Fredrik Lindgren w Grand Prix Czech zajął drugą pozycję.
– Byłeś bardzo blisko zwycięstwa w Grand Prix Czech, zająłeś drugie miejsce. Co sądzisz o tych zawodach?
– Turnieje Grand Prix są zawsze bardzo trudne i ciężko jest zająć w nich dobrą lokatę. Dziś również było ciężko. Oczywiście jestem bardzo zadowolony z mojego występu. Szkoda, że nie udało mi się wygrać, ale drugie miejsce również mnie bardzo cieszy. Zdobyłem również najwięcej punktów, więc mimo wszystko jestem bardzo zadowolony.
– Byłeś dziś bardzo szybki. Tor nie sprawiał Ci problemów?
– Szczerze mówiąc, tor był bardzo śliski i naprawdę wymagający. Trzeba było naprawdę się napracować, żeby jechać cały czas dobrą ścieżką. Tor na pewno nie był dziś łatwy do jazdy.
– W Grand Prix prócz zawodników jeżdżących w ubiegłym sezonie dołączyli nowi. Jak według Ciebie będzie wyglądać tegoroczna rywalizacja o tytuł Mistrza Świata?
– Myślę, że bardzo dobrym rozwiązaniem dla cyklu Grand Prix jest dołączenie do niego młodych, perspektywicznych zawodników jak na przykład Emil Sayfutdinov. Starsi i bardziej doświadczeni zawodnicy okupują wysokie pozycje już bardzo długi czas. Sądzę, że bardzo fajnie jest zobaczyć jak nowi, młodsi zawodnicy, jak właśnie Emil czy ja, walczymy z nimi o dobre lokaty. To jest dopiero mój drugi rok startów w Grand Prix, więc jeszcze brakuje mi dużo doświadczenia.
– Niektórzy dopatrują się w Tobie następcy Tony'ego Rickardssona. Czy możesz się wypowiedzieć na ten temat?
– Bardzo chciałbym zostać pewnego dnia Mistrzem Świata i być tak dobrym zawodnikiem jak on. Ja jednak jestem i zawsze będę Fredrikiem Lindgrenem, nie Tonym Rickardssonem, tego jestem pewien.
Rozmawiała Joanna Drozd (speedway.info.pl)
53 - 37
ebut.pl Stal Gorzów
46 - 44
KS Apator Toruń
60 - 30
Tauron Włókniarz Częstochowa
45 - 45
NovyHotel Falubaz Zielona Góra
55 - 35
Betard Sparta Wrocław
54 - 36
Zooleszcz GKM Grudziądz