| Siatkówka / Reprezentacja

Stefano Lavarini o reprezentacji Polski siatkarek w Lidze Narodów: to mogło zadziałać z Tajkami, ale z USA nie zadziała

Stefano Lavarini o reprezentacji Polski siatkarek w Lidze Narodów: to mogło zadziałać z Tajkami, ale z USA nie zadziała
Stefano Lavarini o reprezentacji Polski siatkarek w Lidze Narodów: to mogło zadziałać z Tajkami, ale z USA nie zadziała (fot. Getty)

W czwartek reprezentacja Polski siatkarek wygrała z Tajlandią 3:2 po emocjonującym meczu Ligi Narodów. Kolejny rywal to mistrzynie olimpijskie z USA. – Po raz pierwszy w czasie turnieju staramy się spojrzeć na to od innej strony – zobaczyć jak zaatakować system Amerykanek, a nie jak się przed nimi bronić – zdradza TVPSPORT.PL Stefano Lavarini, trener Polek. Kolejny mecz biało-czerwone rozegrają ze Stanami Zjednoczonymi o 4:45 polskiego czasu. Transmisja w TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Comeback siatkarek! Zobacz, jak Polki ograły Tajki [SKRÓT]

Czytaj też

Siatkarki reprezentacji Polski (fot. Getty)

Comeback siatkarek! Zobacz, jak Polki ograły Tajki [SKRÓT]

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – To chyba był najciekawszy mecz, który rozegrała pana drużyna w tegorocznej Lidze Narodów. Przegrywaliście już 0:2, musiał pan zbudować zespół na boisku od nowa, zmienić pozycję Martyny Czyrniańskiej i w bardzo trudnym momencie tie-breaka pod jego koniec wprowadzić do teamu spokój. Jak pan ocenia spotkanie z Tajkami?
Stefano Lavarini: – To było bardzo trudne spotkanie. Nie spodziewałem się, że możemy zacząć tak źle. Mieliśmy dość jasny obraz problemów i trudności, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć w meczu z Tajlandią. Dopiero w drugiej połowie pierwszego seta zaczęliśmy jednak grać naszą siatkówkę i adaptować się do warunków boiskowych. Było za późno, by odrobić stratę do rywalek. W drugiej odsłonie meczu również nie było łatwo. Szliśmy punkt za punkt. W końcówce nie zasłużyliśmy jednak na wygranie tego rozdania.

Sytuacja zrobiła się bardzo trudna. Powiedziałem dziewczynom, że granie pierwszych dwóch spotkań konkretnego turnieju z zespołami azjatyckimi zawsze jest wymagające. W tym momencie przegrywaliśmy 0:5 w starciu z Azjatkami. Utrzymanie wiary w to, że uda się odwrócić losy spotkania nie było łatwe. Najlepszą rzeczą w czwartek było więc to, że udało nam się znaleźć pokłady jakości pozwalające na powrót do meczu, co zawsze jest trudne po 0:2.

– Joanna Wołosz przyznała po meczu, że momentami miała sporo problemów z rozegraniem. One nie pojawiały się w takiej liczbie wcześniej, szczególnie w kontekście środkowych. Co za tym stało?
– Wszystko zależy od konsekwencji i spójności naszej gry. Dodatkowo dochodzi też czas na trening, a tego razem z Magdaleną Jurczyk nie mieliśmy aż tak wiele. Nie można być pewnym jakości swojej gry, jeśli nie przepracuje się z grupą dłuższego czasu. Granie meczów w takiej sytuacji jest specyficznie. Jednocześnie trzeba być cierpliwym i rozumieć, że feeling gry nie przyjdzie sam z siebie, a z drugiej strony starać się wygrać spotkanie. Nie są to komfortowe warunki, by poczuć rytm.

Ostatecznie jednak komunikacja ze środkowymi była na tyle dobra, by wygrać mecz z Tajkami. Na dziś wystarczyło. Musimy wyciągać pozytywy i cieszyć się z tego, że atak środkowych był skuteczny i pomógł nam wrócić od wyniku 0:2.

– Joanna Wołosz zaczęła czwarty set w P3, a Martyna Czyrniańska w P6, czyli w ataku. Jak długo ćwiczyliście tę zmianę?
– Nigdy tego nie ćwiczyliśmy.

Comeback siatkarek! Zobacz, jak Polki ograły Tajki [SKRÓT]

Czytaj też

Siatkarki reprezentacji Polski (fot. Getty)

Comeback siatkarek! Zobacz, jak Polki ograły Tajki [SKRÓT]

"Zamieszanie z covidem". Mecz Polek może zostać odwołany?

Czytaj też

Maria Stenzel (Fot. Getty)

"Zamieszanie z covidem". Mecz Polek może zostać odwołany?

– Naprawdę?
– Martyna w poprzednim meczu nieźle sobie radziła w "czwórce". Oczekiwałem, że i w starciu z Tajkami będzie jej lepiej na pozycji, do której jest przyzwyczajona. Olivia Różański się poświęca i w ostatnim czasie występuje w ataku. Już nieco zdążyła się do tego przywyknąć, dlatego tak też zacząłem mecz. Im dalej w spotkanie, tym bardziej widziałem, że nie ma dobrego połączenia z Martyną. Nie wyglądała na boisku tak dobrze, jakby mogła.

To był moment, w którym przypomniałem sobie, że w podobnych sytuacjach niekiedy zmieniałem przyjmującą z atakującą. Przesunąłem więc Olivię na "czwórkę", a Martynę na "szóstkę". Po trzecim secie uciąłem krótką pogawędkę z Joanną Wołosz. Uznaliśmy, że to najlepsze rozwiązanie. Wcześniej jednak tego nie próbowaliśmy. Pamiętajmy, że Martyna dołączyła do nas dopiero do Korei Południowej, trenowaliśmy razem trzy dni. Przez większość czasu staraliśmy się poprawić nasze błędy i umieścić ją na boisku przede wszystkim w jej nominalnej pozycji. Możliwe, że w ataku grała na treningu ze 20 minut.

– Spróbuje pan tej zamiany znowu?
– Nie wiem. Po tym meczu mogło się wydawać, że to dobre rozwiązanie. Mam jednak świadomość, że wyciąganie takich wniosków po rywalizacji z azjatyckim teamem nie do końca jest właściwe. Tacy rywale grają odmienną od reszty siatkówkę, do której trzeba się zaadaptować. Po meczach z nimi trzeba jednak myśleć o powrocie do swojego stylu.

W piątek zagramy z USA, które zaliczane jest do bardziej europejskiej siatkówki niż azjatycka. To, co działa w meczach z Azjatami, może nie zadziałać w starciu z innymi nacjami. Siatkówka to sztuka adaptacji i odnalezienia swojej tożsamości. W tym momencie jest to bardzo trudne, ponieważ nie mamy nominalnej atakującej, czyli kluczowej pozycji w drużynie. Codziennie się z tym mierzymy. Przyjdzie czas, kiedy będziemy trenować w pełnym składzie i zbudujemy się jako zespół. Teraz staramy się budować kluczowe podstawy mentalne. Powrót w takim meczu jak z Tajkami świadczy o tym, że coś robimy dobrze.

– USA to kilka powracających do składu medalistek olimpijskich, których nie było w pierwszej fazie Ligi Narodów. Jak się przygotować do rywalizacji z taką drużyną, kiedy operuje się niedoświadczonym zespołem bez podstawowej atakującej?
– W czwartek obejrzeliśmy kilka video z indywidualnymi akcjami niektórych zawodniczek. Większość z tych, które są w Quezon City, nie uczestniczyło w pierwszym turnieju. Nie mamy więc wielu meczów, w których grały razy jako drużyna. Zmierzyły się tylko z Bułgarią, z którą wygrały 3:0. Trener Kiraly pokazał jednak w pierwszej odsłonie zmagań VNL, że co mecz potrafi rotować zespołem. Musimy się więc nastawić na to, że taki skład, który wyszedł na boisko w starciu z Bułgarią, nie pojawi się na parkiecie w meczu z nami. Co więcej, te siatkarki, które zagrają z nami, pewnie nie wystąpiły w pierwszej części Ligi Narodów. Staram się więc wyciągać najważniejsze cechy poszczególnych zawodniczek i przedstawiać je drużynie. Całe szczęście wiele z Amerykanek gra w Italii, więc dysponuję materiałami, które pozwolą mi się przygotować do piątkowego spotkania.

Po raz pierwszy w czasie turnieju staramy się spojrzeć na to od innej strony – zobaczyć jak zaatakować system Amerykanek, a nie jak się przed nimi bronić. USA to zespół, który gra sytuacje break pointowe w konkretnym systemie i każdy, kto wchodzi do drużyny, jest w niego włączany. To daje podstawy wiedzy na temat tego, jak zaatakować rywalki. Wyszukujemy więc rozwiązań w ataku, z których będziemy mogli skorzystać w piątek. To będzie wyzwanie, bo zakończyliśmy okres kilku spotkań, po których trochę narzekałem dziewczynom na stronę ofensywną. Starały się zdobyć punkty prostymi atakami, a nie kombinacyjnie. To mogło zadziałać z Tajkami, ale z USA nie zadziała. Staramy się więc przygotować jak najlepiej.

Mecz Ligi Narodów siatkarek w Quezon City na Filipinach pomiędzy reprezentacjami Polski i Stanów Zjednoczonych rozpocznie się o 5:00 w piątek. Transmisja w TVP Sport.

Czytaj również:
Mateusz Bieniek wraca do gry po kontuzji: jestem zdrowy w stu procentach
Michał Winiarski o mistrzostwach świata: jestem marzycielem i chciałbym zagrać w finale
CS, LoL i... omen. Nowy lider, Tomasz Fornal, poprowadzi Polaków do zwycięstw

"Zamieszanie z covidem". Mecz Polek może zostać odwołany?

Czytaj też

Maria Stenzel (Fot. Getty)

"Zamieszanie z covidem". Mecz Polek może zostać odwołany?

Co z Grajber w kadrze? "Nie mam prawa się obrażać na trenera"
(fot. TVP)
Co z Grajber w kadrze? "Nie mam prawa się obrażać na trenera"

Zobacz też
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas

Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...
Nikola Grbić (fot. Getty)

Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...

| Siatkówka / Reprezentacja 
Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy

| Siatkówka / Reprezentacja 
Siedmiu debiutantów w tym jeden z niższej klasy rozgrywkowej. Grbić zaskoczył
Nikola Grbić (fot. Getty)

Siedmiu debiutantów w tym jeden z niższej klasy rozgrywkowej. Grbić zaskoczył

| Siatkówka / Reprezentacja 
"Nie było moją intencją przeprowadzenie rewolucji". Grbić tłumaczy powołania
Paweł Zatorski i Nikola Grbić (fot. PAP)

"Nie było moją intencją przeprowadzenie rewolucji". Grbić tłumaczy powołania

| Siatkówka / Reprezentacja 
wyniki
tabela
wyniki
10 sierpnia 2024
Siatkówka

Francja

Polska

09 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

USA

07 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

Francja

Polska

USA

05 sierpnia 2024
Siatkówka

USA

Brazylia

Francja

Niemcy

Włochy

Japonia

Słowenia

Polska

03 sierpnia 2024
Siatkówka

Kanada

Serbia

Polska

Włochy

02 sierpnia 2024
Siatkówka

Japonia

USA

Argentyna

Niemcy

Francja

Słowenia

Brazylia

Egipt

31 lipca 2024
Siatkówka

Japonia

Argentyna

tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Słowenia
Słowenia
3
6
8
2
Francja
Francja
3
3
6
3
Serbia
Serbia
3
-3
3
4
Kanada
Kanada
3
-6
1
Najnowsze
Puścił do skoku pijanego Ahonena. Teraz rozlicza konkurs cudów
polecamy
Puścił do skoku pijanego Ahonena. Teraz rozlicza konkurs cudów
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki narciarskie 
Janne Ahonen (fot. Getty Images)
Żyła kończy sezon. "Miałem trochę radości"
Piotr Żyła (fot. Getty)
nowe
Żyła kończy sezon. "Miałem trochę radości"
| Skoki narciarskie 
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! [WIDEO]
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! Bramkarz się zapomniał...[WIDEO]
Absurdalny błąd bramkarza w hicie Betclic 2 ligi! [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
"Lewy" z kolejną bramką? Kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP?
"Lewy" z kolejną bramką? Sprawdź, kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP (fot. Getty)
"Lewy" z kolejną bramką? Kiedy mecz Barcelona – Girona na żywo w TVP?
| Piłka nożna / Hiszpania 
Mecz na szczycie Betclic 2 Ligi. Oglądaj!
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 24. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
trwa
Mecz na szczycie Betclic 2 Ligi. Oglądaj!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Kadrowicz może przejść do historii. Żaden Polak tego nie zrobił
Igor Milicić junior powalczy o mistrzostwo NCAA (fot. Getty).
Kadrowicz może przejść do historii. Żaden Polak tego nie zrobił
| Koszykówka 
Rewelacyjny wynik w lidze. Kolejne zwycięstwo
Winnipeg Jets wygrali 50. mecz w NHL (fot. Getty).
Rewelacyjny wynik w lidze. Kolejne zwycięstwo
| Hokej 
Do góry