| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Turcja jest optymalnym miejscem do przygotowań dla polskich drużyn. Dwutygodniowy obóz kosztuje około 200 tysięcy złotych. W Hiszpanii czy w Dubaju jest drożej – opowiada Robert Stachura, który organizuje zgrupowania zespołów piłkarskich. Jak wygląda to od strony obostrzeń związanych z koronawirusem?
Pandemia koronawirusa wprowadziła wiele ograniczeń. Ostatnie miesiące obfitowały w tworzenie nowych zasad sanitarnych, a także naukę reżimu sanitarnego. Wszystko przełożyło się także na kwestię organizacji zgrupowań. Latem kluby PKO Ekstraklasy były w stanie uniknąć wylotów do innych krajów. Zimą większość drużyn zdecydowała się ruszyć w świat, by trenować i rozgrywać mecze w lepszych warunkach pogodowych.
Ziemią obiecaną dla drużyn z Ekstraklasy ponownie została Turcja. Na taki kierunek zgrupowania zdecydowało się już siedem klubów (Jagiellonia, Lech, Piast, Raków, Stal, Śląsk oraz Zagłębie). W Polsce na pewno pozostaną Cracovia, Lechia, Warta, Wisła Kraków i Wisła Płock. Na Cypr jako jedyny zdecydował się Górnik. Podobie jest z Legią i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
– W Turcji zostaną zachowane warunki reżimu sanitarnego. Każda drużyna będzie miała dla siebie oddzielne piętro w hotelach, wydzielone będą także miejsca na posiłki. Podobnie będzie z pralniami, brudne ubrania nie będą się mieszały. Ograniczona będzie możliwość korzystania z lobby. Nie spodziewam się wielu spotkań piłkarzy z różnych drużyn. Pandemia stworzyła pewne niedogodności, ale zespoły nadal będą miały możliwość porządnego treningu na tureckich boiskach. Wiele zespołów ma już podpisane umowy dotyczące sparingów, same murawy zostały bardzo dobrze przygotowane – dodaje Stachura.
Kluby udające się do Turcji nie mogły liczyć na spadek cen. Nie zmienia to faktu, że kraj pozostał fenomenem i wciąż jest najczęściej wybierany przez kluby przygotowujące się do rundy wiosennej. – Wahania cen wcale nie są duże. Obniżek praktycznie nie ma. Względem poprzedniego roku można mówić o spadku cen maksymalnie o dziesięć procent. Zmniejszyła się liczba otwartych hoteli, więc baza noclegowa została nieco ograniczona. Trudno mówić o konkurencji. Ceny w Belek, czy nawet całym regionie Antalya, raczej się nie zmieniły – twierdzi rozmówca TVPSPORT.PL.
Ile kosztuje organizacja obozu? – Patrząc na budżety polskich klubów, Turcja jest optymalnym krajem na organizację profesjonalnego zgrupowania. Koszt dwutygodniowego obozu w profesjonalnym ośrodku to około 200 tysięcy złotych. W Hiszpanii cena się zwiększa, rośnie o 20-30 procent. Mówimy tutaj o hotelu ściśle przeznaczonym dla drużyn piłkarskich. Legia zdecydowała się na Dubaj i tam wszystko jest jeszcze droższe. Myślę, że to już 50 procent więcej w porównaniu z Turcją. Pozytywem wyjazdu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich są na ogół mocni rywale w sparingach, bo tylko takie drużyny stać na taki obóz – wyjaśnia Stachura.
– Klubom zależało przede wszystkim na odseparowaniu od innych zespołów. Wszyscy chcą zachowań bezpieczeństwo, unikać kontaktu z innymi. Każdy stara się obniżyć ryzyko zakażenia do minimum, ale nikt nie miał specjalnych próśb ani wymagań – przyznaje Stachura.
Niektórzy nie zdecydowali się na wylot na obóz do innego kraju, choć mieli początkowo takie plany. – Są kluby, które myślały o zgrupowaniach, ale rezygnowały. Jedni obawiali się dodatkowych kosztów i problemów związanych z badaniami. Inni chcieli ograniczać zagrożenie, które widzieli w podróży i pobycie w innym kraju. Nie brakowało pytań dotyczących sytuacji, w której jeden z piłkarzy czy członków sztabu zostanie zakażony. Każdy hotel będzie gotowy na taką ewentualność. Wydzielone będą specjalne skrzydła dla tych, którzy będą musieli przejść kwarantannę – twierdzi Stachura.