznie jego decyzja. Podobno trener ma zabrać głos w tej sprawie. Czekamy...

Slaughter i problemy ze zdrowiem


A.J. był naszym najlepszym strzelcem w dwóch pierwszy meczach eliminacji mistrzostw Europy, w których przegraliśmy z Izraelem (71:75) i sensacyjnie wygraliśmy z Hiszpanią (80:69). W lipcu zawodnik miał podpisać kontrakt z Herbalife Gran Canaria, ale z powodu problemów kardiologicznych nie przeszedł testów medycznych. Teraz, gdy jego stan się poprawił, ma jednak wystąpić w tym zespole.

Amerykański rozgrywający znalazł się w szerokiej kadrze Taylora, ale sztab i zawodnik stwierdzili, że jest jeszcze za wcześnie na powrót do gry. Decyzja jak najbardziej zrozumiała, choć Slaughter w pełni sił z pewnością byłby kluczową postacią.

Z kolei Balcerowski wciąż dostaje mało szans na grę w Gran Canarii i brak dla niego miejsca w kadrze dziwić nie może. Tym bardziej, że na jego pozycje powołany został dużo bardziej doświadczony Tomasz Gielo, który jak już jest zdrowy, to spędza więcej czasu na parkiecie w MoraBanc Andorra.

Czytaj też:

Jarosław Zyskowski: organizacja w Hiszpanii? Nigdy się z czymś takim nie spotkałem

Dwa (nowe) mocne ogniwa?


Z zawodników powołanych na mecze z Rumunią i Izraelem, na mistrzostwach świata nie było tylko Giela (z powodu kontuzji), Łukasza Kolendy (który do wylotu był w kadrze, ale ostatecznie przegrał rywalizację z Kamilem Łączyńskim) oraz Michała Michalaka i Jarosława Zyskowskiego. I ci dwaj ostatni powinni na stałe zadomowić się w kadrze.

Michalak był powoływany przez Taylora do szerokiej kadry, ale na najważniejsze mecze nie jeździł. Przegrywał rywalizację z Karolem Gruszeckim. Z kolei "Zyzio" zadebiutował w kadrze dopiero w lutym, w spotkaniach z Izraelem i Hiszpanią. Pierwszy z nich miał dobre momenty w meczu z Izraelem, drugi zagrał niewiele.

I tu znów dochodzimy do konserwatyzmu trenera. I nie jest to zarzut. Taki styl pracy z zespołem przyjął i ma to swoje plusy i minusy. O plusach w rozmowie z TVPSPORT.PL mówił Michalak. – Byłem blisko tej kadry od początku kadencji trenera Taylora. Grałem w pierwszych eliminacjach, przyjeżdżałem na zgrupowania wakacyjne itd. Więc znam wszystkie założenia i zagrywki, tylko musiałem je odświeżyć – zaznaczył.

To niewątpliwie plus i odpowiedź na pytanie, dlaczego trener Taylor powołuje szeroki skład i czasami zaprasza na zgrupowania więcej zawodników niż może wpisać do kadry meczowej. Właśnie po to, żeby każdy nauczył się systemu i był gotowy, kiedy dostanie szansę.

Czytaj też:

Michał Michalak: w klubie moja rola jest kluczowa

Minusem tych sztywnych ram i zasad był brak pomysłu na Zyskowskiego w ostatnich meczach. Zawodnik RETAbet Bilbao Basket ma określone atuty ofensywne, których nie mógł pokazać w lutowych spotkaniach. Być może teraz trener lepiej wkomponuje go w zespół, bo możliwości ma duże, co pokazuje w ostatnich latach. Wielu kibiców i "ekspertów" usilnie przekonywało, że Zyskowski uzyskał już sufit swojej kariery, a on ten sufit cały czas przenosi w górę.

Poza tym "Zyzio" jest dobrym obrońcą. Ma dwa metry wzrostu, duży zasięg ramion i dobrze trzyma się na nogach – potrafi ustać nawet przy niskim i szybkim rozgrywającym.

Trener w końcu się przekonał


Mike Taylor jest przywiązany do nazwisk. Długo nie mógł przekonać się do Łączyńskiego, ale w końcu sięgnął po niego, gdy nie mógł grać Slaughter, a później karierę w reprezentacji zawiesił Łukasz Koszarek. Nie wiadomo czy powołałby Michalaka, gdyby nie było konfliktu Piesiewicza z Waczyńskim.

A Zyskowski? Gdy zdobył dwa mistrzostwa Polski z Anwilem Włocławek też nie było dla niego miejsca. Jednak po znakomitych występach w Zielonej Górze, szkoleniowiec nie miał tak naprawdę wyboru. W końcu jak można nie powołać MVP polskiej ligi, a obecnie zawodnika grającego w hiszpańskiej ACB?

Teraz trzeba tylko zasłonić jego mankamenty (np. grę tyłem do kosza), a odsłonić atuty (np. dać możliwość gry jeden na jednego czy szukać mu wolnych pozycji za trzy).

Pomysł Taylora na reprezentację Polski nie zmienia się od lat. Nie szuka zmian za wszelką cenę, ale nie można mu zarzucić, że nie wyciąga wniosków. Na Eurobasket 2017 zabrał tylko dwóch rozgrywających i po kontuzji Slaughtera to Mateusz Ponitka musiał prowadzić grę. Na mistrzostwach świata tego błędu już nie popełnił i powołał trzech zawodników mogących grać na pozycji numer jeden.

Stara się też wprowadzać młodych graczy do kadry, choćby tej szerokiej, właśnie po to, żeby uczyli się jego sytemu gry i mogli pomóc w przyszłości. Problem w tym, że wielkiego wyboru nie ma, ale to już nie wina selekcjonera. Tak krawiec kraje, jak mu materii staje...

El. EuroBasketu 2022. Skład kadry Polski na mecze z Rumunią i Izraelem


Rozgrywający:
Łukasz Kolenda (Trefl Sopot)
Łukasz Koszarek (Zastal Enea BC Zielona Góra)
Kamil Łączyński (Pszczółka Start Lublin)

Rzucający:
Karol Gruszecki (Trefl Sopot)
Michał Michalak (Syntainics MBC Weissenfels)
Mateusz Ponitka (Zenit St. Petersburg)

Niscy skrzydłowi:
Michał Sokołowski (Treviso Basket)
Jarosław Zyskowski (RETAbet Bilbao Basket)

Silni skrzydłowi:
Aaron Cel (Polski Cukier Toruń)
Tomasz Gielo (MoraBanc Andorra)

Środkowi:
Adam Hrycaniuk (Asseco Arka Gdynia)
Damian Kulig (Polski Cukier Toruń)
Dominik Olejniczak (Trefl Sopot)

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także