Mistrzostwa Europy w amp futbolu zmierzają ku końcowi. Choć reprezentacja Polski złotego medalu nie zdobędzie, wygrała znacznie więcej – uznanie, szacunek i podziw kibiców. Do tego może dołożyć brąz. Warto poznać więc zawodników, którzy zmierzą się z Rosją w spotkaniu o trzecie miejsce. Transmisja w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Polska amp futbolem stoi. Nasza reprezentacja to jedna z najsilniejszych drużyn w Europie. Teraz może stać się trzecią siłą na Starym Kontynencie. W jej trzynastoosobowej kadrze są zawodnicy, którzy niepełnosprawni byli od urodzenia, ale i tacy, którzy kończyny stracili wskutek nieszczęśliwych wypadków. Wszyscy są jednak wzorem do naśladowania. Kto lepiej udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych niż amp futboliści.
Bramkarze:
Łukasz Miśkiewicz – zawodnik Podbeskidzia Kuloodpornych Bielsko-Biała. Pracował w kopalni. Pewnego dnia jego rękę wciągnęła maszyna. Miał kilka sekund, by... oderwać ją sobie od reszty ciała. W innym wypadku straciłby nie tylko kończynę. Kilka dni później usłyszał o amp futbolu – i wsiąknął na dobre. Jest pierwszym wyborem w kadrze. Za jego sprawą Podbeskidzie, mające gorszy skład niż Wisła Kraków czy Legia Warszawa, wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że niepełnosprawność zmieniła jego życie na lepsze.
Jakub Popławski – jest i piłkarzem, i amp futbolistą. Futbol wśród pełnosprawnych uprawia jako... napastnik Świtu Barcząca, wśród niepełnosprawnych jest golkiperem Legii Warszawa i jej maskotką. Zapalony kibic legionistów wspiera też West Ham United. Żałuje zapewne, że oba zespoły nie wpadły na siebie w fazie grupowej Lidze Europy.
Igor Woźniak – najmłodszy z golkiperów reprezentacji, na co dzień występujący w Wiśle Kraków. – My, bramkarze, musimy być trochę szaleni. Zwłaszcza broniąc jedną ręką. Nie ma jednak trudności. Są wyzwania – przyznawał w reportażu TVP Sport poświęconym ampfutblistom Białej Gwiazdy, a więc klubu, któremu Woźniak kibicuje od małego.
Przemysław Świercz – kapitan reprezentacji Polski i Wisły Kraków, trener juniorskich grup amp futbolistów. Największy ambasador tego sportu. Mówca motywacyjny, a motywować umie. Jako piłkarz grał w Narwi Ostrołęka. Porzucił ją jednak przed studiami. Jego pasją były motocykle. I właśnie w wypadku pod norweskim Stavanger stracił nogę. Gdy dowiedział się o istnieniu amp futbolu, zaangażował się w niego w pełni. I dobrze. Bez niego nie byłoby o nim tak głośno.
Napastnicy:
Mariusz Adamczyk – niedawno zamienił Wisłę Kraków na Legię Warszawa, czym legioniści chwalili się w swoich social media. Zapalony kibic stołecznego klubu, w reprezentacji odpowiedzialny nie tylko za świetną atmosferę, ale i za gole.
Kamil Grygiel – był dobrze zapowiadającym się juniorem Górnika Polkowice. Na testy zapraszało go Zagłębie Lubin. Właśnie wtedy wypadł z pociągu, wskutek czego stracił nogę. Już pół roku później trafił do amp futbolu. Jest jednym z najskuteczniejszych zawodników Wisły Kraków.
Krystian Kapłon – jeden z największych talentów światowego amp futbolu. Gdy urodził się ze zdeformowaną nogą, jego ojciec, Bogdan, postanowił postawić wszystko na amp futbol, stając się jednym z jego pierwszych propagatorów. Krystian na Podhalu trenował z pełnosprawnymi zawodnikami. I na ich tle wyróżniał się techniką. Teraz bryluje nią na amp futbolowych boiskach. Transfer z Wisły Kraków do najlepszej i najbardziej profesjonalnej ligi tureckiej wydaje się być kwestią czasu.
Bartosz Łastowski – nazywany "Messim ampfutbolu". Bardzo chciałby poznać swojego idola. Na razie na boisku robi podobne mu rzeczy. Tyle, że akcje wykańcza prawą nogą. Lewa była krótsza od momentu narodzin. Już w wieku 14 lat trafił do kadry, wpadając w oko od pierwszego treningu. – Ampfutbol otworzył mi furtkę. Inaczej kopałbym gdzieś w B-klasie z protezą, a po meczu sączył piwko pod sklepem – opowiadał w książce "Amp Futbol. Jedną nogą w finale". Marzy o tym, by kiedyś otworzyć sekcję w ukochanej Pogoni Szczecin. Na razie grą cieszy kibiców Legii Warszawa.
Tomasz Miś – najstarszy z reprezentantów Polski, piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała, w kadrze wykorzystywany jako joker. W przeszłości grał w III lidze w barwach MKS-u Alwernia, lecz uległ wypadkowi. Po jego stopie przejechał pociąg. Kilka lat później trafił do amp futbolu i gra w niego na poziomie reprezentacyjnym, nawet w wieku 42 lat.