Podopieczny Roberta Kubicy w Formule 4? To jest prawda, awans udało się zagwarantować w 2021 roku. 15-letni Tymoteusz Kucharczyk, który w zeszłym tygodniu wystartował w kartingowych mistrzostwach świata za kierownicą gokarta Birel ART spod marki KUBICA KART, otrzymał angaż w wyścigowym zespole MP Motorsport w hiszpańskiej F4. – W mojej karierze jest to przełom – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL kierowca pochodzący ze śląskich Łodygowic.
Rafał Majchrzak, TVPSPORT.PL: – Zaglądamy w metrykę. 15 lat, 27 lutego 2006 roku. Urodziłeś się raptem niecałe pół roku przed debiutem Roberta Kubicy w wyścigu Formuły 1, który miał miejsce na Węgrzech.
Tymoteusz Kucharczyk, kierowca wyścigowy: – To się zgadza.
– Tymek-uczeń daje radę?
– Skończyłem szkołę podstawową, a teraz chodzę do pierwszej klasy liceum. Wiadomo, mnóstwo wyjazdów na wyścigi sprawia, że muszę godzić obie rzeczy. Nie mam prywatnych zajęć. Po każdym weekendzie nieobecności wszystko nadrabiam. Jest karting i jest szkoła. Powiem tak: jest ostro, nie ma "zmiłuj się", nie ma łatwego życia. Akurat rozmawiamy, kiedy miałem za sobą sześć sprawdzianów zaległych w jednym dniu…
– Pamiętasz pierwszy raz, gdy wsiadłeś do gokarta?
– To były jazdy na hali. Najpierw pojechałem popatrzeć, jak jeżdżą inni, ale później sam chciałem też zasiąść za kółkiem. Można pomyśleć w pierwszej chwili, że chciałem być jak mój tata, Maciej, który startował w rajdach samochodowych, ale to nie o to chodziło. Po prostu spodobała mi się jazda gokartami, wzięło mnie już od małego. Miałem 4 lata.
– Czego uczysz się od Roberta w tak młodym wieku?
– To trudne pytanie. On pomaga mi naprawdę dużo nie tylko od strony samej jazdy, ale też jeśli chodzi o to, co robię poza torem. Taka okazja, jak w moim przypadku, nie przydarzyła się wielu kierowcom, jestem chyba pierwszym tak głośnym nazwiskiem. Wcześniej Robert próbował nawiązywać współpracę z Birelem w kwestii stworzenia szkółki, ale niestety projekt zakończył się wtedy przedwcześnie. Pierwsza akademia z inicjatywy Roberta nie wypaliła.
– Robert obserwuje bardziej jeden konkretny aspekt ścigania – np. szybkość lub regularność?
– Raczej patrzy, czy nie popełniam błędów. I stara się je eliminować. Zawsze pisze do mnie po wyścigu, gdy zrobię coś nieodpowiedniego na torze. Przykładem są moje starty, które czasem mogą mi nie wychodzić. Przekazuje mi swoje uwagi, mówi, co mogłem zrobić, kiedy pojechać bardziej agresywnie, a kiedy bardziej spokojnie.
– W sumie… można się domyślić, w F1 nie słynął z tego, że popełnia ich dużo.
– To samo robi też, ucząc mnie. Jest dużym autorytetem. Może zabrzmi to banalnie, ale za każdym razem powtarza, by się nie poddawać. Jest tego żywym przykładem. Udowodnił po wypadku w Ronde di Andora, że jest na tyle zdeterminowany, aby wrócić do F1. Jestem dumny, że mogę go reprezentować i być jego podopiecznym.
– Wraz z tobą w programie Orlenu można było napotkać Macieja Gładysza czy też Gustawa Wiśniewskiego…
– Nazywam ich, można tak powiedzieć, kolegami z branży. Rzeczywiście, spotykaliśmy się już na torze. Znaleźliśmy się w finałach kilku ważnych imprez kartingowych w ostatnim czasie. Osiągają już sukcesy, startują w czołowych seriach oraz zespołach. My jesteśmy jednak nazwiskami, które się przebiły, właśnie dlatego, że jesteśmy sponsorowani przez Orlen. Są jednak zawodnicy, którzy takiego wsparcia nie mają, a też są wielkimi talentami.
O wielu innych, gdy jestem pytany o tych najbardziej utalentowanych, czasem ciężko mi się wypowiadać. Niektórzy startują samodzielnie, nie są sponsorowani przez duże koncerny, ale widać też inne programy za granicą, które wyszukują młodych kierowców. Również Orlen na bieżąco monitoruje starty kartingowców i miejmy nadzieję, że akademia będzie się rozrastać i trafią tu kolejni, utalentowani kierowcy.
– Okazałeś się najlepszy spośród dwunastu uczestników Richard Mille Young Talent Academy 2021. To było największe wyzwanie spośród tych z ostatnich zajętych mocno tygodni?
– Zdecydowanie, totalnie nowe realia. Wsiadłem do bolidu w wieku 15 lat, to było bardzo trudne i stresujące przeżycie. Możliwe, że czegoś takiego dotąd nie przeżyłem. Mniej więcej w podobnym czasie podczas drugiej rundy WSK Open Cup na torze w Adrii, gokartem odniosłem zwycięstwo w kwalifikacjach, a następnie wyścigu na tym włoskim torze. Testy w Hiszpanii były jednak czymś innym, musiałem się przystosować do nowych warunków i jazdy bolidem Formuły 4.
– Było tak trudne, że… skończyłeś jako ten najszybszy. Co się zatem zmieniło, że poszło tak dobrze?
– Przesiadka z gokarta do bolidu, nawet ze 160-konnym silnikiem, zawsze powoduje strach. Musiałem się zaadaptować do nowych warunków. Auto ma już rozwiniętą aerodynamikę, w zupełnie innym stopniu niż gokart. Przystosowanie do szybkości, zmiany balansu, zachowania samochodu na hamowaniach – musiałem się do tego szybko przystosować. Przyjemność z jazdy czerpałem od pierwszych kółek. W tym właśnie wieku jestem tu, gdzie zawsze marzyłem, aby być. Bardzo się z tego cieszę.
– Przed tobą pełny sezon w hiszpańskiej Formule 4 w MP Motorsport. Rok 2022 spędzisz w niej bez konieczności wnoszenia dodatkowego budżetu…
– To jest bardziej skomplikowane niż się wydaje. Fakt jest taki, że będzie możliwość startów w hiszpańskiej serii Formuły 4 ze wsparciem Richard Mille w mistrzowskim zespole MP Motorsport. Pozostaje jednak otwarta sprawa z liczbą testów, które w F4 są bardzo istotne i niestety drogie.
Oprócz hiszpańskiej F4, są też inne prestiżowe, choćby włoska czy niemiecka odsłona. Mamy jednak przykłady mistrzów serii hiszpańskiej, takich jak Dilano van’t Hoff czy Kas Haverkort, którzy przeskoczyli później do serii na poziom Formuły 3 – Formula Regional European Championship i radzili sobie bardzo dobrze. W Formule 4 chodzi głównie o zbieranie doświadczeń w jeździe bolidem i to będzie mój priorytet na przyszły rok. Zespół MP Motorsport znany jest również z mistrzostw Formuły 2 oraz FIA Formuły 3, więc to także zespół o uznanej renomie.
NEWS | 🇪🇸 From 2022 on the Richard Mille Young Talent Academy winner will get a seat in Spanish F4, through a partnership with MP Motorsport. Tymoteusz Kucharczyk won it in 2021 so he will make his debut next year! #SpanishF4
— F1 Feeder Series (@F1FeederSeries1) October 18, 2021