W środowy wieczór Polacy zostali zmiażdżeni przez rozpędzoną reprezentację Belgii. Na stadionie w Brukseli nie mieli nic do powiedzenia. Podobnie może skończyć się sobotnie starcie w Rotterdamie. Holendrzy są bowiem jedną z najlepszych drużyn tegorocznej Ligi Narodów, a pod wodzą Louisa van Gaala jeszcze nie przegrali.
Ostatnie lata nie były łaskawe dla reprezentacji Holandii. Najpierw, po udanych eliminacjach do mistrzostw Europy, ze stanowiska selekcjonera zrezygnował Ronald Koeman, a później w rolę strażaka nieudolnie wcielił się Frank De Boer. Wyszedł z grupy Euro 2020, ale odpadł już w 1/8 finału.
Po przedwcześnie zakończonym turnieju do kadry wrócił nestor tamtejszej myśli szkoleniowej – Louis van Gaal. Z nim u steru Oranje obrali odpowiedni kurs i znów wypłynęli na szerokie wody. 70-latek znalazł bowiem złoty środek, łącząc filozofię Koemana i De Boera.
Holandia wygrała osiem z jedenastu meczów pod jego wodzą. W pozostałych dzieliła się punktami. Smaku porażki nie zaznała nawet w starciach z Duńczykami, Niemcami czy Belgami. Przed mundialem urosła do miana jednego z kandydatów do medalu.
Van Gaal pracę z kadrą rozpoczął od rewolucji taktycznej. Zrezygnował ze wdrożonego przez De Boera systemu 3-5-2 i wrócił do stosowanego przez Koemana 4-3-3. W takim ustawieniu zakończył eliminacje do mistrzostw świata.
Wraz z początkiem nowego roku powrócił jednak do formacji z trójką środkowych obrońców. Postąpił tym samym identycznie jak w trakcie swojej pierwszej przygody z reprezentacją. Wtedy to, od 2012 do 2013 roku grał w swoim ulubionym 4-3-3, a na kilka miesięcy przed mundialem zmienił je na 3-5-2.
Opłaciło się. Holendrzy pogromcę znaleźli dopiero w półfinale. Pomimo porażki z Argentyną, do domów wrócili z medalami. W meczu o trzecie miejsce pokonali Brazylię (3:0).
Van Gaal z pewnością chciałby powtórzyć ten scenariusz. Przed zbliżającymi się mistrzostwami świata zastosował więc sprawdzony wariant. Z 4-3-3 przeszedł w 3-5-2... A przynajmniej zrobił to "na papierze".
Na boisku Oranje korzystają bowiem z obu systemów. Choć rozpoczynają mecze z trójką środkowych obrońców, to w fazie budowania ataków przechodzą do czwórki. Jeden z wahadłowych – zazwyczaj Daley Blind – cofa się na pozycję lewego obrońcy, a pół-prawy stoper przechodzi na prawą obronę. Denzel Dumfries pędzi wówczas do przodu i ustawia się w linii z napastnikami.
W tyłach pozostają dwaj środkowi obrońcy, wspierani przez Frenkiego De Jonga. Ten ustawia się tuż przed nimi i odgrywa kluczową rolę w rozegraniu. Schodzi głęboko po piłkę i zaczyna większość holenderskich ataków. Podaje najczęściej w zespole, stawiając stempel niemal na każdej akcji.
Wymienia piłkę ze stoperami i ustawionym na własnej połowie Blindem. Po szybkiej kombinacji rusza na połowę rywala, nie martwiąc się zbytnio pressingiem. Mija przeciwników jak tyczki slalomowe, dryblując najczęściej w drużynie.
Gdy udaje mu się przedostać na połowę rywala, piłka trafia do któregoś z ustawionych wyżej pomocników – Davy'ego Klaassena lub Stevena Berghuisa. Gdy rywale uniemożliwiają mu jednak szarże i zamykają linie podań, piłka wraca do jednego z obrońców.
Ten, bez zastanowienia, posyła długie zagranie w kierunku grającego wysoko Dumfriesa. Prawy wahadłowy, będący w praktyce skrzydłowym, jest głównym odbiorcą bezpośrednich podań. Nikt za kadencji Van Gaala tak często, jak on nie walczył w pojedynkach powietrznych.
Gdy Holendrom udaje się przedostać na połowę rywala – nie ważne, czy za sprawą krótkich podań, czy długiego wykopu – to ponownie zmieniają ustawienie. Przechodzą z 4-3-3 w 3-2-5. Blind dołącza do Dumfriesa i dwójki napastników, a De Jong, wraz z jednym z pomocników, gra tuż przed stoperami.
Dwaj skrajni środkowi obrońcy ustawiają się wąsko, w półprzestrzeniach, a trzeci asekuruje ich na własnej połowie. W centralnej części boiska, już na połowie rywala, Holendrzy mają nierzadko aż siedmiu graczy. Szerokość na skrzydłach zapewniają bowiem wyłącznie wahadłowi.
Wszystko, co najgroźniejsze, dzieje się więc w środku boiska. Holendrzy błyskawicznie wymieniają piłkę, rozgrywając ją lepiej nawet niż Belgowie. Dzięki indywidualnym umiejętnościom bez problemu radzą sobie na małej przestrzeni.
Memphis Depay i Steven Bergwijn rotują z Klaassenem i Berghuisem, wprowadzając zamęt w defensywie rywala. Krótkie kombinacje kończone są zazwyczaj podaniami za linię obrony bądź rozciągnięciem gry do boku. Tam na piłkę czekają Blind lub Dumfries, którzy dośrodkowują w pole karne.
W pierwszym spotkaniu tegorocznej Ligi Narodów Holendrzy zagrali niemal w galowym składzie. W kadrze meczowej zabrakło jedynie kontuzjowanych Justina Bijlowa, Arnauta Danjumy oraz Donyella Malena. Nie było w niej też niepowołanego na to zgrupowanie Georginio Wijnalduma.
Przeciwko Belgii Oranje poradzili sobie i bez nich. Wygrali 4:1, rozgrywając kapitalne zawody. W drugim meczu – z Walią – Van Gaal dał więc szansę zmiennikom. Na placu pojawili się między innymi utalentowani Noa Lang czy Cody Gakpo, którzy zastąpili podstawowych napastników.
Bergwijn i Depay mecz z Polską najprawdopodobniej rozpoczną jednak w wyjściowej "jedenastce". Dla biało-czerwonych to nie najlepsza informacja. Pierwszy z nich świetnie zaprezentował się przeciwko Belgii, a drugi jest najważniejszą postacią drużyny.
Za kadencji Van Gaala miał wkład w 73 procent trafień zespołu. Sam zdobył trzynaście bramek i czterokrotnie asystował. Najczęściej kopał też na bramkę rywali i – obok De Jonga – z największą częstotliwością podejmował się dryblingów.
W Rotterdamie zabraknie za to Virgila van Dijka. Poza nim Van Gaal będzie mógł postawić na podstawową "jedenastkę". Jak w sobotę mogą zagrać gospodarze?
Jasper Cillessen – Jurrien Timber, Stefan de Vrij, Matthijs de Ligt – Denzel Dumfries, Steven Berghuis, Frenkie de Jong, Davy Klaassen, Daley Blind – Steven Bergwijn, Memphis Depay
Przed meczem z tak utalentowanym zespołem trudno o optymizm. Holendrzy uosabiają bowiem wszystkie demony reprezentacji Polski. Błyskawicznie wymieniają się pozycjami i rozgrywają krótkie podania. W środku pola groźniejsi są nawet od Belgów. Nie tylko w ataku, ale i w obronie.
Poza tym, za sprawą swoich wahadłowych, znakomicie radzą sobie na skrzydłach. Lewy obrońca reprezentacji Polski może mieć trudne zadanie, mierząc się z tak atletycznym rywalem, jak Dumfries.
Gdyby tego było mało – gracze Van Gaala, podobnie jak Belgowie, świetnie rozgrywają krótkie rzuty rożne. Zbiór podobieństw pomiędzy nimi a ostatnimi rywalami biało-czerwonych, nie zapowiada niczego dobrego.
Czy piłkarze Czesława Michniewicza do spotkania w Rotterdamie będą przygotowani lepiej niż do meczu w Brukseli? To okaże się już w sobotni wieczór. Transmisja meczu Ligi Narodów Holandia – Polska w Telewizji Polskiej.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.