W piątek polska sztafeta mieszana ma ruszyć po pierwszy medal mistrzostw świata w Eugene. W Eugene po raz pierwszy ta młoda konkurencja została usankcjonowana przez World Athletics – określono kolejność biegania płci, ale przede wszystkim ograniczono możliwość zmiany do tylko jednego nazwiska po eliminacjach. I to wywołało trzęsienie ziemi. Bo okazało się, że większość dopiero tu dowiedziała się, że będzie biegać dwa razy jednego dnia.
Korespondencja z Eugene
Reprezentanci Polski w czwartek po raz pierwszy – i ostatni przed swoimi startami – mieli możliwość zapoznania się ze stadionem Hayward Field. W otwartym treningu wzięła oczywiście udział również cała nasza grupa 400-metrowców. Najpierw były uśmiechy i wspólne zdjęcia, następnie rozgrzewka i elementy ostatniego treningu – w tym zmiany, wyjścia z bloków itd. Po zajęciach trenerzy Marek Rożej i Aleksander Matusiński zwołali zebranie drużyny, na którym przedstawili swoją propozycję podziału na eliminacje i finał. Choć pierwsze przymiarki były znane już kilka tygodni temu, także po wstępnych rozmowach szkoleniowców z zawodnikami. Za kulisami usłyszeliśmy jednak, że rozpiska i podział na zmiany będą ukrywane do ostatniego momentu przed eliminacjami – tak, aby nie ułatwić analizy taktycznej rywalom.
– Czy to możliwe, żeby mistrzowie olimpijscy byli jutro także mistrzami świata w tej konkurencji? – spytaliśmy przed kamerą TVP Sport Annę Kiełbasińską.
– Mam nadzieję! – odpowiedziała pełna optymizmu.
– Przyjeżdżamy tu jako mistrzowie i to jasne, że chcemy być mocni – potwierdził aspiracje Karol Zalewski, lider męskiej części zespołu. – Dla mnie osobiście mikst jest najważniejszym punktem programu tej imprezy. Mamy w niej największe nadzieje medalowe, mamy skład, mamy potencjał, mamy wielką ochotę na sukces. Nie wejdziemy oczywiście na stadion z gorącymi głowami, jednak wszyscy mamy świadomość, ile tutaj możemy ugrać. Pragniemy tego – zaznaczył.
Od ubiegłego roku w ekipie trochę się pozmieniało. W Eugene nie ma m.in. Dariusza Kowaluka, który już kilka tygodni temu zakładał, że nie uda mu się dowieźć formy na MŚ i tego lata skoncentruje się na występie w mistrzostwach Europy w Monachium. Jest za to w odwodzie młodzież. Liderów męskiej części ekipy wskazać wciąż dość prosto: Kajetan Duszyński i wspomniany Zalewski. To oni byli od początku przymierzani do występu w finale. I pewnie w nim pobiegną, ponieważ między nimi a pozostałymi kadrowiczami różnice czasowe są bardziej znaczące i sztab nie ma wielkiej możliwości manewru. Przynajmniej – jak sądzono – w tym decydującym biegu. U pań możliwość roszad jest większa, mamy po prostu szeroką ławkę znakomitych sprinterek.
Polska ekipa dotarła na stadion w #Eugene! ♥️#oregon2022 @sport_tvppl pic.twitter.com/GDIo2tgPYI
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) July 14, 2022
Teoretycznie najmocniejsze (suma czasów po 2 najszybszych w 2022 zawodników i zawodniczek w biegu na 400 m) sztafety 4 x 400 m mikst na mś:
— Athletics News (@Nedops) July 14, 2022
?゚ヌᄌ 3:07.30
?゚ヌᄡ 3:09.19
?゚ヌᄇ 3:10.13
?゚ヌᄆ 3:11.76
?゚ヌᄃ 3:12.18
?゚ヌᄆ 3:12.33
Holandia może być lekko niedoszacowana - Bol biegała 400 m tylko w hali.
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-